Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Jakub Jewuła napisał:


| dodam, że kupuj c dom - lub jego czę ć,
| wraz z lokatorami ...
| musisz - powiniene  - liczyć się z tym,
| że najemcy już zawarli z poprzednim
| wła cicielem jakie  tam umowy.

| Ty musisz je honorować !
| Dokladnie.
| wpadl na nowej ustawie, liczac na lokal handlowy w piwnicy.

Kiedy weszla w zycie "nowa ustawa"?

| Ale to zaden problem. Wystarczy piwnice przebudowac i zwolni sie miejsce
| lub zainwestowac w centralne ogrzewanie domu i po sprawie.

A taaakiego :)

| Poza tym kupil czesc kamienicy pewnie bez rodzialu i te piwnice naleza
| tak jemu jak i wspolwlascicielom. Zatem wtopil.

Zatem wydaje Ci sie - kamienica owszem nie ma jeszcze
podzialu, ale wszystko jest uzgodnione miedzy
wspolwlascicielami (notarialnie) tzw. "wskazanie".


Wskazanie wskazaniem, ale kazda przebudowa wymaga dodatkowych uzgodnien.
Aby nie zapominac o koniecznosci powolania zarzadcy ;(

Kamienica jest dobra, gdy ma jednego wlasciciela, ale gdy zacznie
przeciekac dach, pekna rury z woda, nie bedzie ogrzewania weglem to
zacznie grzyb i plescn toczyc sciany to dopiero zrozumiesz gdzie raki
zimuja.

Nowe ustawa robi z ciebie osobe uzalezniona.
Zatem jak juz to wykup cala kamienice, przynajmniej zaoszczedzisz na
zarzadcy.
J.

Q





| Zatem wydaje Ci sie - kamienica owszem nie ma jeszcze
| podzialu, ale wszystko jest uzgodnione miedzy
| wspolwlascicielami (notarialnie) tzw. "wskazanie".

Wskazanie wskazaniem, ale kazda przebudowa wymaga dodatkowych uzgodnien.
Aby nie zapominac o koniecznosci powolania zarzadcy ;(


A kto pisal o przebudowie???
Rozebralem tylko scianki z "papendeklu" :)


Kamienica jest dobra, gdy ma jednego wlasciciela, ale gdy zacznie
przeciekac dach, pekna rury z woda, nie bedzie ogrzewania weglem to
zacznie grzyb i plescn toczyc sciany to dopiero zrozumiesz gdzie raki
zimuja.


Eeee pesymista.
Jak raz czesc, ktora kupilem zajmuje osobiscie...

Q



Witam

Problem jak w temacie, a szczegoly to:

mieszkam na ostatniej kondygnacji, dach jest w oplakanym stanie, woda
przecieka przez sufit (podczas deszczu)
nie moge zmusic wspolwlascicieli kamienicy do podjecia decyzji o remoncie
dachu,
w zamian za to mowia oni ze trzeba strych sprzedac i ten kto kupi zrobi
remont jak bedzie adaptowal,
problem w tym ze ja nie chce miec sasiada nad glowa, i nie zamierzam
sprzedawac strychu
natomiast chce wylozyc kase na remont. Czy sa jakies prawne sposoby aby
wymoc na wspolwlascicielach
partycypowanie w kosztach tego remontu???

dzieki za pomoc

pozdrawiam

G.




In article <cfef9r$ku@nemesis.news.tpi.pl, gaet wrote:
mieszkam na ostatniej kondygnacji, dach jest w oplakanym stanie, woda
przecieka przez sufit (podczas deszczu)
nie moge zmusic wspolwlascicieli kamienicy do podjecia decyzji o remoncie
dachu,


A co to, wspolnota? Jeśli tak to:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU20000800903&ty...

Rozdział 3, ze szczególnym uwzględnieniem art 14.

Zagróź im że po prostu sprawa skończy się w sądzie. Powinieneś najpierw
doprowadzić do uchwały w ww. sprawie. Jak będzie negatywna to ją zaskarż
przed sądem.



gaet napisał(a):


Witam

Problem jak w temacie, a szczegoly to:

mieszkam na ostatniej kondygnacji, dach jest w oplakanym stanie, woda
przecieka przez sufit (podczas deszczu)
nie moge zmusic wspolwlascicieli kamienicy do podjecia decyzji o remoncie
dachu,
w zamian za to mowia oni ze trzeba strych sprzedac i ten kto kupi zrobi
remont jak bedzie adaptowal,
problem w tym ze ja nie chce miec sasiada nad glowa, i nie zamierzam
sprzedawac strychu
natomiast chce wylozyc kase na remont. Czy sa jakies prawne sposoby aby
wymoc na wspolwlascicielach
partycypowanie w kosztach tego remontu???

dzieki za pomoc

pozdrawiam

G.


A jakiej powierzchni jest ten dach i ile jest kasy na FR?




On Sun, 5 May 2002, Jägermeister wrote:


[..]


+ Jestesmy wlascicielami w dwoch rownych czesciach lecz nie jest okreslone kto
+ ma ktora czesc domu i calej dzialki.
[...]
+ W zwiazku z tym do dnia dzisiejszego musze wynajmowac mieszkanie a dom i
+ "moja" czesc stoi pusta i ulega stalej dewastacji(przeciekajacy
+ dach,odpadajace tynki itd.)
[...]
+ Co zrobic w tej sytuacji?


 Na mój ogląd mamy dwie różne różności :)
1. Jesteś niekonsekwentny używając określenia "moja część"
 (skoro niewydzielone). W kwestiach podziału - patrz Gwidon :)
2. AFAIR w prawie budowlanym jest gdziesik zapis o możliwości
 wydania *nakazu* przeprowadzenia prac, o ile rzeczoznawca
 powołany przez sąd tak uzna (jako konieczne - a dach [sprawny]
 *raczej* konieczny jest).
 Zakładając że budynku nie da się podzielić "pionowo" - to
zostaną części wspólne (AFAIK nie da się tak podzielić
budynku żeby 1. miał "górę z dachem" a drugi "dół z fundamentami"
jako "pół domu"). Do nich będzie należał zdewastowany dach;
możesz próbować przekonać współwłaściciela że dobrowolny remont
dachu wyjdzie taniej (was obu).

 Pozdrowienia, Gotfryd




On Thu, 22 May 2003, Marcin Debowski wrote:
+ Witam.
+
+ Jest sobie nieruchomość (4 lokale) a więc w zasadzie stosuje się przepisy
+ dotyczące współwłasności (KC). Wśród współwłaścicieli tej nieruchomości
+ jedna osoba staje okoniem odmawiając uczestniczenia w jakichkolwiek
+ czynnościach zmierzających do
+ ustalenia zarządu nieruchomością wspólną.


      *********************************

 A czy odmawia udziału w zarządzie bezpośrednim ?
 Bo "ustalanie zarządu" to może jest lekka przesada (IMO jest) i jeśli
tylko odmawia "ustalenia zarządu" to być może ;) mu się nie dziwię.
 Podejmijcie decyzję (jakąkolwiek - pomalowanie drzwi wejściowych
na przykład) i sprawdźcie czy zajmie stanowisko: jeśli tak (obojętnie
czy stanowisko będzie "na tak" czy "na nie") to IMHO tylko jeśli
sprzeciwi się czynnościom "koniecznym" (przeciekający dach, dla
przykładu) ma sens iść do sądu. Powoływanie zarządcy... jak to
mówią, "armata na wróble" ? ;)

pozdrowienia, Gotfryd
(współudział w nieruchomości 'w zarządzie własnym', 1/4 właśnie)



Jest to pomieszanie pojęć, czynsz występuje w relacji włąściciel - najemca,
dzierżawca.Będąc właścicielem lokalu mieszkalnego ponosisz te same wydatki co
właściciel domu za wyjątkiem ewentualnej opłaty za administrowanie przez
administratora zewnętrznego. Będąc członkiem wspólnoty mieszkaniowej jesteś
zobligowany do ponoszenia kosztów napraw, ubezpieczenia, konserwacji części
wspólych budynku np. dachu. O to czy płacisz za to dbają pozostali członkowie
wspólnoty.Jeśli jesteś włascicielem domu to oczywiście nikt Cię nie zmusza żeby
dbać o to czy dach nie przecieka, rynny są zapchane, czy ubezpieczysz budynek
itp., ale takie postępowanie nie ma nic wspólnego z rozsądkiem.
Jak nazwiesz sytuację w której współwłaścicielami budynku mieszkalnego
jednorodzinnego jest więcej niż jedna osoba (wyłączając wspólność majątkową
małżeńską), przeciekający dach wymaga naprawy i jeden z współwaścicieli
twierdzi że nie będzie partycypował w jego naprawie (nie będzie
płacił "czynszu" bo jest przeciesz współwłaścicielem).

Pzdr



co gdy wspolwlasciciel nie chce remontowac?
Witam,

Od niedawna jestem wlascicielem polowy domu. Druga polowe zamieszkuje osoba,
ktora nie ma pieniedzy na zadne remonty. Co w takiej sytuacji mozna zrobic?
Dom wymaga remontu. Dach przecieka, so powybijane okna w czescie wspolnej...
Dodam, ze dom nie posiada zarzadcy.

Dziekuje za porade,
Bet



uzupełnienie
Usunięcie przecieków z dachu to czynność zwykłego zarządu, ale remont dachu już przekracza czynność zwykłego zarządu. Wówczas w małej wspólnocie zastosowanie ma art. 199 kodeksu cywilnego:
"Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli."




Jak to jest ze wspolnota? Powstaje ona w momencie gdy np. w budynku
gminnym
zostanie sprzedany chocby jeden lokal. Czyli w jednej nieruchomosci jest
co
najmniej dwoch wlascicieli.

W Waszym przypadku jest to duza wspolnota (powyzej 7 lokali), wiec
obowiazuja przepisy ustawy o wlasnosci lokali. Poczytajcie sobie ustawe i
tam znajdziecie wszystkie odpowiedzi.

Przede wszystkim Wy jako wspolwlasciciele zbieracie pieniadze na remonty i
decydujecie co bedzie w budynku robione. Jednak wszelkie uchwaly zapadaja
wiekszoscia glosow. Mozecie podjac uchwale o sposobie podejmowania
nastepnych uchwal tj. ze na jednego wlasciciela przypada jeden glos. Ze
swojego doswiadczenia nie wiem, czy to bedzie dobry pomysl. Jezeli Gmina
nie
blokuje Waszych pomyslow remontowych, nie podejmujcie takiej uchwaly.

Jezeli gmina nie zgadza sie na remonty, majac wiekszosc, to mozecie podjac
uchwale "jeden wlasciciel - jeden glos". Moga byc jednak z tym problemy.

W koncu jezeli ktos ma wiecej udzialow, to znaczy, ze ma wieksze prawa i
nie
warto ich ograniczac, bo z tymi prawami, tez ma wieksze zobowiazania
(kasa)
:)))

beny76 - ben@wp.pl

| Witam serdecznie!
| ma m pytanko do grupy. Jak w końcu jest z tą wspólnotą?

Z administracja jest wszędzie tak samo . Kilka faktów:


1. Każdy z was ma prawo zwołąć zebranie wspólnoty w dowolnym momencie. Nie
trzeba czekać do marca. Trzeba to zrobić pisemnie z 14 dniowym
wyprzedzeniem, skłądając stosowne pismo w administracji.
2. Człowiek z urzędu miasta  ma obowiązek przyjść na zebranie raz w roku.
poniewaz miasto w tym roku juz było , prawdopodobnie nie przyjdzie.
3. Na zebraniu  uchwalacie sposób głosowania : jeden właściciel - jeden
głos.
4. Ustalacie  fundusz remontowy  . Stawkę obliczacie tak, aby po
przeliczeniu  metry x zł dały kwotę pozwalającą latem na  remont klatki
schodowej.
Jeżeli miasto jest przeciwne ( bo akurat przyszło) nie zwracacie  uwagi.
Mogą iść do sądu. Kwota 1,5 - 2 zł za m jest do przełknięcia z trudem.
W razie czegos na  koniec roku macie  niezły argument - nie podpisujecie
umowy na zarząd z dotychczasową administrację bo jesteście niezadowoleni.
Sami nie musicie szukać nowego zarządcy .
5. Wszystkie rozmowy telefoniczne i ustalenia z admionistarcją wkładacie do
książki pobożnych życzeń. Wszystkie  decyzje , lącznie z tym że klatka nie
sprzątana , dach przecieka itd skłądacie pisemnie, za potwierdzeniem
odbioru. W ważniejszych sprawach  zwołujecie wspólnotę i  podejmujecie
UCHWAŁę,. Nie wniosek i nie życzenie. Uchwała.
6. W marcu podejmujecie uchwałę o remoncie klatki ze zgromadzonych środków
na funduszu remontowym. Wcześniej ( już teraz) przyglądacie się kosztom na
eksploatację i konserwację. Pamiętajcie że  tymi środkami zarządza
administracja w sposób dowolny, a funduszu nie wolno im ruszyć bez uchwały.
Koszty eksploatacji i konserwacji powinny być tak małe żeby wystarczyło na
żarówki i sprzątanie, a cała reszta na fundusz.
7. Jeśli ktoś robi opory w remoncie, znów wyciągacie wniosek o odwołanie
zarządu ( oczywiście głosowanie  1 właściciel j- 1 głos)
8. Po dwóch latach takiej zabawy na telefon  załatwiacie wszystko.
Ewa R.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)