Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Przepraszam, ze nowy watek...zarowno zrodla Izraela i Palestyny podaja sprzeczne informacje, wiec dlatego wole w trybie przypuszczajacym niz oznajmujacym...


Jaser Arafat nie żyje
04.11.2004 17:26 (aktualizacja 17:39)

Jaser Arafat nie żyje - podała izraelska telewizja / arch. AFP
Izraelska telewizja podała, że Jaser Arafat nie żyje. Informacji tej nie potwierdziły na razie źródła palestyńskie. Przywódca Autonomii Palestyńskiej od tygodnia przebywał w szpitalu we Francji.

Jaser Arafat urodził się jako Rahman Abd-el Rauf Arafat al-Kudwa al Husajni, prawdopodobnie w Kairze, choć budując swój polityczny wizerunek, sam podawał zawsze Jerozolimę jako miejsce urodzenia. Studiował inżynierię w Kairze, był jednym z przywódców studenckich w zarządzanej wtedy przez Egipt Strefie Gazy. Kolejnym etapem jego życia były długie lata na wygnaniu.

Podczas wojny bliskowschodniej w 1956 r. walczył przeciw Izraelowi po stronie Egiptu jako oficer i ekspert w sprawach materiałów wybuchowych. Potem, jako inżynier budowlany, udał się do Kuwejtu.

Po powrocie do Gazy utworzył ruch al-Fatah, a w 1969 roku został przywódcą OWP. Operując z Jordanii prowadził walkę przeciw Izraelowi, nie unikając też metod terrorystycznych. Niepodległa Palestyna stała się celem jego życia.

W 1970 roku bojownicy Arafata ponieśli w Jordanii klęskę, występując przeciwko królowi Husajnowi. Husajn wypędził al-Fatah z Jordanii.

Cztery lata później, w przemówieniu na forum ONZ, Arafat zaoferował Izraelowi pokój. W 1982 roku Izraelczycy wypędzili go, wraz z tysiącami bojowników al-Fatah, ze stolicy Libanu, Bejrutu. Arafata przyjęła Tunezja.

W 1988 roku, podczas pierwszej intifady (powstania palestyńskiego) Arafat proklamował niepodległą Palestynę i został wybrany na prezydenta tego nieistniejącego państwa.

Podczas wojny nad Zatoką Perską w 1991 roku Arafat postawił najpierw na prezydenta Iraku Saddama Husajna. Po klęsce Iraku przywódca Palestyńczyków mocno zaangażował się w proces pokojowy. W 1994 roku doszło do przełomu w negocjacjach z Izraelem na temat autonomii palestyńskiej. Otrzymał wtedy pokojową Nagrodę Nobla, wraz z premierem Izraela Icchakiem Rabinem i szefem dyplomacji izraelskiej Szimonem Peresem.

Po śmierci Rabina, zamordowanego w 1995 roku przez ekstremistę żydowskiego, dla Arafata rozpoczął się szczególnie trudny okres. Następcy Rabina odrzucili porozumienia z Oslo z 1995 roku w sprawie poszerzenia autonomii Palestyńczyków, w roku 2000 załamała się konferencja w Camp David, a pod koniec września 2000 wybuchła trwająca do dziś intifada.

Po serii zamachów terrorystycznych, premier Izraela Ariel Szaron ogłosił Arafata "wrogiem Izraela". Także amerykańska administracja prezydenta George'a W. Busha odmawia negocjowania z Arafatem.

Pod presją USA w sprawie zreformowania władz Autonomii, Arafat zgodził się w maju 2003 r. na mianowanie premierem palestyńskiego rządu Mahmuda Abbasa (Abu Mazena). Wkrótce jednak doszło do starcia Arafata z nowym szefem rządu w sprawach bezpieczeństwa i już we wrześniu tego samego roku Abbas musiał ustąpić ze stanowiska, co przyjęte zostało jako potwierdzenie wpływów samego Arafata.

Odpowiedzią Izraela na impas w rokowaniach bliskowschodnich i realizacji pokojowego programu - tzw. mapy drogowej - stał się "jednostronny plan pokojowy", zwany planem Ariela Szarona, zakładający wycofanie wojsk i likwidację siedli żydowskich w Strefie Gazy oraz czterech małych osiedli na Zachodnim Brzegu do końca 2005 roku. Plan Szarona doprowadził do chaosu na ziemiach Strefy, gdzie rozgorzała walka w władzę frakcji palestyńskich a także - upadku autorytetu Arafata.

Komentując obecną sytuację, jeden ze znanych palestyńskich politologów Ali Dżarbawi powiedział: "Arafat odgrywa rolę spoiwa różnych frakcji palestyńskich - gdyby cokolwiek z nim się stało, spoiwo puści i wszystko się rozpadnie".

Arafat, coraz częściej obarczany odpowiedzialnością za zastój w bliskowschodnich rokowaniach pokojowych, nigdy nie wyznaczył swego zastępcy czy następcy i już w czasie tworzenia swej organizacji al- Fatah przed niemal półwieczem, znany był jako cichy przeciwnik kolektywnego kierowania sprawami palestyńskimi a następnie - Autonomii.

Od 3 grudnia 2001 roku przebywał de facto w areszcie domowym w swej siedzibie w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu, częściowo zniszczonej przez izraelskie wojsko. Siedzibę przywódcy Palestyńczyków w Gazie armia izraelska zniszczyła w reakcji na palestyńskie zamachy terrorystyczne.

Dla większości Palestyńczyków Jaser Arafat był bohaterem narodowym. Większość Izraelczyków mówi o nim "ten terrorysta".

Przez wiele lat Arafat uważany był za zatwardziałego starego kawalera. Twierdził, iż "przede wszystkim poślubiony jest sprawie palestyńskiej". Zadziwił świat w 1992 r., gdy nieoczekiwanie poślubił dwukrotnie młodszą od siebie Suhę Tawil, palestyńską chrześcijankę. Ich córeczka Zahwa urodziła się w 1995 roku.

[Edytowane: 4/11/2004 przez GalaktycznyEdek]



Mimo wyjscia na jaw oszustwa stulecia:
http://www.ungern.fora.pl/wiedza-i-nauka,8/klimatgate-wielkie-oszustwo-stulecia,2192.html
Zlot swirow maniakow i psycholi od ocieplenia rozpoczal sie hukiem:
W Kopenhadze trwa konferencja klimatyczna pod egidą ONZ, której celem jest osiągnięcie porozumienia w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery i tym samym zapobieżenie ocieplaniu się klimatu. Weźmie w niej udział 15 tys. osób. Premier Danii Lars Lokke Rasmussen zaznaczył, że konferencja jest "depozytariuszką nadziei" dla ludzkości.
!!!!!
Tak towarzysze oni nas RATUJA!
!!!!!!!

Spotkanie, w którym ma uczestniczyć ponad setka światowych przywódców, potrwa do 18 grudnia. Swoją obecność w dniu zamknięcia zapowiedział prezydent USA Barack Obama. Według wcześniejszych informacji w konferencji weźmie udział premier Donald Tusk.

Pod czujnym okiem organizacji pozarządowych i pięciu tysięcy akredytowanych dziennikarzy światowi liderzy będą próbowali dojść do porozumienia, jak zapobiec ociepleniu klimatu na Ziemi o więcej niż dwa stopnie Celsjusza.
>>>>
Ociepleniu ktorego nie ma!
>>>>>
Jak zauważa agencja Associated Press, jest to największe i najważniejsze spotkanie ONZ w sprawie zmian klimatu. Dyplomaci ze 192 krajów ostrzegli, że konferencja może być ostatnią szansą na zapobieżenie zgubnemu w skutkach globalnemu ociepleniu.
>>>>
Ociepleniu istniejacemu tylko w ich glowach!
>>>>>



Otwierające przemówienia poprzedził krótki pokaz katastroficznego filmu przedstawiającego konsekwencje ocieplenia klimatu.
>>>>>
Otoz to !Nie ma to jak fikja filmowa.Rozum spi budzi sie strach!
>>>>>


Następnie prowadzenie obrad przejęła przewodnicząca kopenhaskiego forum - Dunka Connie Hedegaard. - Konferencja to nasza szansa. Jeśli ją stracimy, może minąć kilka lat, zanim otrzymamy następną, lepszą - jeśli kiedykolwiek ją otrzymamy - powiedziała była minister środowiska, która otrzymała tekę ds. zmian klimatu w nowej Komisji Europejskiej.
>>>>
Euro-towarzyesz nie daja sie wyprzedzic w glupocie NIGDY!
>>>>

Hedegaard oceniła, że kluczem do porozumienia jest znalezienie sposobu na zwiększenie funduszy publicznych i prywatnych dla krajów biednych, by w nadchodzących latach pomóc im w walce z efektami zmian klimatycznych.
>>>>
Aby rezimy mialy co rozkrasc!
>>>>


W kolejnym z otwierających wystąpień szef ONZ-owskiego Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatycznych Rajendra Kumar Pachauri nawiązał do sprawy przechwyconych w Anglii przez hakerów e-maili, nazwanej przez prasę "Climatgate".

Pachauri nazwał tę sprawę próbą zdyskredytowania naukowców i bronił ustaleń dowodzących, że działania człowieka przyczyniają się do ocieplenia klimatu.
>>>>
Tak towarzysze!WROG NIE SPI!BADZMY CZUJNI!
NIC NIE POWSTRZYMA NAS NA DRODZE WALKI Z Z CO2!
>>>>>>

Przybywających delegatów witali działacze organizacji ochrony środowiska. Zapraszali ich, by wybrali przejście przez zieloną bramę z napisem "Głosuj na Ziemię" lub czerwoną oznaczoną jako "Globalne ocieplenie". Inny wręczali uczestnikom konferencji darmową kawę, ulotki o ociepleniu czy znaczki z apelem o korzystanie z transportu publicznego.
>>>>>>
Tak nie ma to jak rewolucyjne haselka bez sensu ale dzialajace na emocje!
>>>>>>
Jestesmy swiadkami jednej z erupcji glupoty nonsensu i globalnego szalenstwa!Tutaj nieodparcie nasuwa sie wniosek czym jest swiat bez Boga!Kto nie wierzy w Boga uwierzy we wszystko!We wszystko co glupie nonsensowne szalone obledne...Jak biblijne stado swin pedzace w przepasc!Widzimy czym jest grzech pierworodny i uwiklanie w klamstwo.
Gromada z calego swiata pedzi dyrygowana przez szalencow!



Źródło:
http://www.icl-fi.org/english/wv/900/darfur.html
Tłumaczenie polskie:
http://fdlbc.nethit.pl/forum/topic4752446.html

Darfur: Krucjata na kampusie przeciwko Chinom
Przedruk z: Young Spartacus, dodatku do Workers Vanguard nr 900, 12 października 2007 r., numer zamknięty i podpisany do druku 9 października.

Poniżej drukujemy, poprawione do druku, przemówienie członka nowojorskiego Klubu Młodzieży "Spartakus" Jonaha Roshaka 27 września na forum Ligi Spartakusowskiej i Klubu Młodzieży "Spartakus" pod hasłem "Bronić zdobyczy rewolucji chińskiej i rozszerzyć je". Centralną częścią protestów przeciwko rzezi w Darfurze jest wezwanie do wycofania się chińskiej państwowej spółki naftowej PetroChina z inwestowania i prowadzenia interesów w Sudanie. My przeciwstawiamy się tym apelom i mówimy: Wszystkie siły ONZ i Unii Afrykańskiej - won z Sudanu! Stany Zjednoczone - ręce precz od świata!
***
Chcę przyciągnąć uwagę każdego tu obecnego do kolejnej groźby przeciwko chińskiemu państwu robotniczemu. Dyskusja obejmowała groźby militarne ze strony imperializmu: Stanów Zjednoczonych, Australii i Japonii. Obejmowała zagrożenie ekonomiczne. Jednak są również trzecie-obecnie są one bardzo duże wśród lewicy na kampusach college'ów, która jest bardzo nieświadoma klasowo i ulega wpływom teorii o "śmierci komunizmu" po zapaści Związku Radzieckiego. To zagrożenie jest zakorzenione w podstawowym antychińskim antykomunizmie, czającym się w gadaniu o prawach człowieka. Mówię, oczywiście, o ruchu koncentrującym się na Darfurze, regionie Sudanu. Jest to prawdziwie złowieszcze połączenie sił tych, którzy autentycznie czują obrzydzenie tym, co tam się dzieje i tych, którzy usiłują to wykorzystywać jako kij do bicia Chin.
Jest to prawdziwie cyniczne. Kiedy Sudan rozpętał wojnę przeciwko ludom Południa, rząd Stanów Zjednoczonych nie miał z tym absolutnie żadnego problemu i mówił, że Ludowa Armia Wyzwolenia Sudanu (południowego) jest wspierana przez komunistów. Ruch "ratujmy Darfur" właśnie teraz jest podobnie cyniczny, jak wykorzystywanie spraw radzieckich Żydów jako zawołania bojowego dla kontr-rewolucji w Związku Radzieckim. Kontr-rewolucja pogorszyła warunki bytu wszystkich, szczególnie mniejszości.
Jednym z interesów imperialistów jest usunięcie chińskich wpływów z Sudanu, największego kraju Afryki, i rozciągnięcie imperialistycznej penetracji jeszcze dalej na tę część świata. Jednak oni także mają na celu izolowanie chińskiego państwa robotniczego i rozpętanie kontr-rewolucji kontra rewolucji z 1949 r. Tym, co jest właśnie teraz potrzebne , jest demaskowanie ruchów takich jak "ratujmy Darfur" jako kija, który ma być wykorzystany do popychania imperialistycznych interesów w Afryce oraz izolowania i osłabiania chińskiego państwa robotniczego.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)