Projekt badawczy Polska-Namibia 2010
"Rzeczpospolita"
LEGISLACYJNA OPIESZAŁOŚĆ BIJE W FIRMY I SAMORZĄDY
Polskie firmy i samorządy nie mogą wykorzystać ponad 17 mld zł dotacji z Brukseli. Powód? Brak odpowiednich przepisów - pisze "Rzeczpospolita". Inwestycje w turystykę, lotniska lub centra usług finansowych będą musiały poczekać.
"Żyrardów niecierpliwie czeka na uruchomienie środków z okresu 2007–2013. Są prawie dwuletnie opóźnienia – informuje na internetowej stronie miasta Andrzej Wilk, prezydent Żyrardowa.
Ponad 40-tysięczne miasto na Mazowszu nie zaczyna przygotowań projektów rewitalizacyjnych, bo brakuje odpowiednich przepisów. Bez nich nie można wykorzystać ponad 1,6 mld euro unijnych dotacji, za które samorządy mogłyby przekształcać zdegradowane, zniszczone tereny w osiedla mieszkaniowe czy centra handlowe - pisze "Rz".
– Od 2004 r. jesteśmy przygotowani, by ubiegać się o dotacje. Dzięki podobnym projektom, które udało nam się wcześniej zrealizować, przyciągnęliśmy do miasta kilku inwestorów – mówi gazecie Jacek Grzonkowski, naczelnik Wydziału Funduszy Europejskich w Urzędzie Miasta.
Trzeba się dostosować do UE
Na takie fundusze liczy nie tylko Żyrardów, lecz wiele samorządów i firm. Pieniądze nie mogą jednak do nich trafić, bo choć polski rząd stara się upraszczać dostęp do dotacji, przekazywanie niektórych z nich ciągle nie zostało uzgodnione z Komisją Europejską.
Nowe unijne programy ruszyły w 2007 r., ale w sierpniu ubiegłego roku Bruksela zmieniła niektóre zasady przyznawania pomocy. Polska musi się do nich dostosować.
– Od kilku miesięcy odpowiadamy na uwagi urzędników Komisji, choć procedury powinny trwać dwa miesiące – tłumaczy Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego nadzorujący programy regionalne.
Urzędnicy piszą
Jednak polscy urzędnicy sami powodują opóźnienia - zaznacza "Rz". Przykładem może być rozporządzenie dotyczące dotacji na centra usług finansowych czy informatycznych. Ministerstwo Gospodarki przez kilka miesięcy pracowało nad nowelizacją rozporządzenia. W lutym, na finiszu prac, Rządowe Centrum Legislacji uznało jednak, że rozporządzenia nie można nowelizować, lecz należy napisać nowe. Potrzeba na to kolejnych miesięcy, a firmy muszą poczekać na kilkudziesięciomilionowe dotacje.
Przedstawiciele rządu wielokrotnie zapewniali, że pomoc strukturalna z Brukseli ma być jednym z głównych sposobów walki z kryzysem. – Działania, które proponujemy, przyspieszą i ułatwią wydatkowanie unijnych funduszy. W 2009 r. do polskiej gospodarki trafi blisko 17 mld zł – podkreślała kilka dni temu Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.
I choć resort wprowadził system zaliczek na unijne wsparcie, to – jak wynika z wyliczeń „Rz” – łączna wartość zamrożonych środków sięga 17,2 mld zł. Mają one zasilić inwestycje w energetykę, uzdrowiska, turystykę, także tę związaną z Euro 2012. Na przepisy czekają też województwa, które chcą pieniędzmi z UE wesprzeć fundusze pożyczkowe i poręczeniowe dla małych i średnich firm.
Protokół uzgodnień z rozmów
pomiędzy Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości
Beata Kempą z Zarządem Głównym NSZZ Funkcjonariuszy
i Pracowników Więziennictwa przy udziale
Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.
1. Sekretarz Stanu poinformowała o zaprzestaniu prac legislacyjnych nad projektem ustawy o zmianie ustawy o Służbie Więziennej (wersja z dn. 10.10.2006r.) i pozostawieniu dotychczasowych rozwiązań ustawowych bez zmian.
2. Sekretarz Stanu poinformowała, że w projekcie budżetu na 2007r., przyjętym przez Radę Ministrów we wrześniu br. zabezpieczono środki finansowe na wzrost wskaźnika uposażeń funkcjonariuszy Służby Więziennej do poziomu 2,15 od 1 kwietnia 2007r.
3. Zgodnie z przyjętą procedurą realizacji budżetu SW, Dyrektor Generalny SW we wrześniu 2007r. dokona analizy wykorzystania środków finansowych na wynagrodzenia funkcjonariuszy. Ewentualne oszczędności zostaną przeznaczone dla wyróżniających się funkcjonariuszy pełniących służbę w bezpośrednim kontakcie z osadzonymi. Zasady i kryteria rozdziału tych środków zostaną opracowane przy udziale Zarządu Głównego NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa.
4. Centralny Zarząd Służby Więziennej przy udziale Zarządu Głównego NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa zobowiązany jest do rozpoczęcia prac legislacyjnych nad projektem ustawy o modernizacji Służby Więziennej, który przekazany zostanie Ministrowi Sprawiedliwości do końca pierwszego kwartału 2007 r. Projekt winien uwzględniać w szczególności:
· poprawę poprawy warunków socjalnych i bezpieczeństwa pracy funkcjonariuszy,
· propozycję uzyskania wzrost wskaźnika uposażeń funkcjonariuszy SW w latach 2008-2010, w wysokości, jaką przyjęto dla służb mundurowych podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji w projekcie ustawy o ustanowieniu „Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2007 - 2009 (od 1 stycznia 2008 r. wzrost wskaźnika wielokrotności kwoty bazowej funkcjonariuszy SW o nie mniej niż 0,19),
· rozwiązania zawarte w „Programie pozyskania nowych miejsc zakwaterowania w jednostkach penitencjarnych na lata 2006-2009”.przyjętym przez Radę Ministrów w dniu 14 lutego 2006 r.
5. Zarząd Główny NSZZ FiPW zostanie włączony do prac nad przygotowaniem projektów nowych ustaw o Służbie Więziennej i innych aktów prawnych odnoszących się do funkcjonariuszy więziennictwa.
6. Projekty rozporządzeń płacowych będą przedstawione do konsultacji Zarządu Głównego NSZZ FiPW. Celem polityki płacowej SW będzie proporcjonalnie większy wzrost wynagrodzeń dla funkcjonariuszy SW zatrudnionych w bezpośrednim kontakcie z osadzonymi.
Minister T. Jarmuziewicz na Konferencji „Lotnisko 2010”
Powinniśmy dziś dyskutować nad tym co zrobić, żeby w polskich portach było więcej inwestycji, lepsza obsługa pasażerów, aby zmniejszać koszty w transporcie lotniczym – powiedział Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Tadeusz Jarmuziewicz, otwierając 16 lutego br. III Międzynarodową Konferencję „Lotnisko 2010” w Warszawie.
Minister poinformował uczestników konferencji o aktualnym stanie prac legislacyjnych rządu dotyczących lotnictwa. – Jesteśmy w trakcie przekazywania prawie 5 tys. hektarów gruntów Agencji Mienia Wojskowego samorządom różnego szczebla na zakładanie lotnisk cywilnych. Są to skomplikowane procedury, setki działek zmieniają swój status prawny, przy zaangażowaniu trzech Ministerstw: Obrony Narodowej, Skarbu Państwa i Infrastruktury. Wyjaśnił także, iż projekt Prawa lotniczego, który jest przedmiotem prac legislacyjnych w Sejmie został skierowany do Podkomisji nadzwyczajnej, która ma rozpatrzyć ten projekt z uwzględnieniem poprawki przygotowanej przez Rząd.
Minister mówił również o prowadzonych, na zamówienie Ministerstwa Infrastruktury, pracach analitycznych dotyczących Lotniska Centralnego dla Polski. - Studium nie dotyczy budowy Centralnego Lotniska, ale zbadania czy jest możliwa budowa takiego portu. Badamy warianty, badamy rynek. Inwestycja pochłonęłaby przecież nawet kilkanaście mld złotych – zaznaczył Minister.
Na zakończenie swojego wystąpienia Minister T. Jarmuziewicz, mówiąc o potrzebie dyskusji o statusie właścicielskim lotnisk, poinformował, że Ministerstwo Infrastruktury przedstawi na początku marca br. założenia do komercjalizacji Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”.
Do aktualnych prac rządowych nawiązał także w referacie Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Grzegorz Kruszyński. Poinformował, że przystąpiono do aktualizacji Programu rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych.
Zamierzeniem organizatorów jest, aby Konferencja „Lotnisko”, objęta patronatem Ministerstwa Infrastruktury, stała się cyklicznym, dorocznym spotkaniem – forum publicznej debaty przedstawicieli administracji centralnej, samorządów i przedsiębiorców o możliwościach rozwoju polskiej infrastruktury lotniskowej.
W tegorocznych sesjach tematycznych uczestniczyli Prezesi Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Polskich Linii Lotniczych „LOT”, Związku Regionalnych Portów Lotniczych, Posłowie na Sejm RP, Marszałkowie Województw, Prezesi linii lotniczych, przedstawiciele Zarządów Portów Lotniczych oraz eksperci w dziedzinie transportu lotniczego z wyższych uczelni i firm doradczych.
Ważnym tematem tegorocznej konferencji było bezpieczeństwo transportu lotniczego i propozycje nowoczesnych rozwiązań w tym zakresie.
Źródło: Oficjalna strona Ministerstwa Infrastruktury
Unia żąda, by Polska zmieniła system emerytalny. Bruksela chce bowiem, by Polacy wiedzieli nie, ile procent składki trafiło do ubezpieczyciela, a ile będzie wynosiła przyszła emerytura. Rząd uważa jednak, że wprowadzenie nowych zasad będzie wymagało reformy całego systemu, a tego nie da się szybko zrobić.
Oszczędzając w pracowniczych programach emerytalnych wiemy, jaką składkę musimy płacić, niewiadomą jest jednak wysokość przyszłego świadczenia. KE żąda od Polski zmiany tego systemu i złożyła do ETS skargę w tej sprawie. Resort pracy na razie nie obawia się jej konsekwencji. KE w skardze do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości podkreśla, że ubezpieczony powinien wiedzieć, ile procent jego ostatniego wynagrodzenia będzie stanowiło świadczenie emerytalne.
Pracownicze programy to dodatkowe ubezpieczenia na emeryturę, które dobrowolnie może wprowadzić pracodawca. Część składki pokrywa wówczas zakład pracy, a część pracownik - według zasad określonych w programie.
Wiceminister pracy Marek Bucior wyjaśnił że każde państwo decyduje o tym, jaki ma system emerytalny. "U nas jest to system tzw. zdefiniowanej składki, czyli taki, w którym ubezpieczony wie, ile procent swojej pensji oddaje na przyszłą emeryturę. Dotyczy to również pracowniczych programów emerytalnych. Natomiast KE stwierdziła, że nasze pracownicze programy emerytalne powinny opierać się na systemie tzw. zdefiniowanego świadczenia, co oznacza, że ubezpieczony wiedziałby, ile procent jego ostatniego wynagrodzenia będzie stanowiło świadczenie emerytalne" - powiedział.
Zaznaczył jednak, że Polska na razie nie musi obawiać się negatywnych konsekwencji ze strony Komisji. "Procedury unijne są długotrwałe, a Polska stale pracuje nad usprawnieniem systemu emerytalnego i na bieżąco informuje Komisję o przygotowywanych zmianach, jeżeli ich wdrożenie jest niezbędne z punktu widzenia regulacji wspólnotowych" - dodał Bucior.
KE poinformowała w czwartek o skierowaniu przeciwko Polsce skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z powodu niewdrożenia przepisów dotyczących funduszy emerytalnych, zawartych w unijnej dyrektywie. "Biorąc pod uwagę, iż dyrektywa (2003/41/WE) nie zawiera żadnych przepisów dopuszczających odstępstwo lub odpowiednich okresów przejściowych w zakresie transpozycji do prawa krajowego, wszystkie państwa członkowskie muszą dokonać jej pełnej transpozycji. Termin transpozycji upłynął dnia 23 września 2005 roku" - wyjaśniła KE.
Wiceminister Bucior wyjaśnił, że "zakres, którego powinno dotyczyć dostosowanie polskich przepisów do unijnej dyrektywy, jest całkowicie odrębny od tego, co w ogóle kiedykolwiek rozważaliśmy". W jego opinii zmiana zdefiniowanej składki na zdefiniowane świadczenie byłoby całkowitą przebudową systemu. "U nas nie wiadomo, ile będziemy mieć emerytury; zależy to od sumy zgromadzonych składek, momentu przejścia na emeryturę, liczby przepracowanych lat" - dodał.
"Wprowadzenie nowego rozwiązania, które zaleca KE, jest trudne i czasochłonne. Od momentu wskazania problemu przez Komisję prowadzimy jednak nad nim prace. Ministerstwo pracy przygotowało już założenia do zmiany ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych. Są one w końcowym etapie konsultacji, tuż przed przedstawieniem ich na Komitecie Stałym Rady Ministrów. Gdy Rządowe Centrum Legislacji napisze odpowiedni projekt ustawy, zostanie on przyjęty przez rząd i uchwalony przez Sejm, będziemy go wdrażać" - poinformował Bucior.
W uzasadnieniu skargi do ETS Komisja zauważyła, że Polska przygotowuje projekt ustawy, którego celem ma być dostosowanie prawa krajowego do unijnej dyrektywy i zapowiedziała, że zbada ten akt prawny.
Żrodło: dziennik.pl
Zdjęcie: forsal.pl