Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Czyli jednym słowem chcesz coś takiego zrobić:

http://vimeo.com/440306

Pozdrawiam,
Maciek

On Jul 24, 8:01 am, "MZ" <mzie@soft-m.com.plwrote:

Witam wszystkich.

Nie wiem czy to właściwa grupa do takich pytań. Jeśli nie to skierujcie mnie
na właściwą.

Zostałem poproszony o przedstawienie rozwiązania na prosty system
monitoringu budowy fabryki.

Ma być to jedna kamera zamontowana na dachu budynku, z którego rozciąga się
widok na działkę, na której ma powstać fabryka.

Nie ma wygórowanych życzeń:

1.       Kamera ma umożliwiać podgląd placu budowy, na żywo, przez Internet
(zewnętrzny - routowalny adres IP przeznaczony do tego celu już jest )

2.       O zadanych porach dnia (godzinach), kamera ma przesyłać na serwer
FTP zdjęcie z placu budowy, aby po zakończeniu zmontować z tego film - jak
powstawała fabryka dzień po dniu. - w sumie fajny film z tego powstanie :-)

3.       Ponieważ kamera będzie na zewnątrz budynku, musi być odpowiednio
zabezpieczona

4.       W budynku, na którego dachu będzie zamontowana kamera, wynajmujemy
pomieszczenia i posiadamy  tam swoją sieć LAN. Pomieszczenia wynajmowane są
na ostatnim (2-gim) piętrze budynku. Dach jest płaski.

Czy możecie coś doradzić opierając się na swoich doświadczeniach lub na
doświadczeniach innych. Czy macie takie kamery dostępne w sieci aby zobaczyc
jaki jest z nich obraz?

Pozdr

MZ





Witam !

    Mam pytanie, w 1996 roku zakonczylem dzialalnosc gospodarcza (w
Urzedzie
Miasta-ewidencji, w ZUS, w Urzedzie Statystycznym i w Urzedzie
Skarbowym-skladajac pisemne oswiadczenie i VAT-Z).
Teraz, przy okazji skladania deklaracji o nowym numerze dowodu osobistego,
urzad skarbowy zazyczyl sobie przedstawienia dokumentow (tak, tak, po
dziesieciu latach !!!) o zakonczeniu dzialanosci (mam pewne problemy z ich
odszukaniem, remonty, przeprowadzki, pies itp.). Moje pytanie brzmi: czy
wie
ktos ile lat mam przechowywac takie dokumenty ?


A co ma US do wydawania dowodu? Ja słyszałam że ZUS 10 lat a US  5 a
właściwie możebyć 6 lat bo to jakos do końca roku kalendarzowego czy coś..
Ale ktoś na grupach opisywał podobną sytuację. Też jestem ciekawa.
 A zażądał jak?  zwylke cosik piszą "na postarawie U.....



A ja wczoraj miałem PRZYJEMNOŚĆ oglądać to ciekawe, smutne (choć przyznaję
momentami wyjątkowo śmieszne)przedstawienie.
Bardzo dobra gra czwórki młodych aktorów - cztery różne postacie - cztery
wyjątkowe spojrzenia na świat.
Na zakończenie - polecam wybrać się na to przedstawienie - naprawdę warto.



Powtórzę swoje pytania jeszcze raz!

Proponowany porządek zebrania:
1. Przywitanie i przyjęcie porządku zebrania, 10 min.
2. Wczoraj i jutro w naszym sołectwie - P.Wójt, 20 min.
3. Sprawozdanie z działalności Rady Sołeckiej i Sołtysa, 30 min.
4. Dyskusja i wnioski mieszkańców, 40 min.
5. Określenie zadań i podział środków na rok 2008, 20 min.
6. Podjęcie uchwał, 10 min.
7. Zakończenie

Serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców Mysiadła

W związku z powyższym mam pytania do sołtysa i rady sołeckiej:

1. Skąd w porządku obrad są ograniczenia czasowe? - w statucie
sołectwa dostępnym na www radnego i gminy nie ma o tym mowy, moim
zdaniem jest to niezgodne ze statutem i powoduje nieważność zebrania.
2. Ile mamy środków w 2008 r.?
3. Jakie są Państwa propozycje podziału środków, proszę o
przedstawienie szczegółowych informacji?

Dziękuję

d.g



31.05. godz. 9 w SP nr 3 rozpocznie się impreza, w trakcie której publiczność
będzie mogła obejrzeć wiele przedstawień teatralnych przygotowanych przez
przedszkolaków i uczniów. I Festiwal Teatralno-Muzyczny "Bajkolandia 2006"
potrwa 2 dni. Dziś o godz. 9.30 Przedszkole nr 3 zaprezentuje bajkę "O
skrzaciku Kropeczce", Przedszkole nr 7 - "Kopciuszka" (godz. 10), Szkoła
Podstawowa nr 7 - "Calineczkę" (godz. 10.30), natomiast Szkoła Podstawowa nr 3 -
"Czerwonego Kapturka nieco odmienionego" (godz. 11).

Drugi dzień "Bajkolandii 2006" - 1 czerwca, o godz. 9 będzie można
obejrzeć "Księżniczkę na ziarnku grochu" w wykonaniu Przedszkola "Kubuś
Puchaty", o godz. 9.30 "Złotą gęś" Przedszkola Sióstr Felicjanek, a o godz.
10 "Czerwonego Kapturka" Przedszkola nr 9. Uroczyste zakończenie festiwalu i
rozdanie nagród uczestnikom przewidziane jest na godz. 11. Serdecznie
zapraszamy.



a mi się nie podobało......
Niestety nie podobał mi sie ten spektakl-poza męskimi głosami
głównych postaci. Reszta-średnia. Faktycznie-zgadzam się z autorem
artykułu-także nie widze sensu realizacji tej opery w plenerze.Zbyt
statecznie.Ozyłam troche w momencie pojawienia się postaci w
niesamowitych kostiumach-po prostu cudo.Natomiast scena ta została
kompletnie zaprzepaszczona-jakby tańczący sami nie wiedzieli co
począc z konczynami-raz ktos podniósł prawą nożkę, jedno kółeczko z
partnerem jakis bezsensowny przechył i juz.Mizeria.A szkoda bo
nastawiłam się na piękny spektakl.moj sektor takze opuscily dwa
rzędy ludzi przed koncem-nie dziwię im się- i tylko jakis mój głos
wewnetrzny powstrzymał mnie zeby nie podążyć ich sladami.Myslałam,ze
moze zakonczenie mnie porwie i uniesie ale nic z tego-koniec sztuki
był dla mnie prawdziwym wybawieniem.mogłam wstać i wyjsc. Szkoda ,
bo włożono w to przedstawienie wiele pracy i energii,zapewne-ale w
odbiorze-przynajmniej przeze mnie- było po prostu nudne.



"Także sposób przedstawiania historii nie należy do najambitniejszych - ot, po nitce do kłębka. Na początku wiemy nic, albo bardzo niewiele i w zasadzie dopiero na zakończenie dowiadujemy się o co w tym wszystkim chodziło"
No prosze was, czemu niby sposób przedstawienia historii nie jest najambitnieszych? Bo po nitce do kłębka? Bo z początku nie wiemy nic a na koniec dowiadujemy sie o co w tym wszystkim chodziło (rozumiem, że redaktor chciałby od samego początku wiedzieć o co chodzi, na końcu zaś nie wiedzieć nic)? Co to w ogóle za argumenty są? Redaktor sprawia wrażenie jakby założył sobie zawczasu, że jakieś błędy wytknąc wypada. Tyle, że nie bardzo się udało. Juz nie wspominam heavy rain i porównan do psOne. Lekka żenada, panowie przyznają. To teraz tak sie recenzje pisze?



Każdy ma prawo do swojej opinii, choć na pewno za bardziej użyteczne
uważane są opinie użytkownika, którym Pan nie jest. Nawiązując do
Pana wcześniejszej wypowiedzi: „To jest forum "zakupy". To forum i
ten wątek jest przeznaczony do wyrażania opinii konsumentów na temat
tego towaru.”
Dziękujemy za Pana opinię, choć niepochlebna, wyrażona przez osobę
niebędącą posiadaczem urządzenia i zagorzałego przeciwnika sprzedaży
bezpośredniej, zawsze staramy się wyciągnąć z niej wnioski. Na pewno
przedstawienie przez Pana faktów byłoby dla nas ułatwieniem, dlatego
zachęcamy do podania konkretów pisząc na adres reklamcje@dlf.pl.
Na zakończenie pragniemy zauważyć, że tak samo jak Pan, inni
konsumenci również mają prawo do swojej opinii, a co za tym idzie
również zadowoleni użytkownicy będą się wypowiadać na tym forum w
temacie Robocleana.



Rozważania o pociągach i miłości

          Pociąg, który mnie zatrzyma przy Tobie, będzie miał z boku liście
trawy. Nie będzie wcale wyglądał groźnie.  Rdzę oczekiwania na szczęśliwą
stację spowije delikatna mgła. Zakończenie dla mieszkańca wisienki, będzie
jak przejazd przez małą przystań na której rośnie wspólne kawowe serce.
Niestety. Pociąg przeraźliwie zawyje żółtą syreną i z sykiem pary roziskrzy
torowisko. Jedna z iskier spadnie na twarz ostatniego pasażera na gapę.
Poczuje on swąd zużytego materiału, krzyk odchodzącej cząstki materii. A ten
co pisk i skowyt ów wywołał, pewnie legnie pod naporem cielska nosorożca i
rozpadnie się na tysiące kawałków, tak aby nikt nie odnalazł ich na tyle, by
nad nimi zapłakać. W ostatniej sekundzie jeszcze zdąży pomyśleć:
        A jeśli by tak - spętane tory, splecione w szalonym objęciu i
ścigające się z horyzontem wrażeń, poza tysiąc lat, poza granice i
tajemnice, przenikające przez wszystko co na drodze stanie... Gdyby One Się,
gdyby One...
       Spotkałem wielu ludzi, każdy opowiadał swoją historię, wesołą, często
smutną, czasami nie mówi nic, tak jakby słowa nie mogły przejść przez
zmęczone gardło. Coś zmuszało nasze gardła do zmęczenia . Serca do odejścia.
Gdy tablica informacji zostanie zapełniona. Tymczasem podobno są, tablice
niezapisywalne dla siebie, takie kartki bez brzegów, oceany bez lądów, czy
gwiazdy bez nieskończoności, kiedy się mijają czują ciepło, kiedy się
spotkają zazwyczaj płoną, a oczy ich zamieniają się na przemian w niebo i
ocean. Przy takim ogniu może też ogrzać się nasza wisienka, której tak
bardzo brak ludzkiego ciepła.

       Las jest rzeką. Rzeka jest lasem. Polana jest jeziorem. Jezioro jest
polaną. Człowiek jest skałą. Kruchą skałą. Ty jesteś. Ja jestem. Tyle wiemy
na pewno. Rano posłuchamy śpiewu lotników i zgrzytu pogłębiarek, pójdziemy
na przedstawienie wystawiane za dnia, nocą rozpalimy wszystkie neony nieba.
Aż po kres.

D O B R A N O C



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)