Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

To źle odrobiłaś anatomię.
Do ściany macicy nie dochodzi wziernik ani lekarz badający ginekologicznie
ponieważ jest jeszcze kanał szyjki (ujście zewn i wewn.)a dopiero potem zaczyna
się dolny odcinek macicy do którego tez się nie dochodzi.
Po drugie kanał szyjki macicy jest z reguły zamknięty i w dodatku chroni
jeszcze czop śluzowy.
Więc złamany wziernik nie jest przyczyną krwawienia i krwiaka moim zdaniem
A może po prostu krwiak był powodem odklejenia się kosmowki?
W usg można to stwierdzić.
Pzdr.Gosia



Przyczyn krwawień we wczesnej ciąży może być mnóstwo i większość na
szczęście nie oznacza poronienia, jednak wymagają natychmiastowej
oceny sytuacji przez lekarza. Jak Twój nie jest w stanie Ciebie
szybko przyjąć to jedź na IP bo i tak bez usg niewiele da się
powiedzieć.
Ewentualne przyczyny to
- odklejanie kosmówki/trofoblastu pospolicie zwane "krwiaczkiem" a
fachowo poroieniem zagrażającym
- nieprawidłowe ukrwienie szyjki macicy
- polip w szyjce macicy
- niedomoga lutealna (za niski poziom progesteronu)
- krwawienie z kosmówki (tej części która na tym etapie przoduje
czyli znajduje się na ujściu szyjki macicy) ale bez cech
odwarstwienia
- kilka innych

Żadno z nich nie musi się źle skończyć ale tez może, więc lepiej się
zdiagnozować jak najszybciej.



Ja tez latalam samolotem, ale to bylo w 1 trym., w 12 tyg. mialam robione
standardowe USG i bylo wszystko w porzadku - w opisie: kosmówka bez cech
odklejania. Natomiast w polowie 13 tyg. zaczelam krwawic i plamic i USG
wykazalo czesciowe odklejenie sie lozyska i krwiak 48mm x 10,2mm, teraz jestem
w 20 tyg. i krwiak ma wymiary 23mm x10,2mm, juz nie krwawie, a powierzchnia
krwiaka jest teraz ograniczona (zamknieta, zaślepiona). Oby sie w koncu wchloną.
Nikt nie zarzucil mi latania samolotem. Mysle, ze to stres ktory mialam po
powrocie z wojarzy i skoki cisnienia tetniczego spowodowaly ten problem. Z tego
co wiem to podwyzszone cisnienie lub jego skoki sa jedna z przyczyn powstawania
tego problemu.
Pozdrawiam



melduje sie po malych komplikacjach
Kochane! Wreszcie moge zajrzec do Was. Przez dlugie trzy tygodnie nie mialam
takiej mozliwosci - w domu nie mam internetu.
Otoz przytrafilo mi sie odklejanie kosmowki. Bylo planienie, biegiem do
lekarza, Duphaston i lezenie. Oj, lezalam plackiem i myslalam tylko o tym,
zeby bylo dobrze. Stalo sie tak ponoc z dwoch przyczyn: przesadzilam z tempem
zycia: praca do 18.00, zakupy, sprzatanie, remont itp oraz niski progesteron.
Przymusowo musialam odpoczac i teraz jest juz ok. Jeszcze jestem na
zwolnieniu, ale juz 9.01 ide do pracy i wtedy bede zagladac regularnie. Teraz
czytam lapczywie co tam sie u Was wydarzylo.
U mnie 11,6 tc. Za tydzien ide mierzyc przeziernosc i doczekac sie nie moge.
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam i przesylam spoznione zyczenia Swiateczne i ,
na zapas Noworoczne. Tylko milych niespodzianek w Nowym Roczku!



Do 9 tc mialam plamienia, nie tylko brazowe, ale i zywo czerwone.
Wykluczono u mnie na usg krwiaka i odklejanie sie kosmowki,
progesteron mialam dobry (tzn podkrecony luteina) i wszystko
skonczylo sie ogolnie dobrze Wiele plamien jest niegroznych,
grozne sa te 3 przyczyny, ktore podalam i dobrze je wykluczyc.
Zawsze mozesz podjechac na IP z plamieniem. Ja bylam 2x.



Witaj, ja (a właściwie mój synek) jestem najlepszym przykładem, że plamienia i
krwawienia w ciąży nie muszą się kończyć źle. Plamiłam na zmianę z krwawieniami
do 15/16 tc, raz miałam masywne krwawienie (w 8 tc). Nie odklejała się kosmówka,
nie było krwiaka, leżałam na duphastonie i nospie od pierwszych dni, nie było
nadżerki - krótko mówiąc, żadnych przyczyn dla tych krwawień nie dało się
ustalić. Bałam się czasem nawet głębiej odetchnąć w łóżku. Mój 4-miesięczny
synek śpi obok ;)))
Trzymam kciuki i życzę powodzenia!



Wady genetyczne- na samym początku źle dzielą się komórki i dalsze
funkcjonowanie przy takich wadach jest niemożliwe- mówię o samoistnym
obumarciu. Następnie dochodzi do "usunięcia" płody czyli poronienia. Przyczyny-
nieokreślone- coś przy podziałach poszło nie tak i tyle.
Może być też odklejanie kosmówki, krwiak podkosmówkowy bez obumarcia płodu-
wtedy kobieta zaczyna plamić, mieć brązowe upławy-dziecko jak najbardziej można
uratować.Po prostu- wypoczynek.

Pozdrawiam



Ja plamilam od 6 tc do 9 tc, ale z przerwami, tzn plamienie raz sie
pojawialo, raz znikalo. Bralam Luteine i duzo lezalam, nie chodzilam
nawet na dluzsze spacery, wzielam zwolnienie. Samo przeszlo. Jesli
lekarz wykluczyl grozne przyczyny typu odklejanie sie kosmowki,
krwiak, czy za niski progesteron (bierzesz Duphaston, wiec powinien
podniesc poziom odpowiednio), to takie plamienie moze po prostu byc
i nie jest niebezpieczne, samo zniknie. Wszystko sie tam rozciaga,
hormony pracuja inaczej, dziecko coraz lepiej sie zagniezdza, do
tego szyjka macicy jest bardziej ukrwiona i w sumie byle co moze
powodowac plamienie.



Na USG sprawdzają kosmówkę, czy nie ma krwiaka, czy łożysko sie nie odkleja. Ja krwawię i plamię już miesiąc, Byłam u kilku lekarzy w tym u profesora, robiono mi kilka razy z tego powodu USG. Przyczyna plamienia u mnie jest prawdopodobnie fizjologiczna, związana z ciążą, bo łożysko i kosmówka na USG wyglądają dobrze. W obecnej chwili tez mam przepisany duphaston i kaprgest. Prawdopodobnie po duphastonie krwawienie i plamienie zaczęło zanikać. Wcześniej brała luteine podjęzykowo i kaprogest i prawie nic sie nie zmieniało. Właśnie u mnie też przypuszczali, że może plamienia są z nadżerki, ale nadżerki u mnie nie stwierdzono. Chyba nie ma innego leczenia na te plamienia tylko progesteron i leżenie. I w szpitalu i dwóch innych lekarzy u których byłam dawali mi te same zalecenia. Tylko progesteron w innej dawce i formie mi przepisywali.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)