Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dzisiaj (04.05) miały miejsce derby Lublina, pomiędzy Motorem i Widokiem. Wygrały
gospodynie (Widok) 4:1. Jedyną bramkę dla nas strzeliła w 45 Sieńko, lobując
bramkarkę Widoku. W sumie Motor miał może ze 2-3 sytuacje, a drużyną dużo
lepszą był Widok, mając jakiś pomysł na grę, a nie "aby do przodu". Przykro
się to pisze, ale ten mecz pokazał, jaka jest różnica między dwoma klubami.
Widok ma treningi, trenerów, rozgrzewkę przed meczem, a u nas? Czy są
treningi? Od początku istnienia drużyny prowadzi ją ten sam trener, dziewczyny
"przyzwyczaiły się" do niego, jest jakieś ogólne rozprężenie. Dobrym obrazem
sytuacji w klubie był moment, kiedy w 50 minucie zeszła Misiarz - miała jakieś
problemy zdrowotne. Przed przerwą przy boisku kręciła się Dagmara Lech,
przebrana w meczowy strój, ale po przerwie siedziała już na ławce ubrana w
"cywilne" ubranie. Innych rezerwowych nie było, więc Motor grał w dziesiątkę.
Misiarz wróciła w... 80 minucie. To ja się pytam - dlaczego nie grała "Daga"?
Po co siedziała na ławce? Skoro wcześniej biegała w stroju, to pewnie mogła
grać. Czegoś widocznie nie wiem, albo nie rozumiem. Przez te cztery lata
drużyna robiła pewne postępy, ale ten sezon to jest regres i to mocno
widoczny. Chyba mało kogo w klubie obchodzi sekcja dziewczyn... Szkoda!



Cytat:
mój psiak lubi jak strzelają :roll: Od małego waliłem przy nim łychą w patelnię itd., żeby przyzwyczaił się do huku i jak strzelają, to wyskakuje na balkon i obserwuje :ucieszony: :rotfl: Rozwaliło mi konstrukcję :leze: :rotfl3:

Ad. dzieci... VAN ma rację... zasada "ograniczonego zaufania" :prosze:

Ad. sylwestra - przejadło mi się... ot kolejna okazją, żeby się napić i w związku z tym powaznie sie zastanawiam, czy nie poprzestać na 1-2 piwkach :hmm:

Z drugiej strony jak se pomyslę w co bede ubrany (idziemy na "domówkę" i wymyslili se, że trzeba sie przebrać w jakieś ciuszki a'la lata 80-te... jako jedyny postawiłem veto, ale w końcy się przystosowałem :roll: ) to bede "musiał" się napić, żeby "poczuć klimat"... drugim argumentem za jest to, że wszyscy beda pili, a juz mam za sobą imprezy na trzeźwo w tym towarzystwie... dodatkowo ciężko złapać "wspólny temat" na trzeźwo z pijanymi :klnie:



Dot.: Impreza urodzinowa - przebranie obowiązkowe.
  Cytat:
Napisane przez plywok (Wiadomość 17854358) tylko też wiesz, żebyś nie przeasadziła. byłam w tym roku na imprezie. panowały lata *80 czy tam 70. nie pamiętam. w każdym razie kolega chcialł się przebrać za hipisa a przypominał alfonsa :D I tak nie było źle, w końcu był alfonsem z lat 70-tych :D


Jeżeli masz dobrze skrojoną koszulę w kratę, kowbojki, kapelusz i pasek, to możesz wparować na imprezę w stylu western look ;)



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)