Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />Konkurs MEN - Organizacja w okresie letnich wakacji pobytu edukacyjnego dzieci Polaków zamieszkałych za granicą. Termin składania wniosków: 31.03.2010

Opis:

Pobyt edukacyjny musi:
a) zawierać program edukacyjno-wychowawczy, rozwijający poczucie tożsamości narodowej i patriotycznej, uwzględniający zajęcia kulturalno-oświatowe oraz turystyczno-krajoznawcze;
b) umożliwiać doskonalenie umiejętności posługiwania się językiem polskim, poznanie historii Polski, tradycji i kultury Narodowej;
c) umożliwiać bezpośredni, stały, aktywny kontakt młodzieży polonijnej z młodzieżą z kraju podczas kolonii/obozu;
d) wynikać z badania potrzeb beneficjentów, w tym badania znajomości języka polskiego, co należy odpowiednio udokumentować.

Pobyt edukacyjny powinien:
a) w miarę możliwości, uwzględniać udział dzieci i młodzieży polonijnej i Polaków zamieszkałych za granicą, którzy jeszcze nie uczestniczyli
w podobnych projektach w przeszłości;
b) umożliwiać utrzymywanie kontaktu przez młodzież polonijną z rówieśnikami z Polski również po zakończeniu pobytu w Polsce;
c) w miarę możliwości zakładać uczestnictwo dzieci i młodzieży, która w ciągu roku szkolnego brała udział w zajęciach szkół uzupełniających lub systematycznej nauce języka polskiego w innej formie.

Konkurs przeznaczony dla organizacji pozarządowych, na terenie całej Polski.

Minimalna kwota dotacji: 10 000 PLN
Maksymalna kwota dotacji: 75 000 PLN
Wkład własny: 15%

Kontakt:
Ministerstwo Edukacji Narodowej
Departament Komunikacji Społecznej
al. J. Ch. Szucha 25
00-918 Warszawa

więcej :http://bip.men.gov.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=6&Itemid=17

źródło:http://www.ngofund.pl



dla przykladu wlazłem na pierwsza lepsza strone prze google "kierwnik koloni kurs" wysloczyła strona: http://www.gaudeamus.com.pl/kursy/kurs_kierownika/ a tam w dziale PROGRAM KURSU pisze :

Szkolenie odbywa się w ciągu 10 godzin lekcyjnych. Najczęściej w godz. 09-18 w ciągu jednego dnia.

Kurs Kierowników przeznaczony jest dla osób, które będą w przyszłości pełniły rolę, wykonywały zawód Kierownika Placówki Wypoczynku, czyli najczęściej kolonii lub zimowiska czy obozu młodzieżowego (w kraju i za granicą) oraz dla nauczycieli bądź innych osób, którzy będą pełnić rolę Kierownika Wycieczki.
Aby przystąpić do tego Kursu należy być osobą pełnoletnią z wykształceniem co najmniej średnim oraz posiadać, co najmniej trzyletnie doświadczenie w pracy opiekuńczo-wychowawczej lub dydaktyczno-wychowawczej.
Szkolenie jest wykładnią przepisów i aktów prawnych, ale również wykładem mającym na celu przybliżenie specyficznych stosunków społecznych panujących na krótkich i długoterminowych wyjazdach.
Osoby, które prowadzą zajęcia to praktycy w swym ‟fachu”. Wykład nie jest nudny i nawet doświadczeni nauczyciele dowiadują się rzeczy bardzo przydatnych w ‟uprawianiu” ich zawodu.
Jako organizator kolonii, zimowisk, obozów młodzieżowych posiadamy duże doświadczenie, którym chcemy podzielić się w trakcie szkolenia. Dlatego znaczną część wykładów i ćwiczeń stanowią praktyczne przykłady z naszych placówek. Od wielu lat ten sposób prowadzenia zajęć, jak i możliwość zatrudnienia w naszym Biurze stanowi o popularności naszego Kursu



" />sprawa wygląda nieciekawie, bo błędy w sztuce harcerskiej (z mojego punktu widzenia) zostały popełnione dawno a konsekwencje będą się ciągnąć.

Ogólnie:
ogólnie przyjęta praktyka w ruchu zuchowym jest taka by cykl zuchowania trwał od I do IV klasy włącznie. Wynika to z kilku rzeczy w każdym razie jest to często przetrenowana i moim zdaniem słuszna koncepcja.
Problem pojawia się niestety co zrobić gdy dziecko przychodzi do ZHRu w IV klasie. Albo można wziąć takie dziecko do gromady na rok (albo i krócej jeśli nie przyszla we wrzesniu tylko później) albo wziąć już na wyrost do drużyny harcerskiej. Za rozwiązaniem pierwszym przemawia to, że dziecko w IV klasie nie koniecznie jest gotowe przeżyć trudy obozowe. Za drugim przemawia to, że takie dziecko może się nudzić w gromadzie,gdzie program może być robiony pod mniejsze zuchenki i nie za bardzo uwzględniać "dorosłość" IVklasistek, tym bardziej że takie nowe zuchenki ze względu na małe doświadczenie zuchowe raczej funkcji szóstkowej nie dostanie.

Dlatego sprawa jest problematyczna - nie wiadomo co zrobić z dziećmi z IV klasy. Moim zdaniem i tak jest sensownie wychowawczo powinny trafiać do gromady i tak staram sie działać w swojej gromadzie. Niestety często drużynowi nie rozumieją tego jakie to efekty niesie ze sobą ani jakie ryzyko (i też taką sytuację z IV klasistami w drużynie harcerzy mam u siebie w środowisku). Z moich obserwacji takie błędy w sztuce robione przez drużynowych / drużynowe wynika z tego ze drużyny są słabe i potrzebują dodatkowych harcerek / harcerzy na obóz i biorą nie myśląc o aspektach wychowawczych.

Współczuję "kamedule" tej sytuacji. Wyjścia z tej sytuacji dobrego nie ma poza trwaniem i jedynie naciskiem by na kolonii wydarzyło sie coś interesującego dla IV klasistek, ewentualnie by po kolonii zuchowej dojechała na kilka dni na obóz... no i można probować załatwić tez by drużynowa drużyny harcerek jakoś specjalnie uhonorowała te zuchenki które przechodzą do drużyny. w końcu tyle lat spędziły w gromadzie to zasługują na jakiś bonusik w drużynie.

życzę powodzenia....



" />olac to gazetowowyborcze biadolenie ze "wszechpolak w codn" ale ten gosciu jest tak dobry jak Zawisza jako przewodniczacy bankowej komisji sledczej:

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3825320.html


">O moim zatrudnieniu w CODN nie zdecydowało to, że jestem działaczem Młodzieży Wszechpolskiej, tylko to, że jestem fachowcem - powiedział nam wczoraj nowy wicedyrektor.

Doświadczenie zawodowe Zanina to liczone w miesiącach praca w urzędzie gminy w Świebodzicach, potem w Warszawie w wojewódzkim urzędzie pracy oraz urzędzie marszałkowskim. Był też asystentem europosła LPR Sylwestra Chruszcza.

Na stronie internetowej wałbrzyski LPR chwali Zanina bo "łączy w sobie cechy młodości oraz doświadczenia".

W lipcu LPR bez skutku próbowała wprowadzić Zanina do zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie (na wakat po Piotrze Farfale, też z MW, który firmował swoim nazwiskiem neonazistowskie pisemko "Front").

Potem Zanin chciał zdobyć fotel prezydenta Wałbrzycha - przegrał, dostał tysiąc głosów.

Teraz zajmie się zarządzaniem i finansami w CODN, instytucji z kilkunastomilionowym budżetem.

Z edukacją miał do czynienia w taki sposób, że w czerwcu próbował zerwać w Warszawie posiedzenie Koalicji na rzecz Edukacji Narodowej zawiązanej przez działaczy oświatowych w proteście przeciw działaniom ministra edukacji Romana Giertycha.

Gwizdał i skandował hasła: "Polska szkoła jest bez zioła".

(...)

Taka była z Zaninem "dyskusja": ja mówiłem, a on gwizdał. I ten człowiek ma być wzorcem nauczycieli i uczniów? - mówi Sielatycki.

(...)

Rozmowa z Pawłem Zaninem


Aleksandra Pezda: Czemu starał się Pan o pracę akurat w CODN? Dotąd się Pan zawodowo edukacją nie zajmował.

Paweł Zanin: Ale mam bogate doświadczenie w pracy w administracji, i to mnie szczególnie interesuje. Poza tym działam w organizacjach, które zajmują się wychowaniem młodzieży. A w CODN nie będę nadzorował pracy żadnego z merytorycznych wydziałów.

Czym się Pan chce szczególnie zająć w CODN?

- Organizacją instytucji, żeby sprawnie funkcjonowała. Chciałbym też przyciągnąć więcej pieniędzy krajowych czy unijnych. Moją ambicją jest wspierać projekty wychowawcze, na przykład kolonie, to obszar zaniedbywany przez lata w oświacie. Zajmę się też ośrodkami oświatowymi za granicą. Również w Anglii, gdzie Polonia jest coraz większa. Chciałbym się też zaangażować w program "Tani podręcznik". Trzeba ograniczyć ten pseudowolny, skomercjalizowany i rozpasany rynek podręczników i pomóc rodzicom. Nie tylko w kwestiach finansowych, również merytorycznie. Nie może być przecież kilkudziesięciu podręczników z historii, bo to wprowadza mętlik. Nie chodzi o to, żeby był tylko jeden, ale musi to być wiedza zgodna z prawdą.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)