Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Bylem byłem - pierwszy pobyt w HR w 98 roku zaczął się właśnie od Puli
Poza amifiteatrem nic ciekawego tam jednak nie ma - jak na mój gust tochę za duże miasto na wakacje.
Polecam coś w okolicach np. Medulin lub Premanturę, a najlepiej Rovinj.
inna sprawa ze na Istrii w ostatnich lata pogłupieli z cenami. Nie wiem jak apartamenty ale kempingi to pomyłka. Mój ulubiony camp w Rovinju - Valdaliso to we wrześniu za dwie osoby, namiot i samochód kasuje około 20 euro
Kumplowi początkowo polecałem ale jak sprawdziliśmy cenniki to wylądował na Cresie na super campie za 13 euro
PozdraVki
tutajpoczkategori
Tak szczerze mówiąc to Chorwacja jest sama w sobie super, echh rozmarzyłam się
Premantury nie znamy, my z Istrii najlepiej wspominamy kemping pod Fasaną (Bi-Village) - miasteczko z pięknymi alejkami, trzema kompleksami basenów, własną codziennie czyszczoną plażą i koncertami co wieczór. Stamtąd pojechaliśmy m. in. do Puli, na wyspy Brijuni (widoczne z kempingu), na wyspę Cres; z tego kepingu można brzegiem morza dojść do uroczego miasteczka Fasana.
Rab - uuu, dla mnie osobiscie nigdy więcej. A na kempingu o którym piszesz jest bruudno :/ (przepraszam, jestem wymagająca). Zresztą ten drugi kemping na Rabie też jest kiepski. Ale samo miasteczko Rab super
Szybenik śliczny, co do kempingu w Szybeniku to nie macie wyboru, hmmmm...
Fajne kempingi w tej okolicy są właśnie przed Trogirem (Belvedere chyba), w Splicie też... No i w Dubrovniku też pierwsza klasa.
W razie czego służymy szczegółami.
Pozdrawiamy całą Waszą rodzinkę.
Witam wszystkich!
W dniach 21-28 marca planujemy wyskoczyć na Chorwację, konkretnie Istria. W tej chwili chętne są 4 osoby, z czego 2 na 100%
1) Terminy wyjazd planujemy w sobotę 21 lub w piątej 20, jeżeli meteo będzie dawać szansę na popływanie w sobotę. Powrót w następny weekend, ewentualnie ciut wcześniej, jeżeli nie byłoby wiatru.
W przypadku totalnej "chały" pogodowej zastępczy termin wyjazdu to sobota 28 marca.
2) Spot: okolice miasta PULA. Są tam możliwości popływania zarówno po płaskim, jak i wave.
3) Warunki: temperatura wody w tej chwili to około 10 stopni. Za 3 tygodnie powinno być jeszcze lepiej. Warunki wietrzne można śledzić na windguru (spot: Istria - premantura).
4) Zakwaterowanie: jako, że śpimy w aucie, nie potrafię pomóc w organizacji spania. Nigdy nie byłem w tamtym rejonie, więc nie wiem co i jak. Dowiem się - wrzucę info.
5) Koszt przejazdu: trasa Warszawa-Pula-Warszawa to łącznie 2600 km. Paliwo w przypadku osobówki powinno wynieść około 700 zł, w przypadku busa około 1000 zł. Zatem po podziale na 4 osoby nie wychodzi drastycznie.
Jeżeli ktoś z Was jest chętny (może kilka osób, wtedy byśmy może po prostu pojechali większą grupką), dajcie znać. Fajniej i bezpieczniej jest pływać razem, nie mówiąc o szybszym postępie i możliwości wymiany doświadczeń.
No więc ja się coraz bardziej skłaniam ku Chorwacji, konkretnie Istria/Premantura. Duży wybór spotów od płaskiego po wave, cenowo podobnie, a trasa jednak tylko 1400 km (do Alma jednak duuużo dalej).
I tak pojedziemy tak, gdzie wspólnie się ustali, ale osobiście sugeruję przemyśleć tą Istrię. Wyjazd w nocy i jeden dzień drogi, następnego dnia śmigamy po falach.
Dla mnie absolutnie kluczową sprawą jest dorwanie spotu Wi-Fi. Jeżeli nie znajdę netu, muszę wracać. Jeżeli net gdzieś będzie, to mogę siedzieć 2 miesiące. Taka praca, ale cóż.
My też mieszkamy w autku, bierzemy ze sobą żarcie, cały sprzęt, i wszystko, co umożliwia siedzenie nad samą wodą bez konieczności przemieszczania się.
JP69 - mówisz kwiecień? Myślałem bardziej o marcu, bo w kwietniu to już spoko u nas się pływa. Chociaż jak wyglądam przez okno, to brrrrrr
W Chorwacji byłem 4 razy (raz w lipcu, trzy razy w sierpniu), za każdym razem w innym miejscu na półwyspie Istria i za każdym razem z pompą. Problemów z oprzyrządowaniem i insulinami nie miałem, wiadomo że przy upałach trzeba chronić zapasy insuliny przed przegrzaniem ale z insuliną w pompie nic złego się nie działo. Jeśli zaliczałem hipo to raczej nie kombinowałe mz bazą tylko trochę podjadałem...podjadać nigdy nie zaszkodzi a kombinowanie z bazą na okres 1-2 tygodni może się okazać niewypałem. Raz mi się tylko odkleiło wkłucie jak skoczyłem z 10 metrów do wody na Kamenjaku nieopodal Premantury (zajebiste skały do skoków)...jedyny raz kiedy przy skoku mi się odkleiło
Głowa do góry, odrobina logistyki i wyruszajcie!
[ Dodano: 21-06-2010, 23:12 ]