Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dla mnie osobiście dopiero traktat R-M jest taką przyczyną.
Jeżeli się posuwamy tak daleko to można powiedzieć że ostrzelanie Westerplatte albo pozorowany atak polaków na radiostację w Gliwicach było przyczyną wojny
.
Jednak chyba nie można podać dokładnej przyczyny II WŚ (można by za nią nawet uznać rozbiory Polski z XVIII :mrgreen: ) A traktat R-M był skutkiem przyczyn pośrednich (W pewnym sensie można go uznać za przyczynę bezpośrednią ale sądzę że i bez tego traktatu wojna by wybuchła)
Jeżeli się posuwamy tak daleko to można powiedzieć że ostrzelanie Westerplatte albo pozorowany atak polaków na radiostację w Gliwicach było przyczyną wojny
.
Ostrzelanie Westerplatte to początek wojny, sprawa z Gliwicami to pretekst, proponuję rozróżniać pojęcia pretekst, przyczyna pośrednia i bezpośrednia oraz sam fakt "stania się czegoś".
(można by za nią nawet uznać rozbiory Polski z XVIII :mrgreen: )
Nie, nie można.
A traktat R-M był skutkiem przyczyn pośrednich (W pewnym sensie można go uznać za przyczynę bezpośrednią ale sądzę że i bez tego traktatu wojna by wybuchła)
Czyli przyczyną bezpośrednią, jak sam zauważyłeś. Nie bardzo więc rozumiem o co się tak rzucasz. Gdyby nie podpisanie tego traktatu Hitler najprawdopodobniej nie zdecydowałby się w ogóle na rozpoczęcie wojny. Poza tym, jeśli nie pakt R-M to co było w Twojej ocenie przyczyną bezpośrednią?
My w LO, jako klasa humanistyczna gdzie wszyscy zdają maturę z historii 3 razy oglądaliśmy film o Egipcie(był naprawdę faaaascynujący....), 2 2 klasie w ramach powtórki trafił się film o Macedonii(pani prof. była maniaczką wstrząsających filmów z lat 70-80... porażka). W trzeciej klasie pod koniec doszliśmy do rozbiorów, a zaraz potem...
I i II Wojna Światowa!! Z czego I WŚ, lekcja nr 1:
Temat: Przyczyny, przebieg i skutki.
I jak nigdy się wyrobiliśmy w 45 minut, bo pani prof nie lubi I WŚ.
Za to były potem trzy lekcje o traktacie Wersalskim(a co, żebyśmy sobie utrwalili, za pół miesiąca matura). Jedna-film, druga-pani prof, trzecia-koleżanki na ocenę referacik zrobiły.
Nie wiem, co się później na tych lekcjach działo, bo jak koleżanka zdawała na 4 i pomyliła się trzy razy w dacie 3 rozbioru, po czym została wyciągnięta z klasy na jakąś próbę a pani prof, ponieważ ją lubiła to jej to 4 dała... To jakoś zlewałam totalnie te lekcje...
W gimnazjum nie było niestety lepiej...
----
Co do słownictwa-dzisiaj z Moim stwierdziliśmy, że zaczynamy się ograniczać. Po relaksie nad jeziorem i twardym zderzeniu z rzeczywistością(kłopoty finansowe i mój niezdany egzamin+zawalony rok) bluzgi zaczęły lecieć często a gęsto... :/
Jak wiemy z lekcji historii ostatnim królem Polski był Stanisław August Poniatowski, wybrany podczas wolnej elekcji w roku 1764. Czasy, w których przyszło mu panować nie były korzystne dla rozwoju państwa tym bardziej, że była położona między trzema wielkimi państwami.
Król- człowiek uległy cudzym wpływom, nie potrafił stawić czoła ciągłemu wtrącaniu się państw sąsiednich w sprawy Polski. Okres, w jakim rządził Poniatowski nie był łatwy, ale gdyby był człowiekiem zdecydowanym, o silnym charakterze i dużej determinacji zapewne nie doszłoby do trzech rozbiorów Polski. Dodatkowo do podziału państwa przyczynił się fakt, iż nie był on dobrym politykiem. Zdecydowanie bardziej interesował się sztuką i kulturą niż strategią kierowania państwa.
Ostatni król Polski- szaleńczo zakochany w carycy Katarzynie pozwalał jej ingerencję w wewnętrzne kwestie Polski. Monarcha naiwnie wierzył, że Katarzyna kierowała się tylko dobrymi intencjami. To caryca była przyczyną, która sprawiła, że Stanisław August Poniatowski został oskarżony o zdradę. Tak, więc przez postępowanie Stanisława Augusta Poniatowskiego nasze państwo zostało podzielone i utraciło niepodległość.
Król S.A.P. stał się lalką w rękach carycy Katarzyny- robił to co ona chciała wierząc, że wszystko robi w dobrej wierze. Nie był dobrym władcą- nie przewidział skutków swojego postępowania, nie zdołał przypuścić, co grozi Rzeczpospolitej. Przystąpił do konfederacji targowickiej. Nie zasługuje na podziw i szacunek. Prawdziwy król robiłby wszystko, aby bronić swoje państwo. Stanisław August Poniatowski to zdecydowanie nieudolny władca.
Dyskutujecie o czasach obecnych nie zachaczając o historie. To co obecnie dzieje się na arenie międzynarodowej to efekt wielu dziesiątek lat takiej a nie innej polityki, rówież, a może przede wszystkim amerykańskiej.
Potępiacie islamistów, terrorystów, ja ich też nie chwalę, ale spójrzcie w wstecz, lata 30- 40 XX wieku. Kiedy doszedł do władzy Hitler, ilu światowych przywódców go popierało, przynajmniej nie oficjalnie ? A ilu z tych przywódców dało zupełny, absolutny azyl Żydom i innym prześladowanym ?
Te wielkie demokratyczne Stany Zjednoczonych Ameryk, nie pamiętam liczb ale do USA legalnie pozwolono wjechać bardzo niewielu uciekinierom z Europy, gdzie byli prześladowani , mordowani.
Anglicy również nie wpuszczali Żydów do swojego kraju, dochodziło tam wręcz do aktów agresji wobec nich.
Francuzi sami wydawali Żydów Niemcom.
Kilka lat później Żydzi zajeli na państwo dla siebie Palestynę. I zarówno USA i kraje Europy zachodniej usankcjonowali to prawnie. Przecież to nic innego jak rozbiór, ale że dotyczy Palestyny to już nas nie obchodzi.
Po II wojnie światowej przywódcy Europy zachodniej pod przywódctwem USA dokonali regularnego rozbioru Europy i co i nic.
Kiedy my Polacy byliśmy pod zaborami, to nikt powstań narodowych nie nazwał aktami terroru. Więc dlaczego nazywamy Palestyńczyków terrorystami a nie bojownikami o wolność kraju ? Dlatego, że modlą się do Boga który inaczej się nazywa? Noszą inne ubrania i mają inne obyczje?
Wiem, że walczą innymi metodami, inna historia inna tradycja.
Teroryzm to choroba, tocząca ludzkość jak rak. Nie bierze się z niczego. Terorym to skutek, przyczyny trzeba szukać gdzie indziej.
Ilu z obecnych terrorystów wyszkolili i zaopatrzyli wpoczątkowo w broń sami amerykanie ?
Przykład - Afgańczycy.
Dlaczego tak naprawdę zaatakowno Irak ? Miał broń masowego rażenia ? Może i miał, ale inne kraje też mają, inne kraje też łamią prawa człowieka ( Korea, Chiny).
Ale USA nie ruszy ich bo przecież tam nie ma ropy.
Uważam, że Hiszpanie dobrze robią wycofując się z Iraku, my też powinniśmy.
Daliśmy się wciągnąć w rozgrywki polityków amerykańskich, i raczej dobrze na tym nie wyjdziemi.
Teraz opłakujemy ofiary zamachów w Madrycie, kto wie co będzie dalej.
Ale mam pytanie czy ktoś pomyślał o zabitych przez żołnierzy w Iraku ? Czy ktoś pomyślał o tych irackich sierotach które straciły rodziców, o matkach które straciły dzieci, i o tych wszystkich ofiarach których jeszcze przybędzie ?
Trochę to chaotycznie mi wyszło ale ...
Trwaja prace nad podpisaniem paktu OBRONNEGO z Kartagina.
Aztekowie nie zgadzaja sie na rozbiory Kartaginy i nie beda bezczynie przygladac sie temu zdarzeniu.
Ku przestrodze agresorow - kazdy kto atakuje Kartagine, atakuje rowniez Aztekow!
Do paktu obronnego zapraszamy wszystkich poza Sumeria (wyjasniena dlaczego ponizej).
Sumeria niedawno postawila miasto tuz pod granica aztecką w ten spsob aby przejac nasze zloza miedzi - jest to akt jawnej agresji, niespotykany w dotychczaswej historii!!! (no moze poza tym iz sumeria w podobny sposob postapila wczesniej na granicy z Kartagina odbierajac tereny uprawne Kartaginie).
Co bardziej znamienne gdyby sumeryjczyc postawili nowe miasto zaledwie dwie stajnie dalej na wschod, mielyby dwa zloza miedzi ktore tam sie znajduja!!!
Zatem wniosek jest prosty - Sumeria dziala z obrzydliwym wyrachowanim ktore ma na celu nie tyle dobro sumerii (mogli juz kilka sezonow wczesniej podlaczyc neutralne zloza miedzi) ale chce sprawic aby Aztecy byli bezbronni (koniecznie chca podlaczyc zloza nalezace do aztekow i w ten spsob pozbawic nas miedzi!)
Oczywiscie Aztecy nie moga zgodzic sie z zaistniala sytuacja!
Jako ze nasze rdzenne tereny to cypel , naszym jedynym sasiadem jest Sumeria i posiadamy tylko jedne zloza miedzi, nie mamy wyboru i zrobimy wszystko aby te zloza pozostaly nasze!!!
My po prostu nie mamy innych kierunkow rozwoju i nie oddamy ani kawalka naszej ziemi za darmo!
Za kazdy kawaleczek naszej ziemi agresorzy zaplaca krwia!
Postawienie tego miasta przez Sumerie w tak zlosliwej i bezczelnej lokalizacji, jak widac, moze stac sie przyczyna krwawej wojny (jesli Sumeria odbierze nam nasze zloza miedzi)!
Nie bedzie to jakas krotka wojna w imie zysku i korzysci, lecz bedzie to wojna w imie przetrwania panstwa azteckiego.
Powszechna mobilizacja trwa, gdyz sumeryjczyc wciagneli do sojszu kilka innych nieswiadomych ich poczynan panstw, ktore ostrzegamy - nawet jesli z tej wojny wyjdziecie zwyciesko, to jeszcze dlugo bedziecie odczowac jej skutki poprzez niezadowolenie mieszkancow i zacofanie cywilizacyjne.
Wojna kosztuje, a my Aztecy, zrobimy wszystko by kosztowala agresorow jak najwiecej!
Aztecki wojownik nie rodzi sie po to by wykradano mu jego ziemie!
Aztecki wojownik nie rodzi sie po to by go spychano i topiono w morzu!
Aztecki wojownik rodzi sie po to by zabic w boju jak najwiecej agresowow ktorzy napadaja na jego kraj, zanim sam polegnie, poniewaz aztecki wojownik walczy do konca!
Tak wiec zastanow sie Sumerio (wraz z sojusznikami) czy na pewno chcesz tej krwawej jatki do jakiej zmierzasz...
Wersja na sciage jako ze nie mam zeszytu (hi kenia ) tych dat jest moze troche mniej, ale to sa najwazniejsze, poza tym gaju nie kazal się uczyc wszystkich dat na pamiec Sprawdzian ma byc testem wielkrotnego wyboru i moze bedzie mapka...
Kościuszkowskie:
Przyczyny:
- drugi rozbiór Polski
- kryzys gospodarczy
- wysokie podatki
Przebieg:
12.III.1794 – Antoni Madaliński
z armią rusza na Kraków
24.III.1794 – przysięga Kościuszki
4.IV.1794 – bitwa pod Racławicami
17.IV.1794 – wybuch powstania w
Warszawie
7.V.1794 – Uniwersał Połaniecki
10.V.1794 – przyłączenie się Prus
10.X.1794 – bitwa pod
Maciejowicami
16.XI.1794 – kapitulacja
Skutki:
- trzeci rozbiór Polski
Listopadowe:
Przyczyny:
- chęć zjednoczenia całej Polski
i osiągnięcia niepodległości
Przebieg:
29-30.XI.1830 – wybuch
25.I.1831 – początek wojny z
Rosją
1831 – bitwy pod Stoczkiem,
Dobrem, Wawrem i Białołęką
25.II.2831 – bitwa pod Grochowem
1831 – Dębe Wielkie, Iganie
V.1831 – bitwa pod Ostrołęką
8.IX.1831 – kapitulacja Warszawy
Skutki:
- statut organiczny - zniesienie
sejmu i wojska polskiego
- liczne emigracje
Krakowskie:
Przyczyny:
- chęć zjednoczenia i uzyskania
niepodległości
Przebieg:
1846 – rabacja galicyjska
II.1846 – opanowanie Krakowa
przez powstańców i utworzenie
Rządu Narodowego
Skutki:
- przyłączenie Rzeczypospolitej
Krakowskiej do Austrii
Powiem szczerze Drodzy Panowie Tofik i w4w, z początku Wasza dyskusja jest bardzo ciekawa, ale potem się ciągnie na bezsensowne pyskówki, o odbieganiu od tematu non-stop już nawet nie wspominając. Proponuję się trzymać tematu i oceniać unię polsko-saską i rozmawiać bardziej spokojnie
A tak na marginesie, przechodząc do meritum, zaciekawiło mnie parę wątków z początku Waszej rozmowy, gdzie, co najbardziej zabawne obaj mieliście rację, a kłóciliście się okrutnie. Obawiam się, że dyskusja pochodziła albo z Waszego zacietrzewienia, albo z niepełnej wiedzy.
Dlaczego obaj macie rację? Bo prawdą jest, co pisze w4w o okropnych grabieżach i łupieniu naszego kraju. Miało to miejsce jednak tylko na początku XVIII wieku, potem rację ma znowuż Tofik pisząc o wyjątkowo spokojnej dobie saskiej. Po kolei.
Przyczyną tej katastrofy było psucie monety. Wielki Fryc wyemitował jak szacuje bodajże Salmonowicz 25-0 milionów talarów, czyli wielokrotność naszego rocznego budżetu. Mam nadzieję, że nie muszę informować Cię jakie są negatywne skutki tak drastycznego dodruku waluty.
Całkowita prawda, tyle tylko, że... monetę się bije, a nie drukuje, to tak na marginesie
Podczas wojen, które rozgrywały się na terenach RON w latach 1648-67 i podczas WWP straciliśmy po 20-25% ludności. Podaj mi 1 wojnę z historii całego
świata, gdy podczas wojny ofensywnej jakiś kraj traci 20-25% swojej ludności.
Nie bardzo rozumiem co to ma do doby saskiej, skoro dodajesz lata 1648-67. Natomiast straty ludnościowe w XVII spowodowane były nie tylko samymi wojnami i zmarłymi z jej powodu, jak też stratami terytorialnymi oraz zarazami (jak chociażby ta z lat 1624-1625). W latach '20 XVII wieku RON liczyła ok. 11 mln. ludzi, będąc na czwartym miejscu w Europie. Natomiast wojny połowy XVII wieku spowodowały 16% ubytek terytorialny i 30% ubytek w liczbie ludności, osiągając ok. 7,5 mln. Istotnie, wojna północna z lat 1700-1721 oraz trwające w międzyczasie pomory (zwłaszcza w latach 1708-1709 oraz 1710-1711) pogłębiły kryzys, ale zaraz potem mamy do czynienia ze znacznym wzrostem liczby ludności. W przededniu I rozbioru, w roku 1772 liczba ta osiąga bez mała 14 milionów. To tylko liczby bezwględne. Porównując zagęszczenie ludności (przecież ponosiliśmy straty terytorialne w XVII wieku) mamy jeszcze lepszą sytuację. W pierwszej połowie XVII wieku jest 11,1 osób na km.kw., a we wspomnianym 1772 już 19,1. Dla porównania w Rosji jest to 5,5 osób, w Prusach i księstwach niemieckich 36,9, a w takiej Hiszpanii 20,1. Mamy więc do czynienia w dobie saskiej z pewnym zahamowaniem wzrostu ludności, choć rzeczywiście, tu muszę się z Tobą w4w zgodzić, w pewnych regionach kraju takowe straty były, sięgały jak pisałeś 12%-25%. Jednak nie na terenie całej Rzeczpospolitej (dzięki Bogu) i nie w całym okresie, o którym piszesz, ale to poniżej.
Ale to nie ma najmniejszego znaczenia. Fakt jest faktem, że przez 13 lat grupa około 100 000 ludków przeżyła tylko i wyłącznie dlatego, że łupiła i grabiła RON.
A to akurat święta prawda. Łupiony był nasz kraj okrutnie, nie tylko przez obce wojska, również przez własne. Z tym, że taki stan rzeczy trwał mniej więcej do sejmu niemego czyli do roku 1717. Potem następuje ożywienie gospodarcze kraju, wzrost produkcji i handlu, a także z początku powolny, lecz potem coraz bardziej dynamiczny wzrost liczby ludności, o czym napisałem wyżej. O wzroście kulturalnym nie wspominając.
Stacjonowanie wojsk rosyjskich w latach 1757-1763 było bardziej niszczące niż krótka wojna.
Powiem całkiem szczerze, że nic o tym nie wiem. Czy byłbyś tak uprzejmy nam to przybliżyć, bo ja osobiście nie słyszałem, żeby nas to rujnowało. Ale podkreślam, być może to moja niewiedza, więc po prostu grzecznie pytam
Podsumowując, lata 1697-1700 są nijakie, 1700-1717 rzeczywiście fatalne, 1718-1763 całkiem niezłe. Nie mam tylko pojęcia co w4w miał na mysli pisząc o latach 1757-1763, ale mam nadzieję co nieco w tej kwesti od niego jeszcze usłyszeć
Pozdrawiam.