Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Podepne sie do tematu, zrobilem awaryjne w moim sprzecie i dzialaja tak jak wyżej napisali mozna to zrobic na oryginalnym przekazniku zwierajac jednoczesnie sygnal na prawy i lewy kierunek. U mnie oprocz oryginalnych kierunkow mam jeszcze dodatkowe w stelazu pod kufry, tak wiec calosc to okolo 130 W. Kupilem wiec przekaznik do kierunkowskazow i awaryjnych, wzmocniony do samochodow z przyczepka, ktory wytrzymuje do 180 W. Calosc latwa w podlaczeniu, przekaznik zamontowalem obok przekaznika pompy paliwa, przewody przeciagnolem pod bakiem. Największy problem byl z wylacznikiem hehe nie mialem gdzie go umiescic. Znalazl on miejsce w dekielku maskujacym w gornej półce, troszke go podskrobalem po bokach i ladnie sie wcisnol, nie chcialem pilowac owiewek, wrazie co wyjmuje wylacznik, wkladam zaslepke i nic nie jest dziurawe. Wylacznik oczywiscie musi byc 2x2 zeby kierunki dzialaly norlamnie. Wyłacznik może być taki http://www.allegro.pl/ite...on_off_m6d.html lub http://www.allegro.pl/ite...ek_3a_250v.html , przekaźnika nie znalazlem na necie ale w samochodowym mozna dostac bez problemu, cena ok. 25 zł



Moze ktoś szuka? http://www.allegro.pl/show_item.php?item=918962074 - oryginał od Dniepra ale pasuje też do MW. Ja kiedyś taki kupiłem za 250zł ale to było kilka lat temu więc pewnie i ceny poszły w górę. Kula jest taka jak do dyszli przyczep samochodowych wiec mozna podczepić lekką przyczepke samochodową np. Niewiadów N-250 od "Malucha" czy inne takie.



Zainteresowała mnie ostatnio taka oto wyciągarka mocowana do samochodowego haka http://www.allegro.pl/ite...0kg_na_hak.html

Miał ktoś może z nią do czynienia? Jak się sprawdza? U mnie w klubie jest dość stromy slip i już nie jedno sprzęgło w samochodach się przypaliło. Czasem trzeba też zwodować się na plaży. Jak myślicie zda to egzamin? Jacht to micro - waga razem z przyczepą to niecałe 600kg.


Innymi ciekawymi patentami jest "przedłużka haka" - rura z jednej strony zaopatrzona w zaczep w drugiej w kulkę, my w klubie natomiast używamy pasa zakładanego na hak i wiązanego do przyczepy uszytego z pasów samochodowych.



Polecam przyczepki rowerowe do przewożenia dzieci. Dostępne są na allegro, droższe wersje mają świetną amortyzację a siedzisko dla niespełna rocznego dziecka przypomina wyglądem fotelik samochodowy. My mamy dla dwóch dziewczynek przyczepkę w tańszej nieco wersji a i tak jesteśmy baaardzo zadowoleni. Idealna na jeżdżenie po lesie, ścieżkach rowerowych i na dłuższe wycieczki. Dużym plusem jest bagażnik na wszelkie niezbędne bambetle

Warto poczytać na temat tutaj: http://www.koloroweru.pl/strony/przyczepki.html
a tutaj ciekawy opis podróży po Polsce z dzieckiem w przyczepce: http://malypodroznik.com.pl/przyjaciele/pil_rower1.htm

Andzia




odnośnie 4 ja wiem ale nie daję przesłać pieniędzy za towar, po samochód trzeba pojechać do Niemiec i płacić gotówką, a jakluby kupował książkę serwisową to szła 2 miesiące z Austrii (pieniądze szły ponad miesiąc)
odnoście 5 rozumiem że o świętach mowimy ...na 8.03 :lol: :lol: :lol:
Nigdy nie probowalam kupowac nic bedac w PL, tzn tylko przez allegro. Tutaj wieckszosc rzeczy kupujemy z krakow azjatyckich (krany, krotkofalowki, srzat okolokomputerowy) lub lokalnie (przyczepka samochodowa - ta akurat odbieralismy osobiscie, okap, rusztowania). Placimy przewaznie paypalem. Z rzeczami "grubszymi" jak auto nie malam do czynienia.

Dobry dowcip :) niestety nie na swieto a Swieta :) ale to tylko 4 tygodnie pozniej :D


a u was w szkielecie będzie wiór czy cegła?? "W" to bedzie izolacja - typu wata oraz takie wielowarstwowe folie aluminiowe (na dachu) ;) A dookola bedzie... w sumie tez izolacja, jakby w Polsce powiedziano - polistyren 75mm + 3 warstwy tynku akrylowego.



Przyczepka samochodowa typu "sam"
  Mam możliwość wykonania niewielkim nakładem kosztów przyczepki typu "sam" (materiały + robocizna praktycznie za free). Schemat budowy można kupić na allegro za 10 zł. Czy któryś z szanownych użytkowników orientuje się może jak wygląda proces rejestracji takiego ustrojstwa? Znajomy mówił, że jest to koszt ok. 600 zł i kilka dni bieganiny. Trochę za dużo :kwasny:

Może lepiej opłaca się kupić przyczepkę z papierami do remontu, ew. zrobić przeszczep??? Jak sądzicie ?




  A z tym że ten samochód ciągnął lawete to miałem 100% racji i to że były w nim alufelgi:

Patrz aukcja http://moto.allegro.pl/item317657089__t ... adzki.html

Zobacz dokładnie ford jeszcze jak był sprowadzony jest na ładnych alusach i może sa tam też dobre opony,
zobacz też na opis:
"
-Transport osobowy samochodem marki FORD GALAXY 1,9TDI

Auto 7 miejscowe z regulowanymi fotelami klimatyzowanym wnętrzem (klimatronic da się ustawić konkretną temperaturę we wnętrzu). Auto zabiera 6 osób + kierowca ewentualne ponad wymiarowe i dodatkowe bagaże przewożone przyczepką. Auto może służyć do przewozu zespołów muzycznych wesel przewozu pracowników dowozu ludzi na konferencje itp. Itd.



-Transport samochodów maszyn i urządzeń ? LAWETA

Laweta z pełną podłogą można przewozić auta całe jak i rozbite. Wszelkiego rodzaju maszyny urządzenia które nie wejdą do busa, przedmioty dużych gabarytów itd. Możliwe wyjazdy po auta do Niemiec i innych krajów europy. Laweta może być ciągnięta przez :fcp27 7 miejscowego Vana :fcp27 :fcp23 lub busa. "



Cytat:
Napisał agazyla przerabiam ogrodek za domem -nie bedzie tam trawy tylko kora ..trawa marnie tam rosła wiec koniec z nią :) Nie wiem ile masz tego "zagajnika" za domem, który chcesz "za-korować" ale jeśli dużo to......
powiem z własnego doświadczenia....
z początku kupowałam korę we woreczkach, suuuper tylko że chol... droga, ale kupowałam po kilka-kilkanaście woreczków wiec jakoś przełykałam tą kwotę i płaciłam, ale jak doliczyłam się że wydałam na nią już 1 tysiaka i jeszcze duuuużo mi jej potrzeba to postukałam się w główkę i poszukałam innej możliwości.
I tak o to kupiłam na tartaku luzem, przyznaje że nie była taka ładna jak ta kupna, ale zapłaciłam 50 zł za dużą przyczepkę samochodową, więc nie żałowałam później z podsypaniem pod roślinki. Po roku i po zimie jest nadal tak samo fajna czy nie-fajna ale tak samo jak w momencie kupna. Za to tą kupną we woreczkach "oszczędzałam" i na agrowłókninę wysypywałam tyle ile potrzeba żeby ją przykryć i po zimie są braki i to spore.
Jest jeszcze inna możliwość, na allegro ogłaszają się z dowozem do iluś km. gratis i też jest to kwota do przyjęcia z tym, że trzeba na raz wziąć dużo.
To tyle z gatunku dobrych rad-przemyśleń..... bo mi nadal szkoda tek kasy za tą korę we woreczkach chyba za ok. 10 zł wtedy była ponad rok temu. :(



Darek napisał(a):[color=blue]
> Witam wszystkich
> Mam pytanie może ktoś natknął się przechodząc koło komisu samochodowego
> na skodę octavię kombi (diesel). Chcę kupić coś w rocznikach 2000-2002
> za rozsądne pieniądze.
> Szukam w necie ale nie wszystkie komisy można znaleźć.
>
> Proszę o info. Serdeczne dzięki.
>
> PS. Proszę mnie nie odsyłać mnie do salonu:)
>
> Pozdrawiam Darek[/color]
pl.misc.samochody jest grupą do tego ;) Ja rok temu miałem plan sobie
kupić Octavię lub Vectrę. Wnioski:
- w komisach jest totalny złom, który nie nadaje się na sprzedanie komuś
znajomemu. W Obornikach przy urzędzie celnym w komisie oglądałem
największy wynalazek w swoim życiu - chyba spadła z nasypu dachując,a
różne dziwne otworki wskazywały na to, że był w niej zamontowany osprzęt
taksówkarski. Oczywiście wg wskazań licznika auto jeździło ~18kkm rocznie
- na allegro i gratce też się solidnie można naciąć - oglądałem octavię
combi nawet ładnie wyglądającą z zewnątrz. Facet miał sklep z
kosiarkami. Auto miało hak, na podwórku u gościa stała spora przyczepka,
przebieg 160kkm - jak na 1.9TDI to dotarty. Zrobiłem wywiad i okazało
się, że koleś jeżdził z tą przyczepką po towar do Holandii a ostatnio
jak ktoś z nim jechał to na liczniku był przebieg 340kkm (!!!)
Ktoś z mojej rodziny "wozi auta z Niemiec" i w końcu znalazł VW Passata
kombi 1.9TDI z przebiegiem 210kkm z dokumentacją. I to auto spisuje się
wyśmienicie - było zadbane, bezwypadkowe (bezstłuczkowe i wogóle
bezprzygodowe). Powodem dla którego Hans go sprzedał było pojawienie się
nowszego modelu passata. Octavia jest na prawdę fajnym autem z tym
silnikiem i nie mogę sobie wogóle wyobrazić uczciwego powodu, dla
którego miała by się znaleść w komisie.W firmie w której pracuję
sprzedano dilerow Ostavię po dachowaniu przy 140 Jeżeli nie chcesz
wywalić pieniędzy w błoto, to na pewno musisz skorzystać z pomocy
znajomego mechanika, który obejrzy auto. A jeśli chodzi o samo
kupowanie, to zbyt "rozsądna cena" powinna podwójnie wzbudzić czujność.
A jak kupujesz od nieznajomego (i w sumie od znajomego też) handlarza to
jak ci zacznie opowiadać, że poprzednim i jedynym właścicelem był taki
dziadek rocznik '45 to po prostu zrezygnuj z tego auta. Cofnięcie
licznika, tubka (albo dwie) pasty polerskiej, pojemnik PLACK-a i nowe
dywaniki no i umycie silnika to standardowa droga jaką przechodzi 90%
aut trafiających do komisów i na giełdę.
Pozdrawiam

szafolag



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)