Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

"dobry p2p"
to mnie rozwaliło :]
z odpowiednimi funduszami ew. umiejętnościami można wypozycjonować przy tym haśle powiedzmy takiego demona prędkości jakim jest kazza :E +spyware gratis. Więc wyszukiwanie w google "dobrych" programów do najrozsądniejszych nie należy :)
Klikając na pierwszy link z "dobrego p2p" dostajesz nazwy sieci edonkey2000 i gnutella/gnutella2... do tego dostajesz nazwy klientów do tego... do tych trzech sieci wystarcza Shareaza2, jeżeli tylko edonkey dostajesz emule. Ale trzeba umieć czytać ze zrozumieniem. I wyśmiewanie, lenistwo oraz inne bzdury wsadzić sobie w buty... EOT
Ten post był edytowany przez stefe dnia: 11 Wrzesień 2007 - 15:49
Nie wiem jak sie nazywa program flashujacy do Twojej plyty. Sprawdz w instrukcji....tam zreszta powinienes miec napisane dokladnie jak flashowac bios. Przeczytanie jednej strony naprawde nie gryzie . Jak sie boisz samemu to zrobic, to moze poszukaj kumpla ktory Ci to zrobi gratis (bo w sklepikach na WGk kaza Ci zaplacic pare zlotych)
to żeś mnie rozbawił :lol2: :lol2: N i Cyfra najlepsza oferta.. :lol2: :lol2:
Do autora: wejdź na stronkę każdej z telewizji i zobacz co będzie dla ciebie najlepsze .. poprzeglądaj pakiety..
A c obędziesz oglądał ? co cię interesuje ? sport, filmy, bajki :Up_to_s: ?
Rozbawił?? A to niby czym? Z twojej wypowiedzi wynika że jesteś za ofertą Cyfrowego Polsatu, a niby co jest tam takie super? Dają 6 miechów gratis ale przy umowie na 29 miesięcy + te 6 miesięcy za darmo - więc wiążesz się z nimi na 3 lata!!! to jest dopiero śmieszne!!! Wiesz jakie oferty mogą być za 3 lata? Za programy HD każą sobie ekstra płacić dekoder znowu trzeba kupić i jeśli nie daj panie zrezygnujesz z cp to niby co z nim zrobisz /z dekoderem/?? - w "n"-ce czy c+ masz programy HD za darmo dekoder PVR za darmo. Nie mówię że CP to totalne dno bo jest i Polsat Sport i kanały BBC ale w tym roku w ogóle nie podjęli rękawicy w walce o abonentów. Każdy szuka oferty dla siebie i są też chętni na ofertę CP bo do tej pory był najtańszy - niestety teraz jest najdroższy w stosunku do tego co oferuje...
Osobiście posiadam Cyfrę+: pakiet podstawowy+, opcja canal+, canal+HD, 5xHD, pvr gratis i umowa na 13 miechów i płacę lekko ponad 40zł na miesiąc za pakiet w którym mam i sport i dobre kino /pakiety premium/ i 7 programów HD i umowę która mi się kończy w okresie świątecznym /najlepsze promocje/ dodatkowo dostałem prezent w postaci pakietu HBO na 3 pełne miesiące więc w sumie 4. Daje Ci Cyfrowy Polsat coś takiego? Więc sam sobie odpowiedz kto tu jest śmieszny...
W "n" masz wszystkie pakiety za 48zł za miesiąc, wszystkie pakiety + opcje premium /nFilmy/ za 68zł i wszystko co mają czyli całe premium i VOD za 99 miesięcznie dodatkowo najlepszy dekoder PVR na rynku /w ofercie platform/ za 99zł
i dają dodatkowo zestaw TNK łącznie z dekoderem gratis...
Musisz sam sobie odpowiedzieć na pytanie co jest dla Ciebie ważne, ja wybrałem C+ bo max chciałem płacić 50zł na miesiąc mieć jak najkrótszą umowę i jak najwięcej piłki nożnej i NBA :) oraz dobrego kina - wszystko w HD /mam dobry TV 46''/ i oglądam TV jedynie w nocy lub późnym wieczorem.
Ten post był edytowany przez bumbadil dnia: 19 Grudzień 2009 - 20:56
Jego program jest chroniony licencją i każdy, kto mu zapłaci, ma prawo do użytkowania przez określoną ilość czasu tego, co napisał. Teraz dopowiedzmy na pytanie: co to jest program? W dużym uproszczeniu jest to formuła matematyczna rozwiązująca pewien problem. Gościu po prostu użył jakiegoś języka programowania, bo stworzyć formułę rozwiązującą problem.
A muzyk użył tylko ośmiu znanych nauce dźwięków. Też nie będących jego własnością.
Czy murarz stawiając mur sam tworzy cegły? Albo gdy idziesz do knajpy i kupujesz pizzę - wszak idea pizzy jest znana, idea składników też. Wszak stworzenie pizzy to włoskie dziedzictwo kulturowe, więc czemu płacisz?
Bo pizzy nie da się bezkarnie ukraść.
Wiesz, że każda czynność i każdy wysiłek, każdy zawód i każdy człowiek - wszyscy każdego dnia korzystają z cudzych osiągnięć. Tak skonstruowany jest świat.
To tak, jakby ktoś ograniczając się tylko do cytowania cudzych prac stworzył jakieś kompendium wiedzy na jakiś temat, podpisał swoim nazwiskiem, opatentował i chciał z tego czerpać zyski.
I powinien je dostać - za włożoną pracę. Praca jest tu miarą wartości - może i nie gość jest autorem wszystkich myśli, ale nie za nie tu płacisz. Płacisz za jego wysiłek. To jak z programistą - płacisz za to, że on zapierniczał ciężkie godziny przed kompem. Płacisz tylko za jego pracę, zasady matematyczne masz gratis. Wolno Ci używać tej samej matematyki za frajer, ale za owoc pracy zapłacić powinieneś temu, kto tą pracę za Ciebie odwalił.
Albo samemu pisać sobie programy. Przeca matma jest za free
Porównanie do radia samochodowego sąsiada jest skrajnie nietrafione, ponieważ radio jest przedmiotem materialnym. To znaczy, że pomimo, iż właściciel posiada tylko dany obiekt, a nie rości sobie praw do układów i mechanizmów, które odpowiadają za działanie radia.
Ale to nie ma znaczenia. Wprowadzasz sztuczny podział. Wziąłeś sobie i korzystasz z czegoś, do czego nie ma prawa? Jesteś złodziejem.
Czy jakbym napisał, że bicie czarnego jest ok, a białego to nie... czy nie byłoby to wprowadzeniem sztucznego podziału? Jasne, tu przedmiot jest inny, jednak zasadniczo sprowadza się do tego samego.
Ale gdy kradniesz program - autor nie rości sobie praw ani do języka programowania, ani do cyferek. Rości sobie prawa tylko do tego, co sam wyprodukował swoją myślą.
Tak samo Pilipiuk nie jest właścicielem alfabetu. To za co płacisz- to jego własny wkład, jego myśl. Czy myślisz, że nowy Wędrowycz kosztowałby 29 zeta, gdyby uwzględnić jak bezcenna i ponadczasowa jest ogół myśli ludzkości?
Powiem więcej. Do złodziejaszków można przyrównać właśnie tych, którzy chcą patentować. Bo jakim niby prawem kradną wiedzę, która została wytworzona przez ogół ludzkości na przestrzeni dziejów i za odpowiednie zastosowanie tej wiedzy każą sobie płacić.
I po raz kolejny - korzystają z darmowej wiedzy, z której i Ty możesz skorzystać za darmo. Płacisz za ich wkład. A jak nie chcesz płacić, to odwal za nich ich robotę na własny użytek.
Po prostu cały czas opierasz się na błędnym założeniu - że płacisz za ogół myśli i wartości zawartych w dziele. Błąd - płaca jest wynagrodzeniem wysiłków twórcy. On korzysta z dorobku ludzkości, ale daje coś od siebie.
Ja w pracy również korzystam z dorobku naukowego ludzkości (przecież nie ja wynalazłem komputery) - ale płaca jest nagrodą za mój zapierdziel. Tylko za to.
Jasne, możesz ukraść program - ale nie zmienisz faktu, że to nie Ty zapierdzielałeś nad jego napisaniem. Czyli masz owoc, ale nie wkładasz w to ani wysiłku, ani nie wynagradzasz tego, kto ten wysiłek za Ciebie włożył.
Takie działanie nazywamy pasożytnictwem.
Infoanarchizm można podsumować słowami "Sam nic nie robię, ale należą mi się owoce pracy innych, ale tylko te niematerialne, bo te łatwiej ukraść"
PS. Programista zapłacił za wszystkie składniki których użył. Jago rodzice i on płacili podatki na edukację, sam opłacił sobie studia (albo znowu za pośrednictwem podatków), znajomość języka programowania również nie wzięła się znikąd - książki, znowu uczelnia, może kursy - zapłacił za to wszystko pośrednio, lub bezpośrednio. Więc jak, dostał matmę za darmo od Bozi, czy coś go to kosztowało?
Zapłącił też za sprzęt na którym napisał, zabulił za prąd i takie tam.
Jakoś potrafiłem kupić sobie zmywarkę z pamięcią, która po powrocie zasilania kontynuje sobie program. Wszyscy moi znajomi, którzy mają gazowe piece, mają urządzenia z podtrzymywaniem. Znam wielu elektryków, kolesi pracującyw w Elektrowni, czy też ludzi pracujących w innych zawodach technicznych, oprócz tego wiele osób, wprawdzie bez technicznego wykształcenia, ale rozgarniętych i myślących, oni nie mają takich problemów (umysłowych?) jak wy tutaj.
Jakoś nikt z nich nigdy nie wpadł, by narzekać na krótką przerwę w zasilaniu! No może po prostu byli zaradni i zabezpieczyli się za wczasnu na wypadek problemów.
No może po prostu mają pracę, dom, rodzinę i ważniejsze sprawy niż użalanie się nad sobą.
A na tym forum dzieci neostrady mają świetną zabawę, wyliczając swoje żale: jak ktoś jest życiową sierotą i nie nauczyli go nigdy, by radzić sobie samemu w życiu, to efekty są widoczne.
Zeruje pamięć sterownika, zamontuj UPS.
Z tą różnicą, że moi znajomi i inni normalni ludzie zrobili to od razu, bo było to dla nich coś oczywistego i naturalnego, a tutaj co niektórzy przejawiają podejście rozpieszczonego królewicza "mamo, tato, odłączyli, każ wsadzić drektora Enionu do lochu".
I dobra rada; zamiast pisać koleinego posta, poszukaj w googlach materiałów o zabezpieczaniu urządzeń przed utratą zasilania, jest tego sporo.
Widzę, że "racja musi być po naszej stronie".
Czytająć Twojego posta, przypomina mi się znajoma lekarka, która za "ludzi" uważa tylko lekarzy i prawników, reszta to ciemniaki. W Twoich postach widać duży dystans do ludzi na forum, którym zarzucasz brak wiedzy technicznej lub wręcz przyklejasz jakieś choroby umysłowe. Na siłę próbujesz ludziom wmówić, że lekarstwem jest na wszystko UPS. W takim razie Enion w Wieliczce powinien dodawać do każdego gospodarstwa takie urządzenie gratis! Jakoś na Kurdwanowie przez 2 lata nie miałem takich przebojów.
Nie jestem dzieckiem neostrady, nawet nie mamy żadnej stacjonarnej telefonii na osiedlu - uwierzysz? Skoro już, to jestem dzieckiem Multiplay, bo ta firma oferuje nam bezprzewodowy dostęp do internetu.
Może najpierw Ty poszukaj sobie na necie, co jest bardziej zgubne dla sprzętu: 1-sekundowy zanik napięcia czy brak przez 10 minut?! Czy dla silnika spalinowego gorsze jest włączanie/wyłączanie, czy praca ciągła? Ktoś na forum motoryzacyjnym kiedyś napisał, że wolałby aby jego silnik zawsze miał temperaturę 80 stopni.
Wyobraź sobie, że podczas pracy zmywarki/lodówki/pralki wyłączasz i od razu włączasz urządzenie. Oczywiście, że każde nowsze urządzenie ma pamięć a zamontowanie UPSa rozwiąże problem - producent UPSów w czasach kryzysu gospodarczego na pewno ucieszyłby się z takiego rozwiązania. W Polsce UPSy są montowane przede wszystkim w firmach, tam gdzie zanik napięcia może spowodować utratę ważnych danych (np. w serwerowniach), nikt zdrowo myślący nie kupuje UPSa do gospodarstwa domowego do pralki albo zmywarki, no chyba, że nie wie co zrobić z nadmiarem kasy! A jak ktoś ma laptop, to nie potrzebuje w tym wypadku dodatkowego zabezpieczenia w postaci UPSa.
Rozumując w Twój sposób, to musimy zabezpieczać się w życiu na każdą ewentualnośc - nie możesz lub nie chcesz zrozumieć, że podobne zaniki napięcia lub dłuższe przerwy w dostawie prądu nie są normalną rzeczą w XXI wieku. Jeżeli jestem klientem Enionu i płacę mu za prąd, to mogę wymagać, że otrzymam towar za który zapłaciłem. Właśnie wczoraj otrzymałem rachunek (jedyna pewna rzecz z Enionu:), mimo że zużycie energii elektrycznej spadło, to muszę płacić więcej. Ciągłe podwyżki, a w dodatku doliczyli jakąś akcyzę. O opłacie za przesył, abonament itd nie wspominam.
Nie mam zamiaru kupować UPSa do mieszkania, a jeżeli szlag trafi osiedlową kotłownię gazową za ok. kilkadziesiąt tysięcy złotych (nie piecyk gazowy dwufunkcyjny z obowiązkowym UPSem o czym wspominasz), która dostarcza ciepłą wodę i ogrzewa kilkanaście mieszkań, to może w obliczu odszkodowania Enion zainteresuje się problemem w Krzyszkowicach.