Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam szanownych grupowiczów! Piszę na grupę pierwszy raz.
(ciach)
Moje pytania:
(1) Czy ktoś stosował już tego typu dietę?
Jeżeli tak, to
(2) Z jakiego powodu? Czy był podobny do mojego?
(3) Jak długo ją stosowałeś(aś)?
(4) Z jakim skutkiem?
*******
Podobna diete stosowalam u mojego dziecka, z powodu alergii pokarmowej, juz
ladych pare lat temu.
Podobnie jak Ty, przezylam szok na poczatku, wydawalo mi sie ze w ogole nie
bedzie go czym karmic.
On co prawda mial 2 latka, wiec budki z chinszczyzna go jeszcze nie kusily,
ale mnie obezwladniala mysl o zakazie podawania wiekszosci
alergizujacych produktow.
Ale z czasem wypracowalam sobie rozne potrawy i sposoby, wiec wiem ze mozna.
Niewiele Ci podpowiem, ale sa ksiazki o zywieniu alergikow i przepisy, w
sieci tez mozna na pewno cos znalezc. Z pewnoscia na stronach
wegetarianskich znajdziesz sporo ciekawych pomyslow, ktore bedziesz mogl
zastosowac, albo troszke je do siebie dostosowac, zastepujac jedne produkty
innymi.
W kazdym razie nie zalamuj sie i wytrzymaj.
Mojemu dziecku po 2 latach bardzo sumiennie przestrzeganej diety wszelkie
objawy przeszly jak reka odjal.
Zycze Ci wytrwalosci i pozdrawiam
AniaK
ALERGIA NA JAJKO
Wiem już wszystko na temat alergii, żywienia dzieci ZAGROŻONYCH alergia, ale błagam o jakieś konkretne przepisy dla dziecka, które ma już zdiagnozowaną alergie na jajko( żółtko i białko) oraz prawdopodobnie na pomidora. Wyeliminowanie jajka w diecie 11 miesięcznego dziecka jest naprawdę trudne.Ileż można jeść zupki jarzynowe i bardzo ubogie drugie dania...a zjadłoby sie np. jajecznicę ;-)
Córcia ma 11 miesiecy.
Od 3 dni gotuję z panią Ania i jest to bardzo odkrywcze zajęcie - nareszcie w
naszym domu pachnie przyprawami i dobrym jedzeniem (od 3 lat z uwagi na dietę
synka moje przyprawianie sprowadzało sie do majeranku i soli)- przepisy z
książek to żadne tam chińskie czy inne egzotyczne pomysły to pyszna swojska
polska kuchnia - najfajniejsza jest zabawa smakami - mozna poczuc sie troche
jak czarownica wrzucając do garnka produkty według ściśle określonej
kolejności. Dla męza, dla mnie i dla córeczki gotuje dokladnie tak jak napisano
w książce - dla syna (alergika) kombinuję - najbardziej alergizujace produkty
zastępuję innymi, bezpiecznymi ale w tym samym smaku ale chcę powolutku, po
odrobince wprowadzać zakazane rzeczy - dzisiaj zjadł pierwszy w swym życiu
rosołek na mięsie indyczym. Największy problem to co do picia? Boje się
kardamonu i anyżu i cynamonu.
PS Cała teoria o żywieniu i jego wplywie na stan naszego organizmu zawarta w
książkach A.Ciesielskiej trafia do mnie.
Mam dwoje dzieci alergicznych, do p. Iwanow trafiłam w 1997r.Czy pomogła..? Na pewno ukierunkowała. Na początku buntowałam sie przeciw jej zaleceniom ale w końcu okazał się że ma rację, zna się na alergiach jak mało kto (korzystalam z porad wielu alergologów: Ignyś, Popielarz,lekarze z Centrum Alergologicznego, lekarka z Taczaka........)I tak jak lekarze przepiszą leki, syropki, maści tak p. Iwanow doradzi w sprawach żywienia dzieci aby było smacznie i treściwie. Do dzisiaj korzystam z jej porad i przepisów kulinarnych. Wiem ,że może odstraszać jej podejście do sprawy ( uslyszałam kiedyś,że nieprzestrzeganie diety doprowadzi do tego iż moje dziecko "przekręci" się!! Brrrrr, ale innym razem kobieta -"do rany przyłóż") ale ona na pewno chce dobrze. Każdej mamie małego alergika polecam skorzystanie z porad tej pani - wszystko z zachowaniem zdrowego rozsądku.Agnieszka
wiesz co, ja juz tez gdzies tu na forum podawalam pare przepisow wlasnie dla
alergikow, natomiast kolejny juz raz polecam ksiazke pani dr Moniki Beck-
Pietrzak "moje dziecko jest na diecie".Tam jest naprawde sporo przepisow i
bardzo pomocnych porad, jezeli chodzi o zywienie alergikow.Ksiazka nie jest
droga, mozesz ja kupic "merlinie",www.merlin.pl, ok 12 zl kosztuje. Moja corcia
juz prawie jest dwulatka i juz prawie nie pamietam co jadla jak miala 11
mies,ale poszukaj na tym forum,
Aha,jeszczechcialam Ci zwrocic uwage,abys jednak uwazala na maslo
roslinne.Generalnie u dzieci z alergia na bialko powinno sie wlasnie elimonowac
bialko.Ja dlugi czas nie wiedziala co znaczy margaryna beZmleczna i nie moglam
jej jako takie znalec.W koncu wlasnie pomogla mi wyzej wymieniona Pani
doktor.Margaryna bezmleczna,to taka ktora zawiera 0% bialka w sobie. I ja
wlasnie corci kupuje do smazenia "zwykla" do jedzenia z chlebem "sniadaniowa'
,albo "Kanapkowa".Delma tez jest bezmleczna,al np moje dziecko bylo uczulone na
delme.Natomiast masla roslinne zawieraja duzo bialka,takze bardzo uwazaj i
obserwuj swoja"kozunie".Pa,zycze powodzenia w gotowaniu,wbrew pozorom to nie
jest takie trudne.
Nie cenzura.
Tylko jeżeli jest to forum tematyczne o alergiach, to trzymać się tematu i nie
dawać przepisu na ogórki i pomidory jeśli własnemu dziecku się ich nie daje z
powodu alergii. To są produkty, które nie są typowym pożywieniem dla alergika,
prawda? W kwietniu. Na ogół lekarze nie zalecają prewencyjnie alergikom takich
produktów, bo taka jest ta alergia, że nie wiadomo czasem na co jest uczulenie.
Pisanie takich rzeczy wprowadza w błąd na tym specyficznym forum.
Przecież takie przepisy z powodzeniem można dac na forum kuchnia czy innym o
żywieniu. Ale nie tutaj.
To tak jakby na forum dla niesłyszących wpadać z reklamą muzyki i pisać
posłuchajcie sobie dla odmiany Bacha.
To też cenzura?
Uczciwość, tylko tyle.
Porównanie wiedzy Sigvaris do tego, co wypisuje Nowajulka czasami, która ma do
tego zapędy agitatorskie, jest nieprzyjemnym dla ucha nadużyciem.
witam, faktycznie najlepiej jest zacząć wprowadzać gluten od płatków owsianych,
a nie np. od chlebka, w którym jest całe mnóstwo innych rzeczy i w razie
objawów alergii nie wiadomo, co uczuliło dzidzię. ja niestety nie byłam za
bardzo zorientowana w tym temacie i dałam , gdy córcia miała 10 mies.
herbatniczki bebe jutrzenki, które przeszły doskonale, a mała ma skaze
białkową. dziwne, bo w składzie mają np. serwatkę w proszku. ale odradzam, to
wynikało z mojej nie wiedzy. daję też córci wszystkie obiadki Gerber od 10
mies.z kluseczkami, tj. z makaronem i też od początku jest ok. dałam też
bułeczkę pszenną, późnej nawet drożdżówkę, nic się nie dzieje. a zaznaczam, ze
mała jest okropną alergiczką. a fajne przepisy znajdziesz nie na forum, tylko w
dziale żywienie alergika, bomba! powodzenia
To nie jest kwestia inszosci niemieckich dzieci, tylko bardziej liberalnych
przepisów. Natomiast jako osoba korzystająca nie raz i nie dwa ze żródeł
niemieckich zapewniam Cię, że wszelkie dziełka o żywieniu dzieci zalecają
podobne jak u nas terminy wprowadzania np. glutenu czy jajek. Skądinąd w
Niemczech kwitnie rynek rozmaitych produktów dla alergików, w rodzaju ciastek
bez mleka i jajek czy kobylego mleka (ponoc fantastycznie malo uczulajace i
składem podobne do kobiecego, a drogie, jakby było ze złota ), ciekawe, czy
nie ma tu jakiejs zbieżności..
A w kwestie zdrowotne,a do takich należą schematy zywienia niemowląt, zreszta
bynajmniej nie stanowiące jakiegos obowiązującego prawa, to żadna unia się
raczej nie miesza.
Podrawiam
H.
Jest taka książka Karmimy małe dziecko - Wyczerpujący poradnik dla młodych
matek i cośtam dalej. Autorki nie pamiętam, postaram się jutro sprawdzić.
Kupiłam ją wysyłkowo w Merlinie.
Jest w niej dużo fajnych przepisów dla dzieci i trochę ogólnych porad odnośnie
żywienia, także dzieci z alergiami i na różnych dietach.
Miłego gotowania
Ja się tylko przyłączam do Twojej prośby - posiadam książki które niestety sa przedrukami z angielskich lub niemieckich.. Kupuje sporo gazet i z nich czerpię informacje ale straszne sa nieścisłości zwłaszcza jesli chodzi o zywienie.. Jedni pisza że do 6 miesiąca nic inni, ze już w 5 cos wprowadzac.. Ostatnio w jednej z gazet pani podawała przepis dla 9 miesięcznego dziecka na danie z zółtym serem.. Wydało mi się to dosc dziwne.. Może jestem trochę przeczulona ale staram sie czekac z wprowadzaniem nabiału i pieczywa bo boję się alergii.. No i o ile jestem jakos w stanie zrozumiec,z e można próbowac z jogurtem to tłusty ser zółty kiepsko do przemawia
Co innego mówią Ci którzy zajmuja się propagowaniem karmienia piersią co innego Instytut Żywosci.. Oszalec można..