Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />Ola mam również nerwicę lękową sporo tu kobitek z tą przypadłością ja już dawno leków nie biorę więc nie dane mi było sprawdzić na sobie tej zależności, ale bardzo ciekawe jest to o czym piszesz, zastanawiam się jak to wygląda u reszty forumowych lękowców? Obawiam się jednak, że to zdecydowanie endometrioza była jedną z przyczyn wystąpienia stanów lękowych nie odwrotnie...



" />My też ostatnio byliśmy u takiego lekarza. Główną przyczyną mojej wizyty była chęć wyleczenia nerwicy (o którą w naszych przypadkach przecież nietrudno). Pan odczytuje dolegliwości z dna oka i można powiedzieć, że trafił. Sam też zasugrował leczenie niepłodności męża - stosuje wyłącznie zioła (żądnych bioprądów czy coś w tym rodzaju). Niepowiem, nadzieję nam dał,ale czy można wierzyć w coś takiego skoro medycyna tradycyjna w naszym przypadku jest zupełnie bezsilna? Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Po prostu człowiek próbuje wszystkiego. Zgadzam się chyba jedynie z jego stwierdzeniem, iż wiara czyni cuda. Życzę tych cudów sobie i wszystkim bocianowiczom.



" />psychiatra - on zobaczy jaka dolegliwosc cie trapi jaki rodzaj nerwicy, przepisze ewentualne leki jesli beda potrzebne
psycholog - psychoterapia- nauczysz sie jak nad tym przechodzic dowiesz sie skad to sie bierze i jakie sa przyczyny
nie boj sie to nie tragedia to tylko upierdliwosc naszych mysli korych nie chcemy



" />Na szczęści nie spotkałam się z nieprzyjemnymi reakcjami ( w końcu nie da się tym zarazic i nie jest to choroba śmiertelna "poniekąd" więc ludzie ją tolerują), tylko takie głupie teksty wychodzące z totalnego niezrozumienia przyczyn i objawów choroby (nerwicy i depresji):
-czym się przejmujesz, przecież wszystko ok
- weź się w garść
-przestań sie przejmować to ci przejdzie
bla bla bla..........



" />
">Zależy to w dużym stopniu od rodzaju psychoterapii jak i od przypadku.Najbardziej uciążliwą i bolesną psychoterapią jest psychoanaliza, ale jednocześnie przynoszącą najtrwalsze efekty ponieważ skupia się ona na przyczynach problemów a nie tylko na likwidowaniu ich skutków.Bardzo często bywa tak , że w procesie psychoterapii wydobywane sa różne przykre wspomnienia wyparte niegdyś do podświadomości czyli tak jakby zapomniane.Człowiek przypomina sobie te wszystkie sytuacje w momencie kiedy wracają one do świadomości i przeżywa je na nowo czemu towarzyszą przykre i niepożądane emocje. Dzięki temu jednak może zarzegnać tkwiące w nim konflikty wewnętrzne będące przyczyną problemów.Niestety wiąże się to z przejściowym oczywiście bólem i cierpieniem.

Chodzilam z nerwica natrect 2 lata do terapeutki psychoanalitycznej. Poznałam "przyczyny problemów" ale niczego to w moich problemach nie zmienilo. Dopiero krotka terapia poznawczo-behawioralna naprawde usunela to swinstwo ze mnie! Jezu Ester, skad ty czerpiesz wiedze o wspolczesnej psychoterapii!!!??



" />Witam, mam takie pytanie. Cierpię na nerwicę, potrafi mnie złapać nawet gdy niczym się nie denerwuje. Może to wydawać się głupie ale jedną z przyczyn są ... lekcje w-f. Czuję przed tą lekcję wielki lęk, który potem się odbija na mnie w nieoczekiwanym momencie, i mam atak nerwicy. I mam takie pytanie... Czy lekarz psychiatra może wystawić mi zwolnienie z w-fu, jeżeli powiem mu że to by mi pomogło ??. Wiem że to może i dziwna sprawa czuć lęk przed w-f, ale tak mam, lęków się nie wybiera. Nie tyle co czuje jakiś lęk, co to że się czuje nieswojo, dziwnie, nie lubię przez to w nic grać, unikam go, zawsze denerwuje się przed tą lekcją, co potem ma skutki uboczne...



" />2bon3z, po pierwsze bez paniki, to tylko nerwica
Od razu proponuję wybrać się do psychologa. Dzięki niemu będziesz mógł się dokopać do przyczyn nerwicy (jeśli oczywiście okaże się to nerwicą).


">Macie jakieś rady, co do naturalnych sposobów opanowania ataków paniki?
Chcesz zdusić objawy, których zadaniem jest powiedzenie Tobie, że coś nie tak ze świadomością (duszą). Nic Ci to nie da. Oczywiście możemy Ci powiedzieć, żebyś stosował jedną z tysiąca metod relaksacyjnych np. oddychanie. Możesz także spróbować metodę dialogu wewnętrznego, którego celem jest akceptacja i zrozumienie ataków (broń Boże walka z nimi!).
Ale czy nie lepiej wyłączyć ten symptom? Wystarczy, że uświadomisz sobie pewne "fakty", które zepchnąłeś w otchłań nieświadomości, a które teraz tak ostro dają znać o sobie, a objawy w postaci ataków będą całkowicie zbędne. Tutaj już mówię o psychoterapii czyli samo-poznawaniu.

Pozdrawiam



" />po pierwsze nie napisalam tego o Tobie Aniu, nie wiem skad Ci to przyszlo do glowy... napisalam dokladnie "to jest takie moje myslenie, nie musicie sie z nim zgadzac...", czyli mysle tak o sobie, a nie o Was, nie znam Was i nigdy nie pozwolilabym sobie Was krytykowac...
poza tym zdaje sobie sprawe, ze sa rozne przyczyny nerwicy i dlatego tez napisalam "kazda historia jest inna i kazdy w inny sposob z tego wychodzi... "
napisalam tak, bo tak wlasnie uwazam i takie myslenie mi pomaga w mojej walce z nerwca...
znam rowniez ludzi z patologicznych rodzin, ktorzy ulozyli sobie zycie swietnie i nie zaznali nigdy leku...



" />Czy z nn można się jakoś wyleczyć samodzielnie, albo, że jakoś z czasem przejdzie, czy konieczna jest pomoc psychologa? i czy nieleczona może się pogłębić? I już ostatnei pytanie, co może być przyczyną nerwicy natręctw?
pozdrawiam i z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi:)



" />Blaścik. Nie od samego początku wiedziałam że to nerwica. Dopiero tak naprawdę uwierzyłam po wykonaniu wszystkich badań możliwych jakie można było wykonać. A tak naprawdę to dopiero podczas terapii , jak poznałam ludzi którzy również przeżywali to co ja . Dopiero na terapii poznałam przyczyny mojej choroby. Nie powiem ci dlaczego u ciebie to występuje , bo u każdego jest inaczej.
Mogę ci powiedzieć jedno. Wszystkie objawy występują po coś , z jakiegoś , powodu , sygnalizują że coś jest nie tak . Nie w twoim organiźmie , bo przecież fizycznie jesteś zdrowy , tylko sygnalizują że coś w twoim życiu jest nie tak.
Nerwica jest chorobą emocji , która polega na wewnętrznym konflikcie pomiędzy naszymi świadomymi a nieświadomymi pragnieniami , tendencjami.
Zachęcam do psychoterapii.
Jak masz jeszcze jakieś pytania to bardzo proszę , chętnie ci pomogę.



" />A ja wcale nie uwazam ze psycholodzy sa dla nastolatkow... sa dla ludzi ktorzy wlasnie chca wyjsc z nerwicy!!... Nerwowy... tak jak juz wczesniej napisala Virginia i Kochajacy koniecznie poszukaj jakiegos specjalisty... na pewno uda Ci sie z tego wyjsc... to wszystko jest do wyprostowania... i pamietaj , niewazne jakie masz objawy tego wszystkiego, istotna jest tylko przyczyna, do ktorej za pomoca specjalisty uda Ci sie dotrzec!!



Dani,Jestem w podobnej sytuacji do Twojej (od kliku lat).Mam komorowe zaburzenia rytmu (skurcze dodatkowe - ok. 1000 na dobę, sporadycznie gromadne). Od 10 lat lekarze nie wiedzą czemu. Jedni podejrzewaja nerwicę, inni wieńcówkę (choć twierdza, że za wcześnie - mam 40 lat, ale dolegliwosci od ponad 10), jeszcze inni twierdzą, że to może być spowodowane wypadaniem płatka - które stwierdzono w echo. Kiedyś przez krótki czas tez mi dawali amiodaron, ale w porę trafił sie ktoś mądry kto go odstawił. Teraz biorę betaloc i afobam (xanax. Z tym afobamem to juz 2 lata - wiemy czym sie to kończy. We wrześniu mam mieć koronorografię, popularnie cewnikowanie.Wspominasz, że kiedys ktoś Cie przestrzegł, że mogłeś sie od tego przekręcić. Chciałabym sie dowiedzieć, czy w ocenie tego lekarze, który cie ostrzegł to arytmia komorowa była przeciwskazaniem do cewnikowania? Napisz mi czy dużo odczuwasz tych zaburzeń rytmu i jak sobie radzisz z tym świństwem. I czy w końcu jakiś konował odkrył ich przyczynę. Pozdrowienia.



25.
Symptomy nerwicy mam od pięciu lat z przerwami na szczęście. Ale nie narzekam - cóż choroba jak każda inna - wpędziłem się w nią nie ze swojej winy, a teraz musze sobie z tym radzić. Dlatego zaczyma tu burze mózgów :)

Nie wiem jak inni na tym forum, ale ja mam zamiar się z nerwicy wyleczyć - na dobre.
Validol - biorę czasem - owszem pomaga, ale nie na nerwicę, tylko na jej objawy! A tu trzeba zlikwidować przyczynę, dlatego tak drążę ten artykuł, bo jest chyba najsensowniejszy ze wszystkich jakie widziałem.



Witam Saro. Niestety muszę cię zmartwić, prawdopodobnie masz początki nerwicy lękowej dlatego musisz po pierwsze nie myśleć o tym że coś ci się może stać, dlatego,że gdy b ędziesz o tym myśleć to będzie tylko gorzej. Staraj się myśleć pozytywnie. Po drugie najlepiej będzie jak znajdziesz jakiegoś psychologa który pomoże ci zrozumieć przyczyny tych objawów. Nie martw się będzie dobrze, tylko nie czekaj zrób sama ten pierwszy krok, bo jeżeli teraz nic nie zrobisz to może być tylko gorzej.W odpowiedzi na : Re: nerwica serca, lękowa itp... wyslane przez sara dnia 2005-03-17 13:17:04:

: To jeszcze raz ja. Mam to drganie dolnej prawej powieki oraz nrowienie nosa ciągle(zaczyna się od środka brwi przez cały nos, tak jakby mrowienie zatok). Drganie powieki mam gdzieś od 2 tygodni, a to mrowienie od 4 dni. Jestem tym bardzo zdenerwowana. Ciągle siedzę w internecie i czytam co to może być. Różnych strasznych rzeczy się już naczytałam. Od tego czytania jeszcze bardziej się denerwuje. Nieraz strach mnie dosłownie paraliżuje. Jestem bardzo znerwicowana, boję się różnych chorób, często myślę pesymistycznie. Wpadam w takie ataki paniki. Zawsze spowodowane tym, że myślę, że coś mi jest. Nieraz chcę, żeby było wszystko o.k., chcę być spokojna i nie denerwować się. Ale jak nagle coś mnie zakłuje np w okolicy serca, ja dosłownie w sekundzie jestem jakby sparaliżowana strachem.
: Przez jakieś 3 miesiące się trzymałam. Teraz przez to mrowienie- znowu wariuję.
:



" />Oczywiście, tylko trzeba rozgraniczyć przyczyny takiego stanu rzeczy.Jeżeli przez całe życie czy tam x-lat uczyłaś sie, wpajałaś sobie, ktoś Ci wpajał błędne przekonania, utrwalały się one w podświadomości to chyba nijak nie da się tego zmienić samymi afirmacjami.Jest to niejako wpisane w Twój charakter.Żeby to zmienić to trzeba to korygować pozytywnymi zachowaniami, których też ktoś musi nauczyć, pokazać, ewentualnie samodzielna długa praca nad sobą.Gdyby to było takie proste to nie byłoby nerwic, depresji i innych zaburzeń



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)