Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Spróbuję odpowiedzieć na parę pytań
i dorzucę parę moich refleksji...
1. Podobno najcichsze akademiki to Kamionka i Bursa. W tej pierwszej nie byłam nigdy a co do drugiej... hmm... podczas każdej mojej wizyty było tam bardzo spokojnie
Od razu mówię, że ani jeden ani drugi nie znajduje się w centrum.
2. Z tego co pamiętam w zeszłym roku za akademik płaciło się coś koło 260 zł. Do tego trzeba doliczyć ewentualną opłatę za internet (chyba 27 zł). Nie wiem jaka będzie cena w tym roku.
3. Akademiki generalnie są w okolicach miasteczka AGH, oprócz tych które wymieniłam powyżej. Na Gołębią będzie najbliżej z Żaczka.
4. Piast - akademik całkiem miły. Pokoje dwuosbowe typu studio (2+2+łazienka). Z zewnątrz odnowiony, w środku trochę gorzej... ale i tak jest dobrze. W srodku - poczta, sklepik, bar chiński, stołówka, klub Ryba Babel i takie tam inne... Blisko na przystanek, na akademiki AGH i do przychodni studenckiej.
5. Przesada z tymi wiecznymi imprezami w akademikach. Studenci wbrew pozorom też potrzebują snu i czasem się uczą
6. Rzadko kiedy dostaje się ten akademik, który się chce. Tak więc nie ma co się nastawiać na jeden konkretny.
No generalnie z tymi zwolnieniami jest taki problem drobny ponoć... jest specjalna komisja w przychodni studenckiej na Armii Krajowej, która stwierdza, czy możesz mieć to zwolnienie czy nie. Oczywiście trzeba mieć ze sobą dokumentacje choroby, itp. No i nie wiem jak to jest na AGH, może łatwiej, ale na UJ podobno od wfu zwalnia jedynie śmierć lub kalectwo, a to drugie nie zawsze. A jeśli ktoś ma krzywy kręgosłup to go wysyłają na rehabilitację, która jest gorsza niż zwyczajny wf, bo na niej czegoś wymagają ;D. Oczywiście cała moja wiedza na ten temat pochodzi z nie do końca zaufanych źródeł czyli jakichś tam for internetowych. Najlepiej byłoby zapytać kogoś, kto to zwolnienie osobiście załatwiał.
Tak po cichu sobie myślę, że na AGH może nie ma aż takich cyrków jak na UJ ze zwolnieniami, w końcu u nas generalnie więcej facetów jest [za wyjątkiem naszego wspaniałego WNSS :>] i oni pewnie w większości wolą ćwiczyć niż nie ćwiczyć, więc jak parę osób tam zechce mieć to zwolnienie na całą uczelnię to może przymkną oko... ;D
Sorki,że w tym temacie (ale nie mogę utworzyć nowego),mam pytanie dotyczące badań.Mam już komplet papierków z wyjątkiem zaświadczenia od laryngologa,czy ktoś może mi dać jakieś namiary,czy może jest laryngolog w tej "studenckiej przychodni" na AGH??