Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Prawdę mówiąc czuję, że miałem duże szczęście, że mnie nie objęła nowa matura. Z tego co słyszę od różnych znajomych, to wygląda to nieciekawie - zwłaszcza że wyniki z matur będą się teraz liczyć do wstępu na studia. Jak ktoś zda maturę słabo, to potem już kaplica (chyba że zaocznie, albo jako wolny słuchacz, czyli za kasę). Poza tym, wybór przedmiotów maturalnych decyduje już właściwie na jakie kierunki studiów można startować - jak ktoś się rozmyśli to znów ma poważny problem.

Tak poza tym, to podobno ludzie masowo kupują prace maturalne za 140 do 400 zł. Inna paranoja, jaką słaszałem: na teście z polskiego nie odbierali punktów, jeśli oprócz dobrej odpowiedzi ktoś zaznaczył dodatkowo błędną - można było zaznaczyć wszystkie odpowiedzi jak leci i dostać maksymalną ilość punktów za test.

Ogólnie współczuję tegorocznym maturzystom, bo to na nich będą testowane nowe rozwiązania, a zanim sięwszystko unormuje, to trochę czasu minie.

Powodzenia i dużej ilości szczęścia wszystkim maturzystom.

Agnes - dzięki za przypomnienie. Miałem okazjęten film zobaczyć i trzeba przyznać, że jest niczego sobie. Może patrząc z dzisiejszej perspektywy wydaje się ubogi, ale pewien klimat w sobie miał.




Po co? Chca sie bawic, niech sie bawia, oni musza zaplacic prowizje za "sprzedanie" tego przedmiotu, ja na twoim miejsu dla zabawy bym licytowal ten procek tyle razy ile bedzie wystawiony :)

Po to, że jest to nieuczciwe wobec innych kupujących, potem ktoś patrzy "same pozytywy, to w konia mnie nie zrobi" (ja na szczęście analizuję to wnikliwie), a potem tacy z samymi pozytywami wystawiają coś drogiego i kręcą wała.



No to my aż tak dobrze nie mamy, przedmioty są narzucone z góry, wybieramy jedynie opcje i monografy, no i lektorat.
Całe szczęście, że Paderevianum jest tak blisko Gołębiej i Grodzkiej, bo przejażdżki np. na Ruczaj to była by droga przez mękę. No i widzę, że filozofia ma sporo zalet, i pewnie studiuje tam też więcej płci przeciwnej niż na filologiach...



Ja nie posiadam żadnego talizmanu mówiąc szczerze nie wierzę w to, że może mieć on jakąś moc. Właściwie nigdy nic takiego nie miałam, nie licząc tego, że jak byłam młodsza to nosiłam na szyi takie srebrne medaliki np. z krzyżykiem. Ale tego z pewnością takim talizmanem o jakim mowa, nie można nazwać. W ogóle wątpie, żeby jakieś przedmioty mogły przynosić szczęście, czy strzec przed złem.




nic oryginalnego: szminka, puderniczka z lusterkiem, pilniczek do paznokci, tampony, prezerwatywa, chusteczki, komórka, wizytówki, portfel, długopis, jakieś karteczki z notatkami, okulary przeciwsłoneczne....hmmm tyle w standarcie

Zawartość mojej torebki jest bardzo podobna Oprócz przedmiotów takich samych jak nosi w torebce Anake moja zawiera jeszcze: różaniec (w sumie sama nie wiem czemu go nosze, może dlatego, że to pamiątka), jakiś tam gaz dla bezpieczeństwa (na szczęście nie miałam nigdy sytuacji by go użyć), zapalniczkę, scyzoryk, gumy do żucia, tabletki przeciw bólowe, no i plastry reszty rzeczy nie pamiętam a nie chce mi się zaglądać



Olena tak myślałam o pedagogice. Z przedmiotów ścisłych jestem niestety noga do kwadratu,więc nawet o takim kierunku nie myślę

Alya cały czas o Was myślę i trzymam kciuki.

Polyana za Was też trzymam kciuki,wierzę,że na pewno wszystko bedzie dobrze.

Mój mąż znów zaczął pracować do późna więc cały dzień siedzę sama z Karoliną Na szczęście,jest bardzo grzeczna ale i tak wieczorem padam ze zmęczenia

Wczoraj się uśmiałam,bo spięłam jej włosy ale tylko jedną gumką,a Karola poleciała do łazienki i przyniosła drugą gumkę -bo zawsze robię jej dwa kucyki




i może uznacie to zadziwactwo, ale nie potrafie pozbyć się moich starych pluszaków !

Ja też nie mogę potrafię pozbyć się pluszaków. Szkoda wyrzucać przedmioty, które jeszcze niedawno darzyłam ogromną sympatią.
Na moje [nie]szczęście pluszakami zajmuje się mama i nawet nie zauważam jak przepada następny, następny i następny.. Jak ktoś inny wyrzuci to już nie to samo. xp



Imię i nazwisko:Johnny Bravo
Płeć:Mężczyzna
Wiek:15
Charakter:Jestem miły,niezbyt mądry,wesoły,najpierw robię potem myślę,bardzo lubię pokemony oraz jestem bardzo przyjacielski.
Wygląd:Wyglądam jak Johnny Bravo z bajki.
Region i miasto: Jotho: New Bark Town
Starter:Murkrow
Cel:Ewoluować Murkrowa i odnaleźć mamę
Profesja:Trener
Dodatkowe przedmioty: ( Np. aparat itp.)Laptop,Komórka,słuchawki i ładowarka.
Historia:Gdy miałem 5 lat mój ojciec umarł na raka.Mama bardzo to przeżywała i zupełnie o mnie zapomniała próbowałem ją pocieszać,ale gdy to robiłem od razu mnie odtrącała a po chwili brała pasek i mnie biła po tym wszystkim zawsze dużo płakałem a ona nie zwracała uwagi.Pewnego dnia gdy chciałem ją pocieszyć o dziwo nie odtrąciła mnie tylko dała mi pokeball i powiedziała że gdy będę chciał wyruszyć to mam jej zgodę na podróż pokemon. Byłem bardzo szczęśliwy i darowałem jej to że mnie biła. Dowiedziałem się ze ten pokemon to Murkrow pokemon typu Lot i Dark bardzo mnie przerażał w nocy bo nigdy nie było go widać w ciemności.W dniu 14 urodzin mama nie złożyła mi życzeń próbowałem jej przypomnieć o urodzinach bardzo się wściekła i wzięła pasek i znowu zaczęła mnie bić.W noc uciekłem i postanowiłem nie wracać niestety nie wziąłem Murkrowa i dlatego od razu rano wróciłem do domu mama nawet nie zauważyła ze zniknąłem.W 15 urodziny powiedziałem jej ze chce wyruszyć w następny dzień powiedziała że dobre a na drugi dzień gdy wstałem jej nie było i postanowiłem ją odnaleźć.
Prośby:Spotykanie dużej ilości osób(i najlepiej aby byli powiązani z fabułą mojej przygody).




Mam kolejne kilka dwa pytan, ktore wyszly podczas ostatniej gry:

1. Jedna z kart obszaru (szara) mowi w ustepie dotyczacym Posterunku Policji:


Jesli powiedzie ci sie test Szczescia (-1) zamyslony zastepca szeryfa Dingby wreczy ci swoja bron. Przeszukaj talie Przedmiotow powszechnych i wez z niej karte Rewolweru .45

Problem jest taki, ze nie ma takiej karty wsrod przedmiotow powszechnych. Jest Rewolwer .38 albo Automatyczna .45. Ktora karte powinienem wziac w takim wypadku. O proszę, tyle razy już grałem a tego nie zauważyłem. Zawsze braliśmy Rewolwer. Trzeba sprawdzić jak jest na angielskich kartach.



Też mam wspomnienia odnośnie vinyli, ale to trochę całkiem z innej beczki
Pamiętam jak w wakacje jak jeździłem do dziadków, to mieli w domu gramofon, ale na szczęście nie taki stary z tuba tylko już normalnie do kolumn podpinany, no i zawsze się nim bawiłem, z tym że miałem wtedy może z 10 lat i były to zabawy w stylu kładzenia jakichś przedmiotów na kręcącej się płycie, czy tam blokowania płyty, opuszczania igły gdzieś w połowie utworu, no i były to płyty raczej mało trance'owe, jakieś Czerwone Gitery, Billy Ocean czy coś tam jeszcze. Ale do czego zmierzam, że mimo iż nie zajmuję się DJ'ką jednak rozumie zamiłowanie wielu ludzi do czarnych krążków, bo już nawet mnie jako małego chłopca jakoś w pewnym sensie vinyle fascynowały, to wyjmowanie płyt z tych wielkich kopert, wrzucanie na gramofon itd itp, ale nie ma co ukrywać że technika idzie do przodu i CD'ki w większości dominują, ale co do wymarcia vinyli... tu bym się na razie wstrzymał z komentarzami, aczkolwiek szkoda by było jeśli by to kiedyś nastąpiło.
A inna jeszcze kwestia to jak już zostało wspomniane cena, a dwa że jednak vinyle trochę zajmują i ważą i mało któremu artyście chce się je taszczyć na jakieś eventy, więc nie ma też się co dziwić że tylu ludzi gra z CD'ków.
No to taki moje 3 grosze odnośnie sprawy



To zalezy tez od ceny run oraz przedmiotow - zalez jaki swiat.
Trzeba tez miec odrobine szczescia.... moj zjanomy jak zaczal huntwac to dostal dopiero cos porządnego (MMS) na okolo 110 czy 130tym demonie...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)