Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

na pojedyczych mam i jej niechce bo jak droga dziurawa to goni droga lewo prawo
nie pojedziesz wiecej niz 60 a na blizniakach zachowuje sie bardzo dobrze.
dawidg2 powiedz mi czy ta przyczepa na poduchach buja sie strasznie, czy w miare sie prowadzi? moze masz luzy na dyszlu, sprawdz tez czy sruby na obrotnicy luzu nie dostaly i zobacz czy nie masz rozbitego ucha w sprzegu. na pojedynczych kolach jest duzo lepsza od blizniaka. na blizniaku jak wpadniesz w koleiny to jest tragedia, a przyczepa na pojedynkach ma taki sam rozstaw jak naczepy wiec idealnie pasuje w koleiny, jest jeszcze jedna sprawa. jesli ladujesz dluzyce, to musisz tak ladowac zebys nie zrobil tz "wagi" na dwoch tylnych osiach. poniewaz w ten sposob odciazasz przednia os i przyczepa traci swoja sterownosc. mianowice zaczyna na dziurawej drodze tancowac... jak ladujesz dlugie drewno to musisz wszystkie odziomy na przod dawac. ja ten temat przerabialem ze swoja przyczepa.
Kiedys podstawą były Pragi, Stary 244 i 266 do dłużycy. Później weszły OTLowskie zestawy ciężarówka + przyczepa oparte na Steyrach i Jelczach. Teraz to wszystko jest dużo bardziej zróżnicowane ale smiem twierdzić, że najwięcej jest nadal zestawów ciężarówka + przyczepa. Wnioskuję to tym, żę wielkie zakłady przemysłowe o dużym przerobie a co zatym idzie dużym zapotrzebowaniu na drewno muszą być obsługiwane przez dużą liczbę pojazdów aby zapewnić sobie nieprzerwane dostawy surowca. Do typowej papierni czy fabryki płyt ciężarówki przyjeżdżają nieprzerwanie 24h, do typowego tartaku 1 - 2 ciężarówki dziennie to dużo. Nie spotkałem się z firmą trudniącą się transportem kłód i dłużyc mającą więcej niż 5 - 6 aut, za to firmy wożące papierówkę to bardzo często firmy mające po 10 i więcej pojazdów lub zrzeszenia kilku mniejszych podmiotów po 1, 2 czy 3 auta każdy (np. Kornik ze Swiecia, nie wiem tylko czy nadal ta firma istnieje)... No ale to moje zdanie. Może są gdzies jakies statystyki ale to trzeba by poszukać...
Kroniki jeszcze są
to tak do Mariusza
A auta to tak pół na pół stosówka i dłużyca.
Stosówka to obecnie prawie pół na pół naczepy i auta z żurawiami + przyczepa.
A dłużyce to w większości auta typu niemieckiego z wózkiem bez rozwory.
To tak w mojej okolicy.
A to jest tez chore ze auta do metrów waza 21-22 ton (mowie solo 6X4 i do tego normalna przyczepa) i co mas włożyć 18 ton?? to jest śmieszne. Lżejsze są dłużyce waza od 18 do 19 ton. Często spotykane ostatnio u nas są zestawy CS 4x4 i naczepa rama aluminium i kilka law i jakiś mały żuraw i tym woza dłużyce
Zle mnie zrozumiałes ja ja kupilem miesiac temu i dlatego ja opisalem a ze cztery lata takiej szukalem sam jezdziles z przyczepa na blizniaku to masz porownanie wczesniej mialem 3osiowke na podusi to byla poraszka naresorze tez mialem ale 2 osiowa to dobra byla po krotkiego ale do dłuzycy to juz nie bardzo Jedno ci powiem bardzo malo jest takich ale warte swej ceny
...4-osiowego MANa (8x4) z przyczepa 2 os. dziwnie to troche wygladalo i gosc mowil ze jak ciasno w lesie to z manewrowaniem rewelacji nie ma.
To jeszcze nic. Na Mazurach widziałem kiedyś Tatrę T815 8x8 z dwuosiową przyczepą na rozworze do dłużycy. To dopiero był potworek. Jeszcze miało podwójną kabinę jak ciągniki balastowe Tatry i jeszcze na kabinę miała złożony żuraw
No ale jak już wspomniałem to był zestaw do dłużycy... Jak nie było jeszcze ITD to się różne wynalazki widywało
Tomex80, na pewno wiesz o jakiej Tatrze mówię.
To ja dorzucę pojęcia posrednio związane z transportem drewna z jakimi się spotkałem...
mygła - stos drewna przygotowanego do wywozu, słyszałem też okreslenie mygłuj, na które to operator ciągnika spychał lemieszem kłody w jeden stos. Spotkałem się też z okresleniem stosu drewna jako sztapel lub sztapla
legary - wałki ułożone pod stosem aby drewno nie leżało bezposrednio na ziemi
A z samego transportu...
rozwora - częsć przyczepy kłonicowej do przewozu drewna długiego (lub innych długich elementów) łącząca jej wózek z pojazdem ciągnącym. Umożliwia (najczęsciej) regulację położenia wózka poprzez jego przesuw i blokowanie na okreslonej odległosci od pojazdu ciągnącego i tym samym dopasowanie odległosci wózka do długosci przewożonego drewna. Jest też zarazem ciągadłem (dyszlem) przyczepy. Nowoczesne konstrukcje do przewozu dłużyc posiadają wózki bez sztywnej, mechanicznej rozwory, a jej rolę spełnia w takim przypadku przewożone drewno, utrzymujące swą masą wózek w stałej odległosci i wymuszające jego skręt przy skręcie pojazdu ciągnącego...
Mój Skidder...początkowo miał być Grafi, bo zależało mi żeby było z 'r' gdzieś w środku i było krótkie, tylko że Gfarri jest dość pospolitym imieniem, a tak być nie mogło...Ale zmieniło się na Skidder podczas nauki na egzamin z maszynoznatwa leśnego (studiuje leśnictwo), wśród wielu maszyn Skidder (sama nazwa) mnie ujął
chociaż zastanawiałam się też nad harvesterem - w skrócie harvi, ale tak pewnie będzie nazywał się następny psiak.
Tak w skrócie, Skidder to jest hmm taki duuży ciągnik który wyciąga z lasu drewno(całe dłużyce, powyżej 6m) na składnicę gdzieś przy drodze:) Natomiast Harvester ścina drzewo, obcina gałęzie, i przecina na równe sortymenty(części do6m) żeby inny pojazd (forworder) taki ciągnik ze specjalnym chwytakiem, zawieszeniem i przyczepą, mógł je wywieźć.
A że w rodowodzie ma Magnum Opus, czyli wielkie dzieło - to Skidder pasuje:)
I nie znam innego psa o tym imieniu:)
a nie lepiej mniejszy dostawczak plus przyczepa? Bardzo ciężki to surowiec nie jest więc te 250KM powinno wystarczyć a długość załadunkowa taka sama a może dłuższa nież dłużyca
Pytanie dotyczyło transportu TIR
a jeżęli juz mówimy o ciężarówce z przyczepą to w najlepszym przypadku będziemy mogli przewieźć nawet 74 bele
jezdze duzo, przez ostatnie 3,5 roku zrobilem prawie 300 kkm (puszka oczywiscie). na drogach spotyka sie przerozne sytuacje, kierowcow, zachowania... jedno jest pewne: na drodze trzeba miec wyobraznie i patrzec wszedzie (po to sa 3 lusterka zeby w nie patrzec). mam prawo jadzy od 11 lat (17 rok zycia). w sumie zrobilem juz okolo 500 kkm osobowkami, dostawczakami, z przyczepa, dluzyca. jest to dla mnie na pewno ogromne zaplecze jakiejs tam wiedzy i doswiadczen teraz gdy wsiadlem na moto - kazdego kierowce puszki traktuje jako potencjalne zagrozenie i z gory zakladam ze mnie nie widzi... robie tak bo chcialbym na moto rowniez zrobic 500 kkm lub wiecej aha obecnie jezdze astra 1,4 90 KM i powiem wam ze wielu ludzi sie dziwi, ze takie autko a tyle moze tylko ze ja je tez krece do czerwonego
Odswieze temat, jak to jest z masami dopuszczalnymi haka/samochodu/przyczepy.
Taki klekot w combi jak mam w instrukcji ma napisane, ze masa przyczepy z hamulcem to 1500kg a nacisk na kule haka to 65kg. Z tego co patrzylem to jaki maja mase 1200 i nacisk 50kg. W czym to bedzie przeszkadzac, ktos to sprawdza czy nie potem?? Jak auto bedzie jezdzic z przyczepa to bedzie to albo dluzyca do 1000kg lub przyczepka dwu osiowa tylko nie wiem jaka ona ma mase maksymalna. Ale wiecej niz 1000kg to tez tam pchac nie bede
Tak wiec 1200kg i 50kg to wystarczajace parametry?? Kempingu nie przewiduje, bo nie mam takiej cierpliwosci, zeby przez Polske z tym przejechac:D
Myślę że może być rzeczywiście ciężko z prysznicem w przyczepie do DMC 750kg. Ta wersja Corsy jest fabrycznie utwardzona i naprawdę świetnie się prowadzi (może nawet jest troche za twarda, ale to lepiej, bo jest dużo stabilniejsza w jeździe) - nawet przy dużych prędkościach (160-180km/h). Mam nadzieję że nie będzie "myszkować". Stąd też szukam lekkiej-750kg, a nie do 1000kg. Słabe wersje Corsy mogą ciągnąć przyczepę do 750kg, moja do 1000kg
Boje się też prędkości, a raczej jej braku. Jasne że nie da się pędzić autem z przyczepą tak jak bez przyczepy, ale 80km/h to trochę mało - choć w końcu to wakacje to gdzie sie spieszyć? Jakie są Wasze doświadczenia w tej sprawie? Na autostradzie to sie troche może dłużyć jadąc np. do Hiszpanii?
Co z tym "myszkowaniem"?
Pozdrawiam!
Kamperek to jest to,czego moja natura się domaga.Wyjeżdżałem trochę z przyczepą i czasmi już zaczynało się dłużyć,zwłaszcza nad morzem.Mam fajną,lekką przyczepę Burstner z 1997r,czyli całkiem współczesną z dużym przedsionkiem.Do mieszkania i obozowania fajna sprawa tyle tylko,że zwinąć obóz i pojechać w nowe miejsce trochę trudniej niż kamperkiem.Kamperkiem niemal wszędzie wjadę,zimą moge założyć łańcuchy i pojechać w góry,mogę zawrócić na każdym skrzyżowaniu czy szerszym miejscu,zatrzymać sie na nocleg np.w środku miasta.Podczas jazdy pasażerowie mają nieograniczoną swobodę poruszania sie po kuchni,dostęp do toalety,do książek czy telewizora.Wykorzystywanie kamperka do biwakowania to grzech,od tego są przyczepy,on powinien być często w ruchu i wszędzie tam,gdzie przyczepą nie wjedziesz.
[ Dodano: Pią 19 Sty, 2007 14:10 ]
Jeżeli chodzi ci o przyczepy na kostki w polskim klimacie to polecam te dwa mody:
Dłużyca: http://www24.zippyshare.com/v/48792327/file.html
Autosan D-732: http://www38.zippyshare.com/v/70412064/file.html
u nas też harwester to rzadkość ale każdy zul ma ciągnik z przyczepą i zamontowany HDS a dłużyca to prawie zawsze na jednym miejscu leży.
Jakich środków transportu w drewnie używa się najwięcej? Dłużyca, pakowiec plus przyczepa, czy naczepy z kłonicami??
a nie lepiej mniejszy dostawczak plus przyczepa? Bardzo ciężki to surowiec nie jest więc te 250KM powinno wystarczyć a długość załadunkowa taka sama a może dłuższa nież dłużyca
Mam wszystko fabrycznie i co jakis czas gdzies jade z roznymi przyczepami i nic sie nie dzieje, od takich malych przez lawet do 7 metrowej dluzycy i nic nie szaleje
ursus c 330 Mtz 82 8-t przyczepa 4t przyczepa brony itp. może będzie↔ bizon zo 56→kombajn do buraków i dłużycę do snopków
ursus c 330 Mtz 82 8-t przyczepa 4t przyczepa brony itp. może będzie↔ bizon zo 56→kombajn do buraków i dłużycę do snopków
jaki ten kombajn do buraków czyż by słynny neptun