Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

10 października 2005 roku o godzinie 13 w naszej szkole odbyło się ślubowanie pierwszych klas.
Uroczystość rozpoczęła się od przemówienia przewodniczącej szkoły - Marty Suwy i pani wicedyrektor Anetty Polanin.
Później nastąpiła część oficjalna. Po odśpiewaniu hymnu szkoły, pierwszoklasiści dumie powtarzali słowa przysięgi. Wyglądali na strenowanych gdyż obserwowało ich czujne oko kamery. Reportaż z tej uroczystości można było zobaczyć w telewizji regionalnej. Następnie wychowawcy poszczególnych klas rozdali swoim wychowankom indentyfikatory i dyplomy ucznia Gimnazjum nr 4.
Przyszła kolej na część artystyczną. W niej nie zabrakło zabawnych scenek związanych z historią szkoły oraz popisów woklanych w wykonaniu dziewczyn z naszego chóru.
Na zakończenie przewodnicząca samorządu zaprosiła "rekrutów" naszego gimnajzum na popołudniową dyskotekę.



To opowiadanie mojego autorstwa. Części będzie trochę Jeśli chcesz zobaczyć orginalny blog, na któtym znajduje się poniższe popwiadanie zapraszam na http://tokyo-hotel.mylog.pl
*******************************************************
- Niki szybciej! Spóźnimy się do szkoły!- powiedziałam- Na szczęście to już zakończenie!
- Dobrze, że to powiedziałaś, bo myślałam, że o tym zapomniałaś.- Niki zahichotała.
- Hahaha! Bardzo śmieszne!- ja również się zaśmiałam.
Był bardzo ładny ranek. Kończyłyśmy trzecią gimnazjum! Ale super!
- No, a kto tu się nie śpieszy? ( hahaha )
- Ups! Chyba myślałam o niebieskich migdałach.- powiedziałam.
- No chodź!
Wyszłyśmy z domu i szybkim krokiem, prawie biegiem próbowałysmy zdążyć na zakończenie gimnazjum.
- No hej dziewczyny!- powiedziałam do naszych koleżanek Amber, Jen i Em, mówiłyśmy tak na nią bo jej całe imie to Emeralda.
- Wreszcie koniec roku!
- Juhhhu!- wszystkie krzyknęłyśmy.
Drektorka powiedziała, aby już wszyscy weszli na salę.
- Po raz kolejny trzecie klasy opuszczają nasz budynek.- panie drektor przemawiała.
Przemówienie trwało jakieś 15 minut. Zaraz będzie rozdanie nagród dla najlepszych uczniów. Ja byłam jedną z nich.
- A teraz rozdamy nagrody dla najlepszych uczniów. W tamtym roku, jak jeszcze byliście w drugiej klasie były dwie dziewczyny,
które miały najwyższe średnie.
W tym roku również są dwie. Zapraszamy Roxanne Henderson oraz Alicje Mackers.- rozległy się brawa.
- Te dwie młode damy uzyskały najlepsze średnie obie miały identyczne.- Alicja moja największa rywalka,
która zawsze mną pomiatała. Spojżałyśmy na siebie wrogo.
- Roxanno zabierzesz głos- powiedziała panie Demen, czyli drektorka.
- Dziękuje, cieszę, się za te trzy....- nie dokończyałam, bo Alicja zabrała mi mikrofon i nawijała.
- Cześć! chcę podziękować Sobie i tylko Sobie, za tę wspaniałą nagrodę.- ględziła dalej ja poszłam do Niki.
Wróciłyśmy do domu całe obolałe po siedzeniu dobre trzy godziny na tyłku.
- Fajna nagroda. Opakowana jak nie wiem co. Właściwie co to jest?- spytała Niki, już w moim pokoju.
- Sama nie wiem.
- To ja pójdę na chwilkę do mojego pokoju.
Niki wyszła. ja odpakowałam to coś. Ale jakoś duże to coś i to badzo.
- Łooooooo Bo$he!!!!- krzyknęłam na cały głos.
- Co się stało?- moja psiapsiuła wpadła zaskoczona- To jest..
- ..laptop- powiedziałyśmy już razem.
- Chyba dali mi go przez przypadek.
- poczeka, co to za kartka?
- Laptop na dalsze sukcesy w nauce.
- ja pierdziele- powiedziała Niki
Nagle rozległ się dzwonek do dzwi.
- Ja otworzę!- powiedziałam. Zeszłam na dół.
- Dzieńdobry!- powiedział listonosz.
- Dzieńdobry.
- Czy pani Roxanna Henderson?
- Tak to ja.
- Proszę tu podpisać.- podpisałam, a on położył mi na rękach paczkę nie dużą w zasadzie. I odjechał.
Poszłam znów do pokoju.
- Kto to był?
- Listonosz.
- A co to jest?- oczywiście Niki pierwsza chce wszystko wiedzić.
- To od mojej mamy! - zabrałam się za odpakowywanie.- To...
- ... mp3!- znów powiedziałyśmy razem.
- Nie no, ja ci zazdroszczę, najpierw laptop, potem mp3.
- Wybacz co mówiłaś? Czytałam list.
- Mówiłam, że.. A co towja mama piszę?
- Że jest zadowolona z moich wyników drektorka do niej dzwoniła tydzień temu. I napisała, że wysłała mi pieniądz na wakację.
A ty masz jeszcze coś na koncie?
- Myślisz o tym samym co ja?
- Powinnyśmy sobie fundnąć wakacje w Polsce.
- A kiedy, może pojedziemy za tydzień, moim samochodzikiem?
- Z chęcią. Martin nas zawiezie.
- Tez tak pomyślałam.
Zaplanowałyśmy wszystko, oczywiście gdzie i kiedy jedziemy i tak dalej.
No zaplanowałyśmy, że jedziemy do Grzybowa, koło Kołobrzegu, a wyjeżdżamy 27 czerwca, czyli za cztery dni.
- Roxy. Mogła byś ściągnąć na mp3 piosenki, ze swojego komputra, nie przenośnego?
- Z chęcią. Słyszałaś piosenkę w której Bill śpiewa po japońsku?
- No jasne, ją też ściągnij. I wogóle wszystkie piosenki Tokio Hotel.- No kochamy ich. Ja mam trzy ściany pokoju w ich plakatach.
Nie mogłyśmy się doczekać wakacji=).



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)