Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

No to ja też coś dorzucę: Poznań - nożowa bieda...
ul. Dąbrowskiego - sklep "Survival" - duży wybór, ale dużo tandety, mają parę Kabarów, jakiś Ontario (wszystko te tańsze), Muele, Herbertzy(jeden naprawdę fajny), polskie szturmówki
ul. Św. Marcin - 2 sklepy: 1. w pasażu Pod Złotą Kulą (?), drugi na tyłach Alfy, koło prokuratury - Herbertzy, Muele, Glocki i noname.
Chwaliszewo - "Gold Weco" - tylko kilka hiszpańskich
Garbary - Muela, Herbertz, parę starych bagnetów - uwaga: biorą kosy w komis, niekiedy jest coś markowego używanego...
Magnum - ul. Dojazd (sklep przy Strzelnicy) - tylko kilka, ale widziałem np. Yari
28. czerwca - kilka Waltherów i shit
W sklepach JŁ i innych myśliwskich mają trochę Kopromedów
Ostatnio znacznie poprawił się asortyment przy Piekary - Św. Marcin (sklep patronacki Military.pl) - są nowe Gerbery, Benchmade z Red Class, coś Sog i CS oraz S&W i inne gówna, ciągle mało, ale jak na Poznań, to



Na polecenie Prokuratury Apelacyjnej z Poznania funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukali w Warszawie mieszkanie byłego szefa Agencji Wywiadu i byłego posła SLD Zbigniewa Siemiątkowskiego. Miało to związek z prowadzonym przez tę prokuraturę śledztwem w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej. Podaną przez telewizyjne "Wiadomości" informację potwierdził rzecznik prasowy poznańskiej prokuratury Włodzimierz Świtoński. "Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu prowadzi śledztwo w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej. To śledztwo jest opatrzone gryfem tajności. W dniu dzisiejszym ABW na polecenie Prokuratury Apelacyjnej przeprowadziła w Warszawie przeszukania w pomieszczeniach należących do pana S. Na przyszły tydzień dostał on wezwanie do poznańskiej Prokuratury Apelacyjnej na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. To wszystko co mogę w tej sprawie powiedzieć" - wyjaśnił prokurator Świtoński.

[więcej: http://wiadomosci.wp.pl/w...ml?kat=1342&wid ]

Czy te oczy mogą kłamać???

http://www.aw.gov.pl/pol/...miatkowski.html



Kilkudziesięciu oszukanych przez "Żabkę" ajentów oskarża swoją byłą firmę o to, że po praniu mózgu w obozie szkoleniowym "Żabi gród" zostali oszukani przy podpisywaniu umów. Sprawą zajęła się prokuratura w Poznaniu - informuje "Super Express". Sieć sklepów "Żabka" należy do 45-letniego poznańskiego biznesmena Mariusza Świtalskiego.



Prokuratura w Poznaniu nie przedstawiła zarzutów 46-letniemu
Piotrowi J., który w nocy z piątku na sobotę zastrzelił w Skórzewie
domniemanego włamywacza do swego domu, 18-letniego Adriana K.,
mieszkaca tej samej miejscowoci. Uznała, że działał w obronie
koniecznej. (PAP)




staramy się do bólu Zwłaszcza nasz czwarty wymiar (wymiar sprawiedliwości):

Para narzeczonych z Poznania spędziła dwie doby za kratkami.
Prokurator: - Są czyści jak łzy, ale był holenderski nakaz aresztowania, to ich zamknęliśmy. :o

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos....html?skad=rss



To był dziwny sezon afera korupcyjna, nikt jeszcze miesiac temu nie wiedział dokładnie ile drużyn w lidze zostaje ile spada. Ostatecznie ofierami afery zostały Arka i Łęczna, to poraz kolejny uratowało Górnika Zabrze (rok temu uratowało ich wycofanie się Lecha Poznań, obecnie Lech gra na licencji Amici).
Dziwny to sezon, dziwne to wszystko jeszcze pare tygodni temu było słychać, że trzecie do ukarania jest ... Zagłebie Lublin. Mistrz Polski ? No chyba w Lublinie będą jeszcze musieli poczekac na potwierdzenie z prokuratury z Wrocławia. Choć nie sadze by odważyli sie odebrać miedziowym mistrzostwa (PZPN na podstawie materiałów prokuratury). W tym sezonie najbardziej zawiodła Wisła Kraków czterech trenerów na sezon to jednak za dużo. Druga Wisła ta z Płocka też się nie popisała widać ile znaczył dla tej drużyny Ireneusz Jeleń.
Słaba końcówka zdecydowała, ze Korony Kielce nie będzie w pucharach, pare nie udanych spotkan i pożegnano trenera Wieczorka, zmiana ta nie wiele pomogła, szkoda mi troche Korony bo grali naprawde fajna piłke i choć nie jestem ich fanem to miło było popatrzeć na ich gre. Postawie nawet teze, że Korona grała najładniejszą dla kibiców piłke potem trach cos sie zacieło i skończyło się to smutno. Smutne też jest to, że wraz z spadkiem formy zawodników znacząco też spadła frekwencja na trybunach.



Dyrektorka okradała swoje przedszkole
  Prokuratura w Legnicy postawiła dyrektorce przedszkola zarzut przywłaszczenia prawie 140 tysięcy złotych, pochodzących z wpłat rodziców dzieci. Pieniądze wyprowadzane były z konta placówki przez ponad rok.

- Nikt wcześniej się nie zorientował, bo prowadząca rachunki księgowa ciężko zachorowała i przebywała wtedy na zwolnieniu zdrowotnym - wyjaśnia Joanna Sławińska- Dylewicz, rzecznik prowadzącej śledztwo w tej sprawie legnickiej prokuratury. Na trop przestępstwa wpadła dopiero nowa księgowa. Jak się okazało, dyrektorka zdążyła już oddać prawie 40 tysięcy złotych z udzielonej sobie w ten sposób "pożyczki" - dodaje.

Przesłuchiwana przez prokuraturę dyrektorka przyznała się do winy, ale odmówiła składania wyjaśnień - w tym odpowiedzi na pytanie, po co potrzebna jej była taka kwota. Za przywłaszczenie powierzonych pieniędzy grozić jej może do 8 lat więzienia.

Źródło: Dyrektorka okradała swoje przedszkole - Wiadomości - Polska Lokalna w Interia.pl - Wiadomości, informacje lokalne : Warszawa, Kraków, Poznań



Cytat:
Co powiedział jeszcze Rutkowski:

O zeznaniach w prokuraturze, które obciążają Lecha: Ależ my gramy na licencji Amiki, a obecna Amika jest czysta. My nie jesteśmy starym Lechem. Nasz Lech funkcjonuje dopiero od półtora roku i za ten okres oczywiście odpowiadamy.
To dlaczego przypisują sobie sukcesy `starego Lecha` ? :]
Od dzisiaj dla mnie ten klub to Amica Poznań :]



Michniewicz zeznaje: Przełom w ściganiu korupcji?
  Czy to przełom w ściganiu korupcji w polskiej piłce? W środę rano do wrocławskiej prokuratury sam zgłosił się Czesław Michniewicz, były trener piłkarzy Lecha Poznań i Zagłębia Lubin. Nie postawiono mu żadnych zarzutów

Czytaj Więcej...



Nanghar Khel - trzech żołnierzy na wolności
Starsi szeregowi Damian L., Jacek J. i Robert B., żołnierze oskarżeni o zabójstwo cywili w Nangar Khel opuścili areszt w Poznaniu. Dokumenty z sądu nakazujące zwolnienie żołnierzy podejrzanych o ostrzelanie afgańskiej wioski doszły też już do aresztu w Poznaniu - podała TVN24.
Zażalenie chcą natomiast złożyć obrońcy żołnierzy pozostawionych w areszcie.

- Prokuratura podejmie decyzję w sprawie zażalenia na piątkowe postanowienie sądu o zwolnieniu z aresztu trzech żołnierzy po zapoznaniu się z postanowieniem sądu - powiedział Frankowski. W piątek Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył wniosek prokuratury o przedłużenie tymczasowego aresztowania dla siedmiu podejrzanych żołnierzy. Sąd uchylił areszt trzem z nich. Czterej mają zostać w areszcie do 13 sierpnia.

Frankowski potwierdził, że Naczelna Prokuratura Wojskowa zdecydowała wobec części żołnierzy o zmianie kwalifikacji prawnej czynu. Dzięki tej decyzji mogą oni liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary.

- W momencie, kiedy podejrzany w chwili popełnianego czynu ma ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem, to wówczas należy zmienić zarzut - powiedział Frankowski.

Na korzyść podejrzanych przemawia opinia biegłych psychiatrów, według której niektórzy z nich działali w stanie ograniczonej poczytalności.

Zażalenia na decyzję sądu zamierzają złożyć obrońcy żołnierzy, którzy pozostają w areszcie.

- Oczywiście złożę takie zażalenie - to jest wręcz moim obowiązkiem. Nie muszę się przecież zgadzać z decyzją sądu pierwszej instancji. Sąd podejmując decyzję nie uwzględnił orzeczenia psychiatryczno-psychologicznego - powiedział mec. Czesław Domagała.

Według Kodeksu karnego "jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa zdolność rozpoznania czynu lub kierowania postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary".

Naczelna Prokuratura Wojskowa w Poznaniu we wtorek otrzymała opinie biegłych z Kliniki Psychiatrii Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy.

Do ostrzału wioski doszło 16 sierpnia ub. roku. W jego wyniku zginęło ośmioro afgańskich cywili, w tym kobiety i dzieci. Sześciu żołnierzom z 18. bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi kara do dożywocia; jednemu - atak na niebroniony obiekt cywilny, za co grozi do 25 lat więzienia.

Prokuratura zapewnia, że postępowanie w sprawie Nangar Khel zakończy się do 30 czerwca br.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)