Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

nie znam dobrze tej metody, ale z tego, co sie orientuje to nie jest latwa (organizacyjnie rowniez) rzecz; zakldajac trzy fazy - obserwacje, analize i dzialanie - to musisz: znalezc respondentow (bo tak czy inaczej czekaja Cie wywiady, obserwacja uczestniczaca itp.), przygotowac narzedzia badawcze (kwestionariusze), a potem zaprojektowac jakies dzialanie by zaobserwowac zmiany. tak ja te strategie badawcza rozumiem; to masa dlugotrwalej pracy;
projektujac badania, temat pracy itp. przemysl sobie dokladnie co i JAK chcesz badac; bo zapalu i pomyslow mozna miec duzo, ale bez przemyslanej wczesniej metodologii nie ruszysz;
darowalabym sobie jednak te ponowoczesnosc:) mozna o tym pisac jako o jednym z kontekstow; ale kondycja ponowoczesna jako glowny temat rozwazan jest zbyt rozlegly jak na prace magisterska; mozesz utoniesz;
jesli mozna sie posluzyc wlasnym przykladem:
pisalam magisterke o tozsamosci (temat modny i przewalkowany wielokrotnie), ale znalazlam swoja nisze:) - ksztaltowanie tozsamosci mniejszosci narodowych/etnicznych w programach telewizyjnych; jest bardzo konkretny zakres badawczy, przemawiajace do ciebie koncepcje "ogolne" stosujesz w praktyce, jest to temat, ktorym sie dotad w Polsce niemal wcale nie zajmowano;
Tobie takze polecam raczej mniej niz wiecej - tak na dobry poczatek
pozdr.



Nie wiem kto jest na UJ, a w SWPS-ie od reklamy i marketingu jest niezwykły,
inspirujący człowiek, już na wykładach daje takie świetne"haczyki"-ewentualne
zagadnienia, które można wykorzystać w pracy magisterskiej, jest świetny z
metodologii.
Jest to człowiek o wielkim talencie, jeżeli chodzi o przekazywanie wiedzy,
szczególnie tych trudniejszych zagadnień, robi to w sposób przejrzysty i
ciekawy, zazwyczaj do zobrazowania omawianych zagadnień przytacza przykłady,
często z własnego życia, bardzo otwarty umysł i zadaje takie fajne zagadki.
Wykłady są z reklamy i marketingu w ujęciu psychologii poznawczej, dużo tu też
psychologii społecznej, zagadnień z kategoryzacji, spostrzegania, emocji i
poznania, gdzieś pomiędzy wierszami też z etyki i filozofii.
Nie będę tak centralnie uderzać nazwiskiem, bo to mój promotor, ale b. łatwo to
sprawdzić.
Jeżeli chodzi o badania marketingowe i utajone postawy konsumenckie, to jest
świetna pani dr.prowadzi badania ze światową czołowką w tej dziedzinie,
wystarczy wejść na stronę profesorów Greenwalda i Banajii i skonfrontować z
nazwiskami z SWPS.
Pzdr.



Jak to jakie ? ;-P

Odnośnie problemu badawczego, oczywiście...

Prosty przykład. Badasz wpływ zjawiska X na populację, dajmy na to, uczniów. Ankiety dla uczniów, wywiad z nauczycielem, czy innymi osobami odpowiedzialnymi za dane zjawisko. Co bardziej ambitni badacze pytają jeszcze rodziców, ale to jednak sporo zachodu.

Ankieta z reguły jest anonimowa (czasem kodowana), wywiad już niekoniecznie. Dla niektórych sama ankieta to zbyt duży zachód i dane w niej zawarte tworzą się "na kolanie" ...

Jeśli piszesz pracę magisterską to raczej wiesz jaka metodologia badań jest stosowana. W szczegółach pomaga promotor.

A poza tym, lektura pozycji książkowych odnośni metodologii badań się przyda, na studiach bywa też taki przedmiot (:

p.



UJ nie może się odciąć
UJ nie może się odciąć. Książka jest wydaniem pracy magisterskiej, a ta jest
zwieńczeniem wykształcenia otrzymanego od uczelni. UJ ponosi odpowiedzialność.
Zamiast się "odcinać" UJ powinien co najmniej wywołać debatę na temat
rzeczywistych praktyk metodologicznych, uprawianych przez historyków. Prace
J.T.Grossa i M.Chodakiewicza też byłyby dobrym przykładem do dyskusji.



Mariusz Kruk napisał(a):


epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < Pudel
| | Macie jakies pomysly na praktyczny projek z wykorzystaniem baz danych,
| | ktory by sie nadawal na prace dyplomowa?
| Moze strona internetowa z wykorzystaniem procedur PL/SQL.
| Na pracę _magisterską_???
| Na licencjat/inżyniera, to jeszcze mogę zrozumieć, ale magistra?
| na magisterską tez sie nadaje.

Hmm... Praca magisterska, w odróżnieniu od poziomu licencjatu, powinna
już być pracą naukową, badawczą. Poszerzającą obecny stan wiedzy. Gdzie
masz tu pole do popisu przy takim temacie?

| Poza tym tam jest napisane "praktyczny" i
| praktycznie jest tam co robić i co opisywac. (Cache, blokowanie danych,
| autoryzacja itd)

I które z wymienionych zagadnień cokolwiek wnosi? (bo, że można zrobić
opisówkę jak działa cache, albo uwierzytelnianie, to ja wiem; ale raczej
nie na tym powinna magisterka polegać).


Z tego co widze 90% albo więcej magisterek to właśnie opisówki,
podsumowania kilku opracowań. Ja kończyłem Uniwersytet Łódzki i tam
właśnie takie tematy są :
-Tworzenie stron internetowych z wykorzystaniem języka PL/SQL.                
-Język znakowania dokumentacji technicznej DocBook jako przykład
modelowania dokumentów XML przy pomocy DTD.

-Wybrane aspekty tworzenia aplikacji XML przy pomocy Visual Basic w
oparciu o serwer baz danych MS SQL Server.

-PL/SQL - Proceduralny składnik programowania systemów bazodanowych Oracle.

-Zaawansowane możliwości wykorzystania Visual Basica w aplikacjach
bazodanowych programu Microsoft Access.

-Metodologia fazy projektowania bazy danych w cyklu życia bazy danych
dla systemów relacyjnych.

A nie wydaje mi sie zeby to było najgorsza szkoła w polsce. Liczy sie
równiez poziom pracy. Mozna wziąć naukowy temat i byle jak go napisac.

Co do zagadnien ktore wnoszą mozna przeanalizowac jak działa jaki cache
i jaki jest lepszy. Autoryzacje tez mozna zrobic na kilka sposobów
np.cooki i inny
Blokowanie danych - sumy kontrolne, dodatkowe pole w tabeli itp

Prace typowo naukowe które coś wnoszą to chyba od prac doktoranckich sie
zaczynają
Krzysiek



"Martin McKey Ltd." <mc@irc.plwrites:


Nie, ja Czarne Dziury daje za przyklad tego, ze nie zawsze otrzyma sie
dowody, takie jak sie chce i z uporem maniaka ich zada.

Czy ty naprawde nie rozumiesz, ze istnienie cywilizacji nas
odwiedzajacych nie udowodnia sie przez ewentualne wyladowanie kosmitow
przed Bialym Domem?


Mam totalna watpliwosc co do takich odwiedzin.


Albo ze dokladne dane na temat roznych urzadzen antygrawitacyjnych nie
sa ogolnie dostepne w bibliotekach uniwersyteckich?


Co do tego tez mam watpliwosci.  O ile mozliwy jest jakis rozwoj
nieznanych ogolowi waskich dziedzin matematycznych stosowanych np. w
kryptografi czy obrobce danych i faktycznie bylo pare precedensow
(kodowanie mieszajace np.) ktore uwiarygodniaja taka teze to w jakies
szerokie ukrywanie teorii ogolnych za bardzo nie wierze. Za duza szansa
ze ktos wpadnie na to samo i nie bedzie mial skrupulow w publikacji,
wiedze bardzo trudno rozwijac w izolacji a nawet konkretne sciecia z
jakimis rzadowymi instytucjami za bardzo autorom roznych nowosci o
dziwo nie szkodzily. Bylo oczywiscie pare precedensow i konkretnych
starc (tworca pgp, rootshell, dane o broni biologicznej) ale do
zorganizowanej cenzury to daleko mimo istnienia moim zdaniem
mozliwosci dzialania takowej.  Zupelnie inna sprawa jest ochrona
konkrentych zastosowan czy lansowanie roznych glupich tredow
(klasycznym przykladem jest Windows i okolice) ale tu wkraczamy raczej
na pole komercji.


Albo ze pomiarow naukowych liftera jeszcze nie przeprowadzono albo nie
opublikowano??


A kto zabronil ?


Jesli takowe by byly, to nie bylyby to paranauki, tylko najzwyklejsza
nauka. Z dokladnymi danymi, tysiacami doswiadczen, tysiacami
napisanych na ten temat prac magisterskich i doktorskich.


Nauka klasyczna ma bardzo powazne bolaczki (zwlaszcza w RP) i zgadzam
sie ze jst w niej duzo bzdur ale to nie zwlania ze stosowania
wlasciwej metodologii badan jezeli sie chce dane zjawisko wyjasnic.


Ale to sa paranauki. Tu dopiero prace te zaczyna sie tworzyc.


Ile lat ? No bo zabawy w "myslace rosliny", przekazywanie mysli i
doswiadczenia z EEG to chyba poczatek 70 czy okolice (moge sprawdzic).


Wiec calkowicie bezsensowne jest pytanie, czy np. gdzies znajduja sie
dokladne pomiary liftera. On powstal dopiero pare miesiecy temu. Nie
tak od razu zostanie zaakceptowany.


A dlaczego tych pomiarow nie ma w publikacji zjawska od razu ?



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)