Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

O ja szalona
Wymyśliłam kolejny prezent do robienia. Do świąt nie mam czasu na spanie. Tyle tego. Właśnie produkuję kartkę, co muszę zrobić.
Tym razem dla mojego taty. Album, ale taki wklejany. Moi rodzice maja domek na wsi. Stary taki (jeszcze moj chyba pradziadek budował) i jak go dostali to było w nim mnóstwo roboty. Nawet kibelek trzeba było zrobić. Nie wspomnę o prysznicu. Mamy zdjęcia od początku, jak tam było do dziś. A poczatku były szokujące. Teraz tata zrobił jeszcze jeden pokój ze strychu. Ten pokój to jego duma, a praca w domu i wokół to jego bzik (chociaż już chyba nie bzik a jakiś wielki bzikol) Produkcja pokoju też udokumentowana. Chcę powklejac tacie do jednego albumu wszystko, co mamy do dziś. Teraz trzeba przewalić tony zdjęć, zrobić te, które są cyfrówką strzelane, jakąś stara klisze oddac do wywolania i wklejać, wklejać, wklejać. Chcialam jeszcze coś podopisywać np daty, jak sie uda ustalić.



Dzień Dziecka? Nie wiem czy u mnie jest co wspominac. Dostawało się prezent i koniec.. Chciaż kiedyś, jak byłam jasna rzecz jeszcze mała, błagałam rodziców o takiego małego misia, któremu się butelke wpychało do buzi. Tata krzyczał na mnie, że na takie głupoty nie będzie kasy wydawał, a tu prosze - na drugi dzień prezencik elegancko leżał na komodzie. Faajnie było. Nie martwiłam się fizyką, matmą i innymi niesprzyjającymi mi przedmiotami. Teraz jestem duża dziewucha to i już nie pamiętam o tym 'święcie'..



Zestaw 37.
A. Twój angielski gospodarz chce Cię zabrać nad jezioro.
* zaproponuj termin
* zapytaj, co powinniście zabrać ze sobą
* spytaj, ile pieniędzy będzie Wam potrzebne

B. Opowiadasz angielskim znajomym o urodzinach swojej siostry. Powiedz:
* gdzie odbyło się przyjęcie
* jakie podano jedzenie
* jakie prezenty dostała siostra

C. Twój współlokator często zaprasza gości, którzy zostają u Was do późna.
* wyraź dezaprobatę z tego powodu
* nie zgódź się na jego propozycję Twojej wyprowadzki
* zaproponuj rozwiązanie kompromisowe

Obrazek:
Kilku amerykańskich maturzystów po rozdaniu świadectw (togi i czapki), na trawce, skaczą, podrzucają czapki, generalnie cieszą się - w rękach mają papiery
Za nimi na ścieżce starsi normalnie ubrani ludzie (rodzice)
W tle jakieś domki (klasyczne mieszkalne angielskie) i nieco bliżej wielkie, starogotyckie budynki uniwersyteckie.
1. Czy Twoim zdaniem oni się cieszą i dlaczego?
2.Czy Twoim zdaniem wykształcenie jest ważne w dzisiejszym świecie?



No ja już nie dostaję prezentów od rodziców za dobre oceny Właściwie to nigdy nie dostawałam Ale zgadzam się, że każdy się powinien uczyć sam dla siebie, w końcu to nasze życie i nasza przyszłość. Tak samo nie powinniśmy się uczyć tylko dla ocen, zwłaszcza, że często są stawiane niesprawiedliwie. A to czego się nauczymy to już będzie nasze i to w dużej mierze od nas zależy jak zdamy maturę i co będziemy robić po niej.




Ale dostajesz 2 prezenty czy tylko jeden?

Nie no, dawają mi dwa:) Ale nie jest tak super bo, na przykład: ktos na urodziny chce MP3 a na Boże Narodzenie aparat cyfrowy. I ja tak miec nie mogę Rodzice tyle kasy nie mają, żeby dwa super prezenty za jednym razem.. Ale liczą sie nawet te najmniejsze prezenciki:) Ale jeszcze nie moge urodzin wyprawić.. Moja młodsza siostra ma 19.12, więc przed śiwetami odpada, a poświętach to znowu Sylwek, Nowy Rok, tyle zamieszania że nigdy nie robię



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)