Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

pewnie większość widziała ten fragment ale pozwolę sobie go przytoczyć: Bywałem w swoim życiu introligatorem, kucharzem, odebrałem nauki w zakresie masażu klasycznego, tybetańskiego, limfatycznego, sportowego, japońskiego, relaksacyjnego i odchudzającego, refeksoterapii, kinezyterapii - wszystko potwierdzone praktyką. Jako szczecinianin spróbowalem także pracy w porcie na stanowiskach trymera oraz sztareja. Byłem ogrodnikiem, sprzedawcą, właścicielem firmy oraz organizatorem imprez artystycznych, technikiem przy koncertach, dźwiękowcem oraz wykonawcą przy produkcji filmów, bajek dla dzieci, programów telewizyjnych i - sam już nie wiem, kim jeszcze.
(...) Muzyka praktycznie wyeliminowała z mojego życia większość zajęć i zaintereresowań jakie rozwijałem. Praca nad nią, poznawanie jej pochłonęło mnie na tyle, że do tej pory nie dokończyłem studiów na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Szczecińskieogo. Innymi kierunkami, które porzuciłem są pedagogika rewalidacyjna oraz filozofia."



Współczuję naprawdę!!!ja miałam problemy z Panią dyrektor przez jakieś trzy miesiące nigdy nie moglam doprosić się godzin rewalidacyjnych logopedy dodatkowych zajęć dla mojej córci gdy poszła do zerówki ma nauczanie specjalne ma opinię z poradni pedagogiczno-psychologicznej z zaleceniami jakie zajęcia itd itp i jakoś na pani dyr. to nie robiło żadnego wrażenia a ja codziennie przed szkołą przypominalam się jej że w sprawie zajęć godzin itd itp aż któregoś dnia coś we mnie pęklo i powiedziałam dość zaprowadziłam córcię do zerówki sama w autobus i do gminy do wójta ze skargą a tam wszyscy wielkie oczy zrobili co ja żądam i domagam się jak takie dziecko nie zgłoszone do zadań wogóle!!!!No to wygarnęłam wszystko co mnie bolało Pan wojt obiecał że sprawą się zajmie doradził mi że mam skargę pisemną zlożyć co uczyniłam i wrocilam do domu.Jakież zdziwienie było moje gdy w poniedziałek prowadzę córcię do szkoly a Pani dyr. przed szkolą na mnie czeka nazwisko moje zna i gratuluje mi że godziny przyznane że program rusza logopeda jest i nie wie jak ja tego dokonałam???zastanawiało ją jak rozmowa moja z wojtem wyglądała bo jej do najprzyjemniejszych nie należała tak mi powiedziala !!Dziś mam corcię w klasie piątej i dwa lata zerowki za sobą nawet gdy urodziłam drugie dziecko i trzeba było dostosować godziny zajęć przyprowadzenia do szkoły pani dyr.z panią pedagog i ze mną ustaliły żebyśmy mogły jakoś w miarę funkcjonować i wyrobić się tak więć wszystko idze zrobić czsem trzeba zacisnąć zęby przełamać się i zacząć dzialać przecież o dobro dzieci tu chodzi trzymam kciuki i mam nadzieję że znajdzie się rozwiązanie pozdrawiam



Arey podaj maila to wyśle ci program rewalidacyjno - wychowawczy.
Ja od 3 lat prowadze takie zajęcia z uczniem w domu, a jeśli chodzi o diagnozę to u mnie głównie wywiad z rodzicami, członkami poradni PP i użyłam dla samej siebie PPc Gunzburga i używam arkuszu obserwacyjnego dla takiego ucznia p. Markowkiej



Ona nie chciała celów uzupełniłam o to rzeczy, o których mówiła i wydrukuje to na jutro. zostanie nam sie tylko podpisać



Zajęcia rewalidacyjno – wychowawcze.
Czas trwania : 8:30 do 10:05
Metody : praktyczne
Forma indywidualna
Liczba osób w grupie : 1
Środki dydaktyczne: olejki zapachowe, jajko muzyczne, piłka z wypustkami, płyta Cd z programem Knilla, plastikowe grzybki z planszą, pudełko z różnymi przedmiotami, klocki, mata.

Przebieg zajęć:
1. Zastosowanie programu Knilla (na macie)
a) część wprowadzająca
- kołysanie się
- wymachy rękoma
- pocieranie dłońmi
- klaskanie
- poklepywanie po głowie
- poklepywanie po brzuchu
- odpoczynek
b) program specjalny
- kołysanie
- wymachy rękoma
- pocieranie dłoni
- klaskanie
- poklepywanie po policzkach
- klepanie po brzuchu
- klepanie po udach
- ruszanie palcami
- układanie się na plecach
- ruszanie nogami
- przewracanie się na boki
- odpoczynek

2. Zajęcia przy stoliku
a) zastosowanie elementów aromaterapii (pokazywanie rożnych zapachów)
b) odszukiwanie klocków na planszy oraz wkładanie ich do pudelka
c) wyciąganie różnych przedmiotów z pudełka i odkładanie ich na stolik

3. Zajęcia na macie
a) masaż pleców : piłeczką z wypustkami oraz jajkiem muzycznym.
b) pokazywanie różnych zapachów




witam serdecznie
Bardzo prosze o pomoc w rozwiazaniu takiej sytuacji: pracuje od 7 lat jako ped specjalny , w chwili obecnej na poziomie 6 klasy Mam w klasie ucznia z uu w st lekkim( wg opinii), który nie czyta, nie pisze, nie liczy, jest nadpobudliwy i strasznie przeszkadzajacy. Chłopiec posiada orzeczenie do kszt specjalnego wg programu dla uu w st lekkim i takim programem jest nauczany- który jest i tak dla niego za trudny i nie ma zadnych efektów. Ostanie badanie odbylo sie w 2006 r i w tej chwilii opinia z tego badania jest niewazna. rodzice nie wyrażaja zgody na ponowne przebadanie w obawie ze wyszłoby up w st umiarkowanym a wtedy " nie bedzie mógł zdawa matury"( cytat rodziców, zreszta nauczycieli). Chłopiec nie jest w stanie napisac czegokolwiek bez mojej pomocy, wręcz domaga się ciągłej obecności przy nim co jest niemozliwe bo sa jeszcze inne dzieci z deficytami, rozprasza uczniów i najzwyczajniej w swiecie rozwala cała lekcję. Pierwszy raz tak trudno komunikuje mi sie z rodzicami. Zadne tłumaczenia typu, że przciez w gimnazjum nie da sobie rady, że dla nigo lepsza jest rekwalifikacja lub zmian trybu kształcenia.
Prosz enapiszcie czy ktois miał taki problem i jak mozna przekonac rodziców do zmiany decyzji. czy rozmowa zpsychologiem pomoże?

Jak rozumiem, rodzice nie wyrażają zgody na kształcenie specjalne i bardzo dobrze.
Zgodnie z regulaminem oceniania i promowania, jeśli uczeń nie zrealizował programu przewidzianego dla danego poziomu kształcenia, nie może dostać promocji do klasy programowo wyższej.
Po prostu go nie promuj i tyle.Dziecku wyrządzisz przysługę, bo jeśli trafi do szkoły specjalnej, będzie się w niej dobrze czuł, bo zgodnie z zasadami będzie realizowana podstawowa zasada rewalidacji, mianowicie zasada budzenia wiary we własne siły.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)