Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

ja mieszkam na Zelaznej

przychodnie POZ dla dzieci na Woli to Plocka 49 Grzybowska 34 Elekcyjna 54
specjalistyczna laryngolog okulista alergolog SZlenkierów 10
stomatolog Zytnia 39
służę też telefonami oraz przychodniami dla doroslych (mam stosowna broszurke
ale brak doswiadczen bo leczymiy sie prywatnie (opieka zdrowotna z pracy) w Lim
w Mariotcie - tez blisko



Polecam w przychodni specjalistycznej przy Szlenkierów (Wola)
dermatologa dziecięcego (Dr jednocześnie jest pediatrą i
alergologiem)Dr Głowacka. Mam dopiero termin na marzec, ale dostałam
kontakt z polecenia od znajomej, której Pani dr wyleczyła synka z
AZS. Córka ma poważniejszy problem, ale mam nadzieję, że też
będziemy zadowolone.(tel. do przychodni 22 632 37 94)



Przychodnia specjalistyczna na Szlenkierów. 226323794. Przed godziną odwołałam
wizytę na czwartek. Zadzwoń, nie mają długich terminów.Nie wiem czy tam
udrażniają, ale czasami pomaga po prostu dobrze robiony masaż kanalika.
Słyszałam też, ze udrażnianie w ludzki sposób, tzn w znieczuleniu ogólnym,
maleńka dawka, a dziecko nie cierpi, robią w Centrum Zdrowia Dziecka. Mam namiar
na dobrego lekarza Wojciech Hautz pracuje właśnie w CZD i w Medicoverze. Pozdrawiam.



Polecam przychodnię specjalistyczną w Warszawie, przy ul.
Szlenkierów.Jest tam m.in. lekarz ortopeda, osobiście polecam
dr Stanisława Boguckiego, rzeczowy i miły(chodzę od 5lat z moimi
córkami). I terminy-z tego co pamiętam-nie były takie odległe:)
(t.632-37-94). Oczywiście wizyty są nieodpłatne, w ramach
ubezpieczenia w NFZ.



Polecam dobrą Panią neurolog
Ostatnio byliśmy na badaniu neurologicznym u Doktor Malinowskiej w
Przychodni Specjalistycznej dla Dzieci i Młodzieży - adres: ul.
Szlenkierów 10. Mogę w 100% polecić Ją jako fachowego i rzetelnego
lekarza. Nic nie robi na przysłowiowe "odwal się". Mamy
doświadczenie, gdyż korzystaliśmy z usług innego lekarza. Nie byłam
zadowolona a lekarz nie wykonał nawet 1/4 tego, co Pani Malinowska.
Jeżeli któraś z Was poszukuje dobrego specjalisty, polecam. My
również do niej trafiliśmy z polecenia.



Ja chodziłam ze swoim synkiem do dr Malinowskiej. Przyjmuje w przychodni
Psychiatryczno - psychologicznej na Długiej i na Szlenkierów, w przychodni
specjalistycznej dla dzieci. Byłam baaaaardzo zadowolona.
Tylko zanim pójdziesz do neurologa uważaj, podobno (nie jest to tylko moja
opinia) neurolog znajdzie jakąś wadę w najzdrowszym nawet dziecku.
I życzę żeby jednak podane wyżej info się nie przydały.



Przychodnia Specjalistyczna dla Dzieci i Mlodziezy na Szlenkierow w Warszawie
Dr Piotr Sikorski polecam z czystym sumieniem do tego krotkie terminy.



Polecam dr Siedlecką, przyjmuje w przychodni specjalistycznej przy
Szlenkierów (na Woli).



A próbowałaś na Szlenkierów? To jest specjalistyczna przychodnia dla dzieci.
(na Woli)



Ja też nie mam idealnie, ale najgorzej nie jest.

W przychodni na Płockiej jest szybciutka i miła obsługa, ale jeśli już zdarzy
się 2-3 osobowa kolejka, dzieci nie mają nic do zabawy (chyba że przyniosą z
domu, ale to też nie jest takie proste, bo własnymi zabawkami trudniej się
podzielić).

W przychodni neurologicznej na Dzielnej są kolejki jak chol..., ale jest placyk
zabaw i mnóstwo różnych zabawek, więc dzieci nie "dymią".

W przychodni specjalistycznej na Szlenkierów jest ogromna przestrzeń korytarzy.
I to jedyna zaleta (jeśli w ogóle zaleta). Dzieci umawiane są w przedziałach
(proszę przyjść między 8 a 12), kolejki są gigantyczne, żadnych zabawek,
placyku, nic, absolutnie nic. O, nie, przepraszam, wiszące do góry nogami
ikeowskie obrazki na ścianach.

W laboratorum na Elekcyjnej jest obskórnie, ale dzieci przyjmowane są bez
kolejki. I o to chodzi! To jest w interesie i dzieci (nie "dymią"), i innych
pacjentów (nie muszą słuchać krzyków zniecierpliwienia), i pracowników (dziecko
jest świeżutkie, zaciekawione, kłujemy raz-dwa i pa), i matek w końcu. Też bym
się sfrustrowała.

Mogę się tylko żałościwie uśmiechnąć, gdy ktoś "dymienie" trzylatka po 5
minutach w nudnej, szaroburej przychodni uznaje za porażkę wychowawczą
rodziców. Mój trzylatek, jak dziecko autorki wątku, też jest po prostu ciekawy
świata i na tyle inteligentny, że wszystko chłonie w mig i po 5 minutech po
prostu się nudzi. Za to mój 10-miesięczniak potrafi przez 15 minut gapić się
wokoło jak wół w malowane wrota

Na miejscu autorki wątku wykłócałabym się po prostu w okienku o pierszeństwo i
tyle. Argument: przepuszczając moje dziecko, ulżą panie sobie, innym pacjentom
i małemu.

Życzę cierpliwości.



ja polecam przychodnię specjalistyczną dla dzieci na Szlenkierów (wola).
Ja chodzę do dr. Boguckiego i jestem zadowolona. Trzeba mieć skierowanie od
pediatry.



Może tu się uda. Przychodnia Specjalistyczna przy ul.Szlenkierów (na
Woli), dr Głowacka.



Przychodnia na Szlenkierów w Warszawie "tragedia"
Witajcie,
musze napisać o tym jak nas wczoraj potraktowano w warszawskiej
przychodni specjalistycznej na Szlenkierów 8. Otóż w poniedziałek
dzwoniłam tam cały dzień aby zapisać dziecko na wtorek na zdjęcie
dwóch szwów. Oczywiscie się nie dodzwoniłam, bo albo było zajete,
albo po prostu nikt nie odbierał. Pojechałam tam osobiscie po pracy.
Zapisałam dziecko na wtorek, pani jeszcze dopytywała mnie która
godzina nam pasuje. Na skierowaniu mięlismy napisana date zdjęcia
szwów 13.01.2009. Pani w rejestracji wzięła od emnie skierowanie i
spisała z nigo wszystkie informacje. Przychodzimy wczoraj (wtrek
13.01.2009) w umówionym czasie (15-16 godz.), a nawet wczesniej by
załozyć dziecku kartę, a okazuje się, że nie jesteśmy zapisani. Pani
ze stoickim spokojem przejrzała kalendarz i powiedziała, że owszem
mięliśmy przyjść ale rano w godzinach przyjmowania lekarza. Z każdą
sekundą wzrastało mi ciśnienie jak próbowano mi wmówić, że
informowano mnie że mamy przyjść rano. To w jakim celu pani
rejestratorka pytała mnie o której godzinie w ogóle nam pasuje
wizyta? Po co spisywała informacje ze skierowania? Nagle druga pani,
która notabene nas zapisywała podeszła w końcu łaskawie i zaczęła
przeglądac kalendarz. Nagle dowiedziałam się, że owszem jesteśmy
zapisani, ale na piatek 16ego! Pytam ich wiec dlaczego? Skoro
wyraźnie mówiłam że ma być 13ty, a w dodatku tak było napisane na
skierowaniu, które rejestratorka przepisywała. Pani stwierdziła, że
nie zapisałam sobie daty wizyty i ze to moja wina! Oczywiście cały
czas jaki tam spedziałm telefony sie urywały i żadna z pań nie
raczyła odebrać telefonu. Miałam czarno na białym, dlaczegóż to w
poniedziałek nie mogłam się do nich dodzwonić, otóż jedna pani
siedziała przy okenku i obsługiwała pacjentów a druga przeglądała
sobie karty albo wczesniej rozmawiała przez komórkę.
Traktują nas jak bydło. Nie do warzywniaka poszłam z dzieckiem tylko
SPECJALISTYCZNEJ PRZYCHODNI, do naszej służby zdrowia na zdjęcie
dwóch szwów i gdybym wiedziała od razu że nie możliwa jest wizyta w
dniu wskazanym na skierowaniu w ogóle bym zrezygnowała i od razu
pojechała gdzie indziej (np. na izbę przyjęć do szpitala
dziecięcego) by nie tracić czasu, ani nie męczyć malucha.
Szlag mnie trafił, w jaki sposób zostaliśmy potraktowani. Pani
podtykała mi pod nos kalendarz chcąm mi udowodnić na kiedy jestesmy
zapisani, więc mówię do niej, że przecież to nie ja wpisałam w
kalendarz wizytę tylko pani rejstratorka. Byc może miała w
poniedziałek gorszy dzień, albo była rozkojorzana zapisując mnie na
tę wizytę, ale nie usprawiedliwia ich to by wmawiać, nam pacjentom,
wszystko, by tylko się oczyścic z własnej winy!
A gdy próbowałam dowiedziec sie czy inny lekarz nie może nas przyjąć
jedna z pań przesiadła się do innego stanowiska, olewając
(przepraszam za kolokwializm) nas totalnie a druga zajęła się swoja
papierkową robotą, nie zwracając na nas uwagi.
Poczulismy się beznadziejnie, jakbyśmy do warzywniaka przyszli
(przepraszam za porównanie) a nie do służby zdrowia.

Czy tez mieliście tam podobne przypadki? Słysząłam niegdys pozytywne
opinie o tej przychodni, ale po wczorajszym doświadczeniu jestem
zażenowana obsługa i podejściem do pacjenta.




Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)