Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Kolego viewer.
O ile jesteś takim kinomanem, i przeszkadza ci tak bardzo oglądanie pasów na ekranie 16/9.
Proponuję ci zakup projektora i ekranu ze zmienną kaszetą.
Będziesz mógł sobie zmieniać format ekranu do woli.

Powiem szczerze, że też mnie kusi taki ekran. Niestety trzeba go konstrukcyjnie wbudować w ścianę... A ja na ścianie mam półki.
W praktyce zresztą każdy zpuszczany ekran możesz rozwinąć do formatu 2.40... Problem tylko z każdorazowym nastawianiem
obrazu z projektora.
Z drugiej strony, tak naprawdę, można rzeczywiście mieć ekran 2.40 i do filmów w formacie 1.85 lub 1.77 odzoomowywać
wyświetlany obraz. Na niektórych projektorach można to robić za pomocą pilota.
Z tym formatem 1.77 to jest trochę problem. Był w zasadzie wymyślony od podstaw dla telewizji i jest
kompromisem ppomiędzy formatami 1.85 i 1.66
Tak naprawdę w formaci 1.77 kręci się tylko filmy i programy dla telewizji.



Szanowni Panowie,
"n" i "n" i "n" nic tylko nowa platforma.
A tak naprawdę co proponuje telewizja nowej generacji?
Program przyrodniczy w HD - aby uzytkownik "n"-ki mógł się pochwalić przed gośćmi jak pięknie widać tygrysa na soczystej trawce w jego telewizorze.
Kanał filmowy w HD - aby użytkownik "n"-ki dostrzegł wreszcie wyraźnie młodą twarz swego ulubionego aktora w filmie sprzed dwudziestu lat.
Kanał z filmami radzieckimi - no nie powiem , ale to tylko dla koneserów.
I co dalej..... Bajery, które po kilku miesiącach się znudzą i pójdą w zapomnienie lub będzie się z nich korzystać sporadycznie.
Konferencje prasowe, pokazy i .... została tylko żenada.
Halo, halo, halo koledzy obudźcie się bo dajecie się wkręcać wszechobecnej reklamie.
Ja jestem abonentem "syfry", oczywiście , że są minusy i drogo, też myślałem o czym innym, ale mam co chcę i żona z dziećmi też zadowolona, a mój kolega zrezygnował i wziął "n" , efekt? Żona się do niego od dwóch tygodni nie odzywa bo nie ma co oglądać, on już po pochwaleniu się swoim HD przyroda nie ma na co przełączyć -widać że tęskni za Cyfrą lub Polsatem.
Naprawdę nie jestem kąśliwy i daleki od obrażania kogokolwiek, także nie zakochałem się w cyfrze, ale daję sobie głowę uciąć , że dużo , bardzo dużo ludzi jest totalnie zawiedziona poziomem "n". Jednak tak to już jest ,że w większści przypadków nam samcom ciężko oj ciężko przyznać się do błędu.

Pozdr



"Okres emisji równoległej programów telewizyjnych w systemie analogowym i cyfrowym ze względów ekonomicznych nie powinien przekraczać 12 miesięcy. Z chwilą osiągnięcia 95% dostępności (kryterium zasięgu emisji cyfrowej) i 90% nasycenia (ilość odbiorców DVB-T) może zostać podjęta decyzja o wyłączeniu nadawania analogowego na danym terenie."
To tylko fragment komunikatu Urzędu Telekomunikacji i Poczty

Dodam może, że wyłączony ma być sygnał amnalogowy tylko tam gdzie już włączą telewizję cyfrową.

A o to strona całego komunikatu: http://www.urtip.gov.pl/urtip/index.jsp?pl...out=3&page=text

Myślisz bym był na tyle głupi by wyssać sobie z palce tę wiadomość, bo chce siać panikę? A jaki miałbym w tym interes. Swojego sklepu RTV nie prowadzę.



Cóż, według mnie szczególną cechą w '2012', wyróżniającą go spośród innych filmów katastroficznych jest to, że celem głównego bohatera nie jest uratowanie świata, ale własnej rodziny. Jest on także najzwyklejszym mężczyzną, który przez pisanie książek stracił żonę i dzieci, które wciąż mocno kocha. Nareszcie nie widzę żadnych kosmicznych bohaterów, najlepszych w sprawach kosmicznym czy czegoś w tym rodzaju. Tak więc fabuła może i nie jest 'nieoklepana', ale z pewnością inna względem reszty filmów tego typu. Można w niej zwrócić uwagę także na pewien fakt - widz od samego początku zostaje przekonany, że ratunku dla Ziemi nie ma żadnego. Bo jak tu powstrzymać niesforne Słońce, które akurat w tym roku ma maksimum aktywności?

Jeszcze można wyróżnić inny, niezwiązany zbytnio z filmem fakt - w porównaniu z resztą filmów katastroficznych, taka zagłada jest najbardziej prawdopodobna dla naszej planety. Wiadomo, że podczas minimum Słonce zachowywało się gwałtownie, wywalając w kosmos ogień. A rzeczywiście, maksimum przewidziane jest w 2012 roku. Zainwestować w okulary słoneczne i czapki z daszkiem!

Śmieszy mnie jedna sprawa w tym całym zamieszaniem związanym z tymże rokiem. Inwestuje się tyle pieniędzy i czasu w filmy, książki, strony internetowe, programy telewizyjne o przepowiedni Majów, o tym co może nas spotkać, a co będzie jeśli... Nie bęzdie żadnej apokalipsy? Aż mi się żołądek skręca z oczekiwania. Będzie, czy nie będzie? Zupełnie jak do śmierci. Póki nie doświadczymy tego sami, nigdy nie dowiemy się prawdy.




Przerwa na reklamy - nie rozumiem czy osoba pracująca w komercyjnym piśmie nie orientuje się w tym temacie, że tak pisze?

Pewnie, że się orientuje. Ale jeśli myslę o tym samym co ty, to znaczy, że Smuggler narzekał w tym o to, że telewizja publiczna nigdy nie robiła przerw podczas puszczania programu. Chyba napisałem to troszkę zrozumiale. Co do numeru 112007 bomba. Niezła forma GW, chociaż zmiana doszczętna. Fotki tych , którzy piszą minifelietony ( tutaj pozdrowienia dla Smugglera - piękna twarz :P ) Coś czuję, że ten numer połknę bez popicia, a na pewno czkawka po nim pozostanie



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)