Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Życie jest żałosne, uczniowie też, a najbardziej żałosne rodziny, z których się wywodzą i to, że pozwalają, aby w wieku 14 lat koleś robił co chce, a później ma 17 lat i już za późno na wychowanie - taka prawda.
najbardziej "żałosny" jest program TVN, nachalnie przypominający sprawę,
upublicznianie w tak wielkim stopniu tych gówniarzy, nauczyciela jest
głupotą/żenadą, do tego prezentowanie wyuzdanych przeprosin przez telefon,
przypomina się program "wybacz Mi" tylko brak kwiatów
Wypowiadałam sie "w temacie" refundacji antykoncepcji "pigułkowej" i
zauważyłam,że ręce pisały niezupełnie to co myślała głowa.Otóz moim zdaniem,
nie chodzi o refundację antykoncepcji, ale o jej niską cenę i prostszy dostęp.
A to troche co innego.Fakt.Wysokie ceny tychże środków są sztucznie wywindowane
w góre i mają sie nijak, do kosztów ich produkcji."jak chcą używać, niech drogo
płacą". Nie mam niestety pojęcia, czy istnieje jakis sposób na obniżenie tej
ceny. poza tym całkowicie zgadzam sie z tym co pisze EWOK. To co prezentuje
szkolny program "wychowanie do życia w rodzinie", ma sie nijak do obiektywnej
wiedzy społecznej i medycznej w tej materii. Niektóre dzieciaki po prostu sie z
tego nabijają, bo naprawdę wiedzą więcej, inne, które niewiele wiedziały na ten
temat, z trwogą śledzą rozwój swojej płciowości, zamiast wsparcia-
straszenie.Długo by pisać. Znam jednych takich co napisali taki,pożal się Boże
podręcznik.Nie chce sie nawet wypowiadać, bo "litość jeno i trwoga".
Tego chyba za wiele........
........mnie rowniez krew zalewa gdy mam do czynienia z takimi "amerykanami".
Spotyka sie podobnych i niestety nie maja oni ani pojecia o tym co dzieje sie w
Polsce ani o tym jak wyglada zycie "szarego" czlowieka za oceanem, nie mniej
jednak zawsze maja najwiecej do powiedzenia. Po co ty sarna zabierasz glos?
Pilnuj meza, dzieci a z nudow poczytaj gazety, obejzyj polski program, wybierz
sie na dluzsze wakacje do Polski i wtedy moze przejzysz na oczy i nie bedziesz
z gory patrzyla na tych, ktorzy sprzataja, pracuja na budowach czy robia
cokolwiek innego, zeby zapewnic i sobie i rodzinie w Polsce jako takie zycie.
Nie rozumiesz tego i nigdy nie zrozumiesz. Kiedys w szkole nauczycielka
powiedziala, Amerykanka (rodowita), ze podstawa wychowania swoich dzieci,bez
wzgledu na to gdzie sie zyje, jest nie odcinanie ich, przede wszystkim od
jezyka i korzeni. Tobie, jak zreszta wielu innym, powiodlo sie i starasz sie za
wszelka cene pozbyc sie swoich korzeni, nie rozumiem wiec dlaczego nie zmienisz
tez forum. Poszukaj czegos na AOL (:)) Znacznie wiecej jest w NY takich "kur
domowych", ktore dla zabicia czasu siedza przed kompem, wiec zapewne bedziecie
mialy/mieli o czym podyskutowac.
Pozdrawiam
,,Kiedy ludzie przestają narzekać, przestają myśleć" (Bonaparte)
Pozwalajmy Blackowi narzekać, wtedy myśli.
Niezadowolonym rodziców poradzę jedno- zaangażowanie w życie szkoły-trójki
klasowe, Rada Rodziców. Wtedy poznacie życie szkolne od podszewki... i również
wtedy możecie wpłynąć na kierunek zmian w szkołach
Każda placówka ma swoją ,Wizję i Misję", jest tam mowa o roli ucznia,
nauczyciela i rodziców w procesie nauczania i wychowania. Spróbujcie
oprócz klasówek, konspektów, pomocy i innej ,,papierkowej roboty" nauczyciele
zarzucani śą w ramach obowiązków służbowych przygotowywać dodatkowo inne
dokumenty szkoły:Statut,wewnątrzszkolne systemy oceniania, program wychowawczy,
programy naprawcze/profilaktyczne
zestawienia ocen, uzasanienia, regulaminy wewnętrzne, opinie do poradni, sądu
itp.
co miesiąc wywiadówki, konsultacje dla rodziców, dyżury na szkolnych
dyskotekach, wycieczki, organizacja, przygotowanie i prowadzenie konkursów
przedmiotowych różnej maści itd,itd
gdy sie zliczy czas poświęcony-ukradziny rodzinie przekracza opiewane 18-
godzinne pensum.
I szanuje nauczycieli, jacy by nie byli
A ja chętnie obejrzałabym specjalnie wybrane, zmontowane momenty z Waszych
domów. A potem poczytałabym forum;P
Swoją drogą podziwiam osoby zgłaszające się do programu. Ja osobiście nie
miałabym odwagi i ochoty, by inni oglądali moją prywatność a potem komentowali.
Generalnie jestem pod wrażeniem programu. Pokazuje on elementarne prawdy o
wychowaniu, które, niestety nie są znane wszystkim. Znam mnóstwo osób, które
nie czytają gazet dzieckowych, bo ich na to nie stać, nie czytają też, o
zgrozo, forum ale telewizor mają, więc sobie oglądną. Większość ludzi nie ma
wykształcenia wyższego, ich kreatywnośc jest przeciętna. A wychowanie dziecka
dla znamienitej grupy ludzi to najbardziej twórcze zadanie w życiu. Na pewno
nie równa się staniu przy taśmie produkcyjnej. Do tego niejeden powiela błędy
wychowawcze przodków.
A tu widzę na tle się koncentrujecie
Oglądałam ostatnie dwa odcinki i żadnej istotnej patologii się nie dopatrzyłam.
Dla mnie to całkiem typowe rodziny, pod względem umiejętności komunikacji,
radzenia sobie z agresją dziecka, konfliktami między rodzeństwem z małą różnicą
wieku. Ale może skrzywiona jestem, bo na prawdziwą nieporadność i patologię w
pracy się napatrzyłam.
Przyznam się, że mi też zdarza się popełniać banalne błędy wychowawcze, pomimo,
że wiedzę teoretyczną mam A takie codzienne przypomnienie zasad przydaje się,
jak wyznanie wiary dla wierzącego, by nie zapomniał w co wierzy.