Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Właśnie otrzymałem maila od firmy robiącej smycze, odpisałem im, jednak czekam jeszcze na ich odpowiedź co do kosztów przesyłki.
Wszystkie koszty niedługo podam więc proszę się przygotować do wpłaty, tak jak mówiłem już w grę wchodzi jedynie przekaz pocztowy.

Łukasz zamontuj sobie konto w banku, to nic nie kosztuje, a bardzo ułatwia życie...
Ja na przykład na poczcie nie byłem z pół roku, wszystko robię przez internet, a na poczcie zleciłem, żeby listy polecone zostawiali w skrzynce, czasem tylko śmigam wysłać lub odebrać paczkę.



Marcin .
Ja nie twierdze że tak jest dobrze .Ja kpoprostu w pewnych realiach tak nauczyłem się dbać o włąsny tyłek.
Sklepy modelarskieto pikuś ,jak nawaląto najwyżej ulotnisz sobie model 2 tygodnie później.
W mojej branży (informatycznej) 2 tygodnie to są terminy nie realne . Zazwyczaj sprawa ne załatwiona w ciągu 3-4 dni kończy się rozstaniem z klientem.
Więc zazwyczaj staram się jednak dopilnować towaru osobiście.
Jako informatyk nie wierzę komputerom.A na poczty to najczęsciej używam co najwyżej do potwierdzenia odbioru paczki.
Czas wysłania i otrzymania na skrzynce pocztowej wiadomości na tym samym serwerze mam rozrzut od 1 minuty do 10godzin.
Jeśli sklep ma się wyrobić w ciągu 24 h a paczkę zamówiłeś o 16 to przy odrobinie nieszczęścia wiadomość dotrze do odbiorcy na następny dzień.
Teraz czas na przygotowanie takiej paczki jest max 4-8 godzin.
To naprawdę niewiele.

Poza tym nie wyobrażam sobie sytuacji ay zaistniał na rynku sklep w którym nie będzie pomyłek. Nawet jeśli tam będą pracować roboty to itak pomyłki się będą zdarzać.
Kwestia tylko jak często .
Oraz jak na to zareaguje właściciel sklepu.

Zdarza mi się dzwonić do Stośka nawet o 22.00 ,Jeśli ma takich geniuszy jeszcze kilku to i tak się dziwie jak on funkcjonuje.
Na razie dla mnie jest to numer jeden w Polsce jeśli chodzi o sklepy internetowe.
I tak będę Nastik wszystkim polecał.

A w sprawach spornych telefon załatwi sprawę szybciej niż 100 wysłanych wiadomości.




  Ja niedawno wyrwałem od nich pada. Ja miałem już przygotowaną śpiewkę. Wymyśliłem też sobie że powiem mu/jej że zdzwoniłem do jakiegoś gościa który może mi to naprawić. Koleś z M$ od początku do końca trzymał sie tego że będę musiał odesłać starego pada. Pod koniec rozmowy koleś kazał mi zaczekać, i po chwili powiedział że wyślą mi pada. Dostałem go w ciągu 2-3 tygodni. Listonosz włożył go do skrzynki pocztowej, ale już nie dało się go wyciągnąć. Teraz też żałuję że podałem babci dane do wysyłki (u mnie w domu, często nikogo nie ma), bo babci próbowała wyciągnąć. Rozerwała paczkę bo myślała że wtedy przejdzie. Nie przeszło. Następnego dnia złapała listonosza, powiedziała że nie można wyciągnąć i przy okazji opierdzieliła. Ale dlaczego żałuję że dałem na babci adres? To wyciąganie na siłę zaowocowało kilkoma wspaniałymi, głębokimi rysami na padzie. Może to nic ale ja mam bzika na punkcie stanu moich rzeczy.
P.S. Rozmowę z gościem z M$ nagrywałem, więc niedługo (po ocenzurowaniu moich danych) wrzucę na rapida, żebyście sobie mogli posłuchać :D



Sprzedaż dysku na Allegro
  Ostatnio sprzedawałem 3 sprawne używane dyski na allego na wszystkich 3 aukcjach zrobiłem taki wpis: Nie odwołuję ofert, więc zastanów się zanim zalicytujesz.
Preferuję Odbiór Osobisty Przy którym mogę podłączyć dysk w celu sprawdzenia(Wrocław).
W przypadku wysyłki zapewniam o porządnym zapakowaniu dysku.
Na sprzęt nie daję żadnej gwarancji.

no i od 2 osób dla których wysyłałem dyski otrzymałem pozytywne komentarze a jedna osoba straszy mnie prokuraturą bo jej dysk był uszkodzony, nie wiem za bardzo co robić bo na 100% dysk był sprawny, a teraz nie wiem czy wina leży po stronie kupującego czy przewoźnika. Na aukcji podałem również sposób wysyłki
Opcje dostawy Koszt wysyłki
Paczka pocztowa priorytetowa 15,00 zł
Odbiór osobisty 00,00 zł

Jakie kroki może podjąć kupujący i na co mam ewentualnie się przygotować?/



Przygotowuję mega-pack dodatków do wydania przy okazji publikacji beta wersji Projektu Sudety. Znajdą się tam wszystkie moje (~800/900 pozycji) dodatki jakie kwalifikują się do publikacji na obecny moment. Paczuszka ta zostanie umieszczona prawdopodobnie pod linkiem długoterminowym gdzieś na internecie i oszczędzi zainteresowanym walki z połową dodatków potrzebnych do mapy i nie tylko. Znajdzie się tam także zestaw dźwiękowy Marka Makarona1970 oraz część kolekcji FMA na której użytek pod mapę mam pozwolenie.

W ramach przygotowania tej paczki trwa doprowadzanie do jako takiego standardu wszystkich modeli które nie były wydane lub aktualizowane do chwili obecnej.

Jednym z takich modeli jest ten wagon:



Model ten od 'nowości' nie był aktualizowany, toteż jest to jego pierwsze wydanie wyposażone w nowe wózki, poprawione tekstury, cień, ogrzewanie parowe itp. Model przedstawia wagon pocztowy typu 'Bauart22', jedną z pierwszych kart polskiego kolejnictwa po II wojnie światowej. Podobnie jak kilkaset typów i podtypów innych wagonów obcego pochodzenia znalazł się na ilostanie PKP w 1945r i służył tamże przez kolejne kilkadziesiąt lat. Jest to dość stara konstrukcja z 1922r, wyprzedzająca wiekiem większość moich a ustępująca nim w zasadzie jedynie pruskiego pochodzenia boczniakom. Model odzwierciedla schemat malowania 1945-1956 i posiada przydział do st.mac.Gdynia. Z pomocą kolegi Qcyka (aka Qń) zabudowałem w nim manualnie sterowany system blach/latarń w formie oznaczeń końca składu. Serdecznie za to koledze Qcykowi dziękuję.

Prośba do wszystkich twórców zainteresowanych współuczestnictwem w mega-packu dodatków pod mapę o zabranie głosu w tej sprawie.



dobrze, to ja się troszkę pomądrzę, bo wysłane kilkanaście tysięcy paczek do czegoś zobowiązuje

my mamy sprawę rozwiązaną tak:
Na stronie "o mnie" mamy przedstawione postępowanie w przypadku reklamacji. Czyli że po niedotarciu paczki składamy reklamację (to jest o ile dobrze pamiętam 14 dni ROBOCZYCH w przypadku paczki priorytetowej a 21 w przypadku ekonomicznej, ale mówię o paczkach KRAJOWYCH). Dopiero po otrzymaniu odpowiedzi na reklamację od poczty - podejmujemy dalsze działania zgodne z wolą klienta (czyli albo wysyłamy towar ponownie albo zwracamy pieniądze)

W praktyce do tej pory reklamacje składaliśmy dwie. Po jednej paczka odnalazła się w urzędzie pocztowym adresata pierdzielnięta gdzieś pod krzesło. W drugim przypadku otrzymaliśmy odpowiedź, że paczka została doręczona. Oczywiście cała korespondencja była skanowana i wysyłana mailem klientowi (potwierdzenie nadania, zgłoszenie reklamacyjne, odpowiedź poczty). Na żądanie klienta złożyliśmy reklamację do reklamacji. Miesiąc po złożeniu drugiej reklamacji klient zadzwonił, że właśnie pojawił się u niego gostek z poczty z paczką, którą wręczył i bez żadania kwitowania odbioru - nawiał.
Ile w tym prawdy - nie umiem powiedzieć. Fakt, że paczka priorytetowa wysłana w połowie grudnia trafiła do klienta w połowie kwietnia...

Ale generalnie jest wiele osób, które próbują naciągać sprzedawców właśnie w ten sposób (czyli liczą na to, że postraszą sądem i sprzedający w panice natychmiast wyśle drugi towar) - to jest prolem, który wielokrotnie pojawia się na forum super sprzedawców...

Co do terminów:
Poczta nie ma określonych terminów na doręcznie przesyłki (poza ustawowymi na podstawie KC czy innych, równie ogólnych przepisów)

Paczki priorytetowe: poczta twierdzi, że 80% przesyłek priorytetowych dociera do klienta w przeciągu 2 dni roboczych. Ale nie ma obowiązku doręczania w tym terminie. Priorytet - to jest jedynie deklaracja poczty, że ta przesyłka będzie traktowana priorytetowo.

Ekonomiczne: idą jak bóg da i partia pozwoli. Mogą iść dwa dni, a dwa tygodnie nie należą do rzadkości ani do "średniego" czasu. Ja mam przygotowaną specjalną odpowiedź dla tych, którzy wybrali paczki priorytetowe. Że poczta zabiera je tak, żeby było ekonomicznie, czyli wtedy, kiedy akurat ma miejsce na samochodzie...

Oczywiście w przypadku przesyłek zagranicznych czas się odpowiednio wydłuża.

Udało nam się również zdobyć telefony do jednostki nadzorującej doręczenia paczek (otrzymaliśmy go z centrali głównej poczty polskiej, więc powinien działać). Podobno dość szybko pomagają ustalić miejsce pobytu paczki.
Kontrolerka
p. Jolanta Grabowska 022-856-78-80 w 4250
Kierownik Skarg
pKrzysztof Pierunek 022-856-78-80 w 4175

Natomiast pod poniższym mailem można zgłaszać zażalenia odnośnie terminów doręczeń
sluzba.doreczen@poczta-polska.pl



Witam, postanowiłem napisać ten post gdyż:
- nie spotkałem się z podobnym (na tym i innych forach o tematyce akwarystycznej),
- może być użyteczny dla początkujących i doświadczonych hobbistów.

Nigdy nie chciałem wysyłać roślin pocztą gdyż miałem mnóstwo obaw, preferowałem odbiór tylko i wyłącznie osobisty i dalej tak jest bo jest z nim najmniej kłopotów i jest najmniej zajmujący, niestety zmusiła mnie do tego sytuacja, mnóstwo roślin a przycinke przesuwałem tak długo iż jeszcze trochę i rybki by nie miały gdzie pływać a roślinki gdzie rosnąć i musiałem coś z tym zrobić.
Było to moje pierwsze doświadczenie z wysyłką roślin za pośrednictwem poczty więc dołożyłem wszelkich starań aby wszystko się dobrze skończyło. W poszukiwaniu jakichkolwiek informacji znalazłem jedynie opisy lakoniczne i nic nie mówiące, a sam pamiętam jak otrzymałem paczkę z roślinami z allegro ich stan był zły ale nie na tyle by nie dało się ich odratować dzięki czemu mam taki baniaczek z którego jestem bardzo zadowolony.

Konkrety…
W środę wieczorem przygotowywałem paczki do przesyłki (miał być wtorek niestety brak kontaktu z kupującymi). Zacząłem o godzinie 23 skończyłem grubo po 1:00 więc 2godzinki trzeba liczyć w zależności od ilości i rodzaju roślin.

Sprzęt:
- co najmniej 1 piwo,
- pinceta,
- ostre nożyczki,
- siatka na rybki (do wyławiania kawałków roślin)
- wężyk lub odmulacz do ściągania nadmiaru brudu z żwirku,
- zraszacz,
- pudełka najlepiej większe (teraz to wiem),
- worki foliowe mogą być żywnościowe choć lepsze były by te co nie przepuszczają pary wodnej,
- wata, bądź chusteczki higieniczne – użyłem obu,
- tektura i styropian,
- no i rzeczy oczywiste przekaz pocztowy jak i papier do owinięcia paczki,
- i trochę cierpliwości.

Kolejność działania:
Zabezpieczyłem parkiet oraz stół przed zamoczeniem rozkładając kilka kartonów, następnie przygotowałem watę na kartce kartonowej (na niej znajdują się rośliny) odpowiednio dopasowanej aby zmieściła się do skrzynki, z braku waty część roślin dałem na chusteczkach higienicznych co widać na fot.3. Watę oraz chusteczki mocno zwilżyłem zraszaczem, na nie umieściłem rośliny, w czasie całej „operacji” pilnowałem aby nie wyschły na koniec wszystkie rośliny poprzykrywałem chusteczkami (choć sądzę iż wata jest lepsza do tego celu) znowu zraszacz w ręce, wody nie żałowałem ale pilnowałem aby nie ciekło z waty. Następnie umieszczam w ten sposób przygotowane podstawki z roślinkami do foliowego worka(2-3 szt.) tak by rośli Każdą roślinkę powinno pakować się z osobna co ułatwia w dużej mierze posadzenie (wg mnie jest to ważne), niestety rotale umieściłem razem z hm ale wynikło to z braku miejsca w skrzynce. Z wycinką rotali i hm nie było najmniejszego problemu gorzej już było z blyxą która miała dosyć duże korzenie a zwłaszcza z hc. Dzień wcześniej przygotowałem wodę na podmiane 10l gdyż wiedziałem, że bez tego się nie obędzie przy podważeniu części trawnika cały „muł” odsysałem wężykiem aby jak najmniej dostało się do słupa wody (fotka 4, 5, 6). Rośliny z apakowane do foli zostały włożone do skrzynki która powinna być troszkę lepiej zabezpieczona ale sądze iż styropian nadaje się do tego bardzo dobrze niska przewodnosć ciepła i unieruchamia przesyłke.

Dzięki uprzejmości Pana Wojciecha z Bielsko-Białej otrzymałem zdjęcia stanu roślin po podróży zdjęcia nr 8-11 z komentarzem iż są w stanie dobrym. Do drugiego Pana przesyłka nie doszła do piątku więc losy jej są nieznane ale z tego źródła również powinienem otrzymać zdjęcia które tutaj umiesczę.
Zrobiłem mały eksperyment z roślinkami: rotale oraz hm dałem do worka z zwilżonymi chusteczkami jeden worek w domu drugi w bagażniku, póki co ich stan jest bardzo dobry (3,5 dnia).

Nie jest to tekst komercyjny ani reklamowy i proszę tego tak nie traktować, uwagi mile widziane.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)