Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

witam :)
dzieki za tyle pozytywnych opinii w temacie http://forum.purepc....howtopic=208065


Teraz pracuje nad pzepisem na kolejne pyszne danie :) - Buritos. Wiem, wiem, jest wiele na internecie, ale to ma byc "by RS" :D

Zna ktos przepis na placki Tortilla ? Z zalozenia nie chce ich kupowac gotowych...
Robilem pare razy ale "na oko" i raz wychodzily dobrze inym razem byly suche i sie lamaly, uniemozliwiajac zawiniecie...


Wiec jesli ktos zna przepis na placki tortilla, takie aby po zrobieniu byly elastyczne, to prosze sie podzielic pzepisem.

Pozdawiam :)



" />
">cos czego nie da sie zepsuć np. jajecznice ?
Jajecznicę też można zjarać. :P

Ja jak miałam 14 lat, to moja mama pracowała całymi dniami i same musiałyśmy sobie z siostrą gotować obiady - jakoś żadna z nas nie zeszła na niewydolność żołądka. ;P
Grunt to dobre nastawienie. Oczywiście, są okropne antytalenty kulinarne, ale dla większości ludzi najprostsze przepisy nie są czymś niewykonalnym. Chociażby w Internecie można znaleźć pełno takich przepisów na nieskomplikowane dania, z czasem wymyślić coś samemu. Okej, parę razy Ci się coś nie uda, przyjarasz garnek albo patelnię, ale za trzecim-czwartym-dziewiątym razem w końcu wyjdzie tak, jak ma wyjść. ;)



" />Q-mammusiu jak tu napisac aby nie urazić.
Podałaś bardzo, bardzo stary przepis.
Jako historyk z zamiłowania i kucharz z przypadku cofnąłem się parę setek lat do tyłu na Węgry. Dominował wtedy tutaj tryb życia koczowniczo-pasterski. Węgrzy przemierzali Pusztę tam i tu. A wieczorem stając na popas nad ogniskiem zawieszali "BOGRACZ" - garnek, kociołek - do którego wrzucali co mieli pod ręką. Zapasy swe i wspaniałe przyprawy zamiast w słoikach przechowywali w skórzanych lub jutowych woreczkach. Taki "BOGRACZ" miał codziennie inny smak i inny skład
w zależności, co w danym dniu upolowano lub jakie zwierzątko było za słabe aby dotrzymac kroku stadu i jakie nowe zioło udało się znależć.
Dziwne Q-mammusiu ale to właśnie takie jedno garnkowe danie u nas zwane "BOGRACZ" - garnek, kociołek- u ciebie zagościło - do grnaka wrzuca się to co znalazło się w lodówce plus ulubione przyprawy. i nigdy się nie powtórzy tego układu bo za każdym razem co innego znajdujemy w lodówce.

Niektórzy starają się podawać dokładne przepisy na "BOGRACZ" ale traktujmy to z przymróżeniem oka.

:)



Tosia mnie natchnela jestem wegetarianka 6 lat i mam mnustwo powymyslanych przezemnie przepisow kocham bigos ale wiecie ile tam miesa wiec wymyslilam wegetarianski bardzo zrowy ma bardzo malo kalorii a do tego jaki pyszny
wielki gar bo tyle wychodzi starcza na bardzo dlugo moi znajomi i rodzinka go uwielbiaja a wiec
potrzeba-
-1,5kgcebuli
-2gluwki swiezej kapustki(takie male albo slednie bo jak wielka glowa to 1 wystarczy)
-2kincentraty pomidorowe pudliszki-roszke olowki z oliwek
-kotlety sojowe 2 opakowania ale takie do gotowania
-z 5 sliwek suszonych
-lisc laurowy
-ziele angielskie
-4buliny warzywne
-weget,pieprz
-bazylia majeranek ziele prowansalskie oregano
-papryka sodka i ostra
chyba tyle
teraz kroicie cebulke w kosteczke i kapustke cieniutko
cebulke na oliwce podsmazyc az bedzie przezroczysta
kapustke gotowac w wielkim garnku ale w bardzo malej iosci wody raczej na parze zeby miekla
dodac do kapustki buliony i przyprawy aiadomo do smaku tylko z paprykami nie przesadzic!!!!!!!
w nastepnym garku ugotowac otelety sojowe na opakowaniu pisze ile czasu
potem je w kosteczke pokroic
usamrzona cebulke do garka z kapustka dodactez kotlety sojowe i 2 koncetraty pudliszki
teraz mieszac to mieszac z 2 h gotowac na malutkim ogniu zeby doszlo do siebie
ja jem z chcebkiem czarnym
naprawde polecam bardzo zdrowe danie malokaloryczne ma wiele witamin itd a najwazniejsze ze pychotka
co mysliie?



Dziś przezywam kryzys kulinarny, dlatego odświeżam temat i pytam co i jak robić do jedzenia, żeby było smacznie i zdrowo.

Liwia za 19 dni ma roczek, uwielbia ziemniaki, reszta z ograniczoną sympatią, nie przepada za soczewicą, kaszą gryczaną (dziś jej zrobiłam z selerem i nie chciała nawet patrzeć - nie wiem może robię nie dobre ).

Na śniadania jada kaszę jaglana z: figami, morelami, czasem jabłkiem, gruszką, pomielone migdały. Na kolacje to samo ale z kukurydzianą. Obiady przede wszytskim zupy. Nie mam pomysłów na drugie dania. Poza tym chyba jestem kiepska kucharką, zaczynam się martwić, że nie będzie jej smakowało co przyrządam

Makaronów jeszcze nie jada, nic jej jescze nie smażyłam.
Przestałam jej też już mielić i od jakiegoś czasu je to co my, dziś właśnie ogórkową - nie podeszła jej chyba za bardzo.

Proszę o pare prostych przepisów (nie lubię gotować z przepisów, wolę uczyć się gotować podpatrując - ale póki co nie ma wyjścia).



" />Witam!

MamaE też mam lenia od kilku dni, kompletnie nie chce mi się sprzątać, a te przepisy na domowe peelingi ciekawe, nigdy czegoś takiego nie probowalam

Joansz zastanawiam się właśnie nad parowarem, ale za bardzo nigdzie przepisów nie umiem znaleźć na dania z parowara. Na razie używam nakładki na garnek do gotowania na parze.

Megula 26 maja to będziesz chyba mieć prezent na Dzień Matki


Co do pedicure to ja ze schylaniem problemu nie mam, ale wolę jak mi kosmetyczka zrobi profesjonalnie, jakoś sama kiepska jestem w takich zabiegach.



kluski na parze z mięchem??????

no to tu kolejny przepis na smaczną rybke

Skład: 2 filety z pangi, szczypta soli, 2 woreczki ryżu, 50 g mieszanki warzywnej (może być mrożona),
Sos: 3 duże cebule, 3 średnie marchewki, pietruszka, 3 ząbki czosnku, 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego, sok z cytryny, cukier, sól, pieprz, oliwa.

Pangę solimy, wkładamy do parowaru, tak samo robimy z warzywami. Układamy je na drugiej "półce" parowaru, ustawiamy czas i czekamy. Danie samo się przygotuje.
Sos: na patelni rozgrzać lekko 3 łyżki oliwy. Wrzucić cebulę pokrojoną w cienkie półplasterki. Smażyć na małym ogniu do zeszklenia (nie rumienić!). Marchew i pietruszkę zetrzeć na grubej tarce, czosnek zmiażdżyć, wszystko dodać do podsmażonej cebuli, wymieszać z koncentratem pomidorowym. Posolić. Dusić do miękkości na najmniejszym ogniu, podlewając w miarę potrzeby niewielką ilością wody. Dodać 1-1,5 łyżeczki cukru, doprawić do smaku sokiem cytrynowym, solą i pieprzem. Zagęścić zaklepką - 1 łyżeczka mąki rozbita w niewielkiej ilości wody na lejącą się papkę.[/quote]



UWAGA PODAJE CIEKAWY PRZEPIS!!
Kiedys cos takiego zaserwowala mi zona i bardzo mi smakowalo, od tego czasu robilem to pare razy.
Robi sie to szybko i łatwo
SKŁADNIKI:
Brokuły, Ser Plesniowy(Rokpol lub cos w tm stylu), Makaron i ewentualnie(naprawde nie musi byc i ja raczej nie dodaje) parówki.

Teraz jak to sie robi

Do gara wrzyca sie makaron(najlepiej w kształcie "muszek - tych od garnitura") i gotuje sie, jak juz makaron staje sie powoli miekki i wiemy ze bedziemy go za 2-3 minuty odcedzac to przedtem do gara wrzucamy pokrojone brokuly(najlepiej jak sa te z mrozonek bo swietnie sa pokrojone) po tym czasie wylewamy z gara wode zostawiajac tam skladniki. Nastepnie na tarce trzemy ser Rokpol, poniewaz makaron, brokuly i gar jest goracy to od razu mieszamy, swietnie sie rozplywa ser. Danie GOTOWE.
Naprawde szybko i malo garow do zmywania( w zasadzie tylko jeden)
Mozna tez ugotowac parowki


I jak Wam sie podoba danie



Jesli chcecie to moge poprosic zone aby podala przepis na prawdziwa hiszpanska Tortille, nie mylic z tymi zawijasami z Tele Pizzy.
Wiem ze jest ona na ziemniakach i spod ma podobny do grubej pizzy

Jesli bedzieci chciec to podam bo nie chce mi sie rozpisywac bez sensu


pozdr



" />Witam! Od kilku lat mam problemu z wagą - w żaden sposób nie udaje mi się przytyć. Jestem 26-letnim mężczyzna, przy wzroście 192 cm ważę jedynie 74,5kg. Prowadzę dość aktywny tryb życia, choć sportów intensywnie nie uprawiam. Przez to nie zawsze mam czas na posiłek kiedy jestem głodny. W rezultacie najczęściej jadam tylko 2 razy dziennie, a kiedy już jem to szybko czuje się pełny, czasami boli mnie brzuch i jest mi wtedy niedobrze. Dużo palę i jestem osobą nerwową. Nie wiedziałem już gdzie szukać pomocy. Na podanej przez was stronie http://www.niedajsiezjescchorobie.org/index.php znalazłem ciekawe informacje, które pomogły mi nieco zrozumieć naturę mojego problemu. Zawiera ona też liczne przepisy na dostarczające energii dania. Sądzę że z ich pomocą uda mi sie przybrać parę kilo na wadze. Wszystkim z podobnym problemem jak mój polecam odwiedziny na tej stronie...



a ja mam słabość do gundel palacsinta,...czyli płonacych naleśników z orzechami i sosem czekoladowym...
Ciasto:
Do miski wbijamy jajka, solimy je i mieszamy z mlekiem oraz wodą mineralną - gazowaną (albo piwem), a potem wsypujemy stopniowo mąkę, cały czas dokładnie mieszając. Ciasto o konsystencji kwaśnej śmietany odstawiamy na 1/2 godziny, po czym dolewamy łyżkę oleju i ponownie mieszamy. Naleśniki smażymy na rozgrzanej patelni, cienko przetartej olejem, albo kawałkiem słoniny, ale tylko raz, cała bowiem sztuka polega na zastosowaniu jak najmniejszej ilości tłuszczu. Ciasto przed wylaniem należy za każdym razem, oczywiście, zamieszać i tak manipulować patelnią, aby cienko i równomiernie pokryło całą powierzchnię.

Farsz:
Rodzynki sparzamy wrzątkiem i odstawiamy na kilkanaście minut, a potem osączamy. W garnuszku podgrzewamy kilka łyżek mleka z masłem, cukrem waniliowym oraz zmielonymi orzechami włoskimi, migdałami i skórką pomarańczową. Przez 15 minut przesmażamy na małym ogniu, cały czas mieszjąc a na końcu dodajemy rodzynki. Masę nakładamy na naleśniki i zawijamy w ruloniki.

Sos:
sporządzamy na bazie dwu żółtek utartych z cukrem. Mąkę rozprowadzamy w szklance mleka, zagotowujemy z rozpuszczoną na parze czekoladą, dodajemy do żółtek, mieszamy i polewamy każdy naleśnik, dekorując orzechami i płatkami migdałów. Pomiędzy naleśniki wkładamy kilka kostek cukru, nasączonych spirytusem - możemy skripić same naleśniki - podpalamy i takie płonące danie podajemy na stół.

no tak, zapomniałabym dodać ile czego
Składniki Przepis
Ciasto:
2 szklanki mleka
2 szklanki mąki
6 szt jajek
olej
1 szklanka wody mineralnej gazowanej
cukier
1 szczypta soli

Farsz:
rodzynki
orzechy włoskie
płatki migdałowe
smażona skórka pomarańczowa
cukier waniliowy
1 łyżka śmietany

Sos:
2 szt żółtek
1 łyżka cukru
1 szklanka mleka
1 łyżka mąki
gorzka czekolada



" />Moim zdaniem, olej nic nie zmieni.

W międzyczasie, sprzedaję nowy przepis obiadowy. Zainspirowany felietonem Agnieszki Kręglickiej o paście curry, który ukazał się niedawno w Wysokich Obcasach. Ponieważ w Lidlu w tym tygodniu była promocja na produkty azjatyckie, nakupowałam pastę curry i mleko kokosowe na zapas (nie wspominając o kilku puszkach liczi i innych azjatyckich smakołykach) i teraz będę eksperymentować. A więc dzisiaj wyszedł mi

Kurczak po tajsku

Składniki (na 4 osoby):
- 1 biust z kurczaka
- 1/2 cebuli
- 1 ząbek czosnku (można więcej, ale ja po wczorajszych quesadillas miałam lekką awersję do czosnku)
- 2 średnie marchewki
- 1 duża cukinia
- można ewentualnie w zależności od gustu dorzucić inne warzywa, np. kalafiora czy paprykę
- 2 łyżki pasty curry (to jest naprawdę wystarczające, bo to jest diabelsko ostre)
- 1 puszka mleka kokosowego (Kręglicka sugeruje, że można zastąpić rosołem albo jogurtem)
- przyda się trochę świeżych ziół (mięta, kolendra) - ja niestety nie miałam.

Cebulę kroimy w piórka, czosnek siekamy i razem smażymy na oleju w dużej patelni albo najlepiej rondlu.
Kurczaka kroimy w paseczki, wrzucamy do rondla, smażymy.
Warzywa kroimy w słupki, dorzucamy do kurczaka, dusimy do miękkości (polecam wrzucić najpierw marchewkę, a cukinię na ostatnie 5 minut, bo inaczej Wam się rozpaćka).
Dodajemy pastę curry, dobrze mieszamy.
Wlewamy mleko kokosowe, mieszamy, gotujemy przez parę minut, żeby nieco odparowało (mi i tak sos wyszedł dość rzadki).
Podajemy z białym ryżem, gotowe danie posypujemy nacią kolendry i miętą.



" />chciałam tylko nadmienić, że wprowadziłam kilka nowych przepisów na aurinko - zapewne parę forumowiczek będzie hepi, bo w końcu umieściłam ich autorskie dania ;)

zachęcam do dalszego wklejania ciekawych fińskich przepisów (tudzież modyfikowanych ;)



Dobra jest również dieta białkowa, oto przepis i porady :

Podstawą diety białkowej jest chude mięso - przede wszystkim drób, wędliny oraz nabiał. W stu gramach piersi z kurczaka jest aż 21,5 grama białka przy mniej niż 5-proc. zawartości tłuszczu. Szczególnie przydatne przy kompilowaniu diety białkowej będą jajka - zawierają one cenne aminokwasy. Polecamy również biały ser i mleko - ale uwaga - więcej niż dwie szklanki dziennie białego płynu może prowadzić do przewapnienia kości.

Nie należy przy tym zapominać o warzywach i owocach, np. w sałatkach czy surówkach. Świetnie nadają się na drugie śniadanie, stanowią też nieodzowny dodatek do obiadu.

Jak to ma wyglądać? Oczywiście liczy się różnorodność, inaczej nasza dieta szybko nam się znudzi.
W poniedziałek :na śniadanie szklanka kefiru, dwie kromki chleba razowego, jajko na twardo i pomidor.
We wtorek: zamiast razowca możemy przyjąć suchara z szynką z indyka. W środę: grzanka z żółtym serem.

Z ostatniej chwili! Tajemnica prawidłowego żywienia
Drugie śniadanie to owocowa parada - pomarańcze, grapefruity i jabłka to oczywiście nie wszystko. W skład drugiego śniadania dobrze jest wkomponować szklankę jogurtu, talerzyk serka homogenizowanego czy twarogu z truskawkami.

Obiad jak najbardziej powinien składać się z dania mięsnego. Oczywiście nie polecam kilograma golonki skąpanej w tłuszczy, ale już np. 100-gramowy kotlet schabowy jest jak najbardziej na miejscu. Najwięcej białka zawiera jednak drób i to on najlepiej pasuje do przyjętej przez nas diety białkowej. Do tego warto dorzucić jakieś warzywa, mogą być surowe, albo np. gotowane na parze - jeśli przyrządzimy je w ten sposób, zachowają mnóstwo witamin. Lepiej nie faszerować się ziemniakami, bo rozpychają żołądek, a polane tłuszczem bardzo tuczą.

Kolacja powinna być lekka, co nie oznacza, że na talerzu może się znaleźć jedynie listek mięty. Dobrym pomysłem jest tutaj ryba, ale też np. omlet czy naleśniki z twarożkiem.


Utrzymanie diety białkowej przez kilka tygodni zaowocuje już zauważalnym rezultatem. Będziemy pełni energii, a z naszych twarzy będzie promieniować zdrowie.


POLECAM ... wini



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)