Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Leki przeciwpsychotyczne zwiększają ryzyko zapalenia płuc 2010-05-13

Neuroleptyki (leki przeciwpsychotyczne) dwukrotnie zwiększają ryzyko zapalenia płuc w przypadku starszych osób.

Leki przeciwpsychotyczne (neuroleptyki) stosuje się w leczeniu zaburzeń psychicznych, głównie schizofrenii oraz psychoz, w przebiegu których występują urojenia, omamy, zaburzenia aktywności czy świadomości oraz w przypadku depresji, bezsenności lub myśli samobójczych. Bardzo często stosują je starsze osoby.

Holenderscy naukowcy z uniwersytetu Erazma w Rotterdamie przeanalizowali historię choroby prawie 2000 pacjentów powyżej 65. roku życia. Okazało się, że przyjmowanie leków przeciwpsychotycznych zwiększa ryzyko zapalenia płuc, które w starszym wieku może być śmiertelnie niebezpieczne. Wśród obserwowanych 258 pacjentów z zapaleniem płuc, jedna czwarta zmarła w ciągu miesiąca. Wyjątkowo niebezpieczne były leki starszej generacji.

Źródło: rynekzdrowia.pl



przypomniałam sobie jeszcze, że mój dziadek, będąc leczony m.in lekami przeciwdepresyjnymi dostawał je, aby.. m.in "powrócił mu apetyt".. przed kuracją lekami antydepr. nie miał apetytu, w trakcie i po (leki były dobrze dobrane) - apetyt wrócił dziadkowi.. z tym, że dziadek do kompletu dostawał jeszcze sterydy, więc.. nie ma pewności czy to po antydepresantach.
wiem na pewno, że po lekach przeciwpsychotycznych się znacznie tyje, bo się przemiana materii spowalnia.. szczególnie po tych starszej generacji. Nowsze przeciwdepresyjne mogą już nie powodować takich skutków ubocznych jak tycie, ale chudnięcie.. też nie powinny..



Schizofrenia jest przewlekłą chorobą psychiczną, która wywiera silny wpływ na życie ludzi, czyni ich bezradnymi, izoluje od otoczenia. Dzięki różnym metodom terapii, do normalnego życia mogą powrócić jednak nawet dwie trzecie chorych.

"W leczeniu schizofrenii wsparcie społeczne dla chorych jest niemal tak samo ważne jak leki"

- uważa prof. Jacek Wciórka, z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Na schizofrenię cierpi ok. jednego procenta populacji.

Charakteryzuje ją występowanie specyficznych objawów psychotycznych - urojeń o szczególnych treściach, czasem omamów słuchowych, wzrokowych oraz innych przeżyć, które zniekształcają odbiór rzeczywistości i sprawiają, że staje się dla chorego mało czytelna i zrozumiała. "Próbując ją jakoś zinterpretować, pacjent popełnia wiele błędów, jego zachowanie nie pasuje do rzeczywistości, staje się niezrozumiałe dla otoczenia" - wyjaśnia psychiatra.

"Typowe dla pacjenta ze schizofrenią są urojenia, że ktoś - np. inne osoby lub trudne do zdefiniowania siły, moce - steruje nim, jego uczuciami i myślami. Na tym tle pojawiają się często tzw. podpowiedzi, w postaci głosów, które objaśniają pacjentowi rzeczywistość, wydają mu polecenia lub prowadzą na jego temat dyskusję. Jedne atakują, inne biorą go w obronę. To "pomieszanie" powoduje, że myśli chorego nie biegną składnie, nie są tak sprawnie formułowane, jak u osób zdrowych, co dodatkowo utrudnia porozumienie z nim" - wyjaśnia prof. Wciórka.

Z czasem chory, nie rozumiany przez otoczenie i odrzucany, traci chęć do komunikowania się z ludźmi i do uczestnictwa w życiu. Mówiąc krótko - wycofuje się, staje na uboczu. Z zewnątrz wygląda to tak, jakby wszystko mu obojętniało, choć są to tylko pozory.

Jak podkreśla badacz, naszkicowany przez niego obraz chorego na schizofrenię jest bardzo uśredniony. W rzeczywistości choroba ta ma rozmaity i bardzo zindywidualizowany przebieg. Chorzy różnią się objawami i ich nasileniem. U niektórych pacjentów objawy choroby są praktycznie niewidoczne dla otoczenia, podczas gdy u innych są wręcz uderzające - pacjent może ingerować w otoczenie, burzyć jego ład.

Choroba zaczyna się przeważnie w młodym wieku, u 20-latków. W równym stopniu dotyczy mężczyzn i kobiet, choć kobiety zwykle zapadają na nią później. Nie ma związku ze statusem społeczno-ekonomicznym lub wykształceniem, choć gdy pojawi się wcześnie, może przeszkodzić w ukończeniu nauki. Z drugiej strony, wśród chorych na schizofrenię nie brak przykładów osób genialnych, uzdolnionych naukowo lub artystycznie. Czasem mówi się nawet, że jakiś czynnik usposabiający do zachorowania na schizofrenię może sprzyjać nadzwyczajnym zdolnościom.

Przyczyny schizofrenii nie są dobrze poznane. Przyjmuje się, że istnieje jakaś podatność genetyczna, która w niesprzyjających okolicznościach, np. długotrwałych sytuacjach stresujących, uzewnętrznia się w postaci epizodu psychotycznego. Jeśli podatność genetyczna jest duża, istnieje większe prawdopodobieństwo, że objawy choroby utrwalą się i będą nawracać.

Z niektórych badań wynika, że schizofrenia jest związana z anomaliami strukturalnymi w mózgu, które mogą wynikać z zaburzeń w jego rozwoju, w życiu prenatalnym lub w okresie późniejszym, np. u nastolatka w okresie pokwitania.

LECZENIE

W terapii schizofrenii stosuje się różne narzędzia.

Po pierwsze, sa to leki przeciwpsychotyczne, które pozwalają opanować objawy, wyciszyć emocje i wpłynąć na sposób rozpoznawania rzeczywistości. Niestety, leki te trzeba przyjmować przez długi czas, gdyż pozbawieni ich pacjenci są bardziej wrażliwi na stresy, niepowodzenia. Są bezradni wobec nich, łatwiej się załamują.
Leki powinno się dobierać indywidualnie. Na pewno lepiej zalecać lekarstwa nowszej generacji, które są dobrze tolerowane i - w przeciwieństwie do leków starszych - nie dają wielu niepożądanych objawów. "Chodzi tu o zaburzenia ze strony tzw. układu pozapiramidowego, jak usztywniona postawa ciała, ruchy mimowolne, czasem drżenie kończyn, niepokój ruchowy. Objawy te stygmatyzują człowieka, bo widać, że coś się z nim dzieje" - tłumaczy prof. Wciórka.
Leki nowszej generacji są wskazane zwłaszcza dla osób, które dopiero zaczęły chorować, gdyż dają mniejsze szanse doświadczenia objawów niepożądanych. Niestety w Polsce dostęp do nich jest bardzo ograniczony. Główną przyczyną jest wysoka cena, a refundacja dotyczy tylko przypadków schizofrenii lekoopornej, czyli takiej, w której nie pomogły 2 lub 3 inne leki. "W praktyce oznacza to, że chory musi przejść kilka nieprzyjemnych doświadczeń, zanim otrzyma właściwy lek" - wyjaśnia prof. Wciórka.

Drugim narzędziem w leczeniu schizofrenii jest pomoc indywidualna, psychologiczna. Jej zadaniem jest pokazywanie pacjentowi błędów w rozpoznawaniu rzeczywistości i pomoc w powrocie do niej.

"Trzecia rzecz, i może najważniejsza, to wsparcie społeczne. Chodzi o to, by w kryzysie psychotycznym chory nie napotykał na barierę w relacjach z innymi" - podkreśla prof. Wciórka.



Leki neuroleptyczne

źródło

Leki neuroleptyczne (neuroleptyki) to grupa leków wprowadzona we wczesnych latach pięćdziesiątych, licząca obecnie około dwudziestu leków, która znalazła zastosowanie w leczeniu chorób psychicznych, zwłaszcza schizofrenii. Pierwszym lekiem tego rodzaju była stosowana do dziś chlorpromazyna. Inne nazwy tej grupy to neuroleptyki, leki przeciwpsychotyczne, leki przeciwschizofreniczne.
Działanie kliniczne:
Leki neuroleptyczne wykazują działanie przeciwurojeniowe, przeciwomamowe, przeciwlękowe i hamujące pobudzenia. W czasie kuracji objawy choroby psychicznej (np. urojenia i omamy) stopniowo łagodnieją, maleje ich wpływ dezorganizujący i pobudzający psychikę, a po dłuższym czasie leczenia (tygodnie, miesiące, czasem lata) niejednokrotnie ustępują całkowicie.
Wskazania:
Podstawowym wskazaniem dla tej grupy leków są choroby psychiczne z urojeniami, zwłaszcza schizofrenia a także psychozy o innej etiologii (np. halucynoza alkoholowa, psychozy reaktywne, psychozy w przebiegu intoksykacji). Stosowane są także w ciężkich postaciach depresji (tzw. depresja psychotyczna, czyli depresja z urojeniami), rzadziej, w niewielkich dawkach, jako leki przeciwlękowe i zmniejszające niepokój. Poza psychiatrią bywa wykorzystywane działanie przeciwwymiotne neuroleptyków oraz działanie tonizujące aktywność układu pokarmowego.
Mechanizmy działania:
Częściowo tylko poznane. Jest interesującą sprawą, że leki o różnych mechanizmach działania powodują podobne efekty kliniczne. Głównymi miejscami działania zdają się być układ limbiczny, układ nigrostriatalny, kora przedczołowa. Leczniczy wpływ leków wiąże się ściśle z układem dopaminergicznym mózgu i procesami przewodnictwa dopaminergicznego. Układ ten w schizofrenii działa nieprawidłowo. Zasadnicze znaczenie dla efektu leczniczego ma blokowanie przez niemal wszystkie neuroleptyki receptorów dla dopaminy, zwłaszcza D-2. Oddziaływanie tych leków wiąże się jednak także z wpływem na wiele innych receptorów i układów neuroprzekaźnikowych.
Leki neuroleptyczne a przebieg schizofrenii:
Podstawowym wskazaniem dla neuroleptyków jest schizofrenia. Od czasu wprowadzenia tych leków do leczenia zmniejszyła się wyraźnie liczba i długość hospitalizacji oraz ostrość przebiegu choroby u wielu osób. Leki neuroleptyczne działają tym skuteczniej, im objawy są wyraźniejsze i krócej trwają. Po opanowaniu ostrego rzutu choroby neuroleptyki stosowane są jako leki zapobiegające nawrotom, nawet przez całe życie. Choć leki te zapewne nie leczą samej istoty schizofrenii, większość chorych uzyskało narzędzie, którym mogą kontrolować swoją chorobę i w konsekwencji utrzymywać dobrą lub co najmniej lepszą, niż byłoby to w innym przypadku, sprawność społeczną. Dzięki działaniu leków tej grupy rodziny niejednokrotnie unikają głębokich kryzysów, a chorzy pracują i są twórczy społecznie. Leczenie farmakologiczne osób ze schizofrenią powinno łączyć się z oddziaływaniami edukacyjnymi i socjoterapią. Jednak mimo tych możliwości leczenia psychoza schizofreniczna pozostaje nadal poważną chorobą o niepewnym rokowaniu.
Czy neuroleptyki "uszkadzają" psychikę?
Neuroleptyki bywają oskarżane o poważne deformowanie psychiki chorego i jego organizmu. Mówi się, że człowiek staje się automatem, bezwolnym i pozbawionym emocji. Te pojawiające się poza medycyną poglądy nie są prawdziwe i odzwierciedlają często znaną już z historii wrogość do psychiatrii i leczenia biologicznego. Mogą nawet prowadzić do pozbawienia chorych psychicznie szans na skuteczną pomoc i leczenie. Niektóre przypisywane neuroleptykom niekorzystne efekty są objawami podstawowej choroby. Jednak możliwość wystąpienia istotnych objawów ubocznych w czasie leczenia neuroleptykami, podobnie jak innymi lekami, oczywiście zachodzi. Są to leki o potencjalnie silnym działaniu psychotropowym i np. absolutnie nie powinny być spożywane przez osoby zdrowe. Oczywisty ciężar leczenia wiąże się też z tym, że leczenie neuroleptykami jest niemal zawsze leczeniem długotrwałym, prowadzonym u wielu osób nawet przez całe życie.
Objawy uboczne leczenia neuroleptykami
Psychicznymi objawami ubocznymi leczenia neuroleptykami może być spowolnienie, senność, zblednięcie emocjonalne, zmniejszenie życiowego wigoru, czasem objawy depresji - objawy te mogą być też wynikiem samej choroby. U wielu osób większym problemem są objawy uboczne o charakterze fizycznym. Dobrze znanym problemem w czasie leczenia klasycznymi neuroleptykami są tzw. objawy parkinsonowskie: skurcze mięśni (dyskinezy), niepokój odczuwany w nogach, drżenie rąk. Może też ujawnić się wpływ neuroleptyków na układ hormonalny (zaburzenia miesiączkowania i inne). Istotnym problemem bywa wzrost masy ciała. Objawów ubocznych neuroleptyków usiłuje się uniknąć, stosując najmniejsze dawki, zmieniając leki i preparaty. Ponadto wprowadzane w ostatnich latach do lecznictwa leki z reguły są pozbawione przynajmniej niektórych istotnych klasycznych objawów ubocznych.
Podział neuroleptyków
Najczęściej obecnie używanym podziałem jest podział na neuroleptyki "stare" i "nowe", co mniej więcej pokrywa się z podziałem na neuroleptyki "klasyczne" i "atypowe". Trzeba podkreślić, że leki obu grup są powszechnie używane i cenne. Nie powinno się więc automatycznie deprecjonować leków starszych, choć leki najnowszych lat, tzw. atypowe, posiadają z reguły pewne bardzo interesujące cechy. Co to jest jednak neuroleptyk "atypowy"?
"Atypowość" leku neuroleptycznego
Pojęcie to wprowadzono około 10-15 lat temu. Atypowymi mają być takie leki, które w przeciwieństwie do leków klasycznych:

* są skuteczne w tzw. schizofrenii lekoopornej (działają gdy zawodzą dwa leki klasyczne)
* mają niewielkie działanie na układ pozapiramidowy (nie powodują skurczów mięśni i drżenia typu parkinsonowskiego, a zwłaszcza dyskinez późnych)
* działają nie tylko na objawy pozytywne (wytwórcze) schizofrenii (urojenia i omamy), ale także na grupę objawów tzw. negatywnych (anhedonia, zaburzenia myślenia abstrakcyjnego, bladość emocjonalna)
* mają minimalny wpływ na poziom prolaktyny we krwi

Tak określona "atypowość" jest pewnym ideałem, leki nowej generacji określane jako atypowe posiadają faktycznie tylko część z wymienionych korzystnych cech.

opr. Stanisław Porczyk, specjalista psychiatra



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)