Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witm serdecznie !!
opisze moj problem  w skrócie:

zlamanie z przemieszczeniem, kości promieniowej, operacja, plytka AO i 6
śrobek, 2 tygodnie po operacji w półgipsie za łokieć, teraz półgips do łokcia
(leci wlasnie ci tydzien po operacji). Opuchlizny juz prawie nie ma, pozostaje
tylko uporczywa sztywnosc nadgarstka. Czy tak bedzie zawsze czy tylko jakis
czas- jak długo ??? Kciuk również moge odchylic od palca wskazujacego w
plaszczyznie poziomej tylko na 30 stopni. Opierajac łokieć na stole nie moge
obrucić nadgarstkiem w ogole, w zadna strone, caly czas dlon ustawiona jest
kciukiem w strone twarzy. Czy tak dlugo bedzie? Czy to normalna "procedura"
wracania do zdrowia ??? Na jak dlugo bede miec ten zestaw plytki i srobek w
rece ? I kiedy bede mogla teoretycznie zaczac uzywac reki w 100% ???  

foto rtg złamania: http://www.2a.pl/~tytus/essi/xx/2a.JPG

pozdrawiam i prosze o pomoc bo troche jestem przerazona...co jak co ale akurat
ta reka mi jest baarrddzooo potrzebna :)




Witam,
  zlamalem sobie kosc ( bez przemieszczenia ) w srodreczu. Zalozyli mi
gips
na 6 tygodni z czego lekarz powiedzial ze te 3-4 dni mozna wczesniej
zdjac.
Chcialbym jednak zdjac go tydzien wczesniej. Czy jest szansa ze kosc sie
zrosla po tym czasie? Jesli te dni cos dadza to wole poczekac, lecz nie
chce
trzymac tego gipsu jesli wszystko jest juz ok ( tak mi sie wydaje ). Mial
ktos moze podobne doswiadczenia?
pozdrawiam


Witaj
A czy miales robione przeswietlenie, a wogole to dostosuj sie do polecen
lekarza, kazde zlamanie, i zrosty sa inne

Pozdrawiam



Złamanie z przemieszczeniem
Tydzień temu upadłam na wfie. Okazało się, że mam złamaną kość
ogonową(guziczną) z przemieszczeniem. Lekarz skierował mnie na nastawienie do
szpitala. Natomiast lekarz w szpitalu powiedział ze nie trzeba jej nastawiać i
jak będzie dalej bolec usuną kostkę operacyjnie.Mam kontrole za 4 tygodnie.
Czy lekarz ze szpitala miał racje nie nastawiając mi kości? (kość "weszła" do
środka)



Rehabilitacja po złamaniu nóżki
Moj synek (15 miesięcy) złamał nogę -złamanie trzonu kości udowej prawej bez
przemieszczenia Tydzień temu zdjęli mu gips i niby jest dobrze, bo macha tą
nogą,raczkuje zgina ją, ale...wogle nie chce ustać na tą nóżke.Przed złamaniem
bardzo dobrze juz chodził,a teraz nawet nie próbuje,nie utrzymuje równowagi
wogle,jak go podtrzymuje to ciąga tą nogę jakby była w gipsie.Mam pytanie czy
to jest normalne że nie chce chodzić ,czy powinnam zgłosić sie do jakiegoś
specjalisty.Prosze mi pomóc.



Ból głowy po złamaniu nosa
Witam.Tydzień temu miałam uraz nosa i doszło do złamania (uderzenie nosem w
szafę,nie pytajcie jak ja to zrobiłam :P ). Prześwietliłam nos (wyłącznie) i
wyszło złamanie prawej kości.Na Izbie Przyjęć laryngolog po obejrzeniu
zdjęcia, nosa i sprawdzeniu drożności uznała,że w zasadzie nie ma
przemieszczenia,albo jest tak minimalne,że nie ma potrzeby nastawiania.
Opuchlizna powoli schodzi,teraz mam tylko różne kolory...pod oczami,ale ponoć
to normalne.Problem w tym,że tak jak nigdy nie miałam kłopotów z bólem
głowy,tak teraz boli mnie non-stop od wypadku,najczęściej część czołowa,ale
nie tylko,czasem mam wrażenie,ze cała głowa mi dosłownie "pęka".Może ktos z
was miał podobne przeżycia- co to może być i co z tym robić? Prześwietlać się
jeszcze raz (tym razem czaszkę),czy może to normalne?



doswiadczeni w gipsowym leczeniu zalamania
Witam,
ten mój gips jest pierwszym w zyciu,nie mam porownania i nie wiem
czy to co czuje jest normalne!

Mam złamanie bez przemieszczenia kości strzałkowej
blisko kostki,uczylam sie jezdzic na nartach i taki efekt:(

W Austrii założyli mi gips transportowy,taki cienszy z dziurą
wzdłuz,w niedziele ortopeda zdjął ten gips i załozyl plastikowy.

Myslalam,ze z kazdym dniem będę czuła ulgę,tymczasem jedyne co mogę
robić bez wzglednego bólu to leżec z nogą uniesioną lekko do góry.
Przejście do łazienki o kulach odbywa sie w ratach, z zestawem
przekleństw,strachu i łez.
Łapie mnie coś na ksztal skurczu łydki,przesuwa sie w dól do
złamanej kostki,rozchodzi na stopę i kończy sinymi i "zmrowiałymi"
palcami. W łozku dochodze do siebie i czekam na ustąpienie bólu.

Pytam Was,bo sporo osób połamanych mowiło,ze ból ustaje po kilku
dniach a u mnie jakby sie nasila.
Z lekow dostałam tylko zastrzyki p/zakrzepowe ,zdanego wapna czy
VitD3,zaopatrze sie chyba sama.

Gips na 6 tyg,pierwsze 3-4 bez obciazania nogi chorej.

Przepraszam,ze zawracam Wam głowe,gdybym nie byla w newralgicznych
momentach ciązy,pewnie dałabym sobie na luz a tak nie wiem czy mam
jechac do innego lekarza,czy gips moze byc zle założony czy po
prostu pierwszy tydzien? wiecej? sa tak bolesno-upierdliwe.

Bede wdzieczna za kazde Wasze wspomnienie/radę



Hmm... to moze napisze od poczatku jak to bylo. Nabawilam sie tego podobnie -
po prostu upadlam, przewrocilam sie na progu i upadajac widzialam jak jakas
kosc z kolana mi wyskakuje. Nawet nei bolalo, natomiast bol pojawial sie w
momencie proby wyprostowania tej nogi... lekarz z pogotowia stwierdzil
zlamanie z przemieszczeniem, powiedzial ze conajmniej 2 tygodnie posiedze
wszpitalu, zawiozl karetka do szpitala gdzie stwierdzono zwichniecie
rzepki...nastawili recznie, wsadzili cala noge w gips i 6 tygodni swietego
spokoju. Ale od razu powiedzieli, ze to mi sie bedzie powrtacalo, ze juz moge
uwazac ze mam nawykowe zwichniecie, bo mam jakastam wiotkosc stawow czy cos i
nie ma szans unikniecia tego. Teraz z tydzien temu zdjeli mi gips i ucze sie
chodzic... lekarz kazal cwiczyc jakistam miesien probujac rozrostowywac noge w
wannie pelnej wody i to wszystko... a ja mam kolano opuchniete tak, ze blokuje
to kazda probe wyprostowania, chodzic moge tylko na prostej nodze bo boli jak
nie wiem co... chodzac tez caly czas mi sie ta rzepka przesuwa... nie wiem...
Mam na cale zycie zakaz forsowania tej nogi, jezdzenia na rowerze, motorze,
uprawiania sportow ktore kocham i nie wyobrazam sobie bez nich zycia,
imprezowania, intensywnego chodzenia... ehh...
Operacje bede miec jak mi sie to jeszcze raz powtorzy... a powtorzy sie bo ta
rzepka mi ciagle przeskakuje, nawet jak tylko probuje cwiczyc noge tak jak mi
kazali...
Kolanko boli na kazda zmiane pogody... :)
a jak u Ciebie? Daje sie z tym w miare normalnie zyc, czy caly czas w leku ze
cos sie znowu stanie?
Pozdrawionka :-)



Po złamaniu nogi....
Mam pytanie do tych co juz maja to za sobą... 4 miesiące temu złamałam obie
kości podudzia (spiralnie z przemieszczeniem) - wczoraj zdjęłam sobie gips, a
właściwie jego resztę, bo kolano odblokowałam tydzień temu. Po zdjęciu gipsu
noga strasznie mi spuchła - czy to normalne? Chciałabym sama stopniowo
uruchomić tę nogę - mam wannę z hydromasażem, więc funduję sobie masaże
wodne, próbuję ją stopniowo rozruszać. Mniej więcej za tydzień, jeśli
odzyskam ruchomość w stawie skokowym (z kolanem trwało to tydzień, mogę je
już prawie do końca zginać) planuję wsiąść na rowerek treningowy i stopniowo
wzmacniać mięśnie. Dopiero po tym chcę zacząć powoli chodzić - początkowo
omkulach oczywiście. I moje pytania: jak długo może się utrzymywać
opuchlizna? I jeśli ktoś ma do czynienia z rehabilitacją to czy mój plan jest
dobry? A może jakieś rady? Będę wdzięczna...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)