Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Waldemar Pawlak zaproponował nam system emerytalny, który oznaczałby katastrofę budżetową i załamanie się całego systemu ZUS i FUS, to prawda, że składki są wysokie, ale nawet wysokie składki na ZUS nie dają systemowi równowagi i potrzebna jest co roku gigantyczna kroplówka z budżetu, która pochłania mniej więcej całość wpływów z podatku dochodowego PIT. Lekko licząc wariant Pawlaka kosztowałby budżet od 80 do nawet ponad 100 mld złotych.ĂÂ
Mamy w systemie ZUS zobowiązania wobec obecnych emerytów i nie ma prostej ucieczki od faktów.
Oczywiście ZUS pochłania pewne koszty, ale jak wykazał audyt przeprowadzony na życzenie pana Roberta Gwiazdowskiego, koszt wypłaty jednego świadczenia nie przekracza kilkunastu złotych, nie jest to więc suma duża, jeśli porównamy z różnymi opłatami w bankach. ZUS dokonał wielu inwestycji, które czasem kłują w oczy emeryta, ale przeciętna pensja w ZUS-ie jest niewysoka, a w porównaniu do sektora ubezpieczeniowego, firm informatycznych wręcz śmieszna, ZUS ma problem z pozyskaniem specjalistów, a przecież jako instytucja obraca ogromnymi środkami.
Pawlak to dla mnie przypadek patologiczny, on się zbliżył do poziomu reformy proponowanej przez UPR, a tymczasem same przesunięcie wypłat emerytur o kilka dni, mogłoby dać znaczące oszczędności, bo wpłaty i wypłaty w systemie ZUS nie są zsynchronizowane, przez co ZUS ponosi dodatkowe koszty finansowania, ale po co się tym zajmować, skoro można rzucić pomysłem jak łysy grzywką.ĂÂ :(
Od 1 marca najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz renta rodzinna wzrośnie o 38,81 zł, po podwyżce wyniesie ona 675,10 zł; przeciętna emerytura wzrośnie o ok. 91 zł, osiągając 1606 zł - poinformował w piątek ZUS w komunikacie.Powrót do artykułu: Najniższa emerytura wzrośnie do 675,10 zł
Dobra wiadomość dla prawie 10 mln emerytów i rencistów. Ich świadczenia wzrosną od marca nie o 4,1 proc., jak przewidywał rząd, ale o 4,6 proc.Powrót do artykułu: Przeciętna emerytura będzie od marca wyższa o 75 zł
Jesli to juz było na ElCe to sorry ale... No oczom nie moge uwierzyc przecierz to musi byc jakis Fake bo przecierz jaki by musiał byc komp zeby obsluzyc takie łacze
Emerytka i najszybszy Internet na świecie
Jeśli spodziewasz się, że posiadaczem najszybszego łącza internetowego na świecie jest jakiś duży, bogaty koncern, to się mylisz. Sigbritt Lotheberg, emerytka ze Szwecji, ma w domu Internet o prędkości... 40 gigabitów na sekundę.
Pani Lotheberg ma 75 lat. Jest początkującą internautką. Jednak może sobie pozwolić na wiele więcej, niż przeciętna osoba surfująca w sieci. Emerytka ściąga film na swój komputer w czasie krótszym niż 2 sekundy.
Skąd ma takie szybkie łącze w swoim domu? Wszystko dzięki eksperymentowi, jaki postanowił przeprowadzić Hafsteinn Jonsson kierujący siecią lokalną. Używając nowej techniki modulacji, wysyłającej dane między dwoma routerami, chciał udowodnić, że nie istnieją żadne ograniczenia prędkości w sieci.
Dzięki eksperymentowi, syn pani Lotheberg mógł wreszcie zafundować swojej mamie porządne łącze internetowe. Wcześniej staruszka nie miała nawet komputera. Teraz może do woli i bez ograniczeń umilać sobie przed monitorem czas na emeryturze.
Źródło:Link
" />Może przyczyna tkwi w ekonomii... Przeciętna rodzina w Polsce ma na przeżycie ok 1500zł netto (nie mówię tu o emerytach, którzy na zachodzie na emeryturze spędzają czas na poświęcając się swojej pasji zaś w naszym kraju na szukaniu pracy lub taniej apteki..... )
Ludzie w Polsce żyją od wypłaty do wypłaty wbrew Średniej Krajowej i polityce Tuska.... Ja również.
Jeżeli brakuje Ci do wypłaty nie kupisz filtra Baader OIII-2", Wydawcy nie wydają książek bo ludzi po prostu nie stać na nie. NIE CZARUJMY SIĘ.
Sędzina kiedyś w sądzie zarzuciła mi, że moje dzieci śpią w jednym łóżku. Powiedziała mi, że:
" w Anglii każde dziecko musi mieć własne łóżko a w Niemczech to w ogóle własny pokój"...
Żyjemy w tym kraju i tutejszymi realiami czyli 2-3 rodziny na 50metrach, nie tak jak sędziowie sądów rejonowych i ich rodziny.
Ale wynik powyżej Pakistanu brzmi nieźle
" />I szczerze powiedziawszy doskonale rozumiem Twojego sąsiada a jeżeli już znamy cene czyli 3000 zł to naprawde przeliczcie sobie ile wynosci średnia emerytura i teraz ile czasu przecietny emeryt musiałby zbierać. Nie uwzględniajac tego, ze jeszcze musi jeść i przeważnie sowitą cześć wydać na leki. To nie jest takie proste jakby mogło się niektórym wydawać.
Pomijam fakt opłacalnosci takiej inwestycji przez wspominanego juz słynnego anonimowego sąsiada Izuchy. Ponieważ możemy założyć, że jego rachunki za kanalize do końca życia moga nie przekroczyć owych 3000zł -źle oczywiscie nikomu nie życząc.
" />
">Poza tym na górnicywie opiera się cała gospodarka naszego kraju. W Polsce wydobywa się rocznie ok. 100 mln ton węgla. w latach 50-tych Polska była głownym producentem tego surowca.
Obecnie w Polsce koszty wydobywania wegla sa wyzsze niz jego wartosc, w efekcie do kopaln doplacamy, nie ma z nich dochodu! Gornicy np. w Szwajcarii nie maja wczesniejszych emerytur i zyja tyle ile przecietny Szwajcar. Oni sa jakas lepsza rasa ludzi czy co?
Wydobycie węgla jest bardzo kosztowne i spłacamy długi, które powstały nawet 50 lat temu.
W krajach wysoko rozwinietych górnictwo jest wycofywane. Kopalnie zostały wykupione przez zagraniczne firmy, a te które pozstały są silnie zmechanizowane. Praca szwajcarskiego górnika nie jest tak ciężka, przede wszytskim tych górników jest bardzo mało.
Po prostu Szwajcaria produkuje zegarki, a Polska węgiel.
A jak Ann_a bardzo słusznie zauważyła nie ma to związku z żałobą narodową, wiec koniec ot:)
" />Tygodnik prawa pracy (GP z 7 września br)
Ustalenie wartości wynagrodzenia za jeden miesiąc.
W tym przypadku stosujemy zasady określone w rozporządzeniu urlopowym dotyczącym ustalania ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. Składniki w stawce miesięcznej w stałej wysokości przyjmuje się w wysokości należnej w miesiącu nabycia prawa do ekwiwalentu. Zmienne elementy wynagrodzenia, przysługujące za okresy nie dłuższe niż miesiąc, uwzględnia się w przeciętnej wysokości z okresu trzech miesięcy poprzedzających miesiąc nabycia prawa do ekwiwalentu. Z kolei składniki należne za okresy dłuższe niż miesiąc – w średniej wysokości z dwunastu miesięcy poprzedzających miesiąc nabycia prawa do ekwiwalentu.
Mając obliczoną wartość jednomiesięcznego wynagrodzenia za pracę danego pracownika, możemy bez trudu ustalić wartość odprawy, bowiem będzie ona odpowiadała wartości tak ustalonego wynagrodzenia. Przy ustalaniu należności stanowiących równowartość wynagrodzenia miesięcznego lub jego wielokrotności należy poprzestać na ustaleniu średniego miesięcznego wynagrodzenia, w tym przypadku nie dokonujemy ustalenia współczynnika, bowiem nie stosuje się współczynnika do obliczenia świadczenia, które przysługuje w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia.
Odprawę należy wypłacić pracownikowi w momencie ustania stosunku pracy, jeżeli uprawnienia rentowe są stwierdzone decyzją organu ubezpieczeniowego. Roszczenie o zapłatę odprawy emerytalnej jest wymagalne od dnia rozwiązania stosunku pracy, także wtedy gdy orzeczenie przyznające emeryturę zostało wydane później (wyrok SN z 9 kwietnia 1998 r., I PKN 508/97, OSNP z 1999, nr 8, poz. 267).
" />A dlaczegóż w wieku 75 lat Allen nie może sobie poodcinać kuponów za to co zrobił do tej pory. Mówisz, że film przeciętny i tylko dzięki nazwisku "Allen", które zadziałało jak magnes, ktoś go zobaczył. Właśnie na to ten pan pracował przez całe życie.
Film oczywiście nie jest nadprzeciętny, ale będą go bronić, bardziej niż "Sen Kasandry", czy "Scoop", bo ma niesamowity urok i czar, pełen relaks w wydaniu intelektualisty, który zapragnął zrobić tym razem coś zmysłowego. Allen po prostu wie, jak robic dobre filmy i wyczarowć "coś" z niczego.
A swoją drogą, nowy film Allena "Co nas kręci, co nas podnieca", udowadnia ponoć, że facet jednak nie udał się na emeryturę, a jego cykl europejski to było tylko zaczerpnięcie oddechu przed dalszą pracą w starym dobrym stylu.
Przecież pracownik zaoszczędzone na składce emerytalnej pieniądze mógłby wydać na budowę domu zamiast iść po kredyt do lichwiarza.
Albo rozkręcić jakiś mały na początek interesik i zrobić 'ślachcie" akuku...
Jak mocno trzeba być rąbniętym w głowę, żeby takie rzeczy wypisywać??
Zaoszczędzone na składce emerytalnej? Póki co większość żyje z pracy najemnej, a pracodawca też oszczędza: Obiektywny:
Podstawowa sprawa. Polacy nie mają kanadyjskich zarobków. Trzeba być chorym psychicznie psychopatą, by zakładać, ze osoby z przedziału pensja minimalna, pensja przeciętna nie dadzą dzieciom jeść i zaczną odkładać na przyszłą emeryturę. Druga sprawa, to zachowanie pracodawców. Dobrym wskaźnikiem jest praca na czarno, a znam parę takich osób, gdzie ci pracownicy mają wyższe zarobki o zaledwie 100-150 zł, wówczas, gdy uczciwie płacone winny być w prawie podwójnej wysokości w porównaniu z pracą legalną. Tak wiec zdecydowana większość pracodawców natychmiast "obrabuje" pracowników z tej dodatkowej gotówki. Część dlatego, ze jest nieuczciwa, a część dlatego, że nieuczciwi pracodawcy w ten sposób będą w stanie zejść z kosztami i tych uczciwych po prostu wypchną z rynku. Takie są polskie realia
" />a gdyby przez 2 lata zrezygnować z dni wolnych to pewnie rozwiązałby się problem rent i emerytur? czekam na więcej opinii "specjalistów"
apropo ZUSu i także OFE, są to po prostu dodatkowe i przymusowe haracze jeden dla państwa drugi dla jakiegoś prywaciarza... przeciętny POlak nie ma szans nawet na niewielkie odzyskanie tych pieniędzy na emeryturze-haracze duże , emerytury małe a placimy składki przez kilakdziesiąt lat, nie mówiąc o krótkiej średniej życia dla mężczyzn
jedyne rozwiązanie to znieść obowiązkowe ubezpieczenia, ewentualnie zrobić to na zasadzie PRAWDZIWYCH OFE- czyli kasa idzie na moje personalne konto, mam z tego % , jak umrę to przechodzi na kogoś kogo ja wskaże -inaczej ten ZUS po prostu należy traktować jako kolejny podatek, a Buzkowe OFE to na mój gust jedna z większych afer w historii III RP przymusowa składka na prywaciarza, który za składki kupuje obligacje skarbu państwa i to niby "inwestycje" za które zabiera bodajże do 7% składek
" />Are. I ja o tym mówię. Jeśli za te kilka pokoleń ( a może szybciej- trudno powiedzieć) przeciętny, statystyczny Chińczyk uświadomi sobie że może sobie by:
">Bez najnowszego kompa i własnych czterech kółek życia sobie nie wyobraża, przy czym oczywiście sam na to nie zarobi, ale, drodzy rodzice kupcie. Efekt taki, że drogi zapchane, pod byle szkołą nie można przejść, bo wszystkie chodniki zawalone parkującymi autami. A jak taki młodzian miałby przyjść do szkoły te kilka kilometrów na piechotę to obciach straszny! To może będzie tak jak na zachodzie. Narazie na to się nie zanosi. Co do Polski to tylko stereotyp bo ci młodzi ludzie z samochodami to tak naprawde co w zyciu robią ? Żyją do 60 na garnuszku rodziców a pózniej emerytura? nawet w Chinach nei znajdziesz chętnych którzy by kombinowali jak tu narobić się a nie zarobić. Zyjemy bogaciej niż jeszcze 20 lat temu więc i więcej wydajemy- również na dzieci. Przez Sebisa przemawia jego przeszłość- chyba zazdrości młodym łatwiejszego startu.
" />Decyzja PO - "Wykończyć emerytów"...
">Emerytów czeka szok!
Jedna z reklam zachęcających do wyboru otwartych funduszy emerytalnych pokazywała magiczną przemianę biednego emeryta w obskurnym M-2 w bogatego rentiera używającego życia na Hawajach. Dziś wiemy, że tak nie będzie.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza". Rząd wyliczył, ile będzie wynosiła przeciętna emerytura według nowego systemu, który wejdzie w życie w styczniu 2009 r. Dla niektórych będzie nawet o jedną czwartą niższa niż ta, która obowiązuje dzisiaj. Dlaczego? To skutek reformy emerytalnej z 1999 r., która zakładała, że państwo przestanie dopłacać do emerytur. W nowym systemie, czyli już od stycznia 2009 r., ich wysokość będzie zależała wyłącznie od składek odłożonych w otwartych funduszach emerytalnych i ZUS.
Ile więc sobie w funduszach uzbieramy, tyle na starość dostaniemy. I to niezależnie od tego, czy zdecydowaliśmy się na OFE, czy zostaliśmy tylko w ZUS. I tak 45-letnia dziś lekarka, jeśli zarabia 5 tys. zł brutto, w starym systemie emerytalnym dostałaby 3,5 tys. zł emerytury. Ale dostanie tylko 2,2 tys. zł brutto.
http://biznes.interia.pl/news/emerytow- ... ok,1150443