Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Są są Rafka:lol:
Niestety nieformalnie bo w krakowie nie bardzo jest instytucja która raczyłaby się tym zająć:mad: ,jest w krakowie psiur z mojej hodowli którego wł.jest pani rehabilitant i choć nieformalnie to pracuje z tym psiurem z dziećmi w swojej gr terapeutycznej.
Co ciekawe wszyscy są zachwyceni/choć nie od razu tak było/ i dzieci i rodzice i nawet lekarze monitorujący leczenie. W gr.są dzieci o różnym stopniu upośledzenia.
Kobita próbowała jakoś to zalegalizować no ale do gdańska nie pojedzie bo co z pracą!? A z info które razem zabrałyśmy t o tylko tam można z psem zrobić szkolenia i testy w celu uzyskania UPRAWNIEŃ:placz:
mYŚLĘ ŻE TO TEŻ POWINNO SIĘ TAM ZNALEŹĆM ,bo ogólny pogląd jest taki że podhalan to oprucz owiec do niczego się nie nadaje:mad: :angryy:



Znana na terenie Krakowa, lekarz geriatra,neurolog p.dr.Klich-Rączka zaleca codzienne rozwiązywanie krzyżówek.Wiem,gdyż problem wystąpił w mojej najbliższej rodzinie.
Hmmm...Krzyżówki - jolki,a także wszystko inne co na drodze, rozwiazuję od 40 lat.Czytam.Pracuję.Zauważam jednak w codziennym życiu pewne niedoskonałości pamięci,może więc jednak ta dieta lub ruch na powietrzu są zasadne?Tylko co jeść?Orzechy?Podobno poprawiaja pracę mózgownicy.



Dot.: czy ktoś szuka pracy?
  asvr, w Krakowie. Pod względem pedagogicznym zapchanym na maxa. No, są oferty dla przedszkolanek. Ale ja się akurat do tego nie nadaję :( Nie umiem śpiewać i tańczyć z dziećmi. A to dzieciakom najbardziej potrzebne.
_Natalee_, witaj w klubie. Mam to samo. Co z tego, że jestem super nianią i mogłabym się opiekować czyimś dzieckiem. Robiłam to na studiach. Chodzi mi o pracę z ubezpieczeniem i możliwością brania L4, gdy zachoruję albo muszę po prostu iść do lekarza. Praca niani pod tym względem jest bardzo ciężka. Inna sprawa: ja za bardzo się angażuję w pracę niani, a to też jest nie zbyt zdrowe podejście.



Mnie tez nie dziwią, ale gdybym spytał profesora o cos na uczelni to odpowiedzialby mi raczej nie żądając za to 100 złotych

Pozazdrościć taniochy.....
Konsultacje przed operacją u dr.hab. XYZ- 150zł za wizytę - a nie zdarzyło się żeby wizyta trwała dłużej niż 3-4 minuty - raz za to że powiedział "będzie operacja, prosze do mnie przyjść jak juz będziesz na sali w szpitalu" wziął 150zł .... rozumiem że bierze pełną stawkę za jakąs konsultację pełną, do tego jakieś wypisane recepty, czy bógwieco...ale za wypowiedzenie jednego zdania mógłby spuścić z tonu....

....nawiasem mówiąc straciłem przez tą wizytę trening ...

Rozumiem prywatne gabinety , prywatne kliniki w stylu MEDICINY Krakowskiej - ale pazernośći bandytyzm w wykonaniu nietórych lekarzy .... czkasz do niego 5-6 godzin w kolejce w szpitalu, przychodzi spóźniony o ponasd godzinę, i kiedy się w końcu doczekasz na swoja kolej mówi, żeby do niego przyjść prywatnie, a nie do szpitala, to nie będzie kolejek...


Wyobraźcie sobie mechanika samochodowego - gdybyśmy przyjechali do warsztatu, a ten powiedział, żeby prywatnie do niego przyjść, wyleciał by z pracy w czasie krótszym niz mgnienie....

Jezeli decydujemy się na prywatne wizyty - czemu taki lekarz pobiera pieniądze w szpitalu za to, że w czasie kiedy powinien przyjmować ludzi i ich leczyć, daje im tylko swój adres i każe przyjść prywatnie ?? Czy to nie jest bandytyzm ??

Kończy się tak, że , zależy Ci na tym żeby to właśnie dr.hab.XYZ przeprowadził operację, zostawiasz u niego kilka ciężkich setek, a kończy się tak że nie masz pewności kto operuje, a do tego masz termin wypisania ze spitala w czwartek, a ten sobie wyjeżdża na tydzień w środę, po "kopercie", nie wypisawszy nawet recept i nie zostawiwszy informacji lekarzom, którzy mają mnie wypisywać , jakie leki mają mi wypisać - a czy za takie dzikie pieniądze jakie wziął wielkim wysiłkiem by było napisanie na kartce "Ziutek, wypisz mu aspiryne i Rutinoscorbin jak będziesz go wypisywał, pozdrawiam, Zdzisiek" ???


Nie oszukujmy się - znaczna część lekarzy to zarozumiałe buce, traktujące l
pacjentów jak chodzące bankomaty.....Znaczna część, bo znam jednego dr.hab, który nie raz i nie dwa oglądał moje stawy, kości, mięśnie pomasakrowane na treningach, i nie wziął za to ani grosza, pomimo pytania wprost o nalezność....


P.S: co oznacza eskulap na kielichu - symbol lekarzy ?? Odp - że pazerny jak wąż i od kielicha nie stroni....



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)