Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


przemcia() <"przemcia()"@poczta.fmwrote:
onet.pl tez spamerzy, interia, wp.pl i i wiele innych
malo kogo interesuje jak firma pozyskuje klienta - najwazniejsze aby
dawala wysokiej jakosci uslugi


Widac mamy inne priorytety. Ja tam od spamerow nie kupuje.



<"przemcia()"@poczta.fmwrote :


onet.pl tez spamerzy, interia, wp.pl i i wiele innych
malo kogo interesuje jak firma pozyskuje klienta - najwazniejsze
aby dawala wysokiej jakosci uslugi


spoko, podaj swoj zdres, wysle ci troche snailmaili z dobrymi ofertami

Pozdrawiam.




<"przemcia()"@poczta.fmwrites:
| az.pl to spamerzy, reklamowali się spamem na newsach tak
| upierdliwie, że nawet kiedyś byli wycinani na cancelbotach.

onet.pl tez spamerzy, interia, wp.pl i i wiele innych


Nie sądzę. (Listy wysyłane przez nich do własnych użytkowników nie są
spamem, tylko ceną konta.)


malo kogo interesuje jak firma pozyskuje klienta - najwazniejsze aby
dawala wysokiej jakosci uslugi


Wielu ludzi interesuje i ze spamerami interesów nie robią.



Hej, jestem tu od 3 miesiecy i mam podobne odczucia co ty. Gdzie dokladnie
trafilas?? Ja jestem w Trowbridge ? Wiltshire...

Jest tutaj sporo mozliwosci wyciagniecia paru gadzetow oraz paru stowek £ od
panstwa, jak chesz cos cos wiecej wiedziec pisz na przemciom@interia.pl

Przemek



Osobiscie odradzam te "obiadki", bo sa niezbyt zdrowe, niezbyt smaczne i czesto
na granicy terminu waznosci. Te posilki pochodza z TESCO z alejek "ready meals"
lub "frozen"; mozna sobie ewentualnie samemu cos kupic w sklepie (tesco) i
odgrzac w mikrofali w rest-roomie. Najlepiej jednak nosic wlasne kanapki lub
inne jedzonko. Jesli juz zdecydujesz sie zjesc te specjaly to polecam przepic
je cola bo ta przetrawi wszystko ;)

przemciom@interia.pl



Witam, ja mieszkam i pracuje w malej dziurze niedaleko Bristolu. Miasteczko
malenkie i tez za duzo sie tu nie dzieje... Jest to dobre rozwiazanie jesli
chodzi o zaoszczedzenie na transporcie publicznym ale po jakims czasie
zaczynasz sie nudzic (zwlaszcza ze sklepy otwarte sa do 17tej a pozniej zycie
zamiera)...Dobrze jest wyjechac na prowincje, ktora znajduje sie blisko
jakiegos duzego miasta... Wszystko w zyciu ma swoje dobre i zle strony...

Pozdrawiam
przemciom@interia.pl



Zgadzam sie w 100% z Toba. Ja wyjechalem do Tesco prawie 6 miechow temu i nie
narzekam. Jestem sam, nie mam rodzinki na utrzymaniu, wynajmuje mieszkanko z 2
kolegami i jest git. Tesco to bardzo dobry pomysl na start w UK. Z czasem
jednak bede sie rozgladal za innym zajeciem.

przemciom@interia.pl



To wszystko zalezy... ja pracuje 36,5 godz tygodniowo (nadgodzin nie polecam bo
czesto za nie zapominaja zaplacic) Pierwszego dnia pracy kazdego tygodnia
przychodzi sie o godz pozniej do pracy lub konczy godzine wczesniej w ostanim
dniu...
Generalnie nie ma sie czego obawiac, praca jest ciezka (zalezy od dzialu) ale z
pensji tesco mozna wynajac mieszkanko wraz ze znjomymi i jescze odlozyc troche
kaski...

W razie pytan pisz na przemciom@interia.pl

Pozdrawiam



Witam,

O ile mi wiadomo na tym forum juz ktos pisal o tranferze... Mnie sie udalo
przeniesc ze sklepu w Anglii do sklepu w Szkocji. Jesli chcesz sie przeniesc to
musisz isc do swojego menago z prosba o przeniesienie do konkretnego sklepu,
jesli sklep jest nowy (przyjecia pracownikow) zadanie bedzie bardzo latwe,
mozesz jednak napotkac na pewne trudnosci ze strony przelozonych, jesli np.
bede chcieli cie "przetrzymac" u siebie Transfer mozliwy jest po 6 miesiacach
od rozpoczecia pracy dla tesco. Ja o zamiarze przeniesienia sie poinformowalem
moja menago 1,5 miesiaca wczesniej, zalatwienie tranferu trwalo 3 tygodnie...
Pozdrawiam
przemciom@interia.pl



Swiete slowa, nie wspomniales jednak o czajniku, bo niby czym ta zupke chinska
zalejesz albo herbatke??? Nie ma co brac calego dobytku, dobrze miec
szwajcarski nozyk przezycia, przejsciowke na angielski prad, jakas menazke,
sztucce (typowy sprzet biwakowy)...Czajnik to podstawa, mozna go kupic juz za
15-20 L np w ARGOSIE albo w PLANET... Ja jestem tu juz rok, za 3 tytgodnie
stuknie okragla rocznica, to co przezylem w hostelu w BATH to istna szkola
zycia ale jakos sie udalo ;) Pozdrawiam wszystkich poczatkujacych tescowiczow z
opcja hostel, 3mam kciuki.

przemciom@interia.pl



Zgadzam sie z Toba w 100%, wydaje mi sie jednak, ze nie oplaca sie rezygnowac
po roku z pracy w Tesco, bo po tych 12 miesiacach zarabia sie niezla kase...
Mysle, ze popracuje tu jeszcze do grudnia i wracam do Polski szukac jakiejs
pracy... Mieszkam sobie w Szkocji z kolegami, jest tu taniej niz w Anglii i
mozna wiecej kasy odlozyc... Gdybys chciala napisac do mnie i podzielic sie
uwagami na temat opracy w tesco to podaje maiala : przemciom@interia.pl



Czy ktos jedzie do Tesco w Trowbridge???
Pracuje nas tu 6 osob z Polski, jesli ktos chce sie czegos dowiedziec to
czekam na pytania...
przemciom@interia.pl



Witam, jestem Przemo, mieszkam w Anglii i pracuje w Tesco od polowy maja 2006.
Jak masz pytania to pisz na : przemciom@interia.pl

Pozdrawiam



Hej, ja wyjechalem do Tesco 6 mcy temu z opcja hostel. Poprosilem o zaliczke i
pensje tygodniowe, zaliczka 200£ a tygodniowki dostaje od konca maja do 3
listopada wlacznie i przechodze na system 4-tygodniowy...

Pozdrawiam

przemciom@interia.pl



Mam podobny problem, mieskamy z kumplem i z takim trzecim niedorozwojem kolo
trzydziechy. Zastanawiam sie kurcze jak ci debile przeszli rozmowe w Krakowie?
A moze chodzilo o to zeby pozbyc sie paru pasozytow z Polski???

przemciom@interia.pl



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)