Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Gdzie żyje się najlepiej ???
Polityka przedstawiła ranking 66 miejscowościw Polsce (miasta wojewódzkie +
miasta grodzkie). Suwałki wypadły lepiej niż się spodziewałem.
CO WY NA TO ???

Oto kryteria rankingu:

Wybraliśmy kilkadziesiąt czynników decydujących o jakości życia. W pierwszej
kolejności ekonomicznych, bo te w największym stopniu mają dziś wpływ na
kondycję mieszkańców. Braliśmy pod uwagę przede wszystkim stopę
rejestrowanego bezrobocia oraz średnie wynagrodzenie brutto. Porównywaliśmy
też dochody miejskich budżetów, liczbę firm działających na terenie miasta,
liczbę osób prowadzących samodzielną działalność gospodarczą (oczywiście
wszystko w proporcji do liczby mieszkańców). Sprawdziliśmy bilans migracji,
czyli różnice między liczbą osób, które w 2002 r. przeprowadziły się do
miasta i wyprowadziły z niego. Siła przyciągania nowych mieszkańców świadczy
bowiem dobrze o atrakcyjności miasta.

Przyjrzeliśmy się sytuacji mieszkaniowej – m.in. powierzchni mieszkań,
wyposażeniu technicznemu (kanalizacja, łazienki) oraz warunkom życia w
mieście (gęstość zaludnienia, obszary o szczególnych walorach przyrodniczych,
sieci handlowe, inwestycje miejskie), dostępności do kultury (kina,
biblioteki), służby zdrowia (szpitale, przychodnie), edukacji (przedszkola,
szkoły, uczelnie). Sprawdziliśmy nawet częstość zgonów na choroby nowotworowe
i układu krążenia. Tak powstało wiele minirankingów, w których uszeregowane
zostały, w każdej kategorii, miasta od najlepszych do najgorszych. W
zależności od zajętego miejsca przyznawaliśmy w każdym zestawieniu punkty –
od 66 dla pierwszego, do 1 dla ostatniego miasta. W dwóch kategoriach
przyznawaliśmy podwójną liczbę punktów: dotyczyło to wskaźnika bezrobocia i
średniego wynagrodzenia. Uznaliśmy, że dla jakości życia warunki ekonomiczne
mają dziś znaczenie podstawowe. Suma punktów z cząstkowych rankingów
doprowadziła do powstania ostatecznej listy miast polskich oferujących swym
mieszkańcom najwyższą jakość życia.

A oto sam ranking:
żródło: polityka.onet.pl/162,1171497,1,0,2458-2004-26,artykul.html

1. Sopot
2. Warszawa
3. Opole
4. Poznań
5. Olsztyn
6. Krosno
7. Rzeszów
8. Bielsko- Biała
9. Wrocław
10. Kraków
11. Nowy Sącz
12. Rybnik
13. Siedlce
14. Gorzów Wlkp.
15. Szczecin
16. Zielona Góra
17. Koszalin
18. Katowice
19. Konin
20. Gdańsk
21. BIAŁYSTOK
22. Świnoujście
23. Jelenia Góra
24. Ostrołęka
25. Lublin
26. Leszno
27. Zamość
28. Gdynia
29. Tarnów
30. Płock
31. Gliwice
32. Kielce
33. Tychy
34. Tarnobrzeg
35. Bydgoszcz
36. Dąbrowa Górnicza
37. SUWAŁKI
38. Częstochowa
39. Skierniewice
40. Słupsk
41. Toruń
42. Chełm
43. Biała Podlaska
44. Włocławek
45. Przemyśl
46. Kalisz
47. Elbląg
48. Jastrzębie Zdrój
49. Jawożno
50. ŁOMŻĄ
51. Legnica
52. Mysłowice
53. Łódź
54. Wałbrzych
55. Piotrków Tryb.
56. Piekary Śl.
57. Radom
58. Sosnowiec
59. Chorzów
60. Żory
61. Ruda Śl.
62. Grudziądz
63. Zabrze
64. Bytom
65. Siemianowice Śl.
66. Świętochłowice




Anatol wrote:

| | I zamiast pojsc sladem Irlandii (teraz maja 4-5% inflacji)
| |  - inflacje mamy szwajcarska a w budzecie
| | dziury jak w szwajcarskim serze

| Ale masz jakies wsparcie?

| Dane o dziurze budżetowej nie wystarczają szanownemu panu?

Czy może mi ktos wytłumaczyć jak to możliwe że w PRL (od Gierka) przy
braku deficytu budżetowego, poziom zadłużenia zagranicznego państwa
osiągnął  50% PKB w ciągu kilku lat (startując od ok 5-10% za Gomułki)


Ach więc za Gomułki PKB wynosił od 10 do 20 mld dolarów? Ma pan jeszcze
jakieś rewelacje?


?

Dla porównania gigantyczne dziura budżetowa w ciągu ostatnich 15 lat
spowodowała spadek zadłużenia publicznego z 70-80% PKB w 1990 (licząc
tylko zagraniczne) do 53% PKB w 2005.


A wiesz dlaczego w CIA podają PKB w sile nabywczej a nie w wartości
wynikającej z zależności kursowej danych walut? Bo ta pierwsza oddaje
prawdziwą siłę gospodarki. Jak dolar poleciał z 4 zł na 3 zł to budżet
wzrósł 30%? Tak więc:

w 89 wartość PKB wyniosła $276.3 billion, dług $38.9 billion (14% PKB)
w 90                      $172.4 billion,      $40 billion   (23% PKB)
w 05                      $463 billion,        $99.15 billion(21% PKB)
dla 130 jak niektórzy chcą 28% PKB. Ale to jeszcze nie wszystko.
Całkowity dług publiczny wynosi  49.9% of GDP (2004 est.).


| | Doradcom z sieci gsm tez wierzysz ze chca dla Ciebie jak
najlepiej??

| | Balcerowicz doprowadzil popiwkiem do technologicznego
| | upadku przedsiebiorstw Panstwowych.

| A to one jakos rozwiniete byly bardzo?

| Nie gorzej niż obecne przedsiębiorstwa w stosunku do gospodarki
| światowej.

Skoro były tak samo nowoczesne to pewnie też tyle samo eksportowały a
ludzie woleli krzystać z krajowego towaru (bo taki sam dobry a tańszy).


Jak widać jesteś absolwentem jednej z tych Wyższych Szkół Dwóch Modnych
Kierunków.


| Ja tak w głowę zachodzę jak to się wszystko komunistom udawało.
| Utrzymywali 0.5 mln górników, dopłacali do przedszkoli, żłobków,

Oszczędzali właśnie na infrastrukturze (telekomunikacja, ekologia),
emerytach (emerytury znacznie niższe niż obecnie, emerytów znacznie
mniej bo i nie utrzymywano ich tak długo przy życiu, a rolnicy do 1978
w ogóle nie mieli praw emerytalnych), szkolnictwie wyższym, konsumpcji,
standardach przemysłowych i budowlanych itd. Wzrost w latach 1970-78
osiągnięto dzięki kredytom a później nie było już na czym oszczędzać
ani skąd pożyczać.


Jak rozumiem, państwo polskie inwestuje teraz w telekomunikację,
ekologię (tfu co za słowo), emerytów, szkolnictwo wyższe... Przedstaw
jakieś dane.


| wczasów, książek, wybudowali infrastrukturę na przyzwoitym poziomie a
to
| wszystko dzięki pracy tych co się stoi czy się leży... cud panie cud.

Co najwyżej kolej.


To ile km dróg w ciągu tych 15 lat kompletnie zmodernizowano albo
wybudowano.


| tu nadeszła III RP i wszystko okazało się skomplikowane i nie do
| udźwignięcia przez ponoć bardziej wydajny system. Ani socjał ani
| przemysł Ach.

PRL zostawił w spadku hiperinflacje, zdewastowane środowisko,
przestarzałą, zdkapitalizowaną i całkowicie nie dostosowaną do potrzeb
gospodarkę (były budowana na potrzeby ZSRR), kolosalne zadłuzenie
zagraniczne (70-80% PKB) + wewnętrzne (książeczki mieszkaniowe,
przedpłaty samochodowe, 5 mld USD "pożyczone" od polskich banków).
Pomimo takiego puntu wyjscia Polska ma największy wzrost PKB ze
wszystkich krajów byłej RWPG oraz jeden z najwyższych wzrostów w
Europie.


Akurat teraz się trafiło. Przez parę poprzednich lat wzrost był prawie
równy zeru. I akurat to jest prawda drogi absolwencie WSDMK. Pierwsze z
brzegu państwo RWPG które nie zmieniło granic od 89  Węgry.

$64.6 billion -$149.3 billion 232%
$276.3 billion -$463 billion 170%


| Zapomniałem o infrastrukturze. Otóż po latach ciężkiego
| stękania zajmującego już 1/3 czasu istnienia PRL góra urodziła jakieś
| 150 km autostrady* i wyremontowała niewiele więcej. Bym zapomniał o

Za 3 miesiące kolejne 100-120 km. Do tego dochodza 2-pasmowe drogi
ekspresowe oraz remonty 1800 dróg rocznie (z dostosowaniem do norm UE).


To ile dotąd wybudowali?  Jak mi się zdaje dopiero ostatnio zaczeli
wreście cokolwiek robić. I przypominam, że w Polsce jest 249 tys. km
dróg. w takim tempie to za 138 lat skończą wymieniać nawierzchnię. A
droga wymaga  generalnego remontu przynajmniej raz na 20 lat drogi
kolego.


| pomyśle na resztę dróg - lepik z tłuczniem. Może lepiej zajmijcie się
| pasaniem kóz?

Ten lepik z tłuczniem to np. przy modernizacji drogi krajowej numer 4
na odcinku Targowisko - Tarnów :
http://tinyurl.com/9ljg9
"...Kontrakt zakłada modernizację nawierzchni drogi i dostosowanie jej
do obciążenia 11,5 t na oś. Inwestycja obejmie też budowę, modernizację
lub całkowitą przebudowę 63 obiektów mostowych, w tym m. in.: całkowitą
rozbiórkę i budowę nowego mostu sprężonego nad Uszwicą w Brzesku.
Szczególnie rozbudowany będzie system oczyszczający wody opadowe z
powierzchni drogi. Dla poprawy bezpieczeństwa zaplanowano przebudowę
kilkudziesięciu skrzyżowań, w tym tarnowskiego skrzyżowania dróg
krajowych nr 4 i 73, które zostanie zmienione na bezkolizyjne. W celu
ochrony przed hałasem zostanie wybudowanych 9,5 km ekranów
akustycznych."


Nie nie. Tu opisujesz te 1800 km natomiast smoła to w najlepszym razie
jedzie taki śmieszny pojazd, pluje z dyszy mieszaniną smoły i tłucznia a
następnie zostawiają te "kupy" aby samochody rozjeździły. W wersji mniej
zautomatyzowanej leją na początku smołą a póżniej ręcznie sypią piasek.
A później się ludzie wkurzają, ze mają takie odpryski lakieru albo co
gorsza, przy większej prędkości na takiej świerzej kupie można wpaść w
poślizg i nie mieć więcej żadnych problemów.

Karol



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)