Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Nie wiem czy temat został już poruszony wiec umieszczam tutaj :)
Pytam czy np. da się wdrożyć program "Przedszkole w każdej Gminie " tak jak to się już z powodzeniem udało z "Orlikami "
ponieważ uważam to za mega palący problem zachęcam PO do pójscia w tym kierunku co pozwoli na rozwój polityki prorodzinnej a nie tylko slogany :)
Temat ten był zapoczątkowany przez PiS w latach 2005-2007.
Sporo kasy poszło efektów mało.
Projekt o wartości ponad 3,3 mln zakładał utworzenie od grudnia 2005 do grudnia 2007 r. 65 alternatywnych placówek edukacyjnych - Małych Przedszkoli. Miało w nich znaleźć opiekę 1000 dzieci od 3 do 5 roku życia.
Niestety tylko miało,czyli pomysł dobry realizacja jak zwykle.
Aktualnie pomysł zbliżony jest już w trakcie realizacji.
Do konsultacji międzyresortowych trafił już projekt ustawy o formach opieki nad małymi dziećmi. - Mam nadzieję, że ustawę uda nam się uchwalić do końca tego roku.(2010)
Opieka nad dzieckiem będzie można organizować na wiele sposobów: jako klub, ogródek dziecięcy (w którym dzieci spędzałyby jedynie 5 godzin dziennie) czy dziennego rodzica (gdzie wykwalifikowana opiekunka zajmuje się maksymalnie piątką maluchów we własnym mieszkaniu).
Zobaczymy co z tego wyniknie.
No jest demagogia Leszek i nic więcej, bo odejście od systemu międzypokoleniowego na kapitałowy jest konieczne, a składki na OFE są dalej stosunkowo niskie w porównaniu z wpłatami na ZUS. To więc na razie raptem uzupełnienie emerytury, ale to dalej za mało, warto mieć świadomość, że cały system będzie mocno zagrożony, bo w ciągu najbliższych lat wzrosną koszty życia, przyjęcie Euro przyśpieszy wzrost płac, a jednocześnie nie da się zmienić przeszłości i sum składek w ZUS czy OFE.
A jakby ich państwo nie zmusiło to .... ? Dla części emerytów był wybór, tych którzy przekroczyli dany wiek, kto będzie oszczędzać 35-40 lat ten już będzie zyskiwać.
Inny przykład demagogii to wpis Artura i łączenie spraw gospodarczych ze szkołą dla 6 latków. Ma pan przykłady przedszkoli w Warszawie gdzie dzieci uczą się angielskiego, nie ma mowy o ławkach, programie zajęć ze szkoły, są piosenki, zabawy, ale jest i nauka.
MOżna oczywiście mieć inne zdanie, ale po co iść do ściany, stosować logikę UPR, popadać w demagogię.
Dla mnie obecny format "Biski" to daleko idące nadużycie ze strony poblicznego radia.Audycje o niczym,bylejaka muzyka,infantylne wypowiedzi prowadzących,irytujące sms-y.Czy tak powinna wyglądać radiofonia publiczna?Jeżeli PR pragbie mieć w swojej "stajni" stację dla młodzieży,to najlepszym rozwiązaniem było by wskrzeszenie formatu starej Radiostacji z lat 1998-2001.Była to dobra nie banalna alternatywna stacja muzyczna.Obecnie biska to stacja z niewiadomą grupą docelową.Do 9 rano niby-alternatywna muzyka,potem języki obce(koszmarni prowadzący),o 11 domowe przedszkole(przecież wtedy dzieci sa w szkole,kto tego słucha?!),a od 13 do pólnocy program typu bredzimy coś bez sensu,czytamy sms-y a gramy coś tam z winampa.Dopiero po północy mega-długa audycja autorska.Obecne zmiany w Trójce i Bisce,spoodowały,że przy co miesięczym płaceniu abonamentu ręka drży mi coraz bardziej,bo wiem,że to pieniądze zmarnowane,gdyz zamian nie dostanę niczego,co było by warte właczenia radia.
Czasami sie zastanawiam, czy to radio to jeszcze Trojka, czy juz Jedynka. Artur Orzech jest mistrzem nudziarstwa, smetny jak mgla jesienna. Nie znosze tego ich oficjalnego tonu. Nie chce, zeby radio rozrywkowe mowilo do mnie : Prosze Panstwa. Przez pewien czas wiazalem nadzieje z Biska, ale okazalo sie, ze to w znacznej mierze pomieszanie Domowego Przedszkola z Rowerem Blazeja. Nie cierpie hiperpoprawnosci - zwlaszcza u mlodziezy (mam 25 lat). Nie moge sobie znalezc dobrej stacji w eterze. Radiostacja za malo gada. Maxxx i eska to juz chyba nic nie mowia. Trojka jak wyzej, Bis - rowniez. Nie mam radia, ktore mogloby byc dla mnie codzienna rozrywka.
A jeszcze na marginesie - Trojka moglaby wreszcie odswiezyc strone internetowa, bo ten staroswiecki ramol odzwierciedla mialkosc glosu i programu Orzecha.
Kochani, Tak sobie to0 czytam i zastanawiam się, czy Wy naprawdę myślicie, że pomysł wystarczy i te chęci jak to piszecie?
Przepisy przestudiowałam na wszelkie możliwe sposoby i już w pierwszy poscie napisałam, że nie będzie się to nazywało przedszkole ale będzie działało na zasadach przedszkola. Nie oznacza to, że nie zastosuję wymogów, które według mnie jako przedsiębiorcy a przede wszystkim jako rodzica, który również pośle swoje dziecko do tego miejsca, są nieodzowną częścią tego pomysłu. NIe zamierzam otwierać tego celem zbicia kasy a pomocy takim rodzicom, jakim jestem ja, posyłając jak dotąd dziecko do przedszkola 20 km z dala od domu, ponieważ w pobliżu nie ma nic godnego uwagi...
Pamiętajcie, że przedszkole nie nazywające się "przedszkole" nie zwalnia mnie z obowiązku zachowania bezpieczeństwa. Sami ocenicie, jak tylko lokal będzie zakończony, bo zamierzam zrobić dzień otwarty.
Poza tym będę Was informoawała na bieżąco na jakim etapie jest remont, kompletowanie kadry i opracowywanie programu.
A i na koniec - bardzo Wam wszystkim dziękuję za tę dyskusję, bo nie spodziewałam się takiego odzewu
Pozdrawiam serdecznie
P.S. Nazwa przedszkola nie przedszkola mieści się w tytule TEMATu
Największym zainteresowaniem cieszyły się na tym Rołdszole z moim udziałem nie kamery czy programy edycyjne a darmowa wyżerka jaką sponsor fundował za grzeczne wysłuchanie starcia pomiędzy dwoma producentami kamer i ediusowego przedszkola. Towarzystwo rzuciło się do stołu niczym wygłodniałe czarnuchy na weselne jadło. Widoczny był jednak brak gwoździa programu bo po cichu padały porównania różnych remiz i delikatne aluzje o czymś w szkle. Potwierdzam, że przypominało to zjazd pracowników zlikwidowanego PGRu zmuszonych do szybkiego przebranżowienia z dojenia krów i rozwożenia obornika na usługi wydeło. Myślę, że organizatorzy mieli ubaw po pachy obserwując w czasie losowań te złaknione nagrody głównej spojrzenia.
Podsumowując: wszystko było za drogie jak na kieszeń uczestników a ukrywali to eksponując wady sprzętu na jaki długo jeszcze ich nie bedzie stać. W przyszłym roku tandem VX2100 i Pocemonacle dalej będzie królować...
nażarłem się jak świnia.
szeryf wszystkie programy są proste jak wiesz jak je obsługiwać
i wlaśnie plus dla studia za przejzystość a naprawde mozna na nim dużo zrobic tylko trzeba pomyślec.
A co to za sztuka uzyc klatek kluczowych-ludzie przedszkole sie kłania.Program jest zbyt wrazliwy na wiele rzeczy i przez gnojka straciłem kilka lat zycia wiec go olałem.Teraz montuje na ediusie i mam spokuj z wszystkim co mnie wnerwiało w studio.Montaz idzie głatko i przyjemnie.Pinnacle studio to program dla począdkującego filmowca amatora .kazdy kto się tym zajmnuje na powaznie po roku czy 2uch sam dojrzeje do tego ze treba zmienic program.Ale znam wasze tz.montaze i wiekszosc z was traktuje montaz na zasadzie posklejania,cos tam wyciąc nawalic animacji i juz gotowe...
A tak naprawde to wiekszosc z was duale zaszafowe bierze od 800 do 1300zł W wiekszosci te wypociny i tak są warte mniej niz pincet
Szeryf, skoro wiesz że prace innych są nie warte wspomnianych pieniędzy to ile są warte twoje? Napisz ile masz lat , bo z wypowiedzi ciężko wykapować. Albo jesteś małym dzieckiem , którego tatuś filmuje albo poprostu ciotą. Normalny człowiek tak się nie zachowuje. No chyba że ty nie człowiek. Normalny skoro jest tak pyszny i pewny że wszyscy robią źle a on super to pisze i potwierdza to pokazując jak powinno być zrobione. Wtedsy mamy pewność że mamy do czynienia z fachowcem a tak to traktuję ciebie jak smarkacza zapyziałego. Wielu normalnych pokazało na co ich stać i sie nie wstydzą swojej roboty. Jak ty możesz prowadzić takie usługi jak boisz się pokazać swoją pracę. Wyobrażam sobie jakie gnioty ty oddajesz młodym wciskając im że to jest profesjonalna robota. Rozejżyj się kto został na tym forum, same du.,.,pki co wszystko wiedzą i potrafią najlepiej ale nie pokażą bo to tajemnica . To tak jakby telewizja wyprodukowała jakiś program i nikomu go nie chciała pokazać. To jest żałosne. Wszyscy co piszą podobnie do szeryfa na czele z lupusem to ludzie z problemami niedocenieni w życiu i próbujący na tym lichym forum na siłę przekonać innych gadką że są najlepsi. Jest dużo osób na forum których już nie widać jak Aleksander, Artbi, i wiele innych firm co publikują swoje strony TOKSA, itd. oraz namiary na siebie i niczego się nie wstydzą. Oni są najlepsi, oni są poważnymi partnerami do dyskusji reszta tego forum to przedszkole.
Żelazny Karzeł imieniem Wasyl postanowił zemścić się na dzieciach z przedszkola koedukacyjnego numer 16 imienia międzynarodowej pielęgniarki Heleny Faszerowanej. Dzieci te przeszkadzały mu permanentnie przede wszystkim hałasem, jaki się z nich wydobywał, kiedy nie spały po obiedzie. Dzieci ze wspomnianego przedszkola bardzo rzadko zresztą spały po obiedzie.
Niezależnie od tego, szczególnie dała mu się we znaki paczka małego Edka ze starszaków, która korzystając z nieuwagi Karła zakradała się do jego ogrodu, aż zapadnie w drzemkę. Kiedy Wasyl zasypiał małe urwipołcie pisały mu na brzuchu, kredą, różne głupstwa.
Pewnej nocy Wasyl ucharakteryzował się na lokomotywę i zakradł się niepostrzeżenie na teren przedszkola. Postanowił, że kiedy dzieci zaczną się na nim bawić, wyłapie prowodyrów i drogo ukarze.
Nadszedł ranek.
Chmara dzieciarni wysypała się na teren zabaw. Zanim Wasyl zorientował się co się dzieje, paczka starszaków, obsiadła nową lokomotywę. Wasyl aż zadrżał z uciechy. Miał ich w komplecie! Nie zauważył jednak, że dzieci dzierżyły w rączkach różne narzędzia.
W ciągu paru minut rozmontowały Karła na części. Nieszczęsny Karzeł snując plany zemsty nie przewidział, że młodzież z przedszkola numer 16 miała szczególnie rozbudowany program politechniczny. Po kilku dniach z uzyskanych z Wasyla podzespołów i surowców przedszkolaki skonstruowały: cztery magnetowidy, wieżę ciśnień i kilka motorowerów.
Nieprzydatny okazał się tylko łeb Karła, który był bardzo solidny po spawaniu. Dzieci wrzuciły go do dołu z wapnem.
Ale to już inna historia, którą opowiem Wam, jak tylko wrócę z Argentyny.
potrzebuję program dla 3-4 latków.Chodzi mi o zajęcia dla zdrowych dzieci.Zajęcia miały by pokazać dzieciom jak się podchodzi do psa, jak się opiekuje psem,jak się go karmi i przede wszystkim pokazać,czego absolutnie robić nie wolno.
Czy ma ktoś taki program? Była bym bardzo wdzięczna za wszelką pomoc i wszelkie sugestie
" />mam 6 dzieci i jestem w domu - i tak trzeba się napocić koniec roku jest mocno odczuwalny......trójka już w szkole, jeden w przedszkolu, dwoje w domu.....wszystkie weekedny zapchane, bo albo występ zajęć baletowych, albo tańca nowoczesnego, albo przedszkolny piknik rodzinny.....przyznam, że póki nie było szkolnych dzieci było sielankowo nawet z czwórką - teraz wysokie obroty, ale jest wesoło przynajmniej
Jak mój 6-cio latek dostał na I Komunię akwarium, mój tata skwitował " no jeszcz rybki Wam potrzebne, taki obowiązek!!!"......może najlepiej przeżyć życie bezwysiłkowo siedząc w domu i oglądając telewizję.... choć i to jest teraz flustrujące...tyle programów i jak tu nadążyć????? ....ale to do nas nie pasuje