Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Z przyczyn formalnych napewno zapamiętają Pańskie nazwisko.A jakie to są przyczyny jeżeli można wiedzieć bo barak nie był także rozbierany z przyczyn formalnych
"Z przyczyn formalnych" = formalnie nie ma komu robić... Bo nie chcę dopuszczać do siebie myśli, że od uzyskania od nas uchwały w sprawie pozwolenia na przesunięcie ogrodzenia i dysponowanie wąskim pasem naszego gruntu, uzyskanego podczas zebrania wspólnoty w marcu 2006 (!) roku, do tej pory nie udało się dopełnić wszystkich formalności związanych z planowaną budową chodnika. Ale przecież są rzeczy, o których się filozofom nie śniło...
Ja wiem, że zbliża się kampania wyborcza, ale zbywanie nas nic niemówiącymi określeniami o "przyczynach formalnych" i podjęciu prac "na dniach" "w sposób oczywisty umiejscawia Polsystem w kręgu podejrzeń" i to mimo że przecież "zasady zobowiązują".
Pozdrawiam.
Hej
Plac boju masz nieźle przygotowany i ładnie zabezpieczone roślinki. :D
Ja u mnie na działce nie mam co zabezpieczać bo wśród tej dżungli zielska, ani jednej ciekawej roślinki.
Po budowie myślę, że to się zmieni, w pracach mojego architekta też jest projekt ogrodu ;-)
Ścianę jednowarstwową z Porothermu 44 wybierają inwestorzy obawiający się że im pieniędzy nie starczy na zakończenie budowy.
Święte słowa
Wówczas tynkowanie zewnętrzne warto przesunąć na koniec, po pracach instalacyjnych i wykończeniowych.
Jeśli wtedy będą pieniądze - ocieplić 6-10cm wełny i tynkować n.p. tynkiem sylikatowym.
Właśnie tak myslę zrobić.
Jeśli pieniędzy będzie za mało - położyć zwykły tynk cementowo wapienny, a docieplić dopiero za 10 lat.
W przypadku konieczności zamieszkania w zimie przed otykowaniem, trzeba jednak pionowe szpary m. pustakami zaszpachlować.
Chmmm, no czy ja wiem, kupa roboty a efekt - dom w ciapki ...
cześć :D
Grot u nas to: dobry projekt, szybka realizacja (taaa, zaczęli przed czasem, skończą w ustalonym terminie; no dobra trochę wcześniej :wink:), dokładny montaż i: błąd (gdzie?) w przygotowaniu jednej poręczy (za krótka) oraz przywiezienie na kolejny montaż i zamontowanie poręczy, z których jedna dramatycznie odbiegała wybarwieniem od pozostałych, a potem dwukrotne przełożnie terminu montażu.
Dzwonił do nas w sprawie barierki sam właściciel (a jeszcze nie zrobiłam awantury :roll: :wink: :lol:).
W sumie - jeszcze 8) oki.
Ja też czekam na ten parkiet :lol:. Dziś praca stanęła w połowie drogi, bo osadzenie okna przesuwnego nie jest idealne i parkiet nie wchodził pod okno tak jak powinien, tzn. w jdnym miejscu deska pod okno wchodziła niemal na styk, a w innym zostawała szpara. Wezwany na budowę okniarz , hmmm, w sumie póki co nic nie zdziałał, ale jest lepiej niż było (póki co) :roll:.
b.
no i znowu miałam zwariowany dzień
dużo roboty ... kilka spotkań, sporo papierkowej roboty i dziesiątki e-maili
a jutro nie odpocznę ... najpierw praca a później imprezka rodzinna
na budowie cisza, na nic nie mamy czasu :roll: ale w kuchni już mam poukładane talerze, garnki, sztućce itp. zaopatrzenie spożywcze tylko trzeba zrobić :wink:
nawet świeczniczki poustawiałam ... niespodzianka dla męża jak przyjedzie 8)
Witamy
U nas na budowie prace po grudniowej przerwie ruszyły ostro do przodu. Otwory okienne zasłoniliśmy folią i wstawiliśmy trociniak. W takich spartańskich warunkach dokończone zostały ścianki działowe, ociepliliśmy poddasze i zrobiliśmy strych. Teraz weszli elektrycy. Zamówiliśmy okna, wybraliśmy ekipę do ocieplenia ścian zewnętrznych, mamy też zaklepanego hydraulika. Przeglądamy internet w poszukiwaniu drzwi wejściowych, pieca, wkładu kominkowego, ... uff
A to dopiero początek ;)
Pozdrawiamy i zamieszczamy dla czytelników tego wątku zdjęcie Ciepłego w zimowej scenerii :D
http://foto2.m.onet.pl/_m/9b338b6ae7...36,10,19,0.jpg
Witam wszystkich serdecznie. Czy moglibyście się podzielić namiarami na wykonawców SSZ z okolic Żywca i kier.budowy. Ocenić jakość ich wykonania, koszty (mniej, więcej) poszczególnych prac. Jeśli ktoś może polecić jakiś skład budowlany lub miejsca gdzie najlepiej kupować: bloczki betonowe, porotherm 25, drewno na więźbę, stal. Z góry b. dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Witam po sąsiedzku zaprzyjaźnioną grupę.
Jestem członkiem grupy Marki.
Poszukuję namiarów na sprawdzoną ekipę budowlaną.
Jeżeli jesteście zadowoleni z prac Waszych ekip bardzo proszę o przesyłanie na priv kontaktów.
Szczególnie zależy mi na ekipie do stanu surowego oraz ekipie do postawienia dość skomplikowanej więźby dachowej.
Początek prac wyznaczyłem sobie na wiosnę 2008, ale wiadomo jak jest w tej branży z pracownikami i już teraz zaczynam poszukiwania.
Miejsce budowy: Marki.
Będę wdzięczny za każdy kontakt.
Pomocy , budowniczy z podkarpacia...:)
Bardzo pilnie potrzebuje kogos do układania płytek....ale kogos sprawdzonego.
Wiem że teraz sezon i trudno będzie ale cuda sie zdarzają... :D
Prosze... pomóżcie jeżeli znacie kogos...
U mnie juz końcówka budowy....prace w środku mozna spokojnie robic...
Pozdrawiam serdecznie...
Reńka
brzoza w pierwszy dzień było 3 murarzy i 3 pomocników od nas
a w drugi dzień było 4 murarzy i 5 pomocników od nas
wymurowali całą kondygnacje z dwoma kominami i ścianami nośnymi ( brakuje 2 krótkich ścian działowych) spieszyło im się do roboty w Krakowie.
wzięli 900zł i mają przyjść za jakieś 3 tyg murować ściany poddasza
ogólnie jestem z nich zadowolona ( ale niestety lubią wypić choć my robiliśmy wszystko aby nie dać im wódki, to na drugi dzień przynieśli sobie 0,7 :x no ale cóż mieliśmy zrobić wypili w czwórkę bo u nas prawie sami abstynenci i robili dalej :roll: suma summarum ściany proste a na koniec powiedzieli że tak mało na budowie jeszcze nie wypili, ale my nie damy im pic nie ma mowy, po pracy owszem ale na budowie stawiać nie będziemy :-?
Przed rok mieszkałam w Edynburgu i starałam się zobaczyć i zwiedzić jak najwięcej. Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie Rosslyn Chapel, tym bardziej, że byłam świeżo po lekturze książki Dana Browna Kod Leonarda da Vinci. Roslin - wioska, w której znajduje się kaplica leży zaledwie 6 km od samego Edynburga, więc będąc w samym mieście warto wykorzystać taką okazję. Odwiedziłam to miejsce dwa razy i za każdym razem była to niedziela. Przyjeżdżaliśmy na poranną mszę (chyba o 10.00) i zostawaliśmy potem na poczęstunek (tradycja brytyjskich kościołów :) i zwiedzanie. Miejscowi ludzi byli też bardzo mili i opowiadali nam dużo historii. Kaplica robi wrażenie, mimo, że jest bardzo mała. W przeszłości planowano wzniesienie w tym miejscu wielkiej kolegiaty pod wezwaniem św. Mateusza, ale po zbudowaniu kaplicy p.w. Matki Boskiej w 1484 r., fundator zmarł, a dalszych prac zaniechano. Budynek jest fantastycznie ozdobiony, i dużo czasu zajmuje samo wyszukiwanie motywów masoński na płaskorzeźbach: np. lucyfer albo cyrkiel. Innym motywem jest "Green man", który jest przedchrześcijańskim symbolem płodności. Ciekawe również, że jedna z płaskorzeźb przedstawia roślinę egzotyczną, charakterystyczną dla Ameryki Płd. Problem w tym, że Krzysztof Kolumb dotarł do Ameryki dopiero 46 lat po ukończeniu budowy.Piękna i okazała jest również tzw. kolumna czeladnika, którą wg legendy uczeń ukończył pod nieobecność swojego mistrza. Gdy ten wrócił, widząc cudowną pracę swego ucznia, z zazdrości go zabił.
Dodatkowych informacji możecie szukać na Rosslyn Chapel - Home