Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

> Uwaga Kazia - zgadzam sie. Niestety, malo znam takiej Polonii
> (tylko 1 lekarz w Danii). Mysle, ze latwiej o taka postawe, gdy sie
> powiedzie na emigracji. Gdy nie, to latwiej o kompleksy i udawadnianie
> sobie i wszytskim innym, ze sie dobrze zrobilo.
Z moich obserwacji wynika ze nie zalezy to od sukcesu a raczej od czlowieka
tego kim jest na ile dorolslo do emigracji ( bez wzgledu na jej powod)
Od jego konsekwencji zyciowej. Wszedzie w kraju i poza nim sa wzloty i
upadki o klasie czlowieka decyduje jego sopsob zachowania w trudnuch
sytuacjach czyi w mometach upadkow.
Nawizujac do tematu forum. to np jak birzesz nowe narty i w pierwszych
testach nie bardzo ci idzie to nie szukasz usprawiedliwien w pogodzie,
wadach nart, technologi itp tylko starasz sie znalesc blad w swojej
technice sposobie jazdy szukasz soposobu jak to poprawwic dostosowac sie
do tego co masz w danej chwili na nogach.
Generalnie chodzi o tzw. umiejetnosc przystosowania sie do srodowiska.
Co do Skyddada to pwenie sie rozpedzil podobnie jak z palskimi nartami.
Ni potepilbym go z taka zajadloscia bo w koncu o co chodzi,
kazdy ma leprze i nienaleprze chwile w zyciu i o ile jego wywody o
emigracji nikogo nie narazaja na fizyczne kontuzje w przeciwinstwie do
odjzadow w tematach narciarskich to nie rozumiem dalczego tyle krzyku
o ten caly emigrancki kram prz braku a nawet acceptacji spraw, ktore
maga byc przyczyna klopotow na stoku.
A tak to rowny gosc tyle, ze czasmi sobie pofolguje co sie kazdemu moze
zdazyc.
Zdrowka Kazio.
kiedy deflacja?
1 maja 2004 za 1 euro płaciliśmy jakieś 4,72 zl - obecnie płacimy 3,31 zl. Co to oznacza? Dla majacych kłopot z matematyką: coś co utrzymalo cene przez te 4 lata w złotowkach faktycznie zdrożało o 30%. Ktos kto zarabial 1000 euro w 2004 zarabial 4720 zl obecnie zarabiajacy 1000 euro ma 3310 zl. To jest skala. Tylko dlaczego towary nie tanieją? Przez głupią polityke polskiego handlu i biznesu wiele towarow przebiło ceny unijne. Tego nikt nie dostrzega z ekonomistow.Powinnismy przestać koncentrować sie na eksporcie a zacząć walczyc o rynek wewnętrzny. Tu jest olbrzymi rynek zbytu. Tylko że można o niego powalczyc rozsadnymi marżami. Niestety jest zbyt malo pierwszych wylamujących sie z trendu drozyzny.Teraz jest nam potrzebna deflacja. Bardzo potrzebna.A zlotowka nadal bedzie sie umacniac bo wbrew bzdurnym tezom polskiego biznesu (polski pracownik ma zbyt mala wydajnosc by zarabiać jak na zachodzie) to jestsilna przyczyna umacniania sie zlotowki. BRak wyrownania płac miedzy krajami przy identycznej wydajnosci. Osłabianie zlotowki spowoduje zwiekszona migrację. A w konsekwencji zapaść gospodarczą. Zreszta licząc po kursach z 2004 i obecnego gielda liczona w euro nadal daje spory zysk momo spadku o połowe.Pamietajmy że złotowka idzie do odstrzału wiec nie masie co przejmować jej wzmocnieniem. Owszem słaba złotowka pozwala na znikome koszty robocizny ale to świadczy o slabosci firm.I te firmy padną. Nie ma co po nich plakać... podobnie jak po duzym bezrobociu. Biznes i ekonomisci tego nie beda mowic bo to im obniża stopę życiowa szczegolnie do reszty poppulacji.Po prostu pewne bajeczki umieraja.
General Motors rozważa możliwość bankructwa
To sa skutki nadmiernej emigracji do Ameryki(USA,Kanada). Nowi emigranci w 80%
kupuja nieamerykanskie auta. Np. do Kanady przyjezdza rocznie ok 250-300
tys.nowych przybyszow glownie z Azji(Europa sie skonczyla-oprocz "kilku"
emigrantow z Ukrainy czy Albanii) i jezeli politycy tego nie zauwazaja jaki
jest trend na rynku motoryzacyjnym(inie tylko) to takie sa tego teraz
konsekwencje.Emigracja przez wieki budowala Ameryke, teraz o ironio losu
stanie sie(emigracja) przyczyna upadku tejze Ameryki. Upadlo Cesarstwo
Rzymskie, upadnie i Ameryka-to jest tylko kwestia czasu.
Wybrać Edwarda Moskala prezydentem !
Wybrać Edwarda Moskala prezydentem!
W czerwcu jest zjazd Polonii w Warszawie.
Z tej okazji Polacy mogą wymóc na telewizji transmisje z obrad na żywo i
zapoznać się bliżej z osobą Prezesa Polsko-Amerykańskiego Kongresu w Chicago,
Edwarda Moskala.
Obecna wielopartyjność, oraz infiltracja światowego żydostwa musi być
zastąpiona silnym dowódcą, który przypomniałby narodowi tradycję Józefa
Piłsudzkiego.
Tragedia Drugiej Wojny Światowej nastąpiła wskutek sabotażu ministra spraw
zagranicznyh, Żyda Becka i mafii żydowskiej w Polsce. Herman Goering proponował
w 1939 roku wspólne z Polską uderzenie na Związek Sowiecki. Gdyby wówczas rząd
poprowadził sto dywizji polskich, uzbrojonych i wyszkolonych przez Niemców,
dzisiaj Europa by kwitła. Takie kraje jak Węgry, Rumunia, Ukraina i Polska
miałyby autonomię, dobrobyt i rozwój zapewniony na tysiąc lat. Czego by nie
miały? Niszczycielskiej wojny, okupacji hitlerowskiej, bezpłodnych walk z
żydofilskimi Aliantami, emigracji drenujących kraj z najproduktywniejszych
ludzi, największego exodusu 6 milionów z ziem zabranych na Kresach na „ziemie
odzyskane” itd.
Zdrada Żyda Becka dała przyczynę do wypowiedzenia wojny Niemcom przez Anglię i
nastąpiła wojna Churchilla, żydowskiej marionetki, i wojna Hitlera, wodza
narodu, który przeliczył się z możliwościami. W konsekwencji Anglia straciła
kolonie i kondominia i zrujnowała się, a ostatnia ostoja europejskiej
cywilizacji, Niemcy, legła w gruzach.
Pozorne wyzwolenie z komunizmu prowadzi Polaków do następnego niewolnictwa w
globaliźmie, który ma nowoczesne metody kontroli i najemną armię USA.
Polacy są na rozdrożu. Brakuje tylko oddanego im wodza, którego by słuchali.
Mogliby przywrócić potęgę i niezależność nie tylko sobie, ale i wszystkim
Europejczykom.
Jeżeli obecna drętwota będzie trwała i Polacy zezwolą na pchnięcie mas do
niewolnictwa w EU, ich kraj nie będzie miejscem, gdzie warto żyć. W roku 2025
inne rasy i narodowości będą przeważać na terenach popolskich – Turcy,
Wietnamczycy, Koreańczycy, Filipińczycy, Chińczycy, Murzyni i inni.
Patrick Buchanan wykazał to zwykłą arytmetyką w jego książce: „Śmierć Zachodu”
(„The Death of the West”).
bush_w_wodzie napisał:
> wartburg4 napisał:
>
>
> > Choć sam termin "die Kartoffelkrise", jaki zaczął funkcjonować w
> > publicystyce niemieckiej, skłania do refleksji.
>
>
> sklania - choc tym razem raczej nad jakoscia niemieckiej publicystyki
nie przesadzaj... chyba akurat Ciebie nie muszę przekonywać, że to nie
niemiecka publicystyka sprowokowala ten kryzys.
>
>
>
> > Kaczyńscy już na początku swoich rządow doprowadzili do realnego kryzysu,
>
> > którego konsekwencje mogą być fatalne dla przyszłości naszego kraju.
> >
> > Emigracja chyba zawsze jest reakcją na sytuacje kryzysowe.
>
>
> mam nadzieje ze i tym razem zartujesz.
Tutaj akurat nie było to moim zamiarem
glowna przyczyny emigracji jest roznica
> poziomow zycia miedzy bogatymi krajami starej ue a polska - ktora jako zywo ma
> charakter (dlugo)trwaly... przyczyna przyspieszenia (legalnej) emigracji w
> ostatnim czasie jest zniesienie administracyjnych barier. oczywiscie - bardzo
> mocna stymulanta emigracji jest bezrobocie - ktore jednak `wybuchlo' w
okolicac
> h
> roku 2001. tyle ze w poprzednich latach emigracja byla `na czarno' przez co
byl
> a
> troche mniej liczna i nierejestrowana
To wszystko prawda. Mamy do czynienia z permanetnym kryzysem państwa i rosnącą
niewiarą społeczeństwa w możliwość naprawy. Kaczyńscy doszli do władzy
obiecując, że to zmienią. Chyba nikt trzeźwo myślący nie traktuje tych
obietnic na serio. To też ma coś wspólnego z zaproponowanym przez niemieckich
publicystów terminem "die Kartoffelkrise"
jeszcze jeden interesujący cytat z dysusji internetowej w Spiegelu:
Ein freundlicher Tipp an unsere Nachbarn. Aufpassen wenn die politische
Fßhrung in der Außenpolitik keinen Konflikt auslässt. Das ist meist ein
Anzeichen, dass sie innenpolitisch ihre Hausaufgaben nicht macht.
>
>
>