Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

dnia Thu, Dec 07, 2000 at 12:44:02AM +0100, Jaco napisal(a):


A ja nie byłbym tego taki pewien. Widziałem jedno takie rozwiązanie jak
pracowałem w wakacje w Niemczech. Jakiś bardzo sprytny programik mieli
podpięty pod proxy, który nie przepuszczał żadnych TEGO typu stron. Możecie
mi wierzyć, przetestowałem go.


jedna osoba.. troche malo ;))
podejzewam ze tnie jesli znajdzie podejzane slowa w <BODYale i to jest do
ominiecia ;))


kontrolować internet to trzeba mieć o nim jakieś pojęcie czego nie można
powiedzieć o debilach-urzędasach, którzy myślą tylko jak tu stworzyć kolejny
pretekst do rozrostu biurokracji.


jesli damy ludziom dostep do informacji moze zwiekszyc sie ich wiedza,
spolecznstwo posiadajace wieksza wiedze trudniej jest utrzymac w ryzach.
cenzurowac wszystko! zaczniemy niewinnie, tylko pare stron, czesc
informacji.. potem sie lekko rozszerzy nie za duzo zeby nie bylo awantur...
potem jeszcze troszeczke... potem zmienimy nazwe UOP na Ministerstwo
Milosci.....

Nie jestem anarchista ale momentami uwazam ze przydaloby sie zrobic mala
rewolucje z publicznymi egzekucjami nie znajacych sie na swojej pracy
urzednikow.

newrom



Osoba podpisana jako Janusz - Vahanara <vahan@olimp.gapp.plw
artykule <news:17dt7rt7ntpvk$.dlg@vahanara.plpisze:


Nastał nam piękny 25 listopad 2003 roku,
kiedy to Andrzej P. Wozniak posłał(a) w świat wiadomość
<bq0cuh$h4@news.onet.pl

| Już od wakacji pisałem, że serwer jest dziurawy i nikt na maile nie
| odpowiada, więc może w końcu ktoś się nim zajmie.
Gazeta też ostawiła kopyta ze dwa tygodnie temu.
Niby coś poprawiali, na pl.internet.komunikaty ogłaszali "prace
remontowe" ale jak widzę po martwych nagłówkach, to niewiele uratowali.


Zrobili co mogli i napisali, co zrobili. Trzymają wiadomości długo i nie
gubią ich. Istotna różnica w zachowaniu, nieprawda?



Użytkownik "Mr Internet" napisał


"W poniedziałek 21 stycznia czeka nas najbardziej przygnębiający, dołujący
i depresyjny dzień w tym roku.


Nie zauważyłem... ale nie chwal dnia przed zachodem ;)


Końcówka stycznia to czas, gdy dochodzi już do nas fakt, że w łeb wzięły
nasze noworoczne postanowienia.


nie miałem takowych. IMO to zdrowe ;)


Pozbywamy się złudzeń, że rozpoczęty rok będzie łatwiejszy niż poprzedni,
i dochodzi do nas, jak dużo pracy nas w nim czeka.


Bzdury jakieś. Ktoś dzieli życie na osobne lata, jak sety w siatkówce? Życie
jest ciągłe, a nawet różniczkowalne ;)


Dodatkowo coraz boleśniej odczuwamy wydatki poczynione na Boże Narodzenie


Nie, no, sorry, czemu miałbym je odczuć w miesiąc po ich poczynieniu?


po kieszeniach coraz bardziej biją nas kredyty, które pozaciągaliśmy na
prezenty


Nie dotyczy


a na konta nie zdążyły jeszcze wpłynąć styczniowe pensje.


Ale za to grudniowe już dawno wpłynęły.


Dodatkowo nie mamy w perspektywie wolnego dnia od pracy


Mam ponad miesiac zaległego ;)


a do wakacji jeszcze kupa czasu, wyjaśnia Arnall."


Niewątpliwie wczoraj, była to większa, a im dalej wstecz tym jeszcze większa
kupa.



a myślisz ze twój uczeń to ma życie usłane różami? ktoś mu internet
zapewni? a dlaczego proszę ciebie uczeń wypracowania ma na prywatnej
drukarce drukować? i co uczeń też twoim zdaniem ma 2 tygodnie na
udzielenie odpowiedzi (tak jak rzekomo prawnik)? każdy normalny
człowiek musi się dokształcać, każdy normalny czasami używa prywatnych
urządzeń do pracy, każdy normalny człowiek odpowiedzieć klientowi musi
natychmiast. nie każdy ma 2 miesiące wakacji, i nie kazdy mówiąc
"siedziałem dziś 8 godzin" ma na myśli 8 razy 45 minut



przykro mi, jestem jak na razie jedynym stałym uczestnikiem tego forum płci
męskiej:) ale lepiej by było, żeby przypałętał się jeszcze jakiś, sam jestem
ciekawy zdania innych..
jestem i bedę wiecznie negatywny dla łysych kobiecych głów, co do innych
tematów niekoniecznie;) mam stałkę, i internet zapuszczony przez cały dzień -
co jakieś pół godziny podchodzę do niego i sprawdzam - a to forum, pocztę, gg;
to małe info, bo byłaś ciekawa;)
bezrobotny nie, nie będę ciągnął zasiłu który przyda się bardziej komu innemu;
a pracę mam już w planie na te wakacje, więc niedługo nie będzie miał kto z
facetów tu nudzić;) no, chyba że się jakiś nowy znajdzie.







w upaly tez mozna cos robic:)
ja postanowilam chodzic na basen kryty i od jutra wcielam to w swoje zycie, moze wreszcie naucze sie porzadnie plywac:P i przynajmniej zaczne wczesnie wstawac, bo ide na 8, a tak to sobie ostatnio spalam do 11, co jest okropne, bo polowa dnia mi ucieka,
a i zaczne tez klasc sie wczesniej, tak, zeby juz o 24 byc umyta i w lozeczku z ksiazka, a nie siedziec do 2 pzred kompem ...chyba jestem troszke uzalezniona od internetu:/
moze tez zaczne chodzic wieczorami na tenisa, bo prawda jest taka, ze w te upaly caly dzien siedze w domu, i tylko ogladam tv, internet albo sprzatam, to juz jest nudne
moze wy macie jeszcze jakies propozycje, co mozna zrobic z soba w wakacje? oczywiscie poszukuje pracy, tylko jakos nic sie do mnie nie lepi....



NYC - pytanie o mieszkanie
Witam, wybieram sie w te wakacje po raz pierwszy do pracy do NYC i martwie sie
w zasadzie jedynie kwestią znalezienia sobie lokum, poniewaz jade sam i nie
mam tam nikogo. Czy ktos doswiadczony moglby mi napisac czy latwo jest wynająć
pokoik w jakiejs sredniej lokalizacji (moze blisko metra) za cene do 400
dolarow za miesiac?? Jesli tak to czy szukac juz teraz przez internet czy
dopiero na miejscu?
Jesli nie to co w zamian warto zrobic (bo przeciez mnostwo ludzi jezdzi w ten
sposob do Stanow)???
Bede wdzieczny za kazda podpowiedz, pozdrawiam



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)