Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

blokada i reduktor, to jakby dwie oddzielne sprawy. Reduktor powoduje, że jedziesz jakby traktorem na biegach polowych, stosuje sie go pod dużą górę, z ciężką przyczepą, genaralnie chyba najbardziej praktycznie można to ująć - żeby nie spalić sprzegła. Jeżeli np. w błocie na płaskim zakopiesz się tak, że mielą ci koła, to nie ma potrzeby właczac reduktora, a jedynie sama blokadę i powinieneś wyjechać. Ale jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce np pod górę, albo przy wyjeżdzie z jakiegoś dołu, to żeby nie spalic sprzęgła przy ruszaniu, użyj reduktora. generalnie reduktor nie ma nic wspólnego z twardym - miękkim, tu chodzi o obciążenia przy ruszaniu, inne przełożenia po prostu. Właczony reduktor - duże obroty - mała prędkość. Jak auto nie daje rady pod górę na przykład na jedynce - wtedy reduktor. A blokada tak, jak pisałem wcześniej, może być używana z reduktorem lub bez niego.



prawie na wszystkich polach campingowych w Lux. sprzedaja uzywane przyczepy, ostatnio jak zwiedzalem kraj rowerem, to widzialem takowe w okolicach Diekirch, a dokladnie na polu w Gilsdorf i Bettendorff jak mnie pamiec nie myli, ale spiesz sie, bo holenderskie zawalidrogi nie odpuszcza dobrej okazji



Teraz dales do pieca Chcesz SUV-a, czy terenowke? Jesli terenowke to kupujesz Defendera, Wranglera albo "gelande", a nie jakiegos pozeracza miejskich trawnikow. SUV sie nadaje najwyzej do ciagniecia przyczep bo pary mu przewanie nie brakuje, a pod wieczor mozne sie polansoawac na bulwarach i poprzejezdzac przez krawezniki jak niebieskich nie ma w poblizu. Obojetnie czy to bedzie X3 czy inna Toyota RAV 4 - SUV to SUV, nie zostal stworzony do brodzenia po osie w bagnie. Zreszta nawet wsrod posiadaczy "prawdziwych" terenowek ponad 90% nigdy nie zjechalo z normalnej drogi. Wiec po co blokady mostow, kosmiczne skoki zawieszen itp jesli te auta sa uzywane tylko na asfalcie?



Hornet waży tutaj jakieś 120-130kg bez masztu i żagli. Jak tutaj prócz samego horneta zabrać maszt też na przyczepę czy raczej na dach ?? Dodam, że maszt to 7,3m.

To mnie ucieszyłeś odnośnie opalarki, bo się bałem, że jak kupię używaną dobrej marki to będzie źle. Prócz tego lepiej użyć opalarki czy szlifierki ?? Bo są podzielone opinie tu i tam.



Jeśli masz oryginalny hak z gniazdem typu EURO (większa ilość pinów niż standard używany w PL) to możesz zasilanie bardzo wygodnie pobrać z wiązki idącej do gniazda przyczepy a masę z najbliższego punktu masowego w okolicach tylnej lampy. W innym przypadku najlepiej chyba będzie pociągnąć nowy przewód a podłączyć go do gniazda akcesoriów znajdującego się pod podnóżkiem lewej nogi kierowcy.

PS Proszę o prawidłowe tytułowanie tematów



jak juz ktoś kupi samochód, przyczepe, nadstawkę to ...

mam do sprzedania niezłe używane oponki 205/55 R16. Oponki Kleber Dynaxer wyprodukowane w roku 2007, w calkiem dobrym stanie, spokojnie jeszcze kilkanascie tysiecy kilometrów posłużą. Cena 250 zł za komplet ! Kasa z opon idzie na utrzymanie jednej bidy z mojego otoczenia.



Acha, przeszkód tam jeszcze nie ma z dwóch powodów - nie mam za bardzo jak tam tego przewieźć, nie zmieści mi sie do auta. Najdłuższa deska ma 4m długości, opona też jest spora. Ma ktoś solidną przyczepe bądź auto z hakiem?
Powód numer dwa - nie ma budy. Dziś skontaktuje się z facetem który mówił że może nam załatwić używany garaż blaszak za 400zł. No tylko trzeba mieć to 400 :evil:
Całą noc nie mogłam spać bo myslałam o tym krzakach, o drugiej w nocy myślałam nawet żeby okopać teren i podpalić tą cholerną trawe, ale jak przeczytałam w necie że zniszcze ściółke to pomysł upadł. No w sumie różne pomysły po głowie mi chodziły (bardzo głupie), w końcu o 5 rano stwierdziłam ze na sam początek nie musimy mieć wszystkiego super, przypomniałam sobie jak oglądałam zdjęcia klubów z początku ich istnienia i też nie wszystko było rewelacyjne. Tak więc po 5 usnełam a o 8 zadzwonił do mnie pan Bogdan poinformować mnie że ma już przeszkody - ciekawe co sobie pomyślał jak mu ziewałam do słuchawki i mamrotałam cos niezrozumiałego o krzakach na nowym terenie :hmmmm:



Wszystko zaczęło się 14.04.2003 kiedy podpisaliśmy akt notarialny i staliśmy się właścicielami ~650m2 działki w okolicy Brennej.
Ponieważ nie mieliśmy jeszcze koncepcji na zagospodarowanie działki postanowiliśmy rozpocząć od uporządkowania, a raczej usunięcia chwastów zarastających działkę. Działka jest na końcu stoku z 20% spadkiem a najlepsze było odkrycie, że 1/3 od dołu jest małym bagienkiem z rosnącymi na nim pałkami.
My jednak niezrażeni stwierdziliśmy "damy radę!" i zaczęliśmy się zastanawiać nad koncepcją zagospodarowania terenu. Ponieważ nic tak dobrze nie robi jak bycie na miejscu skorzystaliśmy z rady mądrzejszych od siebie i zakupiliśmy drogą kupna używaną przyczepę kempingową bez prawa rejestracji ( w firmie http://www.dabpol.com/ ) i wiosną 2005 mogliśmy spędzać na naszej działce nie tylko parę godzin ale nawet pozostać na weekend :D

c.d.n. :wink:



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)