Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Z Homilii Jana Pawła II na Krzeptówkach 07.06.1997


Drodzy bracia i siostry! Wasze sanktuarium na Krzeptówkach jest mi w
najszczególniejszy sposób bliskie i drogie. Czcicie w nim Matkę Bożą
Fatimską w Jej figurze. Z historią tego sanktuarium łączy się zarazem
wydarzenie, które miało miejsce na placu św. Piotra w dniu 13 maja 1981 roku.
Doznałem wówczas śmiertelnego zagrożenia życia i cierpienia, a
równocześnie wielkiego miłosierdzia Bożego. Za przyczyną Matki Bożej
Fatimskiej życie zostało mi na nowo darowane. Podczas pobytu w poliklinice
Gemeli doświadczyłem wiele ludzkiej życzliwości ze wszystkich stron świata,
życzliwość ta objawiała się przede wszystkim w modlitwie. Przed oczyma
miałem wówczas scenę z życia pierwszych chrześcijan, którzy ‟nieustannie
modlili się do Boga. (por. Dz 12,5), gdy życie Piotra było wystawione na
wielkie niebezpieczeństwo.

Wiem, jak bardzo w tej modlitwie Kościoła na całej ziemi uczestniczyło
także Zakopane. Wiem, że gromadziliście się w waszych kościołach
parafialnych, a także w kaplicy Matki Bożej Fatimskiej jako wotum
dziękczynnego za uratowanie mojego życia. Wiem, że to sanktuarium, które
dziś mogę konsekrować, wznosiło wiele rąk i wiele serc zjednoczonych
pracą, ofiarą i miłością do papieża. Trudno mi o tym mówić bez
wzruszenia.

Na tym miejscu, razem z wami, pragnę raz jeszcze podziękować Pani
Fatimskiej za dar ocalonego życia, podobnie jak to uczyniłem w Fatimie przed
piętnastu laty. Totus Tuus ...............Wszystkim dziękuję za tę świątynię.
Zawiera ona waszą miłość do Kościoła i papieża. Jest niejako kontynuacją
mojej wdzięczności do Boga i Jego Matki. Razem z wami bardzo cieszę się tym
darem.

Wasze sanktuarium na Krzeptówkach łączą bliskie więzi duchowe z Fatimą w Portugalii. (Dlatego tak cenię sobie dziś obecność biskupa Fatimy na naszej uroczystości). Stamtąd także przybyła czczona przez was figura Matki Bożej. Orędzie fatimskie, które Maryja przekazywała światu za pośrednictwem trojga ubogich dzieci, składa się z wezwania do nawrócenia, do modlitwy, szczególnie różańcowej, oraz do zadość czynienia za grzechy własne i wszystkich ludzi. Orędzie to wyrasta z Ewangelii, ze słów Chrystusa wypowiedzianych zaraz na początku działalności publicznej Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię! (Mk 1,15). Ma ono na celu przemianę wewnętrzną człowieka, pokonanie w nim grzechu i umocnienie dobra, pomoc w zdobywaniu świętości. Orędzie to zaadresowane jest szczególnie do ludzi naszego stulecia naznaczonego wojnami, nienawiścią, deptaniem podstawowych praw człowieka, ogromnym cierpieniem ludzi i narodów, a wreszcie walką z Bogiem, posuniętą aż do negacji Jego istnienia. Orędzie fatimskie tchnie miłością Serca Matki, które jest zawsze otwarte dla dziecka, nieustannie mu towarzyszy, zawsze o nim myśli, nawet wtedy, gdy dziecko schodzi na bezdroża i staje się marnotrawnym synem (por. Łk 15,11-32).

Darzycie szczególną czcią Niepokalane Serce Maryi Panny, prowadzicie Krucjatę Różańca Rodzinnego, obejmujecie modlitwą ważne sprawy Kościoła, Papieża, świata, Ojczyzny, dusze w czyśćcu oraz ludzi, którzy odeszli od miłości Boga, zrywając z Nim przymierze zawarte na chrzcie świętym. Módlcie się wytrwale o łaskę nawrócenia dla nich. Zwracajcie się z ufnością do Maryi - Ucieczki grzeszników, aby ich broniła od zatwardziałości w grzechu i przed niewolą szatana. Proście z wiarą, aby ludzie poznali i uznali jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego On posłał, Jezusa Chrystusa (J 17,3). W tej modlitwie wyraża się wasza miłość do ludzi pragnąca największego dobra dla każdego z nich.

W żadnym czasie, w żadnym okresie dziejów - a zwłaszcza w okresie tak przełomowym jak nasz - Kościół nie może zapomnieć o modlitwie, która jest wołaniem o miłosierdzie Boga wobec wielorakiego zła, jakie ciąży nad ludzkością, i jakie jej zagraża (Dives in misericordia, 15).

Matko, uproś! Matko, przebłagaj!

O Maryjo, Matko Boga,

Przyczyń się za nami!



odpowiadam na post Anomalocaris z 6 2005 19;22


* no cóż, widze, ze nie bardzo chwytasz termin: nawrócenie. Powiem zwięzle, nawrócenie (gr. metanoia) - oznacza odwrócenie się od martwych uczynków do wiary w Boga , na Jego warunkach. To odpowiedz na głos Boga skierowany do każdego człowieka: nawróćcie sie i wierzcie ewangelii. Uwaga - bo to jest bardzo istotne - kazdy musi nawrócić się sam. Jest to osobista decyzja, której nikt za nikogo nie moze podjąć i nikt nikogo nie moze do niej zmusić.

1. (...)W Źródłach franciszkańskich wyrażenie "czynić pokutę" ma dwa znaczenia: /1 biblijne "metanoia" czyli powrotu, nawrócenia do Ewangelii (...)
2. (...)"Nawrócenie" (hebr. sub, gr. epistrephein - zmiana drogi, powrót, zawrócenie z drogi; gr. metanoia - przemiana wewnętrzna) jest przemianą wewnętrzną i duchową, nowym nastawieniem osobowym. Nawrócenie może być rozumiane jako: a) zwrot od niewiary do pełnego uznania Boga; b) przejście od jednego wyznania do drugiego; c) odwrócenie się człowieka wierzącego od życia w grzechu i zwrócenie się ku życiu w przyjaźni z Bogiem; d) przejście w życiu wewnętrznym od niższego do wyższego stopnia doskonałości (w tym znaczeniu mówi się o "drugim nawróceniu")2.W Biblii "nawrócenie" oznacza głównie zawrócenie z drogi niewłaściwej. (...)
3. (...)Nawrócenie", do którego wzywa nasz Zbawiciel w Ewangelii, zostało zapisane przez św. Marka Ewangelistę po grecku przy pomocy słowa metanoia. Polskie słowo nawrócenie kojarzy nam się z zawróceniem, ze zmianą kierunku, z odwróceniem drogi swego życia. (...)
4.(...)metanoeo -- poddać się zmianie w obrębie myślenia i uczuć; zmienić zdanie lub cel; zmienić zasady i praktykę; zreformować; wysnute ze słowa meta oddającego ideę odmiany, oraz noeo -- myśleć, rozumieć, pojmować. Rzeczownikowa forma od tego czasownika: metanoia -- zmiana umysłu lub sposobu myślenia oraz uczuć. Tłumaczone także na nawrócić się, a w zdaniach, w których występuje już słowo epistrefo, na pokutować. W Biblii Brytyjskiej tłumaczone na upamiętać się lub pokutować. (...)

** Ze względu na wzorcowe- najistotniejsze jest znaczenie biblijne nawrócenia - a więc: zmiana dotychczasowego niewłaściwego kierunku - jednym słowe zwrocenie się ku Bogu, co oznacza zaakceptowanie Jego objawienia i Jego drogi wyjscia z dotychczasowego położenia.
Przy czym należy przez nawrócenie rozumiec jedynie 'wyrzuty sumienia', lub kojarzyć sobie, jak to niektórzy robią, z 'pokutą', jako religijnym rytuałem. Mozna wykonywać wiele religijnych rytuałów i obrządków, a jednak nigdy nie nawrócić się w sensie biblijnym, bo prawdziwe nawrócenie oznacza podjęcie decyzji- następnie wykonanie wykonania postanowienia.
Dobrze to obrazuje przypowieść o synu marnotrawnym z Ewangelii Łukasza, rozdz. 15. Czytamy tam, ze syn marnotrawny odszedł z domu ojca do dalekiej krainy, tam zmarnotrawił cały swój majątek, popadł w grzech i rozwiązłosć. W koncu pozostał sam, bez pieniędzy i głodny pragnał choćby jedzeniem dla świn zapełnic zołądek, ale nikt mu nawet tego nie dał. W takim stanie uznał, ze zgrzeszył wobec ojca, lecz postanowił powrócić z nadzieja, ze może gdy się do tego przyzna i przeprosi ojca, będzie mógł tam dostać jakąś pracę za jedzenie. Po czym wstał i wykonał swoje postanowienie. I to jest prawdziwe nawrócenie: wewnetrzna decyzja, nastepnie wykonanie zewnetrzne. Ta przypowiesć obrazuje stan każdego człowieka w stosunku do Boga. Bóg - jak ten ojciec z przypowieści - czeka na każdego syna marnotrawnego, który zechce powrócic do Niego. Nawrócenie to pierwszy krok, jaki musi zrobić każdy grzesznik, jeśli chce pojednać się z Bogiem. Nawrócić musi sie każdy, o ile chce być akceptowany przez Boga, jest to wymóg samego Boga.


Rany, nie chce mi się dalej - ale nic z tego pewnie Cię i tak nie zadowoli, bo nie odpowiada akurat Twoim własnym formułkom. Co gorsza, miałem rzecz prosta na myśli znaczenie całkiem potoczne, ot, nawrócić się na wiarę w coś, niekoniecznie zaraz ewangeliczną... na wiarę w panteon hinduski, boginię Asztarte czy myśl Konfucjusza. Ale nie da się dyskutować z kimś, kto pod najbardziej banalne słowa podkłada formułki o „martwych uczynkach” i tym podobne. Sorry, nie chce mi się zgadywać co słowo, co miałaś akurat na myśli. W tym znaczeniu rzeczywiście kompletnie nie chwytam, co mówisz. Porozmawiaj z kimś, kto zna Twój slang „denominacyjny”.

** W takim razie objaśnie tylko co oznacza termin 'martwe uczynki' Jest to termin biblijny określający wszystkie uczynki, nawet te najlepsze , które nie sa oparte na nawróceniu i na wierze. Dotyczy to nawet działan i czynów religijnych, o ile nie sa zbudowane na tym fundamencie. BIblia objawia, ze wszystkie czyny ludzkie czynione nie na podstawie wiary, sa jak 'śmiecie i szata splugawiona'. Tak więc nawet te wszystkie czyny, które przez większość, ze względu na ich 'religijny' charakter moga być odbierane jako 'dobre' , jeśli nie opierają sie na nawróceniu, sa 'martwymi uczynkami', Bóg ich nie akceptuje. W liście do Hebrakczyków, w 6 rozdziale w 1 wierszu czytamy, ze nawrócenie jest tym nawróceniem od 'martwych uczynków'.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)