Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Polski oddział Microsoft poinformował o rozpoczęciu serii bezpłatnych szkoleń dla małych i średnich firm. Szkolenia będą odbywać się pod hasłem "Zarządzanie oprogramowaniem Microsoft - bezpieczeństwo i produktywność", akcja obejmie zasięgiem cały kraj, planuje się przeprowadzenie 27 seminariów i przeszkolenie w ramach projektu ok. 1000 osób.
Szkolenia przygotował Microsoft we współpracy z firmą MAXDATA, a także przedsiębiorstwami wyspecjalizowanymi w świadczeniu usług z zakresu audytu informatycznego i zarządzania oprogramowaniem. Celem cyklu seminariów jest zaprezentowanie firmom możliwości, jakie daje wdrożenie narzędzi do zarządzania oprogramowaniem w firmie, narzędzi do audytu sprzętu komputerowego i oprogramowania, przedstawienie wybranych rozwiązań budowanych na platformie Microsoft Office System, a także możliwości jakie daje wybór programu licencyjnego dostosowanego do potrzeb i specyfiki przedsiębiorstwa.
Choć spotkania mają mieć postać szkoleń, chyba nie ulega wątpliwości, że Microsoft w ten sposób zamierza przede wszystkim promować swoje produkty (szczególnie te zapewniające funkcje pracy grupowej) i penetrować rynek małych i średnich firm na taką skalę, jakiej nie jest w stanie zapewnić żaden inny producent oprogramowania czy sprzętu.
Szczegółowa lista lokalizacji i terminów na stronie Microsoftu.
Pełna treść publikacji
odnosnie 1. to radze zapytac jakiegos doradce podatkowego.
AD2. Nie urzad skarbowy bo to nie jego dzialka. Sama kontrola legalnosci oprogramowania obejmuje wszystko co znajduje sie na firmowym komputerze a nie tylko programy "potrzebne do pracy". Program do audytu robi dosc szczegolowa liste bazujac np. na znalezionych w systemie bibliotekach, wpisach w rejestrze itp. Kiedys mialem okazje ogladac raport z takowego audytu.
Ogolnie to jest prosta zasada: jesli kradniesz to mozesz poniesc konsekwencje obojetnie od tego "co ukradles" A o ile jeszcze posiadanie muzyki (ale nie udostepnianie!) mozna podciagnac pod osobisty uzytek dozwolony (osobisty - nie wiem jak to bedzie w przypadku sprzetu firmowego), to oprogramowanie nie jest zaliczane do "dobr kultury" i uzytkowanie kradzionego jest przestepstwem.
Jak u znajomego w firmie byla kontrola kilka lat temu to mp3 sie nie czepiali natomiast oprogramowanie sprawdzili dokladnie, ale sprawa mp3 nie jest jasna i moze byc zalezna od danej kontroli...
Oto wypowiedź Pana Wojciecha Białka z dzialu technicznego ITI lub z jakiegoś takiego działu.
HDMI - testowaliśmy na całej masie telewizorów, jak łatwo zgadnąć nie na wszystkich istniejących. Robiliśmy tak, bo wiadomo nam, że standard HDMI jest młody i niektóre ekrany mają z nim problemy. Hot line zbiera informacje o problemach, byśmy mogli je zweryfikować. W momencie wypuszczania boxa wszystkie znane problemy były usunięte, ale kilkadziesiąt telewizorów u nas, to nie tysiące u klientów. Najciekawsze dla nas są przypadki, gdy inne urządzenie (np DVD) działa z danym telewizorem przez HDMI a nbox nie - ale taki przypadek do mnie jeszcze nie dotarł. DVI dotyczy zwykle starszego sprzętu. Warto sprawdzić, czy ekran przymuje przez DVI rozdzielczości HDTV a nie tylko “komputerowe”.
Ustawianie kolejności programów, astra itd. - nbox jest dla wszystkich i był projektowany tak, by zawierał tylko ważne funkcje nie gąszcz ustawień. Dostaję pytania “a czy można obierać feedy z wozów transmisyjnych o niskim symbolrate” - nie problem to zrobić, ale większość kientów tego nie potrzebuje. Najfajniejsze jest to, że hardware nboxa ma spore rezerwy, a nowe oprogramowanie możemy wysyłać przez satelitę - jeśli bylismy w błędzie i zrezygnowaliśmy z funkcji, które są niezbędne dodamy je, dodamy też wiele nowych usług…
DISEq - tu niespodzianka - diseq jest w nbox, wiem, że dla wielu klientów jest niezbędny i został zaimplementowany tak, by w rozbudowanej instalacji można było wybrać konwerter skierowany na Hot Birda. Jest on uktyty w menu instalatorskim. Już widzę, że w kolejnym wydaniu oprogramowania będzie trzeba go przenieść do widocznego menu i oddzielić od ustawień głównego transpondera, których absolutnie nie ma co zmieniać. Do menu instalatorskiego można wejść wciskając “żółty”, 7,2,8 (SAT) z poziomu menu “ustawienia” lub dla nowego boxa, który nie pobrał presetów, z poziomu komunikatu o braku sygnału. Wierzcie mi - wiele osób może zrobić sobie kłopot, zmieniając ustawienia bez zrozumienia, ale instalatorom i tym, którzy wiedzą co to DISEq pomoże.
Wojtek Białek
Kierownik Działu Audytu Wewnętrznego i Kontroli Jakości N
masówkę też sprzedaję. dystrybuuję bezpośrednio z serwera.
Theqos - jak chodzi o bezpieczeństwo danych na serwerach produkcyjnych (tajne dane) to nie musisz się obawiać. Jak policja kontroluje to robi to na miejscu i nigdzie nie zapisuje sobie Twoich danych (u mnie nawet zezwolili zgranie oprogramowania na serwer - wykonanie testu - wydrukowanie wyników - usunięcie oprorgramowania).
Jak to wygląda? Najczęściej to wygląda tak - Dzień dobry legalność oprogramowania sprawdzamy
Masz prawo być przy każdym teście więc idziesz z Policjantem od kompa do kompa i je badacie oprogramowaniem. Programy najczęściej mają zaszytą bazę danych darmowych i komercyjnych aplikacji i od razu w wynikach wypluwa co jest nie tak + może badać czy są pliki audio video na kompach na przykład. Gorzej jak wygryją coś nielegalnego . Rekwirują sprzęt.
Najlepiej wyprzedzić ruch policji i wyrobić sobie certyfikat Legalnej firmy u audytora, którego kontrola jest przez Policję uznawana. Wtedy to wygląda tak, że audytor przychodzi robi skan kompów, następnie wyniki bada i przedstawia wnioski audytowe, daje zalecenia i jak zostaną spełnione wtedy wystawia certyfikat. Regularnie (raz do roku) odnawiany taki certyfikat skutecznie powstrzymuje Policję i Twój stres ewentualny
Z audytorem się dogadasz na audyt serwerów w takiej formie w jakiej Ty sobie tego życzysz
Jak masz certyfikat Policja najczęściej odpuszcza - w końcu zapłaciłeś za audyt i utrzymujesz certyfikat. Ale wyrywkowo trzeba czasami nawet audytora sprawdzić 
Witajcie...
No i stało się... przyszli i do firmy, którą obsługuję.
Niby wszystko ok, niby każdy był przygotowany, że kiedyś przylezą - no i przyleźli.
Trochę opisówki...
Akurat mogę się pochwalić, że parę miesięcy wcześniej zrobiłem im audyt i luzik - wszystkie istotne programy posiadały licencje.
A panowie wpadli z hukiem choćby się paliło i waliło; kazali się poodsuwać od komputerów i liczyli, że krzykiem i hałasem coś zdziałają.
Zostali lekko przytemperowani przez Szefową firmy, że krzykiem to mogą na podwórku sobie sprawy załatwiać a tutaj powinni powiedzieć grzecznie co im potrzeba i wszystko dostaną.
Tyle lekcji wychowania.
Teraz fakty:
Chcieli wyłącznie nośniki oryginalne oraz certyfikaty autentyczności.
Faktury zakupu potwierdzające np. że to OEM nie interesował ich wcale.
Wynik sprawdzenia:
1) wszystkie systemy i pakiety biurowe legalne [posiadają certyfikat]; niestety do 2 kompów nie ma oryginalnej płytki.
2) znaleziono 1 * WinRar i 1 * WindowsCommander
restrykcji nie było żadnych - ponieważ wszystko pozostałe było ok, kazali skasować pozostałe oprogramowanie
Ale... przed wyjściem powiedzieli, że te kompy bez płytek następnym razem nie przejdą, bo MUSZĄ mieć oryginalne nośniki.
No i tu zaczyna się problem.
Wg mojej wiedzy kiedyś był zapis w licencji, że można zrobić sobie taką kopię bezpieczeństwa CD instalacyjnego. I w razie zniszczenia pierwszego - posługiwać się tym drugim.
_________
No więc jako uczciwy człowiek chciałem nabyć duplikaty tych krążków na podstawie nr seryjnych. Tel. na infolinię - i okazało się, że do Win95, Win98, WinME i Win2000 o takim nabyciu można zapomnieć i.. aby kompy były legalne powinienem zakupić teraz do nich wersje BOX.
No
- szlag mnie chyba trafi. Firma wydała kupę kasy, by mieć legalny sprzęt; w trakcie jakiejś przeprowadzki zniszczyła nośniki, ale ma certyfikaty i FV zakupu, a teraz okazuje się że może sobie to wsadzić w...
Stwierdziłem, że jeśli nie tak to inaczej - nośniki zdobędę z rynku wtórnego. I... też cienko - na Allegro tylko oryginały są dostępne; samych nośników nikt nie sprzedaje.
_
Komputer - Serwis, Usługi, Szybka Naprawa, Dojazd Do Klienta, Zdalna Pomoc Online, HelpDesk, Porady 667 790 275 - www.infotech-tarnow.pl
Nie marnuj czasu na szukanie rozwiązania problemu i skorzystaj z naszego doświadczenia.
Szybki dojazd do klienta oraz niska cena za faktycznie wykonane zlecenie to jest to co cechuje firmę InfoTech z
Tarnowa.
Świadczymy usługi dla klientów indywidualnych, firm oraz instytucji. Dojazd na terenie miasta gratis.
Na życzenie Faktura VAT. Skup cała energię na swojej pracy i zgłoś awarie sprzętu komputerowego fachowcowi
oszczędzając czas i nerwy. Długoletnie doświadczenie w serwisowaniu komputerów sprawiło że nie ma rzeczy dla nas
niemożliwych i dołożymy wszelkich starań aby sprostać Państwa wymaganiom.
Wszelkie informacje i zgłoszenia tel. 667 790 275, 792 110 222
ul. Kasztanowa 11/1
33-101 Tarnów
www.infotech-tarnow.pl
tarnów, naprawa, serwis, usługi, komputer, tarnów, tarnow, naprawa komputerów, naprawa komputerow, serwis
komputerów, serwis komputerow, naprawa komputerów tarnów, serwis komputerów tarnów, pogotowie komputerowe tarnów,
odzyskiwanie danych tarnów, usługi informatyczne tarnów, usuwanie wirusów, Mariusz Czerwień, gps, nawigacje
samochodowe, pogotowie serwisowe tarnów, outsourcing komputerów tarnów, opieka informatyczna firm tarnów, helpdesk
tarnów, archiwizacja danych, audyt, bezpieczeństwo danych, HelpDesk, InfoTech, instalacja systemu, komputerowy,
komputery, naprawa komputerow, odzyskiwanie danych, operacyjnego, oprogramowanie, Outsourcing, Pogotowie
serwisowe, pozycjonowanie, programy, sprzęt, stron, systemy komputerowe, tarnów, tworzenie stron, usługi
serwisowe, uslugi informatyczne, usuwanie wirusów, www, www.infotech-tarnow.pl
12 września 2005 r. Business Software Alliance, międzynarodowa organizacja zrzeszająca czołowych producentów oprogramowania komputerowego, rozpoczyna w Polsce kampanię edukacyjno-informacyjną w prasie i w internecie. Celem akcji jest uświadomienie użytkownikom komputerów, przede wszystkim małym i średnim firmom, konsekwencji jakie niesie za sobą korzystanie z nielegalnych kopii oprogramowania komputerowego. Przekaz kampanii wzywa do jak najszybszej legalizacji używanego oprogramowania. Obejmie zasięgiem całą Polskę, jednak duży nacisk będzie położony na działania skoncentrowane w poszczególnych województwach. W prasie, internecie oraz pismach skierowanych do właścicieli firm będzie można znaleźć informację mówiącą wprost o procederze kradzieży praw autorskich producentów oprogramowania.
"Decyzja o akcji została podjęta z jednego zasadniczego powodu: w Polsce, po okresie spadku poziomu piractwa, tendencja uległa odwróceniu i obecnie piractwo komputerowe znowu rośnie. BSA od momentu rozpoczęcia kampanii "Czas na legalizację oprogramowania" będzie wszelkimi dozwolonymi przez prawo środkami zmniejszać skalę nielegalnego korzystania z programów komputerowych. Wiele osób nie identyfikuje się z problemem do chwili przeszukania policyjnego. Celem kampanii jest uświadomienie użytkownikom, że używanie nielegalnych kopii programów to kradzież, zaś komputery z nielegalnie zainstalowanymi programami mogą być dowodem rzeczowym we wszczętym postępowaniu karnym" - powiedział Bartłomiej Witucki, rzecznik BSA.
Jak wynika z danych Centralnego Biura Śledczego, w pierwszym półroczu 2005 roku policja zabezpieczyła:
* 890 dyskietek z pirackimi programami wartości 77.266 zł;
* 108.587 płyt CD z oprogramowaniem o wartości 13 mln 995.068 zł;
* 1125 twardych dysków komputerowych z oprogramowaniem o wartości 1 mln 294.322 zł.
Znaczną część zabezpieczonego materiału dowodowego stanowiły także płyty z grami komputerowymi. Według szacunków Policji to 19.257 płyt z grami o łącznej wartości 2 mln 624.562 zł. Sprzęt do nielegalnego powielania pirackich programów i gier jest wart 149 tys. 150 zł, a 326 podrobionych konsol do gier 28 tys.
zł.
W wyniku działań podjętych przez organa ścigania, przerwano działalność 199 nielegalnie działających kopierni programów i gier komputerowych oraz 249 punktów sprzedaży pirackich programów i gier komputerowych.
Ogółem w wyniku policyjnych działań, w pierwszej połowie 2005 roku zabezpieczono podrobione wyroby wartości ok. 46,8 mln zł. oraz urządzenia do ich produkcji warte ponad 340 tys. zł.
Kampania będzie również skierowana do profesjonalnych punktów sprzedaży oprogramowania, gdyż BSA odnotowuje również nieuczciwość wśród tzw. resellerów. W lutym br. bełchatowska policja sprawdzała komputery ponad 130 mieszkańców miasta. Wszyscy nabyli sprzęt w jednym z miejscowych sklepów - "oficjalnie" bez oprogramowania, a faktycznie w wielu wypadkach z nielegalnie zainstalowanymi programami komputerowymi. W efekcie zakończonego postępowania zarzut paserstwa zostanie postawiony 39 osobom (nabywcom komputerów). Grozi im do dwóch lat więzienia. Sprzedawcy został postawiony zarzut związany z handlowaniem pirackim oprogramowaniem. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Aby uchronić firmę przed dotkliwymi konsekwencjami odpowiedzialności karnej i cywilnej, BSA zaleca wprowadzenie procedur zarządzania zasobami informatycznymi:
* Zarząd firmy oraz dział informatyki powinni zdobyć pełną kontrolę nad posiadanymi zasobami informatycznymi.
* Należy ustalić, czy firma posiada licencje na wszystkie zainstalowane w komputerach programy. Najlepszą metodą sprawdzenia czy wykorzystujemy aplikacje zgodnie z prawem jest audyt legalności oprogramowania.
* Należy wprowadzić jasne zasady nabywania i rejestrowania oprogramowania. Inwentaryzacja to pierwszy krok, jaki powinna wykonać firma chcąca uzyskać pełną kontrolę nad swoimi zasobami informatycznymi. Następnym krokiem powinno być stworzenie reguł, które zapewnią dostęp do zawsze aktualnego spisu oprogramowania.
* Zaleca się wprowadzenie porozumień z pracownikami. Należy zapoznać pracowników z zasadami użytkowania oprogramowania oraz podpisać porozumienia, określające odpowiedzialność osób zatrudnionych w zakresie przestrzegania ustalonych w firmie procedur dotyczących zasad używania oprogramowania.
* Ważna jest odpowiedzialność za oprogramowanie. Najlepszym rozwiązaniem jest wyznaczenie osoby odpowiedzialnej za zakup programów, ich instalację oraz nadzór nad użytkowanym oprogramowaniem.
Źródło = twojepc.pl