Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Halina wrote:
trzy minuty
trzy minuty

trzy minuty

znaczące te minuty
i żeby zaraz aż tak
w tak krótkim czasie
aż tyle się stało
i ...
biegnę tą ścieżką
gdzie bazie
jak łzy
do przełykania
na szczęście
na zdrowie


Łaskoczą w gardle. Kiedy mój sześciolatek przyszedł z przedszkola i
opowiedział o przedstawieniu wielkanocnym, w mojej głowie otworzyła
się puszka, a asocjacje podniosły łby. Misterium w przedszkolu,
misterium każdego dnia gdy ma się synów. Na szczęście, na zdrowie.

Pozdrawiam serdecznie

w.



Nie mam w zwyczaju oglądać TV 1 listopada, a powtórkę przegapiłem więc trudno
mi powiedzieć jak przebiegała dyskusja.Wiem jdnak, że Milcarek to doskonały
publicysta, który potrafi jasno i logicznie przedstawić swoje zdanie. Z rozmów
z osobami, które program widziały wynika, że program zmontowany był
rzeczywiscie nieco chaotycznie, a zarzuty pana Milcarka wobec
środowiska "Tygodnika" jedynie zasygnalizowane. Jak wynika z przytoczonego na
początku oświadczenia wspomnianego autorzy nie zdecydowali się na
przedstawienie opini publicznej argumentów środowisk tradycjonalistycznych.
Program dotyczył rozłamu w Kościele. Zawsze w tym kontekście w równy sposób
nalezy przedstawiać zarówno środowisko RM( np. cicha akceptacja głosów
typu: "żydowski biskup) jak i "Tygodnika"( wielkanocna promocja medytacji ... w
stylu zen).Oba od dawna balansują na cienkiej linii schizmy.
Zaznaczam, że i tak dostrzegam postęp. Jeszcze nie tak dawno w programie
Mucharskiego o rzekomym rozłamie rozmawialiby Boniecki, Pieronek i Graczyk.



Haiłky

"Przy cerkwiach tuż po nabożeństwach, dzieci śpiewają Haiłky. Radosne piosenki
na powitanie budzącej się do życia przyrody.

Zwyczaj śpiewania haiłek nazywanych inaczej wiesniankami sięga jeszcze czasów
pogańskich. Śpiewa się je w okresie wielkanocnym, czyli wiosennym. Haiłki to
typowo ukraiński zwyczaj. W czasach Związku Radzieckiego zwyczaj ten był
zakazany, na szczęście jednak przetrwał. W Przemyślu już od kilku lat młodzież
organizuje wiosenne przedstawienia. Jest też tradycyjny śmigus dyngus."
tvp.pl/400,20060424333734.strona



Przyjdzcie i sami zobaczcie
Ja mam tam syna w przedszkolu i jestem bardzo zadowolona. Chciałabym, żeby
dostał się też do szkoły, choćby z tego powodu, że dzieci mogą tam przebywać
pod dobrą opieką do godz. 17, korzystając z obiadu i zajęć dodatkowych.

W sobotę, 31 marca, w szkole odbędzie się kiermasz wielkanocny, będzie można
kupić palmy, paszteciki i pasztety, ozdoby na stół wielkanocny. Kiermasz jest
otwarty dla wszystkich. A przed kiermaszem, o godz. 10.00 dzieci będą
prezentować misterium o św. Wojciechu.
Każdy może przyjść, zobaczyć, na jakim poziomie przygotowywane są
przedstawienia (np. przed Bożym Narodzeniem wystawiano jasełka, które uczniowie
klas drugich przygotowywali wspólnie z rodzicami i z rozmów tych rodziców po
przedstawieniu wynikało, że było to dla nich wielkie przeżycie, bo pozwoliło im
bardziej się do siebie zbliżyć), można obejrzeć prace plastyczne wywieszone na
korytarzu, porozmawiać z siostrami.
A w maju znowu będzie piknik - też otwarty dla wszystkich - na którym uczniowie
będą prezentować różne regiony Polski.
Zachęcam tych, którzy są zainteresowani tą szkołą, bo daje to możliwość
zobaczenia jej od wewnątrz.
A jeśli ktoś potrzebuje informacji o przedszkolu, to proszę o kontakt prywatny.



Gubić się zacząłem...
... na wątku Trimixa, więc zakładam własny

Żeby nie był to wątek dowodzący jedynie mojego zagubienia w gąszczu
postów dodam do niego małą anegdotkę która mi się przypomniała.

Rok 2001. Moja córka ma 2 lata z małym okładem. Rzecz dzieje się w
okolicach świąt wielkanocnych. Mojej córeczce już opowiadaliśmy (ja
i żona) już coś niecoś o Bozi, o aniołkach. W domu zaś - przy jej
obecności - jednym z tematów były występy ówczesnego narodowego
niemal bohatera.

Wracałem z córeczką ze spaceru. Ze skrzynki na listy wyciągnąłem
kartkę świąteczną, na której było dość wyraziste przedstawienie
Chrystusa stojącego obok otwartego grobu, z chorągwią w ręce.
Pokazałem małej kartkę i pytam: "zobacz córeczko i powiedz, czy
wiesz kto jest na tej kartce ?". Córka wzięła kartkę do ręki,
uważnie, marszcząc brwi się postaci przyglądała i po chwili błysk
olśnienia przewinął się przez jej buzię i odkrzyknęła radośnie:
Małysz !!!


Miłego dnia



Gość portalu: gaaa napisał(a):

> Należysz pewnie do tych ludzi, którzy katolikami czują się kilka razy w życiu,
> ślub, chrzciny, komunia dziecka i wtedy maję najwięcej do powiedzenia. Wtedy,
> chciałbyś żeby kościół był czysty , ładny, pięknie oświetlony, bo przecież
> zrobisz sobie zdjęcie. Pamiątka na całe życie. A jeszcze jak zagrają na
> organach to twoja kamera cyfrowa to uwieczni. A zastanowiłeś się człowieku jaki
>
> jest twój udziałw tym że kościół jest taki właśnie.Zapewniam cię że Anioły go
> nie utrzymują. Licytujesz się tu beznadziejnej formie dać czy nie dać, 50 czy
> 100 zł. Czy podobne problemy masz jak idziesz do pubu. Najlepiej omijaj
> kościoły z daleka skoro taki twój stosunek, ale bądź konsekwentny i nie święć
> jajeczek w Wielkanoc, nie rób przedstawienia z Wigili , bo kościół to nie
> teatr, a najgorszy ptak, który swoje gniazdo kale.


A ty co taki obronca kosciola slyszalem ze nie chcieli kiedys pochowac jakiegos goscia bo rodzina dala za malo
a nie dreczy cie jak jest pogrzeb np a ksiadz z taca podchodzi??? nic tylko w pysk dac te czarnuchy nie wierza w boga tylko w kase

opodatkowac kosciol niech placa podatki jak my wszyscy niech nie myslla ze prawo na nich nie dziala



Gość portalu: she napisał(a):

> Chodzi o singiel promocyjny z Grease, który można było dostać m. in. na
> premierze przedstawienia (ale zapewne nie tylko). Na singlu znajdują sie cztery
>
> utwory,w tym "letnia noc", czyli jeden z największych szlagierów spektaklu
> (można go znaleźć na stronie Konrada) w wykonaniu oczywiscie Beaty Wyrąbkiewicz
> (Sandy)i ... Michała Milowicza(Danny). No cóż, szkoda...
> she



To prawda że na singlu śpiewa Michał, ale na mojej stronie są fragmenty MOICH
wersji duetów z Beatą: Letniej Nocy i Magnetycznych Fal. Jak któś ma ochotę -
zapraszam!

"Kawa czy herbata" - to wszystko prawda, pojawię się tam we wtorek po ósmej rano
(!...) i będziemy rozmawiać przede wszystkim o Grease. A dokładnie o co zapytają
mnie poranni redaktorzy to na razie ich tajemnica...

Co do płyty - ze względu na czas i pieniądze na razie, na PPA, wydamy singla z
czterema piosenkami. Reszta później.

Jutro rano jadę do stolicy zagrać ostatnie spektakle Grease w tej długiej
popremierowej serii. Ostatni lutowy spektakl w niedzielę o 17tej - następny już
po Wielkanocy!

Do usłyszenia!!!

Pozdrawiam!

ki
www.imiela.art.pl



Sukces zawodników Karora
Od dłuższego czasu gazety podają doniesienia o sukcesach młodych sportowców z
tego klubu. Czy mogę prosić GW o bliższe przedstawienie klubu Karor,
informację gdzie dzieciaki trenują, bo jestem zainteresowany zapisaniem do
takiego klubu mojego dziecka. Myślę że taka informacja przyda się też innym
rodzicom. Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych.



Przeciez to nie chodzi o szopkę jako taką, o tradycję kościoła katolickiego, bo
przecież znalazłoby się dla niej miejsce czy to pod dachem w starym teatrze,
czy muszli koncertowej. I tu i tu możnaby wystawiać tradycyjne jasełka i
charytatywne koncerty. Jasne że chodzi o pieniądze, również o pieniadze
sponsorów, które można by wykorzystać na inny zbozny cel np na leczenie dzieci
z chorobami nowotworowymi, a takze o zwierzęta, a także o niesmaczne dla wielu
mieszkańców Lublina łączenie szopki z Ratuszem, który jest winien miastu przez
całą kadencję znacznie więcej niż happenig z szopką w okresie krótkiego okresu
ferii światecznych. Nikomu nie przeszkadza, nikogo nie kole w oczy tradycja
bożonarodzeniowa szopkowo jasełkowa tylko w innym miejscu i znacznie tańszym
kosztem. Gdyby Ratusz w porę zadbał o renowację Teatru Starego to z
wielokrotnym, corocznym wystawianiem jasełek nie byłoby zadnego problemu. Można
by tam również na Wielkanoc wystawiać przedstawienia pasyjne. Niestety władzom
miejskim zabrakło wyobraźni.



Już nie trzeba czytać
LEKTURY ZE SIEDEM ZŁOTYCH

- Bilety w "Powszechnym” są po 15 złotych, 17, a czasem drożej - zgadza się
wiceprezydent Fałek.- Po wstępnych kalkulacjach obliczyliśmy, że cena biletu
na "lekturę” będzie wynosić 7 złotych. Na kupno biletu będzie wówczas stać
chyba każdego ucznia.

Wspólnie z dyrektorem Sroką ustalili, że cykl lektur obejmie gimnazja i szkoły
ponadgimnazjalne. - Koszt jednej premiery, jak wyliczył dyrektor Sroka, to 20 -
30 tysięcy złotych - podkreśla wiceprezydent Fałek. - Każde przedstawienie
grane byłoby potem po 16, 17 razy. Jeśli bilet kosztował będzie 7 złotych, musi
być dotacja miasta. Jej kwoty nie potrafię jeszcze określić, bo nie wiadomo,
ilu uczniów chodziłoby na przedstawienia. To będzie właśnie tematem rozmów.

Zaraz po Wielkanocy rozpoczną się spotkania wiceprezydenta Fałka i dyrektora
Sroki z polonistami gimnazjów i szkól średnich celem ustalenia listy lektur,
które nauczyciele chcieli widzieć na scenie. - Potem przejdziemy do spraw
finansowych - zapowiada Ryszard Fałek.

Miasto chciałoby, aby cykl lektur rozpoczął się już od września 2007 roku.
Będzie to możliwe pod warunkiem znalezienia pieniędzy dla teatru.



Artystyczna Niedziela z Mamą i Tatą - 1 kwietnia
Zapraszamy serdecznie
na kolejne spotkanie z cyklu
ARTYSTYCZNA NIEDZIELA Z MAMĄ I TATĄ
którego tematem będą
TRADYCJE WIELKANOCNE
1 kwietnia, godz. 12.00-15.00
sala widowiskowa DK "Rakowiec", ul. Wiślicka 8


PLAN WARSZTATÓW: godz. 12.00-14.15
- warsztaty plastyczne: wykonanie palemek, jaj z papieru, ozdobnych kart
wielkanocnych, malowanie pisanek, zdobienie koszyczków na święconkę (i tu
prośba o przyniesienie własnych koszyczków);
.

ZAKOŃCZENIE: godz. 14.30
- Występ dzieci z Przedszkola Nr 66, przy ul. Grójeckiej 93 z przedstawieniem
na podstawie sztuki Zofii Wójcik pt.ZABAWA W ŚPIĄCĄ KRÓLEWNĘ



Serdecznie zapraszamy



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)