Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Wolne dywagacje po powrocie ze szpitala...
Witam,
Wczoraj wróciłam ze szpitala (w końcu). Nie było mnie w domu tydzień, tyle postów do przeczytania. Całe szczęście tym razem misiek o mnie nie zapomniał i ucieszył się bardzo jak tylko weszłam do domu.
Kurczę, ale się cieszę... Przez ten czas byłam praktycznie odcięta od świata, ale i odpoczęłam trochę, no i w końcu miałam czas na czytanie książek :)
Zabrali mnie do szpitala z powodu zawrotów głowy itp. przy okazji zrobili mi wszystkie zaległe badania. Okazało się, że badania są w porządku. Czyli moja choroba nie ma przyczyn, a raczej przyczyny jakieś ma tylko lekarze nie potrafią ich znależć.
A wolne dywagacje są następujące: zauważyłam, że część pań po wyjściu z toalety w ogóle nie myje rąk (zgroza!!!);w szpitalu jest dużo więcej starszych ludzi. W sali obok leżała pani, która godzinami krzyczała. Najpierw myślałam, że ją coś bardzo boli, ale potem zaczęła krzyczeć: "Mamo, gdzie są moje pieniądze?". Zrozumiałam, że raczej nie chodzi o ból tym bardziej, że temat pieniędzy powtarzał się dosyć często. To tyle szpitali na razie. W najblizszym czasie zamierzam pobyć trochę w domu.
Pozdrawiam serdecznie,
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03) 
usg mózgu
nie wiedziałam czy to odpowiednie miejsce na ten wątek:( ale wiem że dużo osób tutaj wpada wiec może ktoś mi pomoże:(
Chciałam zapytać czy któraś z Was miała usg mózgu? Nie potrafie sobie wyobrazić na czym to może plegać, miałam usg brzucha, kolana(bo ja ogólnie jakaś lewa jestem) ale nie mózgu:confused:
Lekarka chce znaleść przyczyne moich częstych i niezwykle silnych bólów i zawrotów głowy:( Miałam już robione podstawowe badania anemia została wykluczona, tydzień temu miałam tomografie wynik to nieprawidłowy rozwój układu krwionośnego w prawej półkuli móżdżku...mam o jedną żyłe za dużo:(ale to podobno nie przyczyna tych dolegliwości wiec trzeba szukac dalej...a ja za każdym razem gdy pojawi sie "nic złego sie nie dzieje....aleeeeeeee..... aleeeeee"coraz bardziej sie boje:(
pozdrawiam:cmok:
Witaj jogi.
To nic wstydliwego, że ktoś przechodzi gorzej terapię od innych z wiadomych przyczyn zdrowotnych. A może lepiej jeszcze do innych. Już kiedyś pisałem, że nie, którzy nie umieją zrozumieć, że nie każdy ma lepsze zdrowie od innych a szczyci się, że taki jest the best, że terapia spływa mu bokiem. Nie dziwię się, że potrzebujesz swoistej motywacji, bo przy tylu innych dolegliwościach leki dają w kość. Ale jak to mówią, co nas nie zabije to nas wzmocni. Jeśli musisz brać jeszcze inne leki to twój żołądek na pewno dostaje ostro popalić. Ja czasem też miewam bóle brzucha i człowiek nie śpi a potem odsypia do z opóźnieniem. Ale moja sytuacja jest inna i na pewno jest mi łatwiej, bo młodszy jestem.
Więc ja radzę sobie to w różny sposób. Na przykład dla mnie skutkują jogurty przy żołądku itp. jakiś czas po braniu rybawiryny (bp tak to pali w gardle jak mówisz ostro). Rybę powinno się brać niby z zaleceń po posiłku a ja często biorę w trakcie z innym lekiem. Ja tam nie wiem ile płynów pijesz, ale trzeba pić sporo (oczywiście bez procentów ). Choć ja jakoś specjalnie tego nie stosuję bo piję wtedy kiedy mam pragnienie. A jak gnaty mnie bolą to zmykam do wanny na długo . Kawę piję, bo też pomaga na pobudzenie ciśnienia i nie tylko, choć przy twoich dolegliwościach jest raczej nie wskazanie. A na dodatek powoduje odwodnienie. Wysuszoną skórą jakoś specjalnie ja sie nie zajmuję prócz czasem krem do rąk. Kiedyś stosowałem czasem oliwkę, ale potem były problemy skórne. Właśnie czasem coś od dermatologa pomaga choć jak piszesz masz problemy z dotarciem. Ach faktycznie ta nasza kochana służba .
Teraz praktycznie wcale na to nie zwracam uwagi, bo przywykłem. Więc samemu trzeba wypróbować wiele patentów i sprawdzić jak jest. Na koncentrację to raczej nie ma recepty bo to skutek lekiej anemi i innych spadków we krwi (łatwiej się denerwujemy,zawroty głowy, bóle głowy itd. ). Mi czasem pomagają na to któtkie spacery bo na długie to rczej trudno sobie pozwolić często. Oczywiście musi być optymalna dieta czyli regularne posiłki nie koniecznie wątrobowa. Ja tam jem wszystko ale to też skutek mojej zachwianej tarczycy już.
Wspomnę, że jest to już moja 3 terapia jedna 24 (Pegasys) druga 48 (Pegintron) a teraz już 26 tydzień (Pegasys). I jakoś to leci jak widać raz lepiej a raz gorzej a dawki biorę na full. Do reszty to już trzeba przywyknąć i dotrwać do końca. Bo robimy to dla naszej kochanej wątroby, która to odpoczywa sobie przez ten czas.
Więc tobie też życzę wszystkiego naj i trzymaj sie tam chłopie dzielnie do końca równierz
p.s Teraz popijam sobie kawkę więc na zdrowie